Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

m81

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Róża gratulacje i uważaj na siebie. No moje maleństwo też się już pokazało i będę miała dziewczynkę strasznie się cieszę bo bardzo chciałam a przeczucie miałam że chłopak. Mam pytanie mam dodatni HBS i słyszałam że w takim przypadku rodzi się tylko przez cesarkę i któryś z lekarzy też mi to mówił tylko nie pamiętam czy diabetolog czy w novum. Już nie mogę się doczekać rozwiązania to już 25 tydz ale czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam
  2. mena gratulacje ja też nie mogę się doczekać mojego maleństwa ale to dopiero 19 tyd. Mona dostawałaś pregnyl na pęknięcie pęcherzyka bo ja zawsze dostawałam i nie było problemu
  3. Witam Dziewczyny może maiała któraś z Was styczność z dr.Roszkowskim. To jest jakiś specjalista jesli chodzi o badania prenatalne. Zastanawiam się czy nie jechać do niego bo wszyscy go tak chwalą i ciocia mi go polecała ale zastanawiam się czy to sens bo słyszałam że jest bardzo nieprzyjemny a ja miałam przez swojego ginekologa robione badania i uważam że też jest dobrym lekarzem i wszystko było ok. Ale dziękuję za informacje.
  4. Witam Dziewczyny może miała któraś z Was styczność z dr.Roszkowskim. To jest jakiś specjalista z Warszawy jesli chodzi o badania prenatalne. Zastanawiam się czy nie jechać do niego bo wszyscy go tak chwalą i ciocia mi go polecała ale zastanawiam się czy to sens bo słyszałam że jest bardzo nieprzyjemny a ja miałam przez swojego ginekologa robione badania i uważam że też jest dobrym lekarzem i wszystko było ok. Ale dziękuję za informacje.
  5. Witam Dziękuję dziewczyny już wróciłam do zdrowia i mam nadzieję że nie będę już chorować. 09.09 jadę na następne usg bardzo chciałabym już znać płeć ale nie wiem czy się już dowiem bo to będzie 18 tydz. ostatnio dzidziuś nie chciał się obrócić ale poczekam cierpliwie najważniejsze że jest wszystko ok. Mnie też nikt nie namawiał ja sama zaproponowałam inseminację nawet lekarz powiedział że może spróbujemy naturalnie ale ja nie chciałam już czekać i udało się. Pozdrawiam
  6. Witam Dzisiaj byłam na usg. Widziałam swoje maleństwo, poruszało rączką niesamowity widok. Wszystkie wady genetyczne też lekarz wykluczył więc jest wszystko w porządku. Ale ja zawsze denerwuję się przed każdą wizytą. Tylko się trochę martwię bo złapałam infekcje gardła i dostałam leki od mojego lekarza rodzinnego ale mój ginekolog mówił że są one niewskazane w czasie ciąży i tak się leczę domowymi sposobami. Już od dawna czytam forum i zawsze się cieszyłam gdy jakaś dziewczyna napisała że jest w ciąży bo to zawsze była nadzieja dla mnie i się udało mam nadzieję że teraz wszystko będzie ok. i inne które nas czytacie uwierzycie że też się uda. Życzę powodzenia wszystkim starającym się dziewczynom a przyszłym mamusiom dużo zdrówka!
  7. Ja dwie wcześniejsze miałam jak jeszcze nie pękły pęcherzyki a trzecią inseminację :) udaną miałam tego samego dnia kiedy pękły pęcherzyki tzn. o 9:00 miałam wizytę i pęcherzyki jeszcze nie pękły więc czekałam do 17:00 i już wtedy pękły i dosłownie za 30 min. miałam robioną inseminację jak się okazało udaną :) Musisz porozmawaiać ze swoim lekarzem prowadzącym żeby spróbować na pęknietym ale na razie to trzymam kciuki :)
  8. Ja leczyłam się u dr.Szulca ale drugą inseminację robiła mi dr Starosławska. Bardzo przyjemna kobieta. Nic konkretnego nie mogę powiedzieć bo zmierzyła mi pęcherzyki i kazała się przygotować do inseminacji. Ja osobiście jestem bardzo zadowolona z mojego dr Szulca :) Dziewczyny mie poddawajcie się. Ja teraz też byłam przekonana że ta trzecia inseminacjia mi nie wyszła już dwa dni po tak mnie bolał brzuch że myślałam że nie dam rady. No i później im bliżej@ tym gorsze bóle brzucha i już załamanie że napewno to @ a z dzidzi znowu nici ale udało się teraz jestem w 11 tyg. już słyszałam bicie serduszka. Teraz tylko jak się już udało to cały czas się martwię żeby było wszystko ok. Ale wierzę i cały czas się modlę za moje maleństwo. Też miałam PCO byłam stymulowana hormonami bo nie miałam owulacji ale udało się każda z nas jest inna ale trzeba zawsze do końca mieć nadzieję. Pozdrawiam was wszystkie
×