rajlax

:) To ja piszę po ciemku, i jakoś mi leteki przeskakują :p Moja malutka dzisiaj jakaś marudna jest - drugi ząbek się przebija i chyba dlatego...no przynajmniej mam nadzieję, że nie od tego surowego mięsa, co zakosztowała w sobotę. Ech mam schizę przez to straszną, całą niedzielę przepłakałam. A tak w ogóle to nie pisałam, bo mąż był przy mnie - ale to on wtedy małej miał pilnować...był z nią przez minutkę i już tyle się narobiło. Ech te chłopy, czy Wasi też są tacy bezmyślni,nieodpowiedzialni?

a jakie to pieluszki z rossmana? Rzuć linka. Ile kosztują?

Mojej małej właśnie wychodzi dolna jedynka - pierwszy ząbek i też ma takie kwaśne kupki. Była przez dobre 2 tygodnie odparzona - robiłam cuda żeby to zeszło - wietrzyłam, non stop przemywałam przegotowaną wodą, używałam sudocremu i nic nie pomagało, potem zaczęłam posypywać właśnie mąką ziemniaczaną i efekt był mały, ale zawsze coś. W końcu kupiłam Bepanten i po jednym dniu już było lepiej. Teraz smaruję przy każdej zmianie pieluszki i jest super.

barbara_varvara dziękuję za szybką odpowiedź :) Kurcze, mam nadzieję, że to mięso było zdrowe. Dziś je kupiliśmy i zjedliśmy na obiad - było smaczne. Ech trzeba mieć oczy w d.... przy tym małym pieronku. Aha! Zrobiłam biszkopciki z tego przepisu co podałaś i wyszły SUPER!!! Dawno takich pysznych i łatwych ciasteczek nie robiłam. Polecam innym mamusiom :)

Dziewczyny pomóżcie, bo nie wiem co mam robić. Przed chwilą moje dziecko wyciągnęło z kosza kość/surowe mięso z kurczaka i miała to w buzi i obgryzała. To była chwila, bo od razu zauważyłam i jej to wyciągnęłam i umyłam ręce, buzię. Boję się jednak co jej może być. Poradźcie co mam robić.

fajny przepis, może jutro po pracy zrobię :)

Mi Henryk (haha super nazwa) na szczęście nie dokucza :) Mała agatka - gratuluję kolejnego ząbka. U nas pierwszy się przebija. Dziąsło już pękło i czuć go pod palcem :) Ale czad! :D mukitka -Witamy :) Moja starsza córka tak miała, raczkowała ale nie siedziała. A gdy zaczęła chodzić to jeszcze miała problemy ze stabilnym siedzeniem. Za to teraz ta mała - pięknie siedzi i raczkuje, teraz już stoi sama i chodzi przy meblach. Dla mnie to zdecydowanie za szybko, ale co zrobić. Jagna - współczuję, wyobrażam sobie co musisz czuć. To Ty i Stasio powinniście być dla niego najważniejsi...a nie mamuśka. Wredna baba. Moja teściowa też taka jest. Wczoraj mi zadzwoniła, że ciasto jej nie wyszło, i że jest niedobre, więc możemy sobie po nie podejść. HAHA gdyby było dobre, to nawet małego kąska by nie dała :D Wiola - moja też uwielbia bawić się smoczkiem :)

Hej dziewczyny! nareszcie weekend :) Po tygodniu pracy jestem wymęczona, tym bardziej, że po pracy mam jeszcze sporo do zrobienia w domu - 2 etat - zająć się dziećmi, sprzątać, gotować. Śpię po 5 godzin z przerwami na karmienie. No ale może dziś się wyśpię :) M.flora - jejku, całe szczęście że mężowi nic się nie stało! A samochodem nie ma się co przejmować. Mamadzieci - bardzo Ci współczuję przebojów z mężem, mam nadzieje, że wszystko się dobrze ułoży. A co do "za dużej" główki, to tak jak dziewczyny napiszę ci, żebyś się nie przejmowała. Też mi się wydaje, że jest w normie, ale sprawdzić nie zaszkodzi. Załamana - ja mam tak jak Ty, tzn karmię piersią i pracuję. W pierwszy dzień miałam nawał, na drugi też, ale już na trzeci było ok..no a popołudniu pełne piersi i normalnie karmię. Samo Ci się unormuje.

Hej dziewczyny! Ja tylko na chwilkę, bo zaraz do pracy idę :o ale dziś na szczęście tylko 4 godzinki! Czytałyście o tych rossmanowskich płynach do kąpieli? http://finanse.wp.pl/kat,104124,title,Bakterie-w-plynie-dla-dzieci-w-znanej-sieci-sklepow-Oddaj-go,wid,14969502,wiadomosc.html M.flora - wczoraj próbowałam usypać Martusię, tak jak pisałaś i było wielkie, ale to WIELKIE darcie! Jakby obdzierali ją ze skóry. W końcu dałam cycka i od razu zasnęła. Kurcze, rośnie mi mała terrorystka :P Ale nie poddaję się - dziś też będę próbować. Paapa buziaki

Załamana ja wracam do pracy w poniedziałek :) Moja mała wczoraj skończyła 8 miesięcy. Też mam mieszane uczucia....no ale jednak się zdecydowałam. Ze starszą córką siedziałam w domu 3,5 roku bo nie miałam wtedy pracy, ale gdybym dostała propozycję, to na pewno bym skorzystała. Trzeba kuć żelazo póki gorące - potem możesz nie dostać takiej fajnej pracy i będziesz żałować. m.flora - i jak ze spaniem Marcelinki? Pytam, bo moja Martusia właśnie odkąd obniżyłam łóżeczko już tak ładnie nie śpi :o przedtem ją po prostu odkładałam, ta sobie leżała, oglądała i zasypiała, a teraz muszę ją usypiać na rączkach i dopiero jak przysypia odkładam do łóżeczka. A w nocy wisi na cycku... ;p

Hej kochane! Ale Wam współczuję tych wszystkich chorób! U nas na razie ok. Starsza coś przywlokła z przedszkola, ale nie jest xle i mam nadzieję, że rozejdzie sie po kościach. Barbara - masakra ta sytuacja! Współczuję!!! A co do ubranek, to mam to samo z moją teściową. Zagląda do szaf i jakby mogła to ściągałby z mojej starszej córki ubranie, żeby dać drugiej wnusi - córki od jej córki. Powalona baba! Załamana - ja na zimę nie kupuję bucików małej. Kupiłam już kombinezon taki z odpinanymi stópkami. Myślę, że to starczy. Poza tym mam ciepły fusak do wózka. A ja za tydzień do roboty! Ech nie chce mi się :) Rozleniwiłam się na całego. Moja Martusia była dziś 2 raz u opiekunki na godzinkę i polubiła tą Panią - wyciąga do niej rączki,uśmiecha się i mówi do nie BA-DA :) Poza tym mówi jeszcze tata,i jak jej się zachce baba. A Wasze dzieci mówią coś więcej?

Wiola! Ja kupiłam monitor na allegro w grudniu za 170zł. z przesyłką. Udało mi się bo była licytacji i nikt mnie nie podbił. http://allegro.pl/angelcare-ac300-monitor-oddechu-2-x-gratis-i2631338389.html Bardzo go polecam, jest super czuły. Używamy go od urodzenia malutkiej i nigdy nas nie zawiódł...czasami nawet "przesadza". Mała złapie oddech a on zapipka, bo dłużej go nie łapała. Poszukaj na allegro, może ktoś odsprzedaje. Nam lekarka kazała używać do skończenia 2 lat.

Hej! Wiola! Moja tak ma od urodzenia. Mamy monitor oddechu i do tej pory potrafi się włączyć ze 3,4 razy kiedy mała śpi. Na początku włączał się po 10 razy, albo i więcej. Lekarka kazała nam czekać i obserwować do roku...bo ponoć to samo przechodzi.

Witajcie kochane w ten pochmurny dzień! Wiola - dziękuję za odpowiedź :) Też myślę, że to za szybko. Jak mała wstaje i puszcza się mebli, to zaraz ją sadzam. Ależ się wtedy złości. Wrzeszczy tak, jakby ją ze skóry obdzierali. A w krzesełku co wyprawia! Jest w nim spięta pasami, ale mimo to potrafi się z nich wyswobodzić i wstaje. No szok! Nie mam normalnie miejsca w domu, w którym mogłabym ją na chwilkę bezpiecznie zostawić. Za 2 tygodnie wracam do pracy i już się martwię, czy opiekunka da radę porządnie zająć się i przypilnować małą. Ech ;P ZAŁAMANA 11 -ależ byczek z Twojego synusia! Wow!!! ja nie szczepię przeciw Ospie.Zupki mrożę i zużywam w ciągu miesiąca. Chrupki daję bez soli. barbara_varvara - dzięki za linka. Muszę się temu porządnie przyjrzeć :D i w odpowiednim czasie zacząć działać, hihi :p

Hej mamusie :) Dziewczyny nie wiem jak Wy, ale ja nie mam na nic czasu odkąd mała raczkuje. Najlepsze jest to, że raczkowanie jej nie wystarcza i już stoi. Puszcza się mebli i chce chodzić. No i złości się jak jej coś nie wychodzi. Taka mała/wielka złośnica. birka87 - moja też waży nie wiele w porównaniu np z Tomeczkiem od Agatki :) W tamtym tygodniu ważyła 7,400. i podobnie jak Twój brzdąc wrzeszczy gdy da się ją do łóżeczka. kassiiulla. podziwiam Cię, że staracie się o dzidziusia tak szybko. U mnie jest aż 6 lat różnicy. Starsza córka dała nam tak popalić jak była malutka, że nie chciałam tak szybko. Teraz troszkę żałuję, że po miedzy moimi dziewczynami nie ma jeszcze np.Bartusia! Oj tak, marzy mi się SYNUŚ :) Jak go zrobić???? Poradźcie! hihi :D barbara_varvara - nie miałam pojęcia, że wieprzowina jest taka niezdrowa tzn., że ten mocz się odkłada w mięsie - jej chyba już nigdy nie zjem schabowego! mamadzieci - Gratuluje ząbka :) U nas jeszcze nie ma....ale mała wszystko ostro gryzie, łącznie z moim sutkiem...więc chyba już niedługo :) A jakie dajesz małemu biszkopty? Jagna - gratuluję nowego mieszkania, niech się wam super mieszka. Wiola100 - wiem co przeżywasz...moja od 3 dni daje koncerty! Ręce mnie już bolą bo cały czas noszę, kołysam itd. Że nie wspomnę o głowie ;P W nocy non stop na cycu wisi, budzi się z wrzaskiem co pół godziny. A co do manny - nie pomogę, bo mamy błyskawiczną z Nestle. Buziaki, miłej nocki życzę :)

Hej mamusie :) Przyznaję, że nie wiele udało mi się nadrobić...no ale zawsze coś :) Fajnie, że wspomniałyście o Żółtku, bo się właśnie zastanawiałam kiedy dać i w jakiej postaci :) Jej ile wasze dzieciaczki mają zębów!!! A mały Bubiś , czyli Marek od Bubik :) już 6!!! WoooooW!!! Jestem w szoku, bo moja mała nie ma jeszcze ani jednego i się nie zapowiada, żeby szybko wyrosły. m.flora, mała Agatka - Jestem też w szoku, że Wasze dzieciaczki odrzuciły pierś i wolą butlę. Moja jeszcze miesiąc temu piła na zmianę - cyc-butla...a teraz jak próbuję dać butelkę to wrzask. Musi być CYC i KONIEC! A wrzeszczeć to ona potrafi :D Mała_Agatka fajne przepisy - jak kiedyś będę mieć więcej czasu to ugotuję :) Bubik- aż się popłakałam, bardzo współczuję. Straszna Tragedia! Marcia21 - super pomysł z tym minimini - dziś małej zapodam i zobaczę czy się jej spodoba :) A moja mała też jeszcze nie siedzi. Beattriks - tak, moja już sobie spaceruje po domu na czworakach :) Gdy byliśmy u rodziców to był właśnie problem z sierścią, bo właśnie mają psa. Cały czas się sprzątało...ale i tak sierści nie ubywało. Najważniejsze, żeby dziecko nie mało uczulenia na sierść. mamadzieci - ja również gratuluję, że synuś już stoi! Wow! :D Na razie tyle dziewczyny, trzeba mi śniadania dla moich dziewczyn szykować, bo właśnie wstały. Miłego dnia! Buziaki!

Hej mamusie :) Przyznaję, że nie wiele udało mi się nadrobić...no ale zawsze coś :) Fajnie, że wspomniałyście o Żółtku, bo się właśnie zastanawiałam kiedy dać i w jakiej postaci :) Jej ile wasze dzieciaczki mają zębów!!! A mały Bubiś , czyli Marek od Bubik :) już 6!!! WoooooW!!! Jestem w szoku, bo moja mała nie ma jeszcze ani jednego i się nie zapowiada, żeby szybko wyrosły. m.flora, mała Agatka - Jestem też w szoku, że Wasze dzieciaczki odrzuciły pierś i wolą butlę. Moja jeszcze miesiąc temu piła na zmianę - cyc-butla...a teraz jak próbuję dać butelkę to wrzask. Musi być CYC i KONIEC! A wrzeszczeć to ona potrafi :D Mała_Agatka fajne przepisy - jak kiedyś będę mieć więcej czasu to ugotuję :) Bubik- aż się popłakałam, bardzo współczuję. Straszna Tragedia! Marcia21 - super pomysł z tym minimini - dziś małej zapodam i zobaczę czy się jej spodoba :) A moja mała też jeszcze nie siedzi. Beattriks - tak, moja już sobie spaceruje po domu na czworakach :) Gdy byliśmy u rodziców to był właśnie problem z sierścią, bo właśnie mają psa. Cały czas się sprzątało...ale i tak sierści nie ubywało. Najważniejsze, żeby dziecko nie mało uczulenia na sierść. mamadzieci - ja również gratuluję, że synuś już stoi! Wow! :D Na razie tyle dziewczyny, trzeba mi śniadania dla moich dziewczyn szykować, bo właśnie wstały. Miłego dnia! Buziaki!

Hej mamusie! Nie pisałam kilka dni, bo miałam gości w domu. Przyjechała siostra ze swoją 2-letnią córeczką. Jej istne szaleństwo :) Dwulatki potrafią dawać czadu!!! :D Odnośnie szczepionki Pentaxim(błonica,tężec,krztusiec)- u nas "dostajemy" ją w przychodni i kosztuje 120zł.każda dawka. Ja na szczęście nie musiałam zapłacić za tą "połówkę"podaną, po tym jak mała ruszyła nogą i szczepionka poleciała mi na rękę. Nadal mam doła z tego powodu, bo nie wiem jaka ilość szczepionki była podana. No ale faktycznie, tak jak pisze Wiola, pielęgniarka się zna i na pewno już nie raz miała taką sytuację. jagnajagna - powodzenia we wszystkim!!! Szkoda, że się przeprowadzacie do Bielska...bo myślałam sobie, że może kiedyś umówimy się na spacerek z dzieciaczkami i pogadamy na żywo :) Bubik - podziwiam Cię, jak Ty temu dajesz radę. Ciągle te szpitale :o Trzymaj się, dużo zdrówka dla Mareczka! Daj znać co u Was! kassiiulla. - niedawno mojej malutkiej wyszła taka mała kropeczka na wardze. Smarowałam to fioletem i zeszło po dwóch dniach. Wiola - i jak tam? Dostałaś okres, czy nadal nic? Sukienką się nie przejmuj, pewnie skurczyła się w praniu :P Lena0 - fajne te przepisy dla dzieciaczków :) dzięki za linka! barbara_varvara - masakra, jak to przeczytałam. Normalnie się pobeczałam :o Bardzo współczuję tej kobiecie. To jest po prostu straszne :( oluskaaa1 - udanych wakacji! Wypoczywajcie! pietrunia22 - gratuluję ząbka!!! Brawo dla Wojtusia, że tak to dzielnie zniósł!!!

Hej kobietki! Ależ mam paskudny dzień...ostatnio w ogóle jakoś mi ciężko, normalnie z niczym nie wyrabiam. Chodzę po domu wściekła jak osa. Wszystko mnie drażni - mała wrzeszczy na okrągło, starszej buzia się nie zamyka...a mi głowa pęka. Jak nie zwariuję to będzie cud. Dziewczyny, ja nie mam czasu nawet iść do ubikacji - serio! Dziś poszłam z córkami do przychodni. Wybieraliśmy się chyba 2 godziny. Jak już zamykałam drzwi od domu to starszej przypomniało się, że chce siku. Potem jak już byliśmy przed blokiem, to przypomniało jej się, że chce kupę. Po drodze kilka razy kamyk jej wleciał do buta, majtki wlazły do pupy, spodnie spadały i tak w kółko coś było nie tak :o No ale w końcu doszliśmy do przychodni. Szczepiliśmy małą Pentaximem (3 dawka błonica,tężec,krztusiec) i mała poruszyła tak nóżką, że szczepionka się wylała mi na rękę. Baba na mnie z mordą, że czemu porządnie nie trzymam dziecka. Z łaską wyciągnęła drugą szczepionkę i dała połówkę...a ja się teraz zastanawiam czy oby nie za dużo, lub nie za mało. No bo nie wiem, ile tej pierwszej szczepionki jej się zaaplikowało. Dodatkowo mała ma teraz wielkiego siniaka na nodze :/ Chyba się rozpłaczę. Wiola - na to zaszaleliście :) Też mnie zżera ciekawość :) Dawaj znać, jak już będziesz wiedzieć :) pietrunia22 - po pierwszej ciąży też mi się zmieniło z okresem. Lżej go przechodzę...a przynajmniej przechodziłam, bo teraz jeszcze nie dostałam. Zobaczymy jak teraz będzie. Łooo matko dziewczyny uciekam, bo mała zaś wyje! Potem napiszę coś więcej!

Hej mamusie :) Mamadzieci - ale się uśmiałam z wpisu pomarańczki :) Ja staram się nie zwracać uwagi na tego typu wpisy :) A co do tabelki, nie wpisałam się bo jakoś mi się nie chciało, małą ważyłam jakiś miesiąc temu, więc dane nieaktualne :) A Co u Ciebie? Jak z mężem? mam nadzieje, że lepiej? esga89 super, że zapytałaś o gluten, bo też jestem ciekawa :) boston - to niedobrze, że malutki ciągle kaszle i że Ciebie też łapie przeziębienie :o Zdrowiejcie! Moja malutka jakoś też zaczęła pokasływać...no jak nie urok, to sraczka ;) oluskaaa1 - wiem co przeżywasz z tymi ósemkami :o miałam to samo! Dwie wychodziły na raz i nie mogły wyjść. W końcu skończyło się na chirurgicznym usuwaniu. kwiatuszek@ - Tak jak piszesz, macierzyństwo to zarazem niesamowita radość, jak i wielkie trudy ,ogromna odpowiedzialność.A ten strach o nasze pociech...ech. Mam nadzieję, że teraz Twój maluszek lepiej zniesie tą szczepionkę. Daj koniecznie znać, bo też się jej boję. kassiiulla. - no szkoda, że nie wzięliście wózka. Ja swoją podróż samolotem wspominam bardzo miło. Na lotnisku mała była cały czas w wózeczku, w samolocie na 2 godzinki na rączkach, a potem znowu w wózeczku. Nie wyobrażam sobie trzymać ją cały czas na rekach - ona by się męczyła i ja. Oj szkoda tej laktacji :( szkoda :( Trzymaj się, głowa do góry :) Miłego wieczoru dziewczyny!!!

miało być szlag trafi, zamiast szlak :P pisałam za szybko, bo nie chciałam stracić wątku i tak wyszło :)

kwiatuszek@ tak to ta szczepionka na pneumokoki. Pytałam lekarkę czy to może być zależne od tego jak się zrobi zastrzyk, ale powiedziała że nie. Ja już sama nie wiem, bo po poprzedniej dawce takiego cyrku nie było. Jejciu jak czytałam o Twojej teściowej, to myślałam, że piszesz o mojej :P masakra. Moja też wpada na chwilkę i doszukuje się co robię źle. Za każdym razem gdy malutka zajęczy to teściowa twierdzi, że jest głodna. Ja jej odpowiadam, że nie, bo przed chwilą jadła, to ona wtedy do małej mówi tak "No widzisz, jaka niedobra mama, nie chce Ci dać cycusia. Nie chce Ci dać jedzonka i będziesz głodna...ale nie bój się, babcia nawarzy Ci pysznej kaszki i da głodnej dziewczynce". Ech, niby człowiek wie, że będzie gadać takie głupoty, ale i tak szlak trafia. A co do wyjścia po szczepionce, to skoro nic do tej pory nie ma, to myślę, że nie ma przeciwwskazań. Jak już się zdecydujesz, to udanej zabawy życzę.

boston - mojej malutkiej jak oczko ropiało, to najpierw jedno a po trzech dniach drugie, i tak na zmianę. Pani doktor powiedziała, żeby nie przemywać rumiankiem, ani żadną inną herbatą, tylko solą fizjologiczną. Za pierwszym razem zeszło, ale teraz już musieliśmy udać się do okulisty, a ten stwierdził zapalenie spojówek i mamy krople. Po 2 dniach jak rękom odjął. Moja malutka w końcu nie gorączkuje! :) Ale co przeszliśmy to nasze. Od wtorku do dzisiaj rana miała gorączkę - czasami dochodziła do 39,40 stopni. Wczoraj byliśmy u pediatry i w przychodni spędziliśmy 4 godziny. Lekarka zdziwiona, że dziecko tak zareagowało po szczepionce, najpierw ją osłuchała - wszystko ok. Potem wysłała nas do laryngologa, żeby sprawdzić uszy, gardło- wszystko ok. Potem zrobiliśmy expresowe badanie moczu - wynik ok. Stanęło na niczym, więc Kazała nam jeszcze poczekać do dziś i gdyby gorączka nie ustąpiła to szpital. Na szczęście zeszło-Uff. Pediatra powiedziała, że to ciężki odczyn poszczepienny i zgłosiła to do sanepidu oraz firmy produkującej szczepionkę. Aż się boję, co będzie przy trzeciej dawce Prevenaru, a to za 6 tygodni :o Fajnie, że piszecie o krzesełkach i fotelikach, bo jestem na etapie poszukiwań :) Wiola100 - ale Ci współczuję. Zdrówka życzę. Napisz co dziś lekarz stwierdził.

Ta wyżej to ja :)

Hej mamusie:) Właśnie mi wcięło pięknego posta :o No cóż pozostaje mi napisać jeszcze raz :p 8.40 rano a już taki skwar, duchota...szykuje się kolejny ciężki dzień dla naszych maluszków :0 Bubik - i jak tam namówiłaś męża na wczasy? :D Pietrunia - dziękuję za miłe słowa :) jak podobał Ci się finał? Ja byłam za Hiszpanią, ale szkoda mi Włochów, że nie strzelili chociaż jednego honorowego gola. Mała_agatka - prześlij jakieś fotki z chrzcin na naszą skrzynkę :) werka_bmw - nie strasz! U nas tez nie było kolek...:) ;) A co do podróży samolotem - u nas wyglądało to tak, że jak lecieliśmy do Bułgarii, to zapieli małą specjalnym pasem, takim połączonym ze mną. Natomiast z powrotem stewardesa powiedziała mi, że dziecka się nie zapina i taki maluszek ma być ułożony tyłem do kierunku lotu - brzuszkiem do mnie, na leżąco. Takie maluszki świetnie znoszą lot samolotem, gorzej roczniaki i dwulatki - te strasznie płakały przy lądowaniu.