Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

starszamadra

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Musiałam zadzwonić. Pisał mi smsy. Powiedziałam, ze takich spraw przez smsy nie będę załatwiała i zadzwoniłam. I wiecie co, jestem pewna że ONA do niego pisze, i mąci mu w głowie. W piątek, w sobote był taki zadowolony. A teraz juz jakies wątpliwości, gdy zapytałam czy mu pisała, powiedział ze porozmawiamy wieczorem... Ja tą panne chyba zabije! Wiem ze mnie kocha, bo widziałąm tom, widziałam jak mnie całował, nie chciał na początku, a za chwile sam podszedłm i mnie przytulił. Powiedział, ze nie mógłby teraz miec innej. Miał świeczki w oczach. I uwierzcie mi, widziałąm jak bardzo mnie kocha- po prostu to widziałam. A teraz znowu coś jest nie tak ;( juz mysle, ze moze jednak do czego doszło, ale patrzył mi w oczy i powiedział ze "nie jestem takim skur*synem zeby zdradzic dziewczyne po 8 latach"... I był zły. Wiem ze ma ostatnio ciężką sytuację- duzo pracuje, np dzisiaj na budowie od 6 do 20 ;/ ze jest przemęczony... Miałąm się zająć sobą Epona, ale teraz znowu nie mogę. Dał mi nadzieje, wiem ze mnie kocha, po prostu to wiem. Widziałam to.
  2. Mam nadzieję, narazie mało co się do mnie odzywa, ja musze pisac ;/ ale pisał, ze mnie bardzo kocha... Mam nadzieje, ze Tobie też się ułozy i znajdziesz kogoś odpowiedniego. Na pewno, tylko trzeba trochę czasu.
  3. Czasami są powroty nawet po paru miesiącach. Ehhh z tymi facetami same problemy. Ja też teraz sobie mysle, dlaczego nic nie pisze, jak sam powiedział ze będziemy pisac... ;/
  4. nie odzywalismy się 4 dni, a nie widzielismy się tydzień. Tak jak pisałam, ja przez przypadek napisałam pierwsza smsa, ale teraz nie żałuję ze tak się stało... Mówił, ze chce czasu do poniedziałku, ale teraz znowu nic się prawie nie odzywa, tylko jak ja coś napisze ;/ a pisał, ze po naszym spotkaniu nie mógłby mnie teraz zostawić...I napisał, ze tak nie będzie, zebym nawet o tym nie myślała. Ehh się mysli znowu, jak to prawie każda kobieta. Mam nadzieje, ze będzie już wszystko dobrze.
  5. Dziękuję Agatko. Dlatego jak już wszystko będzie dobrze, trzeba wnieść kilka zmian. Między innymi zrobić coś z smsami ;/ wolę juz rozmowę przez telefon, albo spotkanie. Miszkamy bardzo blisko siebie (300 m odległości). Przykro mi z powodu dziecka ;( u mnie w rodzinie była tak sytuacja (u brata), ale teraz mają zdrowego paroletniego synka. Mam nadzieję, ze Tobie takze wszystko się ułoży.
  6. Wiem co przeżywacie ;( tez sama tak miałam, chociaż byłam taka zła. Cóż kobiety jak kochają to zazwyczaj całym sercem. Ale dziewczyny, głowa do góry moze akurat sytuacja się zmieni.
  7. Trudno mi coś Ci doradzić ;( Mozna zaproponować, ze mu pomozesz, ale nie wiadomo czy będzie tego chciał. Albo czekac az on się odezwie. Lub wysłac smsa takiego jak on wysłał- "co tam"...
  8. Moze napisz mu moze wprost, ze takich spraw nie załatwia się jak dzieci przez smsy. Ze szanujesz i siebie i jego i dlatego chcesz porozmawiac i zrobić co trzeba i to co postanowicie...
  9. Napisze ;) oczywiście on mi nic nie pisał. ok 18 ja mu napisze smsa z podaną godziną. Nie mam zamiaru już pytac o której jemu pasuje...
  10. Nie ma tu was kobietki ;( szkoda...
  11. Postaram się, ale dzisiaj mi jakoś trudno ;/ jakoś gorzej niż wczoraj ;(
  12. "Przetrawiłam to w sobie i nie obnosiłam się z bólem, a już na pewno nie przed nim. Mam przynajmniej poczucie, że w jego oczach zachowałam klasę i może chociaż czasem mile z sentymentem wspomni, że był z taką dziewczyną" mądre słowa i mądre działanie. Mam nadzieje, ze mi się jutro uda to zrobić. Tak jak sobie postanowiłam. Ale nie wiem czy na jego widok coś we mnie nie pęknie, nie zaleję się łzami ;( oby do tego nie doszło...
  13. Dziękuję. Każdy prędzej czy później dojdzie do tych wniosków. Kazdy ma swoje tempo i swój sposób na stawienie czoła temu wszystkiemu. Wierze ze uda się nam, wszystkim!
  14. ...ot...Zachowaj godność i go nie błagaj. Ja jutro mam rozmowe z moim ex. I powiedziałam sobie ze chce zachować godność. Zranił mnie i wiem, ze zdziwi się jak powiem spokojnie, chłodno z opanowaniem to co chce powiedzieć. Bardziej go zaboli to niż mój płacz do którego jest przyzwyczajony i uodporniony. Nawet na kartce wypisałam punkty które chce mu powiedzieć, a nie chce o nich zapomniec :) moze to głupie, ale dla mnie dość ważne żeby mu o tym wspomniec po raz ostatni...
  15. Bo większośc kobiet jest uczuciowa. Wymysla sobie świat z bajki i mysli, ze ich miłość jest inna niż wszystkie, wyjątkowa. Wmawia sobie, ze ich facet jest taki dobry, całkiem inny niż inni mężczyźni. A tak naprawde to jest facet (bez urazy bo sa wyjątki...), ma typowe dla siebie zachowania i całkiem inne myślenia niż kobieta ;/ najgorsze jest to, ze jak coś się stanie to kobieta się zadręcza myślami całymi dniami, a on? Pomysli w wolnym czasie moze raz o tym co się stało :(
×