Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lady_margarett

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lady_margarett

  1. nie, to pytanie o przepis to żadna ironia. Ja osobiście nie paliłam w ciąży marihuany, ale mieszkam w Holandii więc temat nie jest mi obcy. Ja absolutnie nie potępiam, ale również nie zachwalam jeśli chodzi o palenie w ciąży. jedno jest pewno, na pewno zdrowsze to niż papierosy. i z doświadczenia to wiem że w Polsce trawka to jeden wielki syf, jakieś listki nie wiadomo z czym zmieszane dla mnie podejrzane, za to tu w Holandii w coffeshopie dostaniemy piekną szyszeczkę ziólka, i po samym zapachu czuć że naturalna, nie pryskana itd ale ja nie paliłam już dawno, jakoś ten zapach mnie drażni. Za to kiedyś kolega upiekł ciastka z haszem i tak idealnie dobrał proporcję że były mega smaczne i nikt się nie zjarał tylko śmialiśmy się wszyscy z niewiadomo czego
  2. a ma może któraś z was przepis na ciasta z haszem? najlepiej babeczki
  3. tez mieszkam za granicą, popieram autorkę w 100% ma rację z tym że moim zdaniem te rodziny które swoją ciężką pracą do czegoś doszły i tacy rozumieją innych, nie uważają siebie za lepszych i jakos tacy są dogadani a ci co np pracują i większość kasy przepieprzają na ciuchy, chlanie i nie maja w sumie nic właśnie są najbardziej zazdrośni. nie pojmują że ktoś sobie na to zapracował
  4. w grecji ostatnio było trzęsienie ziemi 6,1 w skali richtera ja bym się bała
  5. zakompleksione konkubiny hahahha dobre za to mamy same pewne siebie mężatki
  6. jest normalna ulga na prorodzinna czy jakos tak lepiej nie pisz że masz dziecko z chłopakiem bo zaraz okazesz się kuurevką, dupodajką, ciągnącą kase z mopsu, meliniarą, pijaczką, suką etc
  7. każda czy konkubina czy mężatka może skorzystać z tej ulgi - informacja z d**y wzięta.
  8. coś się temat technicznie schrzanił
  9. cześć piękne :D jedna z czterech suczek wróciła :D co tu tak cicho? pewnie mężatki w kuchni siedzą bo co im innego zostało?
  10. a ja mogę zapytać mężatki o coś? co byscie zrobiły gdyby wasz mąż jeszcze przed waszym ślubem zażądał intercyzy????
  11. 18:56 Dżoana, a u Ciebie w domu wszyscy zdrowi?
  12. 18;14 skąd mamy wziąć zastawe, slubu nie było to kiedy bysmy miały czas wysępić od kogoś? jak się nie chce pracować, i się żyje z wypłatki męża to fakt można nawet i bez zastawy zostac :D ja sobie tam na swoje przyjemności sama zarabiam
  13. dobre pytanie ktoś wcześnie zadał, co tu własciwie robią mężatki jesli to temat o życiu konkubiny?! ale podsumowując: konkubina to dupodajka, która nie sprząta, nie gotuje, własny dochód czerpie tylko i wyłacznie z mopsu pod którym przesiaduje całe dnie. Partner owej konkubiny ma ją w d***e, dał pierścionek pomimo że nie chce się żenić, bije jej dzieci i ją, najczęściej leży do góry dupskiem bo zyją z zapomogi z mopsu. To jako konkubina się dowiedziałam... a i najwazniejsze zawsze przyczyną życia w konkubinacie jest niechęć ze strony faceta do slubu z ową konkubiną
  14. a ciekawe jak przemówić do tych niewiast które za wszelką cenę chca udowodnić ile to konkubiny tracą i jakie są glupie. tyle kobiet pisze na kafe o problemach z mężami, że tacy siacy a tu nagle same superlatywy to gdzie tu sens?
  15. bo ja jako konkubina jestem głupsza i niższa rangą społeczną niż wy piękne wspaniałe zonki
  16. gość lady_margarett " właśnie zonki wypowiedźcie się jak spedzacie sobotni wieczór?" smiech.gif Pewnie z mezami smiech.gif w przeciwienstwie do ciebie, ktora siedzisz tutaj calutki dzien (patrzac na godziny twoich wpisow) smiech.gif x a skąd wiesz że sama? mój partner pracuje a nie tak jak twój mąż leży do góry tłustym zadem
  17. malgośce stary express sie znudził właśnie zonki wypowiedźcie się jak spedzacie sobotni wieczór? mi zaraz pewnie konkubin rozbije wino na głowie
  18. mój konkubin poszedł po winko bo chcemy kolacyjke zjeść taką romantyczną
  19. no i się zaczyna a jak są przypadki gdzie mąż zabija zonę i dzieci? a na końcu siebie wy się ogarnijcie bo małzeństwo nie taka bajka jak wy piszecie ślub nie oznacza, że do końca życia będę szczęsliwa ile złych wad partnera wychodzi po latach ile przemocy i patologi jakos wszystkie mężatki mówią mi że dobrze robie i narzekają na swoich mężów a tu proszę napisać na kafe i okazuje się że slub receptą na udane i szczęsliwe życie dobra mina do złej gry
  20. no ciekawe jak ja czy partner uciekniemy od kredytu hipotecznego jesli jest wspólny? albo jak ja czy partner stracimy prace to mamy uciec od siebie? cos to nie bardzo logiczne
  21. yzłowią, zaciągną przed ołtarz a po kilku latach kopną w d**e bo się znudzila, albo zaniedbała. Ich taka zdobycz ucieszy na zjakis czas. ale rozumiem że wy nie przyjmujecie tego do wiadomości. Was wszystkie mąż na rękach nosi, za inna nawet nie popatrzy bo tylko całe zycie będzie w żone patrzył i w d**e calował
  22. ale my tu nie gadamy o menelach tylko normalnych ludzich
  23. aaa czyli jak ci mąz w pysk da to ty bys rozmawiała o tym a nie poszła w uj od niego. Albo jak by cię zdradził
  24. czyli cała dyskusja kręci się wokół kasy a nie moralności. tylko czemu żadna nie wspomni o tym ile mężów dręczy swoje żony fizycznie lub psychicznie w domowym zaciszu? konkubin sobie na wyskoki nie pozwoli bo wie że wylecial by z hukiem a mąż pozwoli sobie na dużo bo wie, że żona tak szybko na rozwód się nie zdecyduje? albo inaczej... kto częściej zdradza? mąż czy konkubin?
×