Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lacrima80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ech Dziewczynki dnia bez Was wytrzymac nie moge...:-) no własnie tak sobie pomyslałam ze chyba teraz nie bede przed wyjadzem do tej drugiej IUI przystepowac, bo to stres a chce naparwde odpoczac i nacieszyc sie wyjazdem ;-), fajny jest mój Męzus wiem...;-) POstaram sie nie myslec ale nie wiem czy mi to wyjdzie... A tak w ogóle to zminiam nick, juz nie jestem Lacrimą (z włoskiego Łza) tylko teraz przechrzcze sie na Felicita ( z wł. szczęscie) o ile nie bedzie zajety ten nick ;), tak wiec Felicita to dawna Lacrima :) dosyc juz łez czas na radość!!!!!
  2. Tak,tak małpa dziś przyszła, tak jak sie spodziewałam ;-( dziś jakies takie mam czarne myśli, ze nigdy się nie uda, jakos już tego nie czuję... Dziewczynki trzymajcie się , mysle o Was caly c czas ciepło( o Tobie mileńko, pamiętam caly czas;) ale postaram się zajac czyms i mam plan nie wchodzić na forum, nie wiem czy wytrwam, musze odpocząć, nawet nie przypuszczałam ale ta inseminacja mie jednak dużo kosztowała nerwów i sił. Buziaki dla Was wszytkich ;-*
  3. Dzieki Dziewczynki za słowa otuchy, jeszcze okresu nie mam , wczoraj odstawiłam duphaston po tym negatywnym tescie i za zwyczaj dostaje po trzech dniach od odstwaienia, nie, nie mam nadziei w tym cyklu juz.... Agulku ja bralam tylko CLO, bo ja dobrze reaguje na ten lek, endometrium tez mam przy nim dobre, lekarz mowi ze nie potrzeba nic innego, potem zastrzyk ovitrelle i potem duphaston i tyle. Nie wiem jescze kiedy podejde do kolejnej IUI, to zalezy kiedy dostane @, bo jak dostane np. 1 w piatek to sie nie wyrobie przed wyjadzem.... AMS no wlasnie dostałam wiruski, myslałam ze test bedzie i dla mnie szczesliwy ale niestety...:(
  4. Dziewczunki test wczoraj robiłam, jedna kreska, tak jak przypuszczałam, czułam sie naprawde tak jak zwykle, ale trudno....poddawac sie nie mozna...dzis na koraytarzu w pracy spotkałam znajomą z która rozmawiałam jakies poł roku temu o staraniach o dzieciatko, mowiła ze staraja sie dłuuuugo, z obliczen mi wtedy wyszło ze chyba 7 lat!!!! i dzis patrze a ona ma brzuszek(tak około 5 miesiac), ucieszyłam sie jakbym to ja byla w ciązy...pomyslałam sobie ze na kazdego przyjdzie czas, acha ona ma 39 lat!!!! Izasali o Tobie tez pamietam, mysle tak samo jak dziecwzyny ze poinnas odpoczac, i wrócic do tematu jak bedizesz na siłach...
  5. Dziewczunki test wczoraj robiłam, jedna kreska, tak jak przypuszczałam, czułam sie naprawde tak jak zwykle, ale trudno....poddawac sie nie mozna...dzis na koraytarzu w pracy spotkałam znajomą z która rozmawiałam jakies poł roku temu o staraniach o dzieciatko, mowiła ze staraja sie dłuuuugo, z obliczen mi wtedy wyszło ze chyba 7 lat!!!! i dzis patrze a ona ma brzuszek(tak około 5 miesiac), ucieszyłam sie jakbym to ja byla w ciązy...pomyslałam sobie ze na kazdego przyjdzie czas, acha ona ma 39 lat!!!! Izasali o Tobie tez pamietam, mysle tak samo jak dziecwzyny ze poinnas odpoczac, i wrócic do tematu jak bedizesz na siłach...
  6. Agulku chyba staraczki wykruszyły się, swego czasu było ich bardzo dużo, pamiętam milenkę, andzie niunie, agnieszke 28, kejtową,mi i wiele innych. Ja ostatnio tez tak sobie pomyślałam ze chyba musze trochę odpuscic z forum dla własnego dobra bo strasznie się nakręcam, chce trochę odpocząć od tematu z zalem, bo strasznie Was dziewczynki lubie, naprawdę i każdej życze wszystkiego co nalepsze...mam nadzieje z4e zrozumiecie.
  7. Agulku ja czuje ze Tobie sie uda :-) a w jakiej branzy pracujesz? Praca to sprawa nabyta, nie ta to bedzie inna...chociaz ja Wam powiem ze zanim znalazlam dobra prace minely 4 lata po studiach, w ogole mi w zyciu wszytko(dosłownie wszystko) przychodzi z wielkim trudem...:-( nie wiem moze tak sie dzieje zebym wszystko doceniała, teraz nie ma dnia zebym nie dziekowała za prace za dobrego Męża (na którego tez musiałam czekac...) JUstynko nie wiem kiedy bede testowac ale czuje ze nie ma po co.... jesli tylko załatwisz mi fasolke tam an Górze to zapraszam Was z Asikiem do Paryża :-D
  8. Justynko z checia bym Ci oddała moje miejsce w samolocie gdyby tylko fasolka była powodem...:) ale tak jak mowie w tym cyklu nie spodziewam się niespodzianki... Mam kolezanke z podstawówki w Paryzu i nas przenocuje bo ona akurat jest wtedy w Polsce :) trzeba jakos się pocieszyć, bo smutne to zycie...
  9. Agulku to sie kuruj kochana, ja juz w tym mieisacu przeszlam grype i tez niestety faszerowałam sie lekami przeciwbolowymi bo strasznie mnie stawy bolały.... No ja dzis raczej zle sie czuje jakbym zaraz miala okres dostac, dzis wyjatkowo mnie bolało, tak wiec nie wiem czy anwet do testu dotrwam :-( ale trudno, maz mi nispodzianke zrobil i kupil bilety do Paryża na koniec lutego na pare dni, nie wiem jak zdaze to mzoe podejde jeszcze drugi raz do inseminacji a jak nie to w kolejnym cyklu... Agulku a moze okres nie przyjdzie juz teraz.... Moja sytuacja tez jeste niewesoła, bo mam tego miesniaka ktory rosnie, nie mam zbyt duzo czasu, gdybym miesniaka nie miala to bym sie starala nawet moze bez wspomagania a tak to wyscig z czasem...
  10. Agulku Kochana rozumiem Cie, jesteś wspaniała dziecwzyną, przypominasz mi Plotkę a takim dziewczynom się wszystko udaje:) to tez jest nauka dla mnie ze trzeba wierzyc, chocmy wbrew wszystkiemu a wsyztko się uda...:) Podobnie jka Ty dziekuje Bogu ze mam takiego Meza który wierzy za nas oboje... Ostatnio bedac w księgarni rzucił mi się w oczy tytuł książki"Kiedy Bóg łamie Ci Serce, uwierz wbrew nadziei...", potwem w domu przeczytałam o czym jest, ze z każdej sytuacji Bóg może wyprowadzić dobro, tylko trudno przezyc ten czas próby... Agulku caluje Cie, wszystko będzie dobrze....
  11. Lalunia podobnie jek dziewczyny ja uważam ze Ty masz PCO, dla tego schorzenia typowe sa rzadkie miesiączki, torbiele, brak owulacji, podwyzszona prolaktyna oraz powinnas sobie sprawdzić insulinoodpornosc...ale może lepiej niech lekarz Cie pokieruje bo Ci tylko zamet w glowie zrobimy.... A ja, no cóz tydzień po owulacji a ja już się czuje jak na okres :( naprawdę dziewczynki, niec chciałabym i Was zawieść ale wielkich nadziei sobie nie róbcie :( Czuje się po prostu jak co meisiac. Poza tym przeczytałam w necie chyba wszytkie watki dot inseminacji i tylko się dobiłam, rzeczywiście takie czytanie może niezle nakrecic, szkoda ze nie pozytywnie...:( Nevergetup, psikusek trzymam kciukasy :)
  12. Płotka bardzo rzadko tutaj zaglada odkad urodziła synka (we wrzesniu) inych namiarów nie mam niestety.
  13. Dzieki Justa ze stawiasz mnie na nogi, tego mi trzeba :)
  14. Kejtowa trzymam kciuki żeby się okazało ze to upragniona ciąza,swoja droga to trochę dziwne ze nagle tak długo nie masz małpy... Marti nie myśl o takich rzeczach, torbiel to bardzo powszechna przypadlosc... Ja wczoraj przeczytałam duza czesc watku na kafeterii dot. inseminacji i niestety nie pocieszyłam się, bardzo rzadko jednka się udaje, a za pierwszym razem to w ogole (asik, justa jesteście szczsciarzami, napradwe :) poplakalam się kilkarzy jak tak czytałam a to z zalu a to z radości jak ktorejs się udało... Zobaczymy ale ja nie mam dobrych przeczuć, czuje się jak zwykle niestety.
  15. Byłam własie spotkac sie ze znajomą ktora ma 8 dzieci , tak tak 8 i wróciłam strasznie dobita, troche sie rozkleilam w rozmowie z nią, opwiedziałam jej o naszych staraniach a ona na to "a nie pomyslałas ze moze Bóg ma jakas inna droge dla Was? Moze macie ie miec dzieci?" Straszie mi sie przykro zrobilo nigdy bym czegos takiego nikomu nie powiedizała...
×