Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

rajlax

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez rajlax

  1. Wiolu No to buziole :) Ja też na razie uciekam, bo Martusia mi się przebudziła, idę ją utulić.
  2. to ciekawe tematy przed północą poruszają :P I No to Zdrówko :D
  3. hehe nie słyszałam jeszcze takie stwierdzenia "Kobylka zęba wypierdziala" SUPER!
  4. Martusia to łysol...a Twoja Marcelinka ma taaaką superową czuprynkę :)
  5. u nas cicho, nawet sąsiedzi bardzo grzeczni - nic nie słychać.
  6. Ale fajne foteczki :) jej ale dziewczynki już duże. Marcelinka cudnie wyglada w tej fioletowej sukience :) Moja Martusia na wigilię miała podobną, tylko że czerwoną :) Dziewczynki są do Ciebie podobne.
  7. Witam, haha :) Marcia wszystkie jedynki, wow! Moja ma na razie 2 dolne jedynki. Igiełko jak zrobiłaś tą łapkę?
  8. No to ja też się do Was dziewczyny przyłączam :) Szampana już chłodzę dla nas w lodówce :) A tak poza tym, to mam dziś paskudny dzień - nic mi nie wychodzi :o :( Ale to nie czas na marudzenie, więc życzę Wam kochane szczęścia w Nowym Roku :)
  9. No to ja też się do Was dziewczyny przyłączam :) Szampana już chłodzę dla nas w lodówce :) A tak poza tym, to mam dziś paskudny dzień - nic mi nie wychodzi :o :( Ale to nie czas na marudzenie, więc życzę Wam kochane szczęścia w Nowym Roku :)
  10. Kachane Mamusie i ja się dołączam do życzeń :) Wszystkiego najlepszego dla Was i dla Waszych rodzin na te Święta :)
  11. Hej kochane! Wpadłam tylko na chwilkę, bo znowu na nic nie mam czasu :( Muszę się Wam pożalić. Ktoś bez serca ukradł mojej małej ciepły,zimowy śpiworek z wózka :( Na dodatek dziś taka zawierucha u nas była, zimno jak diabli, a moja malutka tylko przykryta kocykiem. KURDE! Mój błąd - zostawiłam wózek na klatce, no ale w życiu bym nie pomyślała, że ktoś może okraść dziecko!!! całe szczęście, że wózka nie ukradli. Ech....
  12. Hejo! U nas też zimowo i pięknie :) Zabrałam dziewczyny na spacer i porzucałyśmy się śnieżkami :) I Agatka wszystkiego najlepszego dla Franusia! Ale ten czas leci :) I Igła - super że pupcia Marcelinki już lepsza :) I Wiola100 - ciekawe dlaczego masz takie dziwne "akcje". Może to przez te hormony???
  13. Hej dziewczyny! No to chyba coś musi wisieć w powietrzu, bo moja Martusia też od 2 dni zasypia ok 23. Na szczęście nie płacze, tylko się bawi w najlepsze. Wczoraj położyłam ją po 19 i myślałam, że będzie już spać do rana, a ona obudziła się o 20 i wyspana zaczęła się bawić :) Dziękuję za rady w sprawie podawania jaj/żółtek - stwierdziłam że stanowczo za mało podaję Martusi. Do tej pory dawałam 1-2 na tydzień. Ech, nie wiem jak Wy, ale ja się w tym całym żywieniu niemowląt gubię. A co do bicia Brawo i kosi-kosi - to nadal nic. Papa już robi jakiś czas - macha zamaszyście całą ręką - cudnie to wygląda :) I iinez - ja też nie ogarniam FB :) Mleko krowie podaję w postaci jogurtu greckiego z LIDLA - kilka łyżeczek co parę dni. Bardzo jej smakuje, mi zresztą też. Pycha! I Beattriks - no to super, że Kubuś już mówi Mama-BRAWO! Oj jak ja na to czekam :) Mojej wychodzi tylko wtedy jak płacze i raczej na pewno nieświadomie :) Za to TATA klepie na okrągło. I Jagna - jak zdrówko? Trzymaj się cieplutko, zdrowiej! I igła.z.nitką - świetne przepisy, muszę coś zrobić :) Brawo dla Hani, że jest taką wspaniałą, mądrą siostrzyczką! Na pewno świetnie odnajdzie się w przedszkolu - będzie pomagać młodszym dzieciom :) A Jak pupcia Marcelinki? I pietrunia22 - ale Ci Wojtuś zrobił psikusa :) hihi, uśmiałam się z tego opisu :) I mamablazeja - A może Błażejek wymiotuje z tego, że tak bardzo płacze? I Papa miłej soboty :)
  14. Hej mamusie :) Dziękuję za rady w sprawie odporności - zakupiłam TRAN GALEN i zrobiłam syrop z cebuli - zapodaję od 3 dni, mam nadzieję, że pomoże :) W imieniu Martusi dziękuję za gratulacje z powodu postawienia pierwszych kroków i zrobienia siku do nocnika :D I igła.z.nitką - dobrze, że poszłaś do lekarza, bo może wdała sie tam jakaś paskudna bakteria. Napisz co u Was. Mi też narobiłaś smaka tą szarlotką - jutro po pracy zabieram się do pieczenia :) I Mufi - Pytałaś jak zachęciłam malą do nocnika - no nie było latwo :p Codziennie rano pokazywałam jej nocnik i próbowałam na nim posadzić - oczywiście nic na siłę. Przez ponad miesiąc zwiewała mi z niego - prężyła się i darła....aż w końcu usiadła i zrobiła siku. Teraz codziennie rano robi siku, ale kupki jeszcze nie zrobiła - musiałaby dlużej posiedzieć, a tego nie lubi :p A co do smoczka, moja też teraz sama powoli go odrzuca :) I Wiola100 - co do kąpieli - ze starszą córką często się kąpałam, gdy była taka malutka, niestety z Martusią nie mogę - z wiadomych względów - starsza byłaby zazdrosna...itd. I mamablazeja - ale miałaś sen :o jak byłam w szpitalu z Martusią to była kobietka, której dziecko zjadło śrubkę - na szczęście wyszła kupką i nic się nie stało. I Mała_agatko - Snieg!!! jak ja lubię śnieg - ale tylko w grudniu i styczniu...a potem niech już będzie szybko wiosna :) Ty czekasz na okres...a ja go jeszcze nie dostałam. Czy jest jeszcze jakaś mama, która tak długo nie ma okresu? I Dziewczyny czy wasze dzieci robią BRAWO? Bo ja pokazuję Martusi, to ona bardzo się z tego cieszy, ale nie robi. I jeszcze jedno - ile jajek/żółtek podajecie na tydzień? Pozdrawiam i życzę miłego,spokojnego wieczorku :)
  15. Aha! Martusia w końcu wczoraj usiadła swobodnie (tzn.bez prężenia) na nocnik i zrobiła SIKU! HURRA :) hihi
  16. Hej kochane! Ja tylko na chwilkę. bo zaraz zbieram się do pracy. Przeglądałam zdjęcia na naszej poczcie - dzieciaczki są cudowne :) Tak szybko rosną :) Może w tym tygodniu uda mi się też wrzucić jakieś fotki Martusi. Martusia 4 dni temu postawiła pierwszy samodzielny krok. Teraz potrafi już zrobić 4! No to się nam zaczyna!!! A starsza dziś w nocy znowu zagorączkowała. Normalnie ręce mi opadają. Ciągle choruje. Nigdy tak nie było, nawet wtedy jak pierwszy raz poszła do przedszkola. Dziewczyny, macie jakieś rady na polepszenie jej odporności. Ma 6 lat. Od września to jej chyba 5 infekcja z gorączką. 0 igła.z.nitką, wiola - normalnie Wam zazdroszczę, że macie tyle cierpliwości, samozaparcia, że uczycie/nauczyłyście dzieci zasypiać samodzielnie. Moja starsza do 2 lat zasypiała tylko przy cycu, a Martusia jest dla mnie luksusem - bo zasypia na rączkach. A w nocy obowiązkowo trzeba dać cyca, bo inaczej włącza syrenę :p 0 Mufi - moja też się zanosi :o zawsze dmucham jej wtedy d buzi - pomaga - odrazu łapie oddech. 0 Uciekam! Papa miłego dnia kobietki :)
  17. apropo nocników - sadzacie już dzieciaczki? Ja próbowałam posadzić małą, ale jakoś jej się nie podoba i ucieka przed nim z tą gołą pupcią po pokoju :)
  18. Bubik!!! Mareczkowi już 4 wyszła?!!! WOW! Moja Martunia ma dopiero dwie jedynki na dole :) A co do nocnika, to zależy od dziecka. Moja starsza uwielbiała grający nocnik, ale jej kuzynka panicznie się go bała.
  19. Hej mamusie! Tak dawno tu nie zaglądałam... chyba Pietrunia mnie dziś przywołała :) Dziękuję, kochana jesteś :D Wybaczcie, ale nie wiem czy nadrobię zaległości w czytaniu, bo nie dość, że sporo naskrobałyście, to ja nie mam zbyt wiele czasu. Od 3 tygodni w pracy robię nadgodziny, a po pracy mam sporo do zrobienia w domu. Wieczorami jestem tak padnięta, że zasypiam w 5 minut....a Martusia daje mi popalić w nocy :/ chyba ma jakiś skok rozwojowy, bo budzi się czasami co godzinę. Dziewczyny ale porobiłyście zmiany w nickach. O ile dobrze kojarzę, to mamablazeja to barbara, a igła to m.flora, tak? Piszecie o chorobach - u nas też wiecznie coś. Martusia ledwo co wyszła z kaszlu i katarku. A starsza 2 tygodnie temu miała anginę. Gdy skończyła antybiotyk poszła na 2 dni do przedszkola i przywlokła jakiś wirus bostoński. Ech no nie wiem co to się w tym roku dzieje. Chyba te wirusy jakoś zmutowały i atakują jak wściekłe :p Buziaki, miłego wieczorku :)
  20. Hej mamusie :) U nas jak nie urok to sraczka...z tymże to drugie już opanowane i teraz wielki katar z paskudnym kaszlem. Mała osłuchowo jest czysta, ale idą zęby, więc może to jest powodem. Albo w szpitalu się czegoś nabawiła :o Bubik - współczuję tych szpitali, chorób :o Dobrze, że już jesteście w domu :) Ja na szczęście mam Martusię u opiekunki, bo przypuszczam, że byłoby to samo, gdyby chodziła do żłobka. W tym tygodniu jestem jeszcze na opiece i gdy dzwoniłam do zakładu pracy, to słyszałam w głosie to wielkie niezadowolenie. A jak poszłam po taki jeden druczek do wypełnienia, to "koleżanka"z pracy z miną wielkiej cierpiętnicy zapytała kiedy wreszcie wracam. Pinda jedna ani się nie zapytała jak mała się czuje po tym szpitalu/co było powodem/albo cokolwiek - a sama jest matką małych dzieci. martini23 - Gratulacje kochana :) Tak miało być! Zobaczysz wszystko się ułoży :) mała_agatka - przeraziłaś mnie tym robalem :o Fuuuj! Ja mam wrażenie że moja starsza ma robaki. Podaliśmy już pyrantelum, ale nadal coś jest nie tak - często boli ją brzuch, w nocy zgrzyta zębami, oczy mam podkrążone, no i ogólnie jakaś taka blada/wychudła. W testach oczywiście nic nie wychodzi :( jagnajagna - a jaki Stasio ma ten kaszel - mokry, czy szczekający? współczuje Ci bardzo tej chorej sytuacji z mężem i tego że jesteś z tym wszystkim sama :/ m.flora - a jak dzisiejsza nocka? Nadal Marcelinkę męczy katar? Moja przy katarze, też taka drażliwa i praktycznie co pół godziny się budzi z płaczem. No właśnie o wilku mowa :p na razie uciekam, papa, miłego dnia dziewczyny!
  21. Ta kość właśnie była surowa - wykrojona z piersi kurczaka. Ech mam traumę do tej pory...ciągle mam przed oczami jak Martusia siedzi przed tym śmietnikiem w ręku trzyma to mięso/kość (dopiero co wyciągnęła to z buzi) a mój mąż uśmiechnięty robi herbatę. No faceci to są niepoważni, zajmował się nią tylko minutkę, a już takie konsekwencje :(
  22. Hej dziewczyny :) Wpadłam tylko na chwilkę, żeby Wam napisać, że przez tego cholernego kurczaka (najprawdopodobniej!) wylądowaliśmy w szpitalu. We wtorek w nocy Martusia zaczęła gorączkować - 38,5 i pojawiła się biegunka. W środę od rana do południa kupa była średnio co 5,10 minut. Potem zaczęła robić kupki zielone, śluzowate i krwiste :O Jak to zobaczyłam to myślałam, że zemdleję. W szpitalu podali antybiotyk, zrobili badania. Na szczęście mała nadal pije pierś i dzięki temu się nie odwodniła. Gdyby nie cycuś, to byłaby pod kroplówką i tak szybko by nas nie wypuścili. Ech jak dobrze być w domu :)
×