Niestety ale musze przyznać rację osobie z 14:36.
Akurat mój facet jest prawnikiem. Siostry mąż jest farmaceuta, pracuje w dużej zagranicznej firmie, ale miałam koleżanki które brały sobie konwojentow od marchewki ze spozywczaka. Bierze sobie jedną z drugą chłam, a później mija trochę czasu i graja wielkie pokrzywdzone przez los.
Nigdy faceta bez porządnego wykształcenia i zawodu