Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aguniaaaa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aguniaaaa

  1. dziewczyny słuchajcie, jezeli macie jakiekolwiek watpliwosci to jedzcie do szpitala oni od razu na miejscu sprawdza czy to wody czy nie, mi lekarz powiedzial ze przez luteinę, wtedy rzeczywiscie bralam ja ostatni raz, teraz dostalam doustną. lekarz mi mowil ze jakby cos takiego sie powtorzylo to pojde do szpitala na obserwacje, ale na szczescie poki co spokoj! tez balam sie niesamowicie, dwa dni wyjete z zyciorysu, zwlaszcze ze mojej siostrze w 18 tygodniu zaczely sie lac i laly non stop prawie. mi lekarz powiedzial ze własnie na tym etapie ciazy jakby zaczely sie lac to laly by sie caly czas a nie tak ze chwile i spokoj. masakra!! w sobote czy niedziele zauwazylam ze rozstepy na piersiach zaczynaja wychodzic :( nie moge na to patrzec :( nie sa jakies takie bardzo mocne ale sa poki co czerwone i biegnace od brodawek... mam nadzieje ze te rozstepy nie zajmą mi całych piersi ja mojej siostrze, jej po jednek ciazy piersi wygladały okropnie, i dalej tak wygladaja, tego boje si eokropnie ze mi tez takie 'flaki' zostana :(
  2. krolewna ja pisaam o tym ulewaniu wanie 2 strony wczesniej. ja tak miaam w sobote, z 6 razy tak mi polecialo, specjalnie przelozylam wizyte u lekarza i okazalo sie ze skoro biore luteine to tak sie moze zdarzyc bo ona sie uplynniac moze i daje takie odczucia. czy Ty tez luteine bierzesz czy nie? jak dzwoniam do lekarza to powiedzialam ze chyba wody mi sie ulay (panikara!!), w poniedzialek na wizycie lekarz sam powiedzial ze sie uspokoil bo juz mia wizje tych wod rzeczywiscie a to xobre by nie byo.
  3. ja wczoraj zapytałam lekarza czy możliwe zebym cos poczuła, bo w zeszłym tygodniu w ciagu dwoch dni czułam takie delikatne łaskotanie w brzuchu tak ponizej pepka ale stwierdzil ze na tym etapie ciazy to prawie nie mozliwe... tyle ze to moja pierwsza ciąza, wiec wiadomo to troche inaczej jest, chociaz niby na necie pisza ze od 16 tygodnia mozna cos tam zaczac czuc.
  4. mborowa... ale on mi sie pytał czy potrzebuje zwolnienia ale ja sie dobrze juz czuje, w sobote bylam oslabiona i w niedziele, ale teraz jest ok :) wiec nawet sie ciesze ze nie wysłał mnie na to zwolnienie ;) a co do soliny to zastanawiamy sie i szukamy ale jakos czasu nie ma dzwonic ;) ale wiem ze tam pieknie jest, jak patrzylismy na necie to bajka dla mni :) juz nie moge sie doczekac... a co do obiadu hmmm w piatek naszla mnie chec na barszczyk czerwony z uszkami ale zanim je kupiłam to mi ochota przeszła :D i własnie nad fasolka po bretonsku sie zastanawiam hmmm chyba ktos mi smaku narobil ::D
  5. mborowa my za tydzien w niedziele jedziemy nad Solinę :) tyle ze nie mamy noclegów jeszcze zalatwionych ale mam nadzieje ze nie bedzie z tym jakiegoa klopotu...;/ wy w jakiej miejscowosci byliscie? czy wynajmowaliscie pokoj czy moze taki domek letniskowy? my taki własnie chcemy bo jedziemy jeszcze z dwoma znajomymi :) co do lini negra u mnie tez jej nie widac za to zaczely pojawiac sie rozstepy na piersiach, biegnace od brodawek, narazie nie jest duzo ale mam wrazenie ze z kazdym dniem jest ich wiecej i brdziej widoczne :( mimo ze smaruje kremem z gerbera na rozstepy własnie ;/ no nic to, chyba na to nic nie poradze... wczoraj bylam u lekarza w zwiazku z tym co pisalam ze cos tam jakby mi leciało w sobote, okazalo sie ze to na 90% nie byly wody (mimo ze po 3 dniach trudno lekarzowi stwierdzic, ale badal mnie wziernikiem i robil jakis tam test, na usg tez wyszło ze wod jest duzo, powiedział ze skoro biore luteinę to ona czasami sie uwadnia i moze się 'lać' hmmm nie mowie, bo uspokoilam sie nieco :) niestty nie podał mi ile malenstwo teraz mierzy ani nic, nawet nie pokazał mi go na usg :( tym jestem troche zawidziona. musze zrobic morfologie i crp i zadzwonic do niego. zwolnienia nie dostałm bo dobrze sie czuje a to 'ulewanie' juz sie nie powtorzyło :)
  6. no i jak tam u Was po weekendzie? u mnie kiepsko bo kiepski weekend był :( nie czułam sie najlepiej niestety :( w sobote dużo jezdzilismy autem, ja wciaz zapinam sie pasami i chyba przez to pobolewał mnie brzuch :( potem bylismy u znajomych na grillu a tu ngle w pewnym momencie poczułam ze cos mi się leje, nie cały czas tylko co jakiś... w efekcie miałam mokrą bielizne i spodni :( strasznie się przestraszyłam więc szybko poszlismy do domu :( w nocy obudziłam sie i znow mokrusienko :( na szczescie od tego czasu nic juz takiego sie nie wydarzyło, ale jestem tak zeschizowana, glowa boli mnie non stop, wczoraj wmawialam sobie ze brzuch mi spadł i nie ma po nim sladu :( bardzo sie bałam bo mojej siostrze w 18 tygodbniu zaczeły sączyć sie wody płodowe i w efekcie 10 tygodni przelezala w szpiatlu po czym urodziła w 28 tygodniu... w srode mam wizyte ale dzis maz bedzie dzwonił i prosil by dzis mnie przyjał... chyba umre zanim do niej dojdzie :( jeszcze moj maz teraz pracuje na nocki wiec o 19 juz jedzie do pracy, sama sie wykoncze chyba :( wczoraj mielismy pierwsza rocznice slubu, mialo byc inaczej, mielismy isc na fajny obiadek do restauracji i takie tam, w efekcie bylismy u rodziców a na kolacje zamowilismy pizze... nie miałam ochoty gdziekolwiek wychodzic, tak sie bałam :( taka jakas osłabiona byłam, spac mi sie chcialo caly dzien :( dziś w sumie tez jakos zbyt dbrze sie nie czuje, słabo mi jakos a w pracy jeszcze duszno bardzo :( przepraszam za byki ale jestem w pracy i klawiatura mi szwankuje.
  7. a co do tego mieszkania co pisałam ostatnio to wciąż nic niewiemy :( znaleźliśmy fajną ofertę domków na nowym osiedlu, w necie oczywiscie wszystkie niby wolne a okazało się że wszystkie są owszem ale wykupione już bardzo dawno temu :( poza tym cena za taki domek ok. 117 m2 to koszt w granicach 450-500 tys :O za tyle to wille z basenem bysmy chyba postawili :( myslimy o budowie domu ale to tyle czasu i tyle zalatwien a mieszkanie i tak bedziemy musieli wyremontowac i tak :( wszystko nie tak, czuje się jak w kropce jakiejs, boje się cokolwiek robic, zeby pozniej nie 'płacic' za jakiś durny błąd. takie kredyty na 30 lat mnie przerazaja i dobijaja...do tego mieszkanie już się przywiązałam ale spedzic całe zycie w małym mieszkaniu w bloku jakos nie napawa mnie optymizmem... mąż wymyślił dom z prefabrykatów, takie co gotowe sciany łączą w całośc ale czy to u nas zda egzamin to niewiem, dobrze ze chociaz działkę od rodziców moze 'wyciągniemy' to zawsze kilkadziesiąt tysięcy zostaje w kieszeni.
  8. No jakoś taki miły 'ruch' tu u nas ostatnio ;) dziś taki ukrop ze masakra!!!! w pracy duszno, ehh na morzem chcialabym teraz byc :) a tu urlop dopiero za 2 tygodnie i to tylko tydzień. jedziemy ze znajomymi w bieszczady. :) słuchajcie, czy Wam ktoś 'życzliwy" mówi że np. on wie jak kobiety wygladają w 4 miesiącu cięży i że po Was nic nie widać? mi mówi taki starszy pan który pracuje obok mnie :( i wiecie co? mówi mi to systematycznie co jakiś czas - taki znawca kobiet w ciąży, sam dzieci nigdy nie mial, a doagduje jakby co najmniej ginekologiem położnikiem był :( wczoraj po pracy to az sama zaczełam się zastanawiać i mieć wątpliwości czy ze mną wszystko w porządku i czy ja napewno w ciąży jestem bo skoro nikt tego nie widzi? mimo że dla mnie brzuszek jest widoczny... mąż mi mówi, żebym się nie przejmowała takim piep..rzeniem ;/ w nocy to aż się budziłam przez to i o tym ciągle myślałam... głupi facet :( następnym razem zapytam go chyba czy mam mu okazać zaświadczenie od lekarza czy co? tak jakby się ze mnie nabijał i wariatkę ze mnie chciał zrobić że ciążę sobie uroiłam może... wrrrr :( taki życzliwy, a niech go coś trafi :(
  9. witajcie :) u nas woczraj zaczał się 16 tydzień :) i wczoraj też wydawało mi się przez dłuższą chwilę (chyba koło 30 minut) że coś tam się porusza, przesuwa i takie tam, tylko czy nie za wcześnie? za tydzień mamy wizytę, może też już będziemy wiedzieć co tam rośnie :) widzę że niektóre z Was już imiona mają wymyślone ;) nam wymarzyła się Pola (lub Sandra - to akurat tylko mi) jeśli będzie dziewczynka, natomiast dla chłopczyka to niewiem sama... kiedyś chciałam mieć Boryska ale teraz jakoś nie jestem przekonana, niektórym kojarzy się ono z imieniem dla Psa hmmm :)
  10. witam wszystkich:) jak się dziś czujecie? mnie pobolewa brzuch, poza tym w Kościele zrobiło mi się słabo. poprosiłam takiego pana by ze mną wyszedł. słabo zrobiło mi się mimo tego że stałam na polu i w cieniu... mamy z mężem dylemat... chcieliśmy wyremontować mieszkanie, ale w tym celu musielibyśmy związać się z bankiem umową na jakieś 15 lat (tak aby raty były możliwe do spłacania), no i tu jest problem... to mieszkanie mamy 2 pokojowe. pewnie w ciągu tego kredytu pojawi nam się drugie dziecko i tu pojawia się problem. prędzej czy później dzieci będą chciały mieć trochę intymności a my w tym czasie nie będziemy w stanie im jej zapewnić. mamy kilka możliwości, najprostsza to taka żeby wyremontować to i tyle. druga żeby wybudować dom (mamy działkę ale zbyt mało czasu na budowę). inną opcją jest zamiana mieszkania na większe, trzypokojowe, i czwarta ostatnia - kupić dom w zabudowie szeregowej z kawałkiem ogródka przed... szczerze mówiąc ta opcja na jbardziej mi się podoba ale nie pod względem cenowym - koszt sporo większy od budowy własnego domu. dużym plusem jest to mieszkanie które teraz mamy własnościowe więc jak coś wkład własny mamy... co myślicie o tym?? nie chce wiązać się z bankiem niewiadomo w jaki kredyt, ale chce zapewnić naszym dzieciom w miarę dobre życie na dobrych warunkach - głupio się sformuowało ale wiecie o co mi chodzi ;) pozdrawiam!!:)
  11. witam wszystkich:) jak się dziś czujecie? mnie pobolewa brzuch, poza tym w Kościele zrobiło mi się słabo. poprosiłam takiego pana by ze mną wyszedł. słabo zrobiło mi się mimo tego że stałam na polu i w cieniu... mamy z mężem dylemat... chcieliśmy wyremontować mieszkanie, ale w tym celu musielibyśmy związać się z bankiem umową na jakieś 15 lat (tak aby raty były możliwe do spłacania), no i tu jest problem... to mieszkanie mamy 2 pokojowe. pewnie w ciągu tego kredytu pojawi nam się drugie dziecko i tu pojawia się problem. prędzej czy później dzieci będą chciały mieć trochę intymności a my w tym czasie nie będziemy w stanie im jej zapewnić. mamy kilka możliwości, najprostsza to taka żeby wyremontować to i tyle. druga żeby wybudować dom (mamy działkę ale zbyt mało czasu na budowę). inną opcją jest zamiana mieszkania na większe, trzypokojowe, i czwarta ostatnia - kupić dom w zabudowie szeregowej z kawałkiem ogródka przed... szczerze mówiąc ta opcja na jbardziej mi się podoba ale nie pod względem cenowym - koszt sporo większy od budowy własnego domu. dużym plusem jest to mieszkanie które teraz mamy własnościowe więc jak coś wkład własny mamy... co myślicie o tym?? nie chce wiązać się z bankiem niewiadomo w jaki kredyt, ale chce zapewnić naszym dzieciom w miarę dobre życie na dobrych warunkach - głupio się sformuowało ale wiecie o co mi chodzi ;) pozdrawiam!!:)
  12. dziewczyny co poradzicie na bolące piersi a raczej brodawki?? zwłaszcza w pawej piersi boli nie moge się dotknąć nawet bo zaraz boli :( dodatkowo strasznie skórka na brodawkach mi się łuszczy, moze to przez to też boli niewiem. nie znacie jakiejś maści którą można by stosować co by złagodziła ten ból?
  13. ja miałam robione już normalne usg przez brzuch:) mnie dziś coś brzuszek pobolewa, właściwie to od kilku dni zwłaszcza pod koniec pracy zaczyna, dziś wzięłam no-spę jak wróciłam. a potem poszłam na zakupy, trochę się tego nazbierało i ciężkie były, i znów zaczął boleć. od paru dni boli też biodro, niesamowicie :( jakiś dłuższy czas temu bolało ale prawe, a teraz boli lewe i to tak ze momentami nie mogę ustać :( potem przechodzi i wraca i tak w kółko :( dziewczyny!! jutro już piątek i wolne całe 3 dni!!!!! :):):):)
  14. birka wiesz, najgorsze to to, że to powiedziala moja przyjaciolka!! po jej slowach zaczelam miec watpliwosci czy rzeczywiscie nia jest... a co do prób to u nas za pierwszym raz to tzn złoty strzał tyle że ślepy ;) za drugim dokładnie to samo ale mam nadzieję że skończy się szczęśliwie :)
  15. masajka przerażasz mnie tym co piszesz :( mając cały czas na myśli m.in. takie sytuacje jaką Ty musialaś przeżyć mam ciągle stracha, że gdzieś kiedyś coś się złego wydarzy... wiem, że nie można tak myśleć ale przeciez jak same wiecie takie sytuacje się zdarzają i to podejrzewam że dość często :( wspołczuję Ci kochana że musiałaś przez to przejść!!! moja sytuacja sprzed polowy roku wogóle się do Twojej nie umywa, tyle że ja nie miałam poronienia, po prostu w worku płodowym nie było dzidziusia a dowiedziałam sie w 10 tygodniu o tym, miałam zabieg, pewnie ze przez jakis czas było mi ciężko, moje samopoczucie sięgnęło zenitu dokładnie tydzień po zabiegu kiedy dowiedziałam się ze kolezanka z pracy urodziła synka. jeszcze bardziej zdołowała mnie moja przyjaciołka która kompletnie tego nie rozumiała, stwierdziła ze jestem nie fer bo niec ciesze się ze tamta urodziła... dla mnie było za duzo wtedy. potem bylo co raz lepiej :) teraz masajka nie martw się, napewno będzie dobrze!! trzymam kciuki :
  16. hej laseczki :) widzę że temat porodu się troszkę rozwinął ;) ja na ten temat powiem Wam tylko tyle, że wczoraj ogladałam na tvn style taki program...coś tam z seksu... no i akurat bylo o ciąży i porodzie, i pokazywali kobietę która właśnie rodziła, i to jak dziecko jej wyszło... i prawie sie popłakałam, ale z tego powodu że pomyślałam że nie długo to ja będę musiala sie tak męczyć i wogóle sobie nie wyobrazam siebie na jej miejscu... no i co raz częściej mysle o tym że ja sobie nie poradze, że nie będę wiedziała co moje dziecko chce, że bedzie płakac a ja nie bede wiedziec co mu jest i dlaczego, że nie bede umiala odpowiednio ubrac.... itp itd. przeraza mnie to troszke, w rezultacie pewnie i tak dam sobie rade...
  17. ojej co za agresor się komuś włączył, ten ktoś najwyraźniej nie ma tyle odwagi co koleżanka by wyrazić swoją opinie podpisując się swoim codziennym CZARNYM nickiem :) no ja właśnie na ostatniej wizycie pytałam lekarza czy nadal sam kwas mam brać, powiedział, że jeszcze tak, więc myślę że na wizycie 24 sierpnia powie czym go zastąpić :) a tymczasem czas na frytki... idę je sporządzić :P hehe masajka na jakiej podstawie pracodawca kazał ci napisać takie ... 'oświadczenie' że pracujesz na własne ryzyko? nie rozumiem tego ;/ mnie mój drugi szef dziś zaskoczył, dzwonił niby z pytaniem odnośnie pracy ale przy okazji pytał jak się czuje. powiedziałam zgodnie z prawdą ze dobrze i wszystko ok, tego samego życzył mi żeby było dalej. miło się zrobiło, choć wiadomo że dla nich to i tak najlepsze wyjście hehe :)
  18. dziewczyny Wy już tak poważnie wiecie niektóre co będziecie mieć... z jednej strony to Wam zazdroszcze, przynajmniej wiecie jak się do tego kogoś zwracać :P ja wczoraj najadłam się jak nie pamietam kiedy hehe zaprosiliśmy rodziców na obiad. a najlepsze jest to, że właściwie zjadłam wczoraj drugie danie dwa razy, bo zanim rodzice pojechali to ja już byłam głodna (byli u nas niecałe 2 godziny!) więc jak tylko sobie poszłi to ja już jadłam obiad jeszcze raz :D:D:D ale obiad był pyyyyyszny, zrobiłam takie buraczki do ziemniaków i kotleta mniaaaaam :) były takie dobre że na dziś już nic nie zostało:P dziewczyny mam pytanie... ja wiem że pójścia na L4 nie można planować ani nic, ale teraz chciałam zapytać raczej o L4 ale takie przed końcem ciąży. kiedy planujecie 'zrezygnować' z pracy i odpocząć coś? ja chciałabym pracować napewno do końca października, może listopada, ale październik to na 100%, no chyba że oczywiście coś by się wcześniej działo albo coć... póki co jest ok :) czy Wy bierzecie jakieś inne leki typu witaminy poza kwasem foliowym? ja wciąż tylko kwas i właśnie tak się zastanawiam i mam lekkie wyrzuty sumienia że tylko to bo może coś dziecku brakować albo coś...
  19. witajcie... dzis dla mnie nie zbyt dobry dzień :( taka pogoda mnie wykańcza, duszno, nie ma czym oddychac, słabo mi i takie tam, dodatkowo od rana boli głowa i to coraz bardziej, oczywiscie nic nie brałam zadnych lekow, bo po 1 nic nie mam a po 2 to troche się boję. wykańcza mnie to ze cały czas musze cos jesc bo zaraz słabnę i to tak że nie mam sily prawie ze rak podniesc :( dzis zdarzylo mi sie to drugi raz, na szczescie w domu i szybko cos zjadłam (5 duzyć kanapek z pasta tunczykowa!!) ale zaraz robie sie znow głodna... to jest niesamowicie drazniace... znajomi przyszli, wiec kncze :)
  20. twoja_królewna ja w poniedziałek miałam prenatalne to już wszystko fajnie było widać, rączki, nóżki, cały kręgosłup, buziaczka, nosek :) na pierwszej wizycie jak byłam to kropka miał 8 mm, na drugiej 4,5 cm (i tutaj już było wyraźnie wiać jak macha nóżkami i rączkami, i jak sie odbija pupką)a na 3 prenatalnej 6,62, różnica jest ogromna, zmienia się tak szybko!! nawet nie zastanawiam się jak duże będzie na następnej wizycie za 2,5 tygodnia :) pewnie z 8-9 cm :)
  21. ja też dziś bedę robic naleśniki, tyle że z czekoladą kilka i trochę z dżemem. Moj mąż mi się pyta co bym zjadla po pracy na co mam cohote, mowie ze na frytki a on mi mowi ze nie bo za duzo ich jem.... nie powem zeby nerwy moje nie sięgnęły zenitu! zaproponował bym zjadła sobie zupkę chińska a poem zrobimy naleśniki... frytkisą nie dobre ale zupka chińska to już tak, nie skomentuje bo się gotuuje!! wrrrrrrr całkiem nie chcący mi sie zrymowalo:))
  22. Nick......................wiek........tP.............płe ć..........................miasto tika27......................27................27.01.2012. .. ??????????? kimizi.....................30...........02.2012......???. .......................................... Wrocław katjusza81...............30...........02.2012......syn - czuję to caroosia..................28...........01.02.2012..córka - też to czuję............Wrocław niespo_dzianka.........19............02.2012......wszystk o mi jedno tylko aby bylo zdrowe ksenia26.................27............03.02.2012...zdrow e ale może być dziewczynka Marcia21.25............04.02.2012....zdrowe.............. ........................Warszawa syll19....................20............04.02.2012.....ż eby było zdrowe beattriks................29............04.02.2011.....??? mala_agatka............27............06.02.2012.....podob no córeczka.....jeszcze Poznań aguniaaaa................26...........07.02.2012......ważne żeby było zdrowe Endlessly................27............08.02.2012....zdro we (może być syn)...............Niemcy Kimizi....................30............09.02.2012....aby było zdrowe nina_86...................25............09.02.2012....nie chcemy wiedzieć.........śląskie margerita3310..........23............10.02.2012....czuję ZDROWĄ córkę.............Jabłonna dziewczatko.............19.............13.02.2012....chce synka.............ŁÓdź kropka693................26.............14.02.2012....zdr owa córka mamadzieci..............24.............14.02.2012....jest córeczka chcemy Synka...śląsk jagnajagna..............29..............14.02.2012.....by le było zdrowe mamakaterina...........27.............14.02.2012....zdrow rajlax.....................29..............14.02.2012.... żeby było zdrowe............Śląsk Cieszyński szczesliwa86.............25..............17,02.2012....zd rowe Wanda....................24...............17.02.2012...be z znaczenia.........wlkp Edyyta ...................25...............18.02.2012....zdrowe.... ...............................Kraśnik Załamana 1..............25...............22.02.2012....napewno syn mbborowka .............???...............22.02.2012.... chyba córa Twoja_królewna........20................28.02.20 12...bez znaczenia aniawasde...............27................28.2.2012.....j eszcze nie wiemy..............Warszawa lady_margarett..........21................28.02.2012....c oś czuje że córka chyba jednak nie wkleiłyście najbardziej aktualnej tabelki bo ja już aktualizowałam termin porodu a tu tego nie było, więc aktualizuje ponownie :)
  23. hej laski :) ależ dzisiaj gorąco!! :) ja jestem właśnie po obiadku w pracy :L zaserwowałam sobie.... koreczki śledziowe i zjadłam całe opakowanie!! dawno nic mi tak nie smakowało!!!! pychaaaaa :) dziewczyny czy wy już jakoś widocznie przytyłyście czy coś? ja ostatnio każdego dnia ważę się rano, zanim zjem śniadanie i kurde coś mi coraz więcej ta waga wskazuje..... u lekarza na wizycie - nie pamięta której - ważyłam się to wyszło 59,5 ale to było wieczorem i po obiedzie po pracy. dziś się ważyłam rano i wyszło 61,9 kg!!!! skąd tyle? przecież ni jem dużo, tzn. nie jadłam dużo bo nie mogłam, ale też nie spadło mi nic bo nie wymiotowałam... a cop do brzuszka to przez dwa ranki jak się budziłam to aż się bałam bo wydawało mi się ze go w ogóle nie mam, ale teraz już wszystko wróciło do normy i brzuszek co raz większy :) nawet poczułam się trochę pewniej bo wchodząc na Styczniowki2012 jedna dziewczyna wkleiła fotkę brzuszka w 18 tygodniu i miała mnie więcej taki jak ja w 14 :)wiem ze to nie ma reguły ale jednak.. a i ostatnio leżąc na łóżku wyciągnięta trzymałam sobie rękę na brzuchu tak trochę poniżej pępka i coś tam mi się poruszyła ze 2 razy... to było takie inne.... potem już tego nie czułam, ale wszystko przed nami jeszcze :D :) no i tak jak niektóre z Was mnie też pobolewa brzuch czasami, z reguły to tak jakby lewy jajnik, lekarz badał mi jajniki i mówi że wszystko ok więc nie wiem skąd ten ból... pozdrawiam Was serdecznie i życzę miłego dnia :)
×