Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Lacrima80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Lacrima80

  1. Anusiu nie smutaj, slyszalam ze po takim poronieniu organizam jest jeszcze bardziej plodny i nastwaiony na ciąze, na pewno CI sie uda tylko od razu po tescie idz do lekarza po leki na podtrzymanie ciązy :) do dzieła!!! Ech ja nadal marze o tych mdlosciach, wymiotach, zgadze...smieszne to :)
  2. Fajnie ze nasze forum tak obrodzilo w ciąze :) ja tez jestem w kolejce, ciagle czekam. Aga moze jeszcze ten pecherzyk peknie? a mialas cos podane na pekniecie? Z tego co czytam to najbardziej skuteczny jest ovitrelle, ja mialam go w tym miesicae ale raczej nici z tego cyklu, czuje sie jak zwykle przed okresem, tak wiec smutno mi troche myslama ze zrobie sobie prezent na urodziny ale niestety....czasem tez tak mysle jak to bedzie jak dzieci nie bedzie...
  3. Zazdroszcze i bardzo gratuluję:) u mnie w styczniu tez bedzie juz rok od laparoskopii i poki co dzidzi nie widac. Ciesze sie z Tobą, nawet nie wyobrazam sobie jak to musi byc radosc :)
  4. Ja teraz tez czekam, przyjmuje progeteron w lekach (duphaston i luteina) alew i tak czuje sie tak samo jka zwykle, czyli dupa.Powiedzcie mi dziewcyzny zcy ktoras z Was ma takie pobolewania brzucha w 4-6dnia po owulacji? Ja tak mam zawsze i wiem ze nic z tewgo:(
  5. Tak jak piszą dziewczyny lepiej zrob badanie z krwi, a na test sikany moze jeszcze za wczesnie bylo... tak wiec jak najbardziej powinnas miec nadzieje...:)
  6. Gdzies znalazalm ze progesteron po owulacji powinien byc do 28, nie wiem co moze oznaczac nieco podyższony, na na moj chlopski rozum to chyba dobrze jak jest go duzo w drugiej fazie cyklu...a w ktorym dniu robilas badanie?
  7. Ja słyszałam o tej kliniece, jestem z Krakowa ale teraz chodze do dr.Przybycienia z Kliniki in vitro na al.29 listopada, mase par tam chodzi, to klinika nieplodności, o Macierzystwie słyszalam ale nie bylam tam nigdy.
  8. Ja słyszałam o tej kliniece, jestem z Krakowa ale teraz chodze do dr.Przybycienia z Kliniki in vitro na al.29 listopada, mase par tam chodzi, to klinika nieplodności, o Macierzystwie słyszalam ale nie bylam tam nigdy.
  9. Ja słyszałam o tej kliniece, jestem z Krakowa ale teraz chodze do dr.Przybycienia z Kliniki in vitro na al.29 listopada, mase par tam chodzi, to klinika nieplodności, o Macierzystwie słyszalam ale nie bylam tam nigdy.
  10. Ja słyszałam o tej kliniece, jestem z Krakowa ale teraz hodze do dr.Przybycienia z Kliniki in vitro na al.29 listopada, mase par tam chodzi, to klinika nieplodności, o Macierzystwie słyszalam ale nie bylam tam nigdy.
  11. Ja słyszałam o tej kliniece, jestem z Krakowa ale teraz hodze do dr.Przybycienia z Kliniki in vitro na al.29 listopada, mase par tam chodzi, to klinika nieplodności, o Macierzystwie słyszalam ale nie bylam tam nigdy.
  12. Cafik to masz w zasadzie podobnie jak ja, u nas tez jakoby wszytko w porządku i też juz rok i 9 miesiecy sie staramy i nic, laparoskopie mialam w styczniu i tez ok....u mnie jest podejrzenie ze mam immunologiczny problem, przeciwciala ANA, i brak przeciwcial blokujacych ktore powinny byc. TEraz tez mialam cykl stymulowany CLO i teraz biore duphaston, luteine i enorton na te przeciwciala wlasnie...tez juz trace nadzieje, naprawde jakos nawet juz sobie nie wyobrarzam tego dziecka jak dawniej, ale wiem ze musze cos robic, próbowac...
  13. Dziewczyny a ja znowu wpadłam w dołek, własnie rozmawialam z moja Mama i histeryzuje ze ja hormony biore, niestety musialam jej poiwdziec bo akurat z kliniki zadzwonili jak bylam u niej... Tak wiec mam brac teraz duphaston, luteine i encorton, tak wiec sporo tego. Tak mnie to wszytko dobija, najgorsze jest to ze juz w nic nie wierze....
  14. Anusia bardzo mi przykro, naprawde mylsalam ze to wczesna ciązą, nie wiem czemu taka niepsrawiedliwosc, nie wiem jak Cie pocieszyc... A ja dzis w fatalnym humorzez za sprawa mojej kochanej siostrzyczki, juz kiedys pislaam jakie mam z nia relacje, ciągle nagaduje na mnie do mamy, teraz wymyslila ze powinnam jej dac pieniądze ze spadku zeby kupila sobie miszkanie(dostalysmy od mamy po polowoe)...podczas gdy ja jak ja prosilam o pozyczke gdy przed slubem nie mielismy nic, poprostu odmoila, a ja chcialam jej oddac a miala pieniądz, pracuje jako naukowiec za granica, nie wspomne o tym jak napisla ze zyczy mi zebym nigdy nie miala dzici, czego nie moge zapomniec....co mam robic, pisac do niej? mam ochote jej naupychac ile wlezie, ale z drugiej strony nie chce sie denerwowac... ktos mądrze kiedys poiedzial ze zycie z ludzmi to piekło.
  15. Anusia na pocieszenie opowiem Ci historie mojej kolezanki sprzed 4 miesiecy:) Otóż w maju rozmawiamy i mowi mi, ze nie ma okresu juz 55 dni, testy negatywne, lekarka u ktorej byla dzien wczesniej stwierdzila ze to nie ciąza, nastrszyla pozamaciczną, dziecwyzna zalamana.... poszla na beta, ta wyszla nieznacznie podwyższona, wynik wątpliwy...dopiero za dwa tygodnie to znaczy był to prawie 70 dzien!!!!beta wyszla jak należy i bylo widac dzidziusia:) Nie martw sie naprawde, to jeszcze nic nie oznacza, wychodzą CI tesy pozytywne, zrób bete to Ci moge poradzic....
  16. asik 74 ciesze sie ze odezwalas sie...tez tak myslam co u Ciebie bo sie nie pokazujesz a mam do ciebie slabośc, Ty zawsze mialas dla mnie dobre slowo, ja nadal wierze ze nam sie uda, chociaż mam teraz chyba najtrudniejszy okres mojje walki, czasem brakuje mi sił... Musi byc dobrze. Ciesze sie ze sie odezwalas, calusy:-*
  17. Jeny mówiłam Ci ze z tej calej sytuacji wyniknie cos dobrego???wlasnie to mialam na mysli, zwolnilas glowę w sprawie ciązy i sie stalo, pewnie po to wszytko to bylo potrzebne...ciesze sie bardzo..
  18. Łapie te fluidki....;) Mi nie smutaj proszę, dla pocieszenia powiem Ci ze dzis znowu sie dowiedzialam o kolejnej ciązy w pracy ale tym razem bardzo sie ucieszym, bo to dziewczyna ktora strasznie dlugo sie stareala, bo chyba 6 lat i teraz jest w ciązy....takie rzeczy dodsaja nadziei, chciaz nie znam jej osobiscie i nawet z nia nigdy nie rozmawialam to modlilam sie czasem za nia, zeby jej sie udalo, bo miala taki smutek w oczach, ktory chyba i ja mam...jest jeszcze jedna dziewczyna w pracy ktora podejrzewam ma tez ten problem, o niej tez pamietam... Paxdziernik to miesiac różancowy moze warto zrobic takie postanowienie zeby sie modlic o ten cud. Ja juz zaczelam i modle jadac co rano do pracy, może ktos u góry sie nade mna zlituje....
  19. Gratulacje Laleczko, trzeba było zrobić wczesniej test to bys nie denerwowała sie tak długo:)
  20. tak biore, teraz drugi dzien, na wtorek jetsem umowiona do lekarza, mam juz wtedy przyjsc z zastrzykiem ( wczoraj zaplacilam w aptece 190 zlotych!!!) no i zobaczymy, ale ja juz naprawde jakos nie mam nadziei, takie teksty sprawiaja ze zyc mi sie nie chce...
  21. Widzisz Jeny, mowilam ze bedzie tak, czasem ten obraz nie jest jasny na usg.... A ja dla odmiany mam bardzo smutny dzien, ciąz w pracy jak grzybów po deszczu, dzis dowiedzialam sie o kolejnej, ale to nic...rozwalilo mnie stwierdzenie kolezanki"pewnie sobie teraz myslisz dlaczego ona a nie ja...??", nie wiedzialam co powiedziec, zatkalo mnie poprostu, poszlam do lazienki i sie rozryczalam...myslalam ze juz sie trzymam ale nie...
  22. Jeny jak tam Twoj wynik? Masz juz? Mysle o Tobie ciepło...
  23. A u mnie dzis sie polało:( tak wiec jutro z rana ide na badania zlecone przez lekarza, hormonów a od wtorku CLO, trudno...
×