Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

project_m

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. project_m

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    cześć dziewczyny nie odzywałam się długo bo byłam w szpitalu.. niestety ciąża była nieprawidłowa i musiałam "urodzić" na początku 9 tc. jeszcze to do mnie nie dociera. opieka w szpitalu bardzo dobra, pacjentek jak na lekarstwo.. życie płynie dalej..
  2. project_m

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    Mia po porodzie 2 godziny leżysz na porodówce jeszcze a potem z łóżkiem i dzieciaczkiem i bagażami pielęgniarki przewiozą cię na poporodówkę..
  3. project_m

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    Mia ja byłam na ginekologii a nie na patologii ciąży.. nie wiem czy tłoki są.. ale dziewczyna ze mną na sali leżała co miała powikłania po cc i mówiła że ogólnie na porodówce tłoków nie było jak ona tydzien temu była..
  4. project_m

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    o! a mój wczorajszy wpis jednak jest a mi wyskoczył wczoraj błąd i dlatego dziś znów napisałam..
  5. project_m

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    byłam dwa dni na ginekologii bo lekarz stwierdził pusty pęcherzyk ciążowy i kazał usunąć.. ale ubłagałam na oddziale by jeszcze jakoś sprawdzili i zrobili mi betę dwa dni z rzędu i się okazało że beta rośnie więc jest szansa.. mam sie zgłosić na oddział za tydzień, jak dalej nie będzie widać zarodka to już definitywnie usuną ciążę.. ;(
  6. project_m

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    właśnie wróciłam z dwudniowego pobytu na ginekologii.. mimo że to koniec 7 tc nie widać u mnie zarodka.. dostałam skierowanie na usunięcie.. ale beta rośnie i odesłali mnie jednak do domu..
  7. project_m

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    anka a te płytki masz tylko w ciąży niskie czy w ogóle? bo ja mam od urodzenia na poziomie 60-70 tyś i dlatego w ciąży musiałam co tydzień u hematologa być.. groziła mi cc ale się uparłam że chcę naturalnie..
  8. project_m

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    o 5tej rano obudziło mnie lekkie ukłucie w brzuchu... podniosłam się i poczułam że wody płyną mi po nodze.. zerwałam się szybko bo czytałam kiedyś że jak polecą wody na tapicerkę to już zgnije i nie doczyści się.. więc skoczyłam jak oparzona.. ale że nie było skurczów ani nic więc obudziłam męża i poszłam się kąpać.. wzięłam prysznic, umyłam głowe, wysuszyłam.. mama całą ciążę tłukła mi że nie ma co pędzić do szpitala jak nie ma skurczy bo będę tam siedzieć w nieskończoność i się stresować.. z perspektywy czasu myślę że byłam trochę nierozsądna bo mieszkam na wsi za legnicą - 15 km.. jedzie się wyboistymi drogami.. jak wyjeżdżałam z domu to miałam skurcze nieregularne raz co 12 minut zaraz co 6 zaraz co 15.. a jak dojechałam po tych wertepach pod szpital to już regularnie co 2 minuty i jak się okazało prawie pełne rozwarcie zdąrzyłam tylko powiedzieć lekarzowi o przewlekłych chorobach na jakie cierpie bo było to ważne do porodu a resztę papierów wypełniłam po porodzie.. kurcze dziewczyny jakie mnie teraz wymioty męczą.. jak w pierwszej ciąży.. cały czas wymiotuje..;( słabiak ze mnie..
  9. project_m

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    ja swojego syna urodzilam 3-5 dni po terminie. Z OM miałam termin 20 maja a z USG 18 maja a urodziłam 23 maja. Miałam niebyałe szczęście że jak trafiłam do szpitala w niedzielę około 8 rano nie było żadnej rodzącej. pustka i cisza.. lekarze, pielęgniarki, położne, salowe wszyscy byli dla mnie bo nikogo innego nie było.. co za szczęście.. poród był szybko bo wody odeszły mi około 5 rano a do szpitala pojechałam około 8 jak zaczęły się skurcze.. syn o 11 równo był już ze mną.. ważył 4150 g i nie chciał zejść na dół mimo pełnego rozwarcia, lekarz którego nazwiska nie znam, zaproponował mi przeciwbólowe leki bo widział że walczę ze sobą ale odmówiłam bo spytałam ile to potrwa wg niego jeszcze, powiedział że jeszcze około 40 minut więc odmówiłam i powiedziałam że dam radę.. i tak jak powiedział tak mój syn się urodził.. trochę pękłam i trochę mnie nacięła położna.. musieli mnie łyżeczkować bo łożysko nie wyszło całe.. bardzo niemiły zabieg to łyżeczkowanie.. połozna była nieziemska, taka w loczkach blond.. poszła ze mną pod prysznic, i na materacyku kucała, i na piłce i na worku i na krzesełku.. wszystko poszło szybko a mimo to zdąrzyłam zaliczyć wszystkie metody relaksu przy porodzie.. chyba dlatego że nikt inny nie rodził akurat.. mam nadzieję że za drugim razem będzie tak samo;)
  10. project_m

    Poród w Legnicy-kto rodził?

    cześć dziewczyny, kiedyś tu pisałam kilka postów o szpitalu bo rodziłam w nim w maju 2010, teraz się wróciłam bo jestem w ciąży, mam termin na 28 lipca 2012;) więc temat znów dla mnie się odświeżył.. wszystkiego dobrego dla mam i przyszłych mam:) magda
  11. witajcie dziewczyny ja dziś w domu bo mam od czwartku anginę.. masakra mdłości i wymioty mnie męczą jak w piwerwszej ciąży dlatego jutro idę po zwolnienie do gina. w pierwszej ciąży też nie pracowałam do końca trzeciego miesiąca.. potem wróciłam do pracy i pracowałam do końca 6tego miesiąca a potem wylądowałam w szpitalu z bólami i zostałam już w domu.. teraz jest inaczej.. mam już syna i wielki dylemat chciałabym pracować by mieć gdzie wrócić po macierzyńskim a z drugiej strony jak mam okazję zostać w domu, zaoszczędzić mnóstwo kasy które wydaje na opiekunkę dla syna i spędzić z nim czas to głupota chyba nie skorzystać.. póki co mały u niani a ja w domu.. myślę że jeśli wszystko będzie dobrze to do końca marca popracuję.. badania standardowe czyli morf, mocz, toksoplazmowa, przeciwciała bo mamy konflikt grup krwi, WR, przeciwciała różyczki i próbe cukrową której nie zrobie raczej tym razem bo wymioty mi nie pozwolą.. ja muszę morfologię robić co 2 tygodnie a czasem co tydzień bo mam wrodzoną chorobę krwi i nie mam płytek we krwi tyle ile trzeba.. norma to 150-400 tysięcy a ja mam przeważnie około 60 tysięcy..
  12. w pierwszej ciąży wymiotowałam po kilkanaście razy dziennie do 16 tc.. w tej póki co mam mega mdłości cały dzień ale jeszcze nie wymiotuje.. popijam dużo coli.. wiem że niezdrowa ale pomaga mi i pomagała w pierwszej ciąży...
  13. a ja mam termin na 28 lipca 2012;) to moja druga wyczekiwana ciąża mam w domu już 1,5 rocznego synka;)
×