Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

magslom

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez magslom

  1. My piulke czyścimy chusteczkami, ale tylko kiedy jest kupka, położna kazała delikatnie dwoma palcami rozchylić wargi i przetrzeć delikatnie z góry na dół, więc tak robimy. karolciaaa, muszę spróbować na tego 28 czerwca, jak się nie uda, to pójdę prywatnie, bo nie chciałabym do lutego czekać. scarlet... ja mam tak codziennie, moja mała śpi w nocy max po 2h, a później ma problem ze zaśnięciem, tzn. na rączkach jej to jeszcze idzie w miarę, ale z chwilą odłożenia do łóżeczka jest bunt. Również nie potrafi się najść tyle żeby wystrczyło przynajmniej na 3h, tym bardziej, że w dzień nie ma z tym problemu. Generalnie Zośka nie potrafi się jeszcze zająć sobą, próbuje ja zagadywać, nawiązywać kontakt, ale ona szybko się denerwuje, więc jest dość absorbująca.
  2. Witajcie, my pępuszek psikaliśmy octeniseptem i ładnie wysuszał, dodatkowo położna poradziła, żeby na patyczek od uszu nalać odrobinę wody utlenionej i wyczyścić trochę w środeczku i pępuszek odpadł nam bezproblemowo w 12 dniu. Jeśli chodzi o ortopedę, ot u nas jakaś masakra, dodam, ze mieszkamy w Poznaniu, mąż był w 3 miejscach i zapisy dopiero na luty, albo po świętach na nowy rok, przecież to masakra jakaś. W lutym mała będzie miała już 3 miesiące, a w 4 miesiącu powtarza się badanie bioderek. U nas nocka taka sobie, zauważyliśmy, że mała bardzo przyzwyczaiła się do rączek i każde odłożenie do łóżeczka to płacz. Więc staramy się naprawić błędy wychowacze i odkładać ją do łóżeczka zawsze kiedy zaczyna zasypiać na rączkach, zobaczymy jaki to efekt przyniesie.
  3. Pocieszam się, ze nie tylko my mamy nocki zarwane :P Moja Zośka miała pleśniawki, od pediatry wybłagaliśmy syrop flukonazole (to był jedyny skuteczny środek przy starszym dziecku) gdyż jest on podawany po 1 miesiącu, a ona wówczas miała 10 dni i po 2 dawkach przeszło, na drugi dzień pleśniawki zniknęły, a wysypał ją na języczku, podniebieniu, dziąsełkach i usteczkach. Ania23... współczuje takiej rozłąki i nie dziwie się, że jesteś smutna. Ja sobie nie wyobrażam gdybym miała zostać sama z moimi dzieciaczkami. Ale życzę szybkiego powrotu Twojego mężczyzny do domku!! SweetMalenka... mi mąż kupił elektryczny medela i jest rewelacyjny. Wiem co oznacza pompowanie tej gruszki, bo ręczny Lovi miałam przy synku. A ściągam róznie. Staram sie, co 3h i raz zleci 120ml, a następnym razem tylko 40ml. Ja dzisiaj na necie kupiłam kropelki Sab Simplex, może pomogą na to nocne prężenie się małej.
  4. Witajcie, moja też je mało, bo ona od 30-60ml co 3h, jednak przybiera na wadze i chyba to jej wystarcza, zresztą urodziła się mała więc może nie ma aż takich potrzeb. SweetMalenka... tak na pocieszenie, nie poddawaj się w ściąganiu mleczka jeśli masz na to siły, ja ściągałam na początku po 10 ml z obu piersi i więcej nie chciało, a póżniej się jakoś rozbujało pomału, kilka dni temu zaczęłam ściągać już po 100ml, jakże miły widok prawie pełnej butelki :) Co do szwów, są one rozpuszczalne, jedynie pierwszy i ostatni jest do zdjęcia. W pierwszej ciąży ściągała mi je w domu położna, a tym razem miałam zdjęte w drugiej dobie w szpitalu. Scarlett... ja już po 2 cięciu po tej samej bliźnie, i brzuch wchłania mi się dość ładnie, tylko odcina mi się tam gdzie było cięcie. W 13 dzień brakuje mi ok 2 kg do powrotu wagi sprzed ciąży :)))
  5. Witajcie, Gratuluję rozpakowanym mamusiom :))) Moja Zośka przesypia całe dnie, zje i śpi, tak jakby jej nie było :))) Szkoda, że tak rewelacyjnie nie wygląda nocka. Je co 2,5, 3h. Ale między karmieniami śpi tylko po 1h, tak więc pozostałe 2h zwiedzamy, gadamy, płaczemy... jak kupki nie zrobi, to strasznie się napina. Generalnie to nerwusek z niej mały i wsztsko musi być natychmiast, bo inaczej płacz w niebo głosy. Nam pediatra powiedziała, że to napinanie się oznacza, że jest "kolkowa", a kolka głównie nocą się ujawnia. Więc trzeba przeczekać. Póki co każdy ją tłumaczy, że jeszcze jest bardzo malutka i na razie wszystko jej wolno :D justa83... my podajemy już wit. D od tygodnia, a mała ma 12 dni. Co do wit. K zaczyna się ja chyba podawać w 6 dobie, ale nie jestem pewna. My stosujemy karmienie mieszane i wczoraj położna mówiła, że nie trzeba podawać tej wit. gdyz jest w mleku modyfikowanym oraz również występuje w mleku matki, więc nadmiar nie jest wskazany.
  6. Witajcie, u nas niestety pierwsza noc w domku nie była rewelacyjna. Nie spaliśmy całą noc, bo małą płakała i prawie nic nie spała. Prężyła się, puszczała bączki... podejrzewamy, ze to wina mleka, dostała modyfikowane przeciw ulewaniu. Ja narazie mam cycki zupełnie puste po cesarce, ściągam co 3h laktatorem, mąż mi sprezentował elekrtyczny medela i ścigam przez 30 min i jest mleczka na dnie. A mała jest słodziakowa, w szpitalu grzeczna, spała i jadła, więc wczorajsza nocka była niezłym zaskoczeniem. Je narazie w bardo małych ilościach, max wypiła 40 ml mleczka. Jutro mamy jechać do pediatry, co by zbadał poziom bilirubiny, by wyszliśmy ze szpitala z delikatną żółtaczką. Zaraz wrzucę jakąś fotkę...
  7. Witajcie chwilkę nas tu nie było, bo walczyłyśmy na porodówce. Zośka urodziła się przez cc 20.11.2011. ważyła 2880g i mierzyła 50 cm, więc taka sobie kruszynka. Dzisiaj wyszłyśmy do domku, jutro podrzucę jakieś fotki, poczytam Was trochę i napiszę coś więcej. Cieszę się, że już to za nami, jednocześnie chciałabym nabrać już trochę więcej sił. Gratuluję nowym mamusiom....
  8. Ja już jakoś padnięta jestem, a tu jeszcze 20 -tej nie ma. SweetMalenka... Twój lekarz prowadzący wystawi takie zaświadczenie. Bo rozumiem, że chodzi o becikowe. Ale to załatwia się po porodzie, kiedy będzie sporządzony akt urodzenia dziecka.
  9. Ania23... mój mały też wciąż pyta o siostrzyczkę. Jak byłam ostatnio u gina, wyszłam i pyta: A gdzie Zośka? Pan doktor jej nie wyjął z brzuszka? :P Słodziaki. Ale jeszcze Ci nasi mali chłopcy będą mieli urwanie głowy z młodszymi siostrzyczkami :D Karolciaaa, ja też przeżywałam koszmar przebywania na Polnej. Dlatego teraz mam nadzieję, ze tam nie trafię.
  10. JA jestem ciekawa na jaki szpital mi wypadnie, wszytsko zależy czy mąż mnie zawiezie czy mnie wywiozą... Dzisiaj w nocy poczułam ciepło pomiędzy nogami, poszłam do toalety, a tam piżama mocno wilgotna. Za jakiś czas poszłam drugi raz i na papierze był śluz delikatnie czerwonawy. Więc pewnie to czop. Chociaż w pierwszej ciąży wyglądał nieco inaczej. No więc zobaczymy ile zostało jeszcze czekania...
  11. Gratuluję nowym mamusiom.... karolciaaa24... teraz się nasłuchasz różnych historii, pamiętam dobrze jak to było, kiedy w pierwszej ciąży trafiłam do szpitala w 34 tyg. Człowiek zaczyna się schizować :D Widzę, że lista nierozpakowanych mamusiek się skraca :))) Trzeba zrobić nową tabelkę, kto został w dwupaku :D Ja zaczynam wierzyć w to, że urodzę dopiero w grudniu i tak się teraz nastawiłam, bo to wyczekiwanie nie ma sensu :D A tak za kilkanaście dni zacznę się nakręcać od początku :) Zresztą ja mam termin na 29 listopada, ale synek urodził się w pierwszy dzień 38 tygodnia, więc myślałam, że może i tym razem będzie podobnie.... chociaż nic straconego :P Jak się nic nie będzie działo, to zaryzykuję podróż do Torunia na weekend, wezmę ze sobą w razie co przygotowaną torbę, co najwyżej urodzi się w moim rodzinnym mieście :P
  12. Witajcie, Gratulacje dla nowych mamusiek. Ciekawe co tam u mamy babelków, chętnie byśmy pooglądały jej chłopaków, więc czekamy na jakieś zdjęcia. Ania23... no to życzę Ci aby teraz była Twoja kolej :) Tak czy inaczej w końcu kiedyś trzeba urodzić, niektóre z nas są już mamusiami prawie miesięcznych pociech. Ja to już chyba nastawiam się na grudzień, tak czy inaczej, to tylko 2 tyg. :D Za tydzień mam wizytę, zobaczymy czy dotrwam. Jutro moja siostra ma urodziny, Hubert urodził się 15- go (października), więc może 15- ka będzie tym dniem :P
  13. Witajcie mamuśki, u nas nocka spokojna. Chociaż od rana łażę i szykuje jakieś dokumenty niezbędne do zabrania do szpitala, przecież ten mój chłop by tego nie ogarnął wszystkiego. A leży w łóżku i marudzi, że chodzę przy niedzieli po domu jak termit, zamiast trochę po odpoczywać. Ale jak mam odpocząć przy moim 3 latku, który co chwila czegoś chce ode mnie :P karolciaaa24.... bo Ty z Poznania jesteś o ile dobrze pamiętam. Ja chyba zdecyduję się na szpital Raszei, chyba, że nie będzie miejsc, to na św. Rodzinę. Zresztą u mnie to i tak wielka niewiadoma, bo jak coś się zacznie w nocy, to wzywam karetkę, bo nie mamy nikogo na noc do pilnowania naszego 3 latka. A wtedy nie wiem gdzie mnie wywiozą. A w ogóle, to czytałam na necie, że przynajmniej na miesiąc przed porodem trzeba taki wniosek złożyć (o bezpłatny poród rodzinny), bo to całe ich rozpatrywanie trwa kupę czasu. Ale faktycznie, te 300 zł, to przesada!!!
  14. A my często mamy odmienne zdania i głośno o tym mówimy, bo od razu wiemy kiedy jest coś nie tak, jednak najczęściej się nie kłócimy, tzn. nie miewamy w ogóle cichych dni... Głównie pewnie dlatego, że jesteśmy w Poznaniu sami sobie i gdybyśmy nawzajem mieli się jeszcze do siebie nie odzywać, to chyba bym oszalała. Poza tym młodemu chce zaoszczędzić hałasu w domu, wystarczy, że on krzyczy z byle powodu :D Ale wracając do tematu męża, to uparciuch z niego, często marudzi i narzeka, a jak zacznie coś go boleć, to koniec świata... ale dla mnie najważniejsze jest, to że mnie szanuje. No i muszą mieć w sobie coś osobliwego Ci nasi panowie, skoro są naszymi mężami czy chłopakami :P Ale im teraz na słodziłam :P Kobitki, najważniejsze, to szanować siebie, szanować innych, szacunku oczekiwać i czuć się szanowaną ;) I tym optymistycznym akcentem, chyba już zakończe dzisiejsze posiedzenie przy kompie... Dobrej nocki
  15. my dzisiaj zaliczylismy spacer po parku, a później ja sama spacer po galerii, bo ten mój chlop tak nie lubi zakupów, że nawet moglby w podartych portkach chodzić a i tak by po nowe nie poszedł. Ja z olejkiem nie kombinowalam, chyba az tak bardzo tym razem mi sie nie spieszy, chociaż już jestembardzo ciekawa jak wyglada to moje cudoO:-)
  16. Witajcie mamusie... coś z rana cisza, czyżby olejki zadziałały ;) Mój synuś niestety nie da pospać bez względu na dzień tygodnia. U nas noc dobra, bez potrzeby wstawania. Stokrotka..., to przykre kiedy mąż mówi żonie, że sobie nie radzi, chociaż ona stara się bardzo mocno. ale faceci mają ograniczoną wyobraźnię i ciężko im tak do końca pojąć jak kobiecie w ciąży może być ciężko, szczególnie na jej ostanim etapie. Tak więc głowa do góry i mnóstwo zdrówka dla synusia.
  17. Gratulacje dla kolejnych mamusiek :))) Z tym olejkiem, to faktycznie różnie jest, wszystko zależy od organizmu, a przede wszytskim od maluszka :D Mnie w pierwszej ciąży ruszyło chodzenie po schodach, a na koniec dnia... małe co nie co z mężem :P Na drugi dzień odszedł czop, chwile po nim odeszły wody płodowe, a kilkanaście godzin póżniej na świat przyszedł synuś :) A mnie coś dzisiaj brzusio pobolewa, ale w dole nic się nie dzieje. Więc skoro ominie nas ta piękna data, czekam cierpliwie do terminu, tak czy inaczej, to jeszcze tylko 2 tygodnie. No a w Warszawie faktycznie się działo, właśnie oglądam wiadomości. Jednak niektórym nudzi się. Smutny widok, niema co...
  18. Znalazłam fajną stronkę z ramkami, wkleja się tylko zdjęcie i gotowe, zawsze można wydrukować i komuś fajny prezencik zrobić, np.: http://imikimi.com/main/view_kimi/1ACZy-108 http://imikimi.com/main/view_kimi/1ACZy-109
  19. Cześć dziewczynki, widzę, że pełna nerwówka w tych naszych oczekiwaniach. SweetMalenka... chyba nie ma takiego sposobu. Ja się śmieje do mojego męża, że ma sprawdzić czy rozwarcie nastąpiło :P Ja z rozwarciem 1,5 cm, przechodziłam 4 tyg. w pierwszej ciąży, a później stanęło na 8 i musieli robić cesarkę. Ania23LB, trzymamy kciuki żeby coś się ruszyło i dzidzia w końcu przyszła na świat. Chyba polubiła strasznie Twój brzuszek :) Jeśli chodzi o rożki, to ja nie biorę, bo oni zawijają maluszki w szpitalne, dodatkowo kładą w środek pieluchy tetrowe. A lepiej mieć swoje czyściutkie w domku. Ja tym razem nie zaopatrywałam się w rożek, bo u nas się w ogóle nie sprawdził przy synku, było mi niewygodnie trzymać go w nim, wolałam mięciutki kocyk.
  20. SweetMalenka... juz ostatnio wspominałam, że miałam zlecony Hbs, bo podobno w szpitalu wołają. Na szczęście ujemny ;) Mi jeszcze wczoraj wspomniał, że jak dotrwam do wizyty za 2 tyg. to da mi skierowanie do szpitala na badania na paciorkowca. Ja się bardziej przejmuje tym, że mała jest owinięta pępowiną. Mam nadzieję, że do porodu jakoś się odwinie. A tak poza tym, to dzisiaj spokój. Pozajmowałam się trochę pracami domowymi, ale nie czuję się zmęczona.
  21. Witajcie, ja spędziłam weekend u teściów w Głogowie, a więc jakieś 120 km od Poznania, trzymałam tylko kciuki by tam mnie nie chwyciło, ale udało się... Dzisiaj byłam u lekarza, szyjka zamknięta, rozwarcia brak, niepokojące jest, to że mała wolno przybiera na wadze, waży ok 2500g (w środę zaczyna się 37 tydzień) i jest owinięta pępowiną. Wizytę mam za 2 tygodnie, będzie to 22 listopad, a termin mam na 29 listopad. Więc ja cierpliwie czekam, bo chcę żeby trochę podrosła. A ogólnie dzisiaj jakaś taka zmęczona jestem, młody idzie spać i ja sama chyba wskoczę do łóżeczka...
  22. Jakie śliczne aniołki... Haniu, Zosiu, Maju... witam na tym świecie :) A bliźniaczki baaardzo podobne do siebie, włoski i kciuki z paznokietkiem... rewelacja :) Ja coś od wczoraj nie bardzo mogę chodzić, co trochę przejdę, to kłucie w dole brzucha i skurcze, muszę chyba więcej odpoczywać :)
  23. miniaczek25... życzymy aby wszytsko przebiegł szybko i pomyślnie!!! sweetmalenka... ja tez mam główkę małej bardzo nisko i dość konkretnie, to odczuwam, czuć jak malenka się wciska I lekarz również miał problemy z dokładnym określeniem główki.. Ale mimo to szyjka nie skrócona. Anca87...piszesz, że już zaopatrzyłaś się w drugi rożek. U nas jakoś się nie sprawdził, było mi jakoś niewygodnie trzymać w nim małego, wciąż się rozwijał. Ale za to uwielbiał być wtulony w mięciutki kocyk i głównie z tego korzystaliśmy. Co do ortopedy, to jeśli masz wątpliwości, a czujesz się na siłach dla własnego spokoju możesz podejść. JA miałam również krótszą nóżkę i dodatkowo problem z bioderkami, również byłam od pasa w gipsie, który moja mama po jakimś czasie sama mi zdjęła i wyrzuciła. Teraz nie mam z nogami żadnych dolegliwości, a jestem już po jednym porodzie. Więc tak trochę dla otuchy piszę... Synuś śpi, ja już zrelaksowana po kąpieli, a mała rozrabia :) Wieczory i noce należą do niej :)
  24. Cześć mamusie i brzuszki... My jak zwykle tu z rana, po porannej odprawie młodego do przedszkola, dzisiaj było ciężko z rana, bo miał dzień na awanturowanie się. Aż niesamowite jak mocno uparty potrafi być 3 latek :P Ale wszytsko przed Wami... :P Wózeczki również fajne! Mi się co prawda podobają jaśniejsze kolory od tego który wybraliśmy, ale przerabialiśmy już beżową spacerówkę i było pranko przynajmniej 2 razy w miesiącu, więc w ostatniej chwili zrezygnowałam. Co do staniczka do karmienia ja zabieram jeden ze sobą, nie wiem jak ta moja laktacja będzie wyglądała, jeśli będzie obfita, to w staniczek można zawsze wkładki laktacyjne włożyć i przynajmniej sucho będzie, a tak piżamka do wymiany. I tak przy tylu akcesoriach, które trzeba zabrać, jakieś miejsce jeszcze się znajdzie :D Ja dzisiaj planuje spakować sobie torbę, co prawda z grubsza już mam wszytsko poodkładane, ale mąż i tak by się w tym pogubił gdyby musiał nagle wszystko pakować :D
  25. No proszę... za chwilę następna dzidzia na świecie. My jeszcze mamy trochę czasu, bo dzisiaj zaczął się 36 tydzień, więc przynajmniej jeszcze 2 tygodnie cierpliwości, a mała niech sobie spokojnie rośnie. W poniedziałek mam wizytę, to się dowiem ile waży! Byliśmy dzisiaj po wózeczek, i już mieliśmy płacić, a okazało się, że nie ma wersji spacerowej w tym kolorze, fotelika również brak, więc stwierdziłam, że zamówimy w necie, chodzi o ten fioletowy: http://allegro.pl/show_item.php?item=1886642853 dobrej nocki...
×