

karolowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez karolowa
-
Gratulacje justyna! xxxoooxxx PrzyszlaMlodaMama a nie mozesz sprobowac w innym gabinecie usg? mi przy zwyklej wizycie lekarz zrobil usg genetyczne, bo to po prostu usg z dokladniejszymi wymiarami i podgladaniem buzki ;) ja sie ciesze ze w piatek zobacze juz jak maluszek urosl, i jakos tak mnie na synka kieruje intuicja - chcialabym, moja mama tez powiedziala ze ma przeczucie ze bedzie chlopak, zobaczymy :D
-
kupilam sobie pasy ciazowe z allegro, przesylka jest gratis :)
-
bozka2930 ja nie pamietam swoich wynikow, ale rozne laboratoria w zaleznosci od sprzetu moga miec rozne pomiary pod wzgledem oznacznika, kurcze to tak jakby jedno laboratorium wazylo cos na kg a drugie na gramy... tak kiedys czytalam o wlasnie wynikach z labo xxxoooxxx Funiak ja na ostatnim usg nie mowilam nic mezowi ze moze zobaczy ze mna usg zeby sie nie nakrecal, po badaniu na fotelu lekarz powiedzial zeby sie ubrac i zrobimy usg, wiec sie spytalam czy bedzie przez powloki brzuszne i czy moge meza zawolac, uslyszalam zeby wolac i musial poczekac... :D a ja musialam pojsc az na parking bo moj maz nie spodziewajac sie takiej niespodzianki czekal na mnie w samochodzie :D
-
Otulka masz rację, ale ja nie jestem typem osoby która będzie kręcila brzuszkiem przed kazdym, zeby wszyscy mowili tylko o mojej ciazy, o moim brzuszku i zeby ten temat byl naj... jesli wiecie o co mi chodzi - znam kobiete ktora od kiedy pojawily sie dwie kreski na tescie juz chodzila w ciuchach ciazowych (to byla jej druga ciaza) zeby kazdy widzial :D ja chodzilam w "swoich" spodniach poki nie zaczely mnie uciskac :) jakis kompleks zawsze mialam na punkcie brzuszka, ale przyzwyczajam sie i jest mi nawet milo, nie jest on na tyle duzy zeby zaczal przeszkadzac mi w funkcjonowaniu i mam wielka nadzieje ze nie bedzie taki wieeeelki, a tak to podobam sie sobie z wystajacym brzuszkiem, a maz w ogole mam wrazenie ze dumny z mojego brzuszka jest :) Umowila sie przed chwila do ginekologa na piatek wieczorem :) ciekawe czy sie dowiemy czy bedzie chlopczyk czy dziewczynka :)
-
Funiak a wiesz moze czemu skrepowana jestem? na dobra sprawe dopiero tydzien temu rodzice i rodzenstwo dowiedzialo sie o mojej ciazy, widzimy sie zazwyczaj w jakis dzien weekendu, przynajmniej z rodzicami na godzinke na kawke, i to ze oni wiedza to jest jeszcze takie swieze, to ze kazdy przypatruje sie mojemu brzuszkowi bo to w koncu juz 15tc :o mowi ze juz zaczyna byc widac ladnie to jest tez swieze uczucie, mile, ale czuje sie troche ta "nowoscia" zawstydzona, tak dlugo czekalismy zeby powiedziec rodzinie o dzidziusiu :) na co dzien z mezem traktujemy moj brzuszek jako cos normalnego, choc ja jakos specjalnie eksponowac go "na wierzchu" nie lubie, po prostu jest :)
-
Funiak jeszcze do polmetka to troszke czasu mi zostalo :D ale w tym 15tc naprawde widze juz zmiane z brzuszkiem, bo naprawde juz go widac byc zaczyna, i to nie takie jak wczesniej jakby wzdecia, mam poki co typ spiczasty brzuszka, smieszny jest :D ale czytalam ze na tym etapie dzidzia jest miedzy pepkiem juz a lonem, a nie nisko nad lonem, wiec takie prawo natury, choc powiem Wam ze bylam u tesciow na rodzinnej imprezie i czulam sie troche zawstydzona, bo brzusio mi wypychalo koszulke :) a co do piersi, ja mialam wrazenie ze wrocily do normalnego stanu sprzed ciazy, ale maz wczoraj wszedl do lazienki jak bralam prysznic i wyrazil zdumienie, ale nie zacytuje :D w kazdym razie chyba jednak sa wieksze, ale ja na co dzien nie zauwazam az tak zmian w nich, oprocz tych widocznych wszedzie zylek, nawet po bokach brzucha jestem cala w zielono-niebieskie zyly :)
-
Funiaczku ja nie mam nerwicy, ale ile razy juz plakalam ze zlosci... to wydaje mi sie normalne wrecz, potrafie sie i na bajce poplakac, i wkurzyc sie i poryczec... hormony :) wiec pociesze Cie ze u osob bez nerwicy tez sie to zdarza, i to nie raz :D moj maz w tych przpadkach tez mi mowi "nie denerwuj sie bo denerwujesz dzidzie" ale nie mozemy wpadac w paranoje chyba, i udawac ciagle sztucznego usmiechu, kiedy jestesmy naprawde wkurzone, a hormony dodatkowo robia swoje jeszcze :) wiec sie tak nie przejmuj :) mysle ze co do szalwii to tak jak pewnie z malinami, ktos krzyknal ze maliny szkodza i juz panika jest na forach, a okazuje sie ze jesli cos to liscie maliny maja takie dzialanie ze moga powodowac skurcze, ale zeby wywolac porod to trzeba by bylo pewnie miec krzaki malin i zajadac sie liscmi :) Nie przejmuj sie kochana tak strasznie, zawsze mozesz porozmawiac z lekarzem, ja dzis chyba albo jutro tez sprobuje sie umowic na wizyte ;)
-
Dzień dobry w ten ziiiimmnnyyy dzień :( Widzę że zaczynacie zakupy ciążowe :D ja bylam wczoraj z mezem i kupilam sobie tez dwie pary spodni, legginsy i rajstopki cieplejsze :) oj wydalam kasy :( jedna pare spodni wybral maz bo stwierdzil ze super w nich wygladam, juz drugiej pary spodni nie chcialam brac, choc podobaly mi sie te rurki dzinsowe, ale moj maz stwierdzil ze zakupimy juz i bedzie spokoj bo juz mam dwie pary spodni w domu i tak :) takze ze spodniami jestem obkupiona juz :) i powiem Wam ze teraz juz powoli widać brzuszek od 15 tc :) a jak napije sie na noc to w nocy mam taaaki balonik nawet jak leze na plecach i oczywiscie nocnej wizyty w wc nie pomine :D
-
Funiak mi ustapily objawy juz daaawno... a objawy mialam przez dwa tygodnie, czyli zaparcia i mdlosci, a pozniej jak reka odjal, i przed drugim usg nawet juz mowilam mezowi ze to dziwne, ze moze byc cos nie tak, bo wlasciwe slowa przez gardlo mi nie przechodzily... a pozniej na usg ogladalismy fikajacego brzdaca :D a kiedy mowilam lekarzowi ze spodziewalam sie objawow przez dluzszy czas i ze tak szybko sie skonczyly, ze sie martwie, powiedzial "i bardzo dobrze, wszystko jest jak najbardziej w porzadku" nie pamietam dokladnie ale zaparcia i mdlosci (zadnych wymiotow nie mialam) meczyly mnie chyba przy 7/8 tygodniu, i chyba calych dwoch tygodni nawet nie trwaly :) xxxoooxxx a ja wracam od tesciow, oczywiscie temat ciazy sie przewinal, i juz babcie wiedzialy bo nagle zdrowia mi zyczyly, zdziwilam sie troche :) nie ciagne tematu ciazy zbytnio bo nie chce skupiac uwagi na sobie, a pozatym jest mi jakos niezrecznie po takich rozmowach, ale ciesze sie kiedy maz mowi o naszym dzidziusiu, wyreczajac mnie :) kazdy wyraza swoje zdanie, wspomina, radzi, pyta sie... a ja czasami nie wiem co powiedziec, bo nie wiem po prostu... xxxoooxxx dobra dziewczyny ide spac, DOBRANOC
-
agalesna w taki razie WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO W DNIU URODZIN!!!
-
Funiak, tak mam termin na koniec marca, na pierwszym usg mialam wyznaczony termin na chyba 8 kwietnia, jak dobrze pamietam, a na drugim usg maluch nadrobił i mam termin na koniec marca, ale zostalam juz z Wami :) ustapieniem objawow sie nie przejmuj, ja tak mialam i zaczelam czytac w necie juz ze to sa objawy poronienia, a lekarz powiedzial mi po usg na ktorym widzialam obracajacego sie juz maluszka ze to ze objawy minely to jak najbardziej jest w porzadku dla Nas i dzidziusia :) xxxoooxxx kiwoszka niewiem czy sie czujesz na silach ale mi na rwe kulszowa pomagal orbiterek - jesli posiadasz, nie do braku tchu tylko dla przyjemnosci ;) a wiem jak potrafi unieruchmoic czlowieka, pierwszy raz odezwala mi sie rwa w 8 tc, i do teraz przypomina co jakis czas o sobie
-
Czesc dziewczyny :) spicie jeszcze? wczoraj dostalam pelen kosz jablek prosto z drzewa i niewiem co z taka iloscia robic... i bylam tez w sklepie w spodniach ciazowych juz :D ale wygodnieee :D dopadaja mnie dzis smutki i zmartwienia ciazowe ale staram sie nie poddawac tej chandrze :( chociaz jest ciezko, smutasy kraza wokol mnie a ja przeciez w 15 tc juz jestem :) to chyba jakis stres, w przyszlym tygodniu bede dzwonila zeby sie umowic do lekarza i wiecie... dopadaja mnie "ale" i watpliwosci... staram sie opanowac chcialabym jakis sygnal, znak z brzuszka ze wszystko jest bardzo okej :) ale przeciez jest... :) a co u Was?
-
i zapomnialam o linku :D http://domiwkuchni.blox.pl/2011/10/Litewskie-kartacze-Marysi.html prosze, blog nie moj ale ja tak robie :)
-
Ancyk80 podaje Ci linka na kartacze... miodzio w ustach, delikatne, ziemniaczanne, z okrasą... oooo rajuuuu... wymysllilam sobie zeby dzis podjechac wieczorem po skladniki, moze jakims cudem uda mi sie wczesniej je zrobic, normalnie ciagle sline przelykam, jakis slinotok dostalam przez nie :D xxxoooxxx Otulka zgadzam sie z Toba, trzeba sobie to "wtluc" doslownie, jak macie gorszy dzien to naprawde pogadajcie z brzuszkiem ze wszystko jest okej bo przeciez juz najgorsze minelo, nie ma plamien... jest dobrze po prostu i tak zostanie :) xxxoooxxx e ona ja wczoraj bylam na salatce greckiej zaproszona przez dziewczyne brata, i na bagietce mialam robala! byl owalny i po dwoch stronach mial mnostwo nozek, to wspomnienie meczy... cos strasznego, dlatego na jakis czas stracilam ochote na jedzenie na wychodne a przynajmniej juz nigdy z tej pizzerii, dodam ze znana sieciowka, bleeeehhhh...
-
agalesna a ja Cie przytulam mocno, nie placz, za kilka miesiecy nawet pametac o tym co teraz przezywamy nie bedziemy :) Kochane moje bedzie wszystko dobrze, a jak wrocicie z genetycznego to zobaczycie ze nie warto bylo sie stresowac
-
Blagam, niech ktos mi zrobi kartacze!!! Cholercia, dzisiaj na obiad ta zapiekanka, a jutro po pracy do tesciow na urodziny... dopiero w niedziele bede miala czas zrobic kartacze... bede o nich snila i ciagle tylko myslala o kartaczach do tego czasu :(
-
Funiak i teraz mi sie podoba co napisalas, nie ma sensu sie nakrecac bo tym mozemy sobie i dzidziusiowi zaszkodzic tylko :) a przeciez wlasnie tego chcemy uniknac :) xxxoooxxx ale chodza za mna te kartacze :p
-
u mnie uwypuklenie jest widoczne nad lonem, ale martwi mnie to ze niewiem jak ale uwydatnila mi sie strasznie oponka na brzuchu ktorej wczesniej nie bylo praktycznie widac :( wkurza mnie to :(
-
a ja weszlam w 15 tc moze czasami to jednak nie jelita sie odzywaja... :)
-
agalesna ja na jakas kurtke czy plaszcz tez zamierzam wydac pieniazki, bo wtedy brzuszki juz beda i w zwykle kurtki sie nie wcisne, ale na razie jestem na starcie dopiero z takimi rzeczami, ciesze sie z tych dwoch par spodni, niestety do lumpow nie mam za czesto okazji wchodzic, a podobno mozna tam spotkac fajne ciuszki :)
-
agalesna ja na jakas kurtke czy plaszcz tez zamierzam wydac pieniazki, bo wtedy brzuszki juz beda i w zwykle kurtki sie nie wcisne, ale na razie jestem na starcie dopiero z takimi rzeczami, ciesze sie z tych dwoch par spodni, niestety do lumpow nie mam za czesto okazji wchodzic, a podobno mozna tam spotkac fajne ciuszki :)
-
dagaa ja tez nie mam zamiaru szalec i kupowac ciuchow nie wiadomo jak drogich, a ceny ciazowych ciuchow sa wysokie, w takim happymum najtansze dzinsy 199zł, jedna para a reszta...? kupilam sobie tez ala norweski swetr bialy z czarnymi wzorami, taki przedluzany, przede wszystkim baaaardzo cieply, zaskoczyla mnie tez cena bo kosztowal 39 zł, ale to takie lokalny sklepik i nie dla kobiet w ciazy, tylko po prostu, ale swetr na brzusio tez bedzie okej :) xxxoooxxx Ancyk80 to nie bylo chyba zadne chinskie centrum, kurcze na nazwe sie nie patrzylam, to taki chinski sklep z pierdolami, swetrami, bluzkami. Sama bylam zaskoczona ze byly tam takie spodnie, ale rozmiary uuuu... jedne spodnie mam M a drugie L :D
-
e ona takie tam zakupy... w moim miescie nie ma sklepow z odzieza dla kobiet w ciazy, ale bedac ostatnio na zakupach jakos mnie "natchnelo" i weszlam do chinskiego sklepu z wszystkim i z niczym... o dziwo byly spodnie, jedne kupilam za 35 zl, i wbrew temu co pmyslicie sa naprawde ladne, a drugie za 55 zl ale te juz z stanem podwyzszonym na brzuszek :) xxxoooxxx wiecie co ostatnio czuje... takie przelewanie babelkow, jak burczy mi w jelitach to slysze to i czuje, a to jest takie inne cos... ale moze w brzuszku mam malo miejsca i jelita jakos dziwnie "chodza"...? albo czasami dopada, ale rzadko dotad, mnie takie wrazenie jakby ryba pletwą w brzuchu mi machnela... smiesznie to brzmi ale ciezko to wytlumaczyc... niewiem co to jest, nie nakrecam sie ze dzidzia bo to wczesnie jeszcze, ale to napewno cos nowego dla mnie :)
-
Funiak durna jestes, durna :D kochana jak poczytasz o chorobach, to zobaczysz ze wcale dzieci nie rodzi sie najwiecej chorych po 30 czy 35 r. ż. ... owszem najczesciej wykonuje sie badania prenatalne kiedy matka jest w tym wieku, ale nijak nie ma sie to do statystyk, bo dzieci chore najczesciej rodza kobiety od 20 - 30 lat, ja nawet nie mysle w ten sposob, bo wiem jak to jest i wiem ze nie chce tego i nawet nie chce pisac wiecej juz... wierze ze bedziemy mieli zdrowiutka dzidzie ! - i tak trzeba myslec, a nie nastawiac sie zaraz ze wszystko bedzie zle, nie przyciagaj zlych mysli, nastawienie to podobno spora czesc sukcesu... ja jak zaczynam czytac o tym czego sie martwicie i co grozi to znikam zaraz bo chce myslec pozytywnie, usg bylo dobrze, lekarz nie mial zastrzezen, widzialam dzidzie :) i bedzie teraz rosla, za chwile nasze brzdace zaczna nas kopac, fikac ze bedziemy juz czuly ruchy... bedzie wszystko dobrze :)
-
nie nakrecaj sie po prostu tylko sama sobie wytlumacz ze jestes juz prawie w II trymetrze, ze nie krwawisz, nic zlego sie nie dzieje, a przeciez bylas juz u lekarza i on tez nie mial jakichs watpliwosci co do ciazy... a zamartwianie sie ani Tobie ani maluszkowi nie pomoze ;)