Lady_Ania109

sluszna uwaga, nie ma co bic piany. ide na chwile na dwor, biore spacerowke. ciekawe co gosia na to. Bede pozniej

a tego to nie wiem skad inspiracje wziela, mozliwe. Mi sie wydaje ze nie siadoma tego co sie stalo rodzina prosila media o pomoc a ona juz nic nie mogla zrobic bo sama tylko jedyna znala prawdei brnela w klamstwo. bala sie przyznac a jakby sie na media nie zgodzila to jakby to wygladalo

no to na pewno byl zwyczaj ale nie wiem co w tym ciekawego po prostu zeby z cialem zmarlego robic zdjecia. Co sie w tym ludziom podobalo

a co ona miala do powiedzenia? dobrze wtedy zagrala ze nie wskazala od razu miejsca gdzie ukryla Madzie bo rutkowski podobno dzwonil do hien zeby szybko przyjezdzali bo wie gdzie jest dziecko. Wszystko by nagrywali...

marze o wiosnie:D

ciotka julia dokladnie. Dobrze ze przynajmniej w miastach zaniechali takich zwyczajow. Nie wiem co to za wiejska atrakcja. U mnie tez zasypalo. Jest kilka dni w roku ze chetnie poszlabym do jakiegos przytulnego mieszkania w miescie pomieszkac gdzie mialabym wszystko w dupie, odsniezanie i wiecznie palenie. Juz nie wspomne o wiecznym syfie bo sie z drzewa wiecznie sypie w domu.

ja mysle ze ona nawet nie przypuszczala ze sie taki szum medialny zrobi i ja to zgubilo, wyglada mi na prosta dziewczyne a nie jakas tam manipulatorke. A media sie tym karmia, znieksztalcaja rzeczywistosc pod publike a spolecznosc polska- ciemnogrod jak dla mnie. A skoro powiedzieli A to musieli konsekwentnie powiedziec B zeby ten tlum nasycic, wytlumaczyc sie. Dopiero by ich zlinczowali jakby odeszli w cien i zostawili sprawe bez wytlumaczenia. Ja paczkow nie jem gdyz jestem na diecie, poza tym juz tak przywyklam ze ich nigdy nie jem bo w wszystko pozniej w dupsko idzie:O U nas tak zasypalo ze sie na pewno z wozkiem nie przebije po tym sniegu na spacer. Moze chociaz przed dom wyjde z malą, przy okazji ptaszkom do karmnika ziarna nasypie bo bidne nie maja co jesc tyle sniegu:)

znaczy mialo byc ze otwiera sie trumne a nie cialo;)

kuźwa! ludzie ze wsi to sa dopiero zwyrodniali... przeciez do teraz otwiera sie cialo zmarlego w domu pogrzebowym i godzine sie dewoty modlą nad zmarlym, cykaja zdjecia zmarlemu:O Niedawno bylam na takim pogrzebie.Albo to u mnie na wschodzie juz tylko takie rzeczy sie dzieja:O:O Masakra jednym slowem!

hej Ja tam tez robie swoje jedzenie bo wierze ze to na pewno zdrowsze, przynajmniej widzę i kontroluje sam proces przygotowywania a nie powiem ze smaczek tez o niego lepszy. A co do owocow to tez na pewno zdrowiej jak dziecko dostaje w wiekszosci jablka ekologiczne(pewne źródło nie z marketu) albo gdzies ze wsi niz te egzotyczne owoce nie wiadomo skad. Na morele , brzoskwinei przyjdzie jeszcze czas jak bedzie sezon. Dziadek podpisuje sie pod tym co piszesz, rzygac sie chce jak patrze na tych ludzi. Stare dziady i babcie co to tylko sensacji szukaja, niech sie zajma swoim zyciem. Jak to widze to mi wstyd ze ten nasz narod jest taki popieprzony :O Żaluje ze sie na tym zadupiu urodzilam. misiaczkowa- podpisuje sie rozniez pod tym co mowisz, uwazam dokladnie tak jak Ty. Mądra kobita jestes:D:D

hehe wikula , mi przyszlo glupie porownanie do glowy. To tak jak z moim kotem ktory chce jesc tylko kiti kat i nic wiecej nie ruszy bo od lat tak sie przyzwyczail, nie wiem co w tym jest ;)

ja kaska podczas zalamania nerwowego mogla mowic rozne rzeczy, akurat ten dziad to nagral. Na pewno kazda z nas mowila w zyciu takie rzeczy ktorych teraz moze zalowac bo naprawde tak nie mysli. Ja przynajmniej wiem po sobie ze powiedzialam mezowi kilka razy w nerwach cos czego naprawde nie mysle ale jakos tak w emocjach wyszlo

moze sie bala ze go straci, ze jej nigdy nie wybaczy i obwini do konca zycia

dziadek no wlasnie ja mysle tak samo a propo tych sloikow, nie ufam po prostu i tyle a jak sama robie to przynajmniej wiem z jakiegos zrodla jedza. To tak jak z parówkami dla dzieci :O Niby maja byc takie delikatne a jak sie przeczyta z czego sa robione to rece opadaja :O Poza tym jak ja probuje te dania to dla mnie one wszystkie podobnie smakuja, niewazne z czego sa robione. Dziadek daj na sprobunek tego winka, z wisienek? Odwdziecze sie nalewka domowej roboty ;) Tnks- moje wrazenia sa zupelnie inne ale kazdy ma prawo do swojego zdania. Jest to tylko kolejny przyklad jak media znieksztalcaja rzeczywistosc bo kazdy inaczej to odbiera

olinka- ciesze sie ze wiesci sa dobre. Moze zla passa juz minelo i teraz bedzie tylko lepiej. A dziadzio na pewno potrzebuje troche czasu zeby psychocznie dojsc do siebie w domku. Ja sie jeszcze wypowiem co do wiadomej sprawy, mi sie wydaje ze ten mąż wcale nie jest jakis podejrzany. Nie wydaje mi sie dziwne ze kocha swoja zone i chce jej wybaczyc poniewaz jak sam bardzo dojrzale sie wypowiedzial nie mozna kogos nagle przestac kochac. Moze jeszcze w przyszlosci staną na nogi, dojrzeją i beda razem. Stala sie tragedia ale zycie toczy sie dalej. Musza sobie radzic po stracie corki, emocje w koncu kiedys opadną. Dla mnie ten chlopak jak na swoj wiek jest bardzo dojrzały, oceniam po jego wypowiedziach na tych konferencjach i wywiadzie w radiu. Tesciowa jak to tesciowa, na poczatku pamietam jak sie wypowiadala, zaklinala sie ze Kasia nie moze miec nic wspolnego ze zniknieciem madzi bo byla w nia zapatrzona czyli nie byla zla tylko pewnie niedojrzała, niepewna siebie matką.Po tym wypadku w szoku spanikowala. Reakcja pewnie spowodowana tym ze pochodzi z patologicznej rodziny, bita i obwiniana przez ojca cale zycie zareagowala w ten sposob, z poczucia winy. Ciezko mi to zrozumiec,ale staram sie troche wczuc w jej sytuacje.Nie wiem co bym zrobila jakbym zobaczyla swoje dziecko w takim stanie w jakim ona zobaczyla, to jest nie do przewidzenia. Ludzie po wypadkach samochodowych zamiast udzielac pomocy i dzwonic po pogotowie uciekaja w szoku z miejsca wypadku. My z moim m uwazamy ze powinni dac sobie jeszcze jedna szanse i sprobowac odbudowac to co ich lączyło. Na pewno udac sie razem do psychologa po pomoc.

Ja tez nie wiem, ale wierze w te wersje z wypadkiem, te akrylowe kocyki rzeczywiscie sa takie sliskie, wystarczy ze miala kombinezon tez taki sliski i łatwo o nieszczescie. MT- zapomnialam o ogorkowej, dzieki zrobie na szybko jak wroce. Ide do dentysty sadysty

pocahcahontas mozna, ja czasami tez mroze ale zawsze lepiej w plastikowych pojemniczkach

ja niestety tez nie zawsze mam obiad ;) np dzis nic nie planuje bo wlasnie robie ciasto na te imieniny, pozniej dentysta i nie mam kiedy, poza tym juz nie mam czasami pomyslow. Dziewczyny podajcie jakis pomysl na zupe:) Slyszelyscie newsy o Luizie narzeczonej Rutkowskiego, chciala wyskoczyc z okna na KUL-u, jajca bo nawet nie wiedzialam ze ona u mnie w Lublnie robi doktorat z filozofii :D:D buehehehe Podobno jest strasznie wrazliwa i nie wytrzymala napiecia

ciotka julia mnie wlasnie czeka to samo

u nas tez strasznie wieje. Na 12 ide tylko do dentysty, gosie zaprowadzam do taty. Teraz jestem w trakcie robienia sernika z warzonego mleka bo m ma jutro w pracy imieniny. Ja przewaznie gotuje bo mam na to czas, zamowilam wlasnie warzywa niby maja byc eko w sklepie ze zdrowa zywnoscia. Te co np sa w tesco to przed chwila na forum czytalam jak to podczas zrywania te owoce czy warzywa co ladnie wygladaja sa pakowane jako eko a z tego samego np krzaka co inne :O i komu tu mozna dzisiaj ufac... Wczoraj babcia mi kupila cieleciny dla małej wiec jak dostane warzywka to ugotuje wieksza ilosc i pewnie zawekuje. Na dzis mamy jeszcze szpinakową:)

Wikula ja wczoraj robilam i nawet jej smakowalo a myslałam ze nie bedzie chciala jesc. Dobrze, niech sie przyzwyczajaja do nowych smakow

aga ja mam chicco enjoy i tez bardzo chwale

Tnks- chetnie bym pomogla ale sie nie znam :( aga- ja tez kupilam swiezy i to w polsce:) Tez sie zaskoczylam ale jak ostatnio bylam w stokrotce i zobaczylam swiezutki szpinaczek to od razu go łyknelam gdyz sama go uwielbiam. Ja tam nawet nie kroilam, do gara, zalalam woda, podusilam. Do mniejszego garnka odlozylam mniejsza porce dla goski, dodalam warzywa, zagotowalam. Dodalam masla, zółtko i zmiksowalam na papke. Śmiac mi sie chcialo bo w mieseczce wygladalo jak algi, nic tylko maseczke robic;);)

czesc Moja zupka szpinakowa juz sie wlasnie gotuje... ciekawe co gosia na nia powie:D ciotko- ja tez Ci radze kupic drozszy a lepszy wozek. To wazne bo akurat spacerowki bedzie dlugo uzywac a przy ciaglym skaladaniu i rozkladaniu musi byc mocnej konstrukcji. Ten per perego fajny, podobny troche do mojego chicco Ja juz sobie zamowilam kaszki z holle, z glutenem i najwazniejsze ze bez cukru. Jeszdze zdazy sie najesc w swoim zyciu a nie chce jej zbytnio przyzwyczajac od malenkosci. Tymkowa- to w lidlu sa jakies warzywa bio?? Ja tam jestem na south beach drugi dzien i bardzi mi pasuje bo mozna od razu jesc mnostwo warzyw, podana jest lista produktow ktore mozna i nie mozna, kwestia mieszania, sa tez przepisy i zestaw cwiczen. Dla mnie super ale na razie tez nie wchodze na wage, zobaczymy po 1 fazie. misiaczkowa- no na pewno sie nie dziwie ze nie chce na zadupiu mieszkac. Ja niby mieszkam na wsi ale do miasta mam 7 km i 15 min do centrum takze wszystko zalezy.

hehe no widzialam ze sie wlasnie czailas na nia ale bylam szybsza :D:D