Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agula0501

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agula0501

  1. Czesc dziewczyny. Ja cały czas w dwupaku.Po środowej wizycie u mojej gin wszystko wskazuje że jeszcze chwlkę potrwa nim będziemy rodzicami, ale wiadomo różnie bywa. W każdym razie dziś kończę 37 tyd więc już z górki. Trudno Was nadrobić. Ja jeszcze cały czas na kartonach. Mam nadzieję, że w weekend M złoży szafę i łóżko i do końca się rozpakujemy. Nasza córcia, chyba daje nam czas na dokończenie wszystkiego :-) - mądra dziewczynka. Dla loarry wielkie grtulacje. W końcu któraś się wstrzeliła w termin :) Opis porodu - KRÓTKO, ZWIĘŹLE I NA TEMAT NIESTETY NIE NAPAWA OPTYMIZMEM, ale cóż musimy to przezyć. Anieszko@@ Sytuacja rzeczywiście niezaciekawa, ale jak napisałaś najważniejsza jest teraz Wasza córeczka i TY. Masz czas i powinnaś go mieć tyle ile będziesz potrzebować. Nie musicie się spieszyć, a czas jest dobrym doradcą. Ja z moim M, jeszcze przed ślubem rozstaliśmy się na rok. Było ciężko, bo bardzo go kochałam, później było na nowo odrabianie zaufania i relacji. Dużo nas to nauczyło. A teraz jesteśmy od 1,5 roku szczęśliwym małżeństwem. W każdym razie do niczego się nie zmuszaj. Ja trzymam kciuki żeby wszytsko było dobrze. Dziewczyny ja jeszcze przez weekend będę siadała do kompa z doskoku. Mam nadzieję, że później już się ogarnę i będę na naszym forum na bieżąco. Powiem Wam tylko jedno, co mnie troszkę przeraziło. Moja gin idzie od poniedziałku na 2 tyg urlopu !!!! Kurcze, masakra. Oczywiście kazała dzwonić do siebie jakby się coś działo. Jak odbiorę wyniki posiewu w środę to też mam dać znać, bo jakby było coś nie tak to poprosi koleżankę żeby mi wystawiła receptę, ale ogólnie kiepsko. No chyba że nasza córcia urodzi się w najbliższą niedziele :) Pozdrawiam Was i trzymam kciuki za wszytskie. Zaczął się nasz miesiąc. MARCÓWKI GÓRĄ ;-)
  2. Cześc dziewczynki. Ja mam zamiar nie korzystac ze znieczulenia. Myślę, że się uda :) U nas wielkie pakowanie i od jutra się przeprowadzamy powoli. Odbieramy też jutro wózek, więc już się nie mogę doczekac. Co do kopniaków i ruchliwości maluszków, to nasza córcia rozrabia na całego. "Wygina śmiało ciało" :) co chwila gdzieś się wyciąga, albo wpycha nóżki pod żebra mamy, co nie należy do przyjemności, ale cóż. Tłumacze jej, że pogoda jest straszna i żeby jeszcze posiedziała :) Znikam dziewczyny na 3 dni, bo w czasie przeprowadzki nie będę miała czasu siedziec przy kompie. W końcu urządzimy kącik dla naszej córci. Później zamieszcze zdjęcie.
  3. Czesc dziewczyny. Ja dziś odespałam poprzednie noce. Wczoraj trochę się przestarszyłam, bo złapał mnie taki mocny skurcz i średnio się wieczorem czuła. Co kilka min. pojawiało się takie dziwne uczucie. Akurat byli u nas znajomi i wszystcy byli gotowi jechac na porodówkę :) Na szczęście wzięłam nospę, ciepły prysznic i przeszlo. Co do siary. To ja też jeszcze jej nie mam :(
  4. basiolek - wszystkiego najlepszego. Krótkiego porodu :) łasica moja lekarka nazywa się Zaręba-Szczudlik
  5. Nieszka to jestesś czwarta :) serdeczne gratulacje. Fajnie, że masz to już za sobą. JAk już odpoczniesz i będziesz miała możliwośc to pisz, opisz nam wszystko, bo my wciąż czekamy i jesteśmy głodne wiedzy na temat porodu ;-) Dużo zdrowia i sił dla całej rodzinki Klaudyna już niedługo. A facetami chyba nie powinnyśmy się przejmowac. W końcu oni nigdy nie poznają tego stanu i nie będą wiedzieli jak się czujemy.
  6. Miało byc oczywiście do Agaty te staniczki możez też kupic w sklepach satine bielizna. Jeden jest na Puławskiej a drugi na Mazowieckiej
  7. łasica te staniczki możez też kupic w sklepach satine bielizna. Jeden jest na Puławskiej a drugi na Mazowieckiej
  8. łasica, a kak nazywa się twoja lekarka?
  9. Agatka30 ja kupiłam biustonosz Alles w CH REDUTA, tam na piętrze jest sklep dla kobiet w ciązy
  10. loarra ech, mam nadzieję, że jeszcze chwila i zapomnimy o tym. Dzieciaczki nam to wynagrodzą. Ale masz rację ja też zaczynam się bac. Najważniejsze zęby maluchy były silne i zdrowe. Ale ta końcówka ciązy to jakaś porażka. Chciałąbym wyjś, iśc do fryzjera na zakupy, ogarnąc mieszkanie -a nic mi nie wolno. Wszyscy deklarują pomoc przeprowadzce, a czuję się taka samotna. Jak skończe 36 tyd i będę w połowie 37 i do tego czasu nie urodzę, to idę zrobic coś dla siebie - fryzjer, a może pedicure.
  11. łasica bardzo Ci dziękuję, bardzo dużo mi to dało co napisałas. Ja mam lekarza z Karowej do którego chodzę prywatnie. A Ty chodzisz państwowo czy prywatnie. MYślę, że pewnie będziesz pierwsza :) więc może jeszcze napiszesz coś po porodzie jak już będziecie szczęśliwi w domku. Wiem dziewczyny, żę wszelkie dolegliwości w obecnym stanie to norma, ale muszę się trochę pożalic. Strasznie mi smutno, chyba mam jakiś spadek formy. Przez to, że od 28 tyg praktycznie nie wychodzę z domu i raczej leżę łapie mnie chyba jakaś depresja. Niby znajomi mnie odwiedzają, mąż dba, a ja mam cholernie wszytkiego dośc. Zawsze byłam energiczna i rzadko siedziałam i nic nie robiłam (w sumie niegdy), zawsze intensywnie spędzałam czas. Albo na pracach domowych, albo w pracy - pracowałam będąc w liceum, przez całe dzienne studia i po studiach też bez żadnej przerwy. Zawsze miałam pracę i jakieś zajęcie. Do tego wyjazdy z mężem, aktywne spędzanie czasu i spotkania ze znajomymi. A teraz ostatnie tygodnie to kompletne zaprzeczenie i chce mi się tylko ryczec. Jeszcze za wcześnie (początek 36 tyg) ale chciałabym żeby już było po wszytskim. Żebym miała to małe szczęście przy sobie, a nie w sobie, żebym mogła ją tuli i wychodzic na spacerki, prac, sprzątac, prasowac, gotowac itp.
  12. łasica ja też szykuję się na karową, tylko nie opłacam położnej, przynajmniej na tą chwilę się tego trzymam :) Napisz mi troszkę więcej o tym szpitalu. Widziałaś sale porodow i poporodowe, ile ich jest, jak jest z łazienkami. Będę Ci bardzo wdzięczna. Rozumiem, że ogólnie jesteś zadowolona? Pozdrawiam
  13. zielonytulipan gratulacje. Cieszę się, że wszystko dobrze. Wyśpij się (a przynajmniej postaraj) i napisz trochę więcej o prodzie jak już odpoczniesz. Dużo zdrowia dla Ciebie i maluszka.
  14. loarra, fakt my możemy ją dać każdemu, ale same możemy przyjąć tylko 0rh- Dla świata jesteśmy bezcenne :-), same mamy trochę gorzej
  15. Cześc dziewczyny. Ale się rozpisałyście, trudno to wszyststko nadrobić :-) MamoMałejGwiazdki my też zdecydowaliśmy się na Navigona - tylo corveta. System składqania wydaje się super, bez problemu sama sobie z nim poradzę, a poza tym jest mały gdysię go złoży. Odbieramy w piątek :) Co do dolegliwości. To o spokojnym śnie zapomniałam. Ostatnie dwie noce to katastofa. Dodatkowo ból kręgosłupa już nie tylko wieczorami, ale ciągły -od rana do wieczora- ale tylko po prawej stronie. Myślę, że to dlatego, że malutka ulokowała się na prawo. Czuję się jak wieloryb jak chodzę. Ale wczoraj zaczęłam 36 tyd i myślę, że moę powoli zaprzestawać leżenia i wybrać się na chwilę na spacer czy po coś do sklepu. Póki co u nas trwa pakowanie ;) Co do grupy krwi, to ja mam chyba njgorszą z możliwych 0rh- :( a mój M Arh+, dlatego profilaktycznie w 28 tyg wykupiliśmy immunoglobinę i dostałam zastzryk. Piszecie o tych słodkościach, aż ślinka cieknie. Ja robiłam ciasto w czwartek, ale nic już po nim nie zostało :( MalinkaZzz chyba najlepiej po prodzie iśc do sklepu i przymierzyc,a później kupić na allegro. Zwłaśzcza, że i tak przez pierwszy miesiąc odradzają noszenie takich pasów. Położne na SR mówiły ,że ten pierwszy miesiąc to trzeba sobie odpuścić, a potem brać się za siebie (ćwiczenia, pasy, gorsety ito :-)
  16. My też kupiliśmy najzwyklejszą wanienkę. Podobno nie warto kupowac tych wszystkich dodatków, bo nie są wygodne dla dziecka. Betty poród opisałas w taki sposób, że stres jest mniejszy przed nieznanym. Jeszcze raz Ci gratuluję.
  17. betty29 GRATULACJE. Życzę, żeby Malutka dobrze się chowała i zebyś Ty wracała jak najszybciej do formy. W wolnej chwili napisz, jak się czujesz i jak było przed porodem. To znaczy skąd wiedziałaś że to już ;) No i napisz jakie imię dostała Malutka. JESZCZE RAZ G R A T U L A C J E !!!!
  18. Cześc dziewczyny, ale się rozpisałyście. Nesia a wykupujesz połóżną. Jak dawno temu rodziłaś na Karowej? Basiolek trzymaj się, a raczej niech Mała się trzyma póki co mamusi. Gosiaczek - dziewczynki cudo, takie dwa cukiereczki ;-) Nesia widze, że jest ktoś oprócz mnie, kto nie bedzie w Wawie opłacał położnej. agnieszka@@ trzymaj się, zaraz będzie z Tobą najcudowniejsze maleństwo, które będzie twoje. Monika ja zainwestowałam w kosmetyki Musteli.
  19. Miholichol ja zamierzam rodzic na Karowej. A Ty? Dziewczyn, wiem, że ten temat był już poruszany, ale teraz może konkretnie napiszcie. Która opłaca położną do porodu?
  20. Witam Was walentynkowo. Rano napisałam wpost, ale mi znikł, więc się poddałam. I zasiadam dopiero teraz. MArcowe szczęście ja podobnie jak TY od awsze miałam zwierzaki w domu, psiaki na podwórku, a wdomu królik, świnkę czasem rybki, a nawet papugi ;-) Teraz ze względu na to że mieszkamy w bloku zdecydowaliśmy się na kociaka :-) jest już z ami rok i mamy króliczka staruszka. Nie wyobrażam sobie, żeby moje dzieci, póki co córeczka wychowywała się bez zwierząt. Co do imion to my mamy wybrane od dawna. Będzie Zuzanna Maria :) W mojej rodzinie jest radycja, że dziewczynki mają na drugie Marsia. Ja tam mam, moja mama, babcia, prababcia i moja córeczka też tak będzie miała. Ja wczoraj wieczorem czułam się strasznie. Bolał mnie brzuch, dodatkowo złapały mnie dwa silne bóle śadzę, że mogę je nazwac skurczami, aż mi łzy poleciały. Do tego było mi niedobrze. Wzięłam nospę i po jakiś 20 min było już ok, ale miałam trochę strachu. Dziś próbowałam przepakowac torby do szpitala, z mayślą, że może jednak w jedną, ale po wypakowaniu wszytskiego stwierdziłam, że to bez sensu. Może i zmieściłabym się w jedną, ale praktyczniej, jak która już pisała, jest miec osobno rzeczy dla maluszka, więc wróciłam do pierwotnego bagażu :-) Dowiedziałam się, że u mnie w pracy kolejna dziewczyna jest w ciązy - już czwarta. Ja niby mam pierwsza termin, ale poinformowałam o tym druga, bo koleżanka ma termin 2 tyg później. Następna ma za jakieś 3 miesiące, a kolejna za 5-6 m-cy. Oj dzieje się ;-)
  21. Oj dziewczyny macie rację. Ja też się boję. Z jednej strony chciałabym by wszystko było już za mną i żebym miała małą po drugiej stronie. Z drugiej zastanawiam się czasem czy nie można tego jakoś odłożyc ;-) Najgorsze jets to, że mój mąż na początku marca musi zwołac i poprowadzic ważne zebranie, na którym MUSI byc. Niby to jakies 4-5h, ale boję się, że nasza córka akurat wybierze sobie właśnie ten dzień. Wiem też, że nie powinnam tak myślec, bo dokładnie tak będzie, więc staram się oddalac te pesymistyczne mysli jak najdalej ;-)
  22. Przepraszam Was za wszystkie literówki. Pośpiech ;-)
  23. Witam wszystkie U mnie dzisiejsza noc to jedna wielka katastrofa. Tak mnie kłuło w brzuchu, że myślałam, że nie wytrzymam. Zmiana pozycji nie pomagała. U nas w sobotę zakończył sę 34 tyd, minimum jeszcze 2. W mieszkaniu mamy jeden wielki bałagan, bo zaczęliśy się w weekend pakowac. Przeprowadzka zaplanowana na 29 lutego. Klucze odbieramy 24 i wtedy mmój mąż, tata i brat mają pomalowac mieszkanko. Do sypialni wybrałam kolor różowo fioletowy pastelowy. Myślę żeby kupic jakieś ładne zasłonki. Naklejki na ścianę zamówiłam i mimo, że nie kupujemy mebelków dla malutkiej (łóżeczko dostaniemy w spadku ;-)) to kącik myślę, że będzie wygladał cudnie. Oj dziewczyny. Czy do Was docier fakt, że już za chwilę będziemy trzymały nasze maleństwa w ramionach. Nasza mała jak się wyciąga w grzuchu to czasem mogę ją złapac za rązkę czy nóżkę i dzieli nas tylko kawałek skóry - niesamowite.
  24. szatynka Mnie też. Powiem Ci, że jak 5 lat temu moja mama leżała w szpitalu z poparzeniami 50% pow. ciała to przez pierwsze dni była w izolatce. A po 4 dniach Pan dr powiedziłą że przeniosą ją na ogólna sale. Codzienna zmiana opatrunków, kąpiel, otwarte rany. Po "rozmowie". Przez 6 tyg pobytu w szpitalu nie pozwolono jej wyjśc nawet na korytarz, żeby nie złapała zadenj infekcji. Słów brakuje
  25. Dziewczynki super, że u każdej wszytsko dobrze. Ciekawe, która z nas bvędzie kolejna do rozpakowania ;-) Scooby nie martw się jeszcze masz czas. Czasami to kwestia kilku dni i jest "po szyjce" przynajmniej nie musisz leżec. Zobaczysz jak przyjdzie czas, z całą pewnościa wszystko pójdzie szybko i łatwo - u każdej z nas. Co do imienia. Nam też podobało się strasznie Lenka. I w sumie to od samego początku była Lenka lub Zuzi. Ale jakoś naturalnie Zuzia wygrała ;-) Wczoraj moja gin. zapytała się czy myśleliśmy o położnej. Powiem Wam, że jak już tu pisałyśmy to chore płacic tyle kasy, za to bym miec miejsce zagwarantowane w PAŃSTWOWYM szpitalu i by traktowanym jak człowiek. Nie wystarczy że chodzi się prywatnie do lekarza. Początkowo dośc mocno się zastanawiałam nad tą połóżną. Mój K mówi, że jeśli chcę to nie ma problemu, jakoś poradzimy z kasą, ale chyba jestem całkowicie na nie. Poza tym chyba nie chce by ktoś obcy był cały czas ze mną. Wystarczy mi mąż ;) Myślę, że bardzie jak już któraś z Was pisała może się przydac pielęgniarka wynajęta po porodzie. Poza tym wybioersza sobie położną a jak ona ma akurat dyżur to przychodzi ktoś inny. A jeśli urodzimy szybko (moja m ama i mnie i brata urodziła w ciągu 2-3 godzin po przyjechaniu do szpitala) to płacic 1200zł to wolę za te pieniadze kupic coś super córce - ja się mogę przemęczyc. Ale jest to straszne, że w takim kraju człowiek musi wydac becikowe na BEZPŁATNY PORÓD. A tak z innej beczki. To pochwale Wam się, że udało nam się znaleźc mieszkanie do wynajęcia. (Jak już pisałam jesteśmy w trakcie budowy domu i sprzedaliśmy obecne mieszkanie by miec na dokończenie budowy.) Teraz mamy 47m2, a znaleźliśmy do wynajęcia 85m w dobrej cenie- 3 pokoje z dużą sypialnią, więc spokojnie się pomieścimy z córeczką.Przeprowadzka na koniec lutego ;-) Ale się rozpisałam
×