pohrcja

kurwa, to trzeba byc skurwysynem, zeby sie tak zachowac jak maz twojej kolezanki, brak mi slow:( dobra,tez spadam, mamazu - mam nadzieje ze ona da sobie jakos rade, super ze starasz sie jej pomóc dobranoc i wypijmy za zdrowie twojej kolezanki i jej syna, przede wszytskim!

ech, przejebane jednym słowem:( jakie macie plany na jutro?

Jezu, mamazu, straszne z tym chlopcem:( a nasze panstwo i tak im da pewnie psie gorsze:(czy ja juz mowilam, ze nienawidze tego kraju, a raczej ludzi w nim rządzących (czytaj jebanych łapowkarzy i egositów)

obeznana - to idz, wypoczywaj, ja nie wiem, czemu ty tak dlugo siedzisz po nocach, ale to chyba przez tych rycerzy twoich wszytskich ruskich i nie tylko;P mamazu - pewnie musi byc najwyszej kolo 500zł na osobe, ale nie jestem zaznajomiona

ej no, kurde, jak juz moge posiedziec, to znowu mnie olewacie;((

mamazu - sorki - aaa, bo jakos cicho siedzisz ;P wódzia za to pierwsza klasa - dobrze schłodzona i gatunek jak się patrzy;) wywiesilam, twoje zdjęłam, a teraz zapraszam do pogawędki. męża niet, bedzie dopiero po północy, to moge sobie pozwolić na relaks;)

a ja sie nie żegnam, ale ide wywiesic pranie zanim sie nastukam i nie dam rady ;P zielona - slodkich snow! a obeznana i brestova niech pilnują z napoiku (cium!) i zakąsek ;)

na pohyyyyyybel!!!

dzieki za pizze bre;) tego mmi było trzeba. obeznana polej nno kapkę, bo suszyyy

bre - te kostki kolorowe (ja znam tlyko niebieskie i zielone) to mozna kupic w kazdym markecie - idz na chemi i tam bedą takie kwadratowe, pakowane po cztery szt. ja kupuje zazwyczaj w pierdonce albo w lidlu;)

no pije na cale szczescie, duzo wody, herbaty rumianowej no wczoraj coli. wczoraj dawalam jej po lyzeczce, ale dzis juz normalnie i w sumie to tylko na piciu dzisiaj byla.

jestem, poljecie no co.. dzis juz bez rzygowin, wczoraj masakra, ale lekarka dla mi zajebiaszcze kropelki - vomitusheel i colę wygazowaną piła i przeszlo :) nie wiem co to bylo bo tego dnia nie jadla nic takiego co by ją zatrulo, rano bulka z masłem, a na obiad krupnik i potem poszla spac, a potem heftaaała, za kazdym razem jak sie ja unioslo, wiec tak ja zmuszalam do lezenia, ale za dlugo nie dawal rady lezec:/ dziewczyny, ja nie wiem, jak wy znajdujecie tye czasu zeby ciagle cos pisac, potem cholera nie moge nadązyć:( marchew - wode kolorowa tez mam w kibelku - aktualnie zielona i ostatnio byl kolega i sie zdziwil skad u nas z kibla leci taka zielona woda, wiec mu wytlumaczylam co i jak i poszedl zakupic kostki kolorowe;) myszsza - kurde ja za rok tez do zlobka i jak piszesz tu o tych badanich to wierzyc mi sie nie chce że az tak wariują, z jednej strony dobrze, bo nie przyjda chore dzieci, ale nie wiem, powinni to jakos zrobic, zeby tyle czasu nie schodzilo - p.s. smiac mi sie chce troche, jak sobie wyobrazam tych rodzicow z dziecmi czekajacyh na swoją kolej do badania, zeby tylko przekroczyc prog złobka, masakra alonuszka - ja mam jeszcze gorzej z siorką, ostatnio dowiedzialam sie ze zaczeła znouw mieszkac ze swoim bylym męzem - złamasem jebanym, ktorego jakbym mogla 9bez konsekwencji prawnych) to byl zaciukala, bo kiedys pobil mnie, a nie mowiac ile razy jej sie oberwalo. ona chyba ma cos w rodzaju synfromu sztokholsmkiego - boze normalnie mam wkurwa takie na nią, niby taka inteligentna, oblatana, a głupia jak but. najlepsze ze nie moge z nia w ogole na ten temat pogadac, bo osttanio w ogolle mnie unika..:((( ide wlaczyc pralke, polejcie cos mocniejszego. mam nadzieje ze noc dzis bedzie ok, bo wczoraj troche bylo placzu, a dzis zjadla dwie kromki chleba wasa, takze bre - no worries da sie żyć nic nie jedząc;)

hej, witam sie z wami tlyko, mala mi wczoraj rzygala pol dnia, jestem wykonczona, bo balam sie nocy, ale bylo ok. wieczorem was doczytam i opowiem wiecej, bo teraz w pracy mam kupe do zrobienia :/

rozciumkana - przykro mi z powodu twojej małej, mysle że nawet jesli bedziesz stosowac jakies super metody, to nie zlikwiduje calkiem problemu - ona ma po prostu tez taką osobowosc i bedzie wrazliwa, troche strachliwa itd, tak jak rozni sa synowie myszy czy Pata i Rafał od Rafinki co do metod wychowania, to ja bylam tą zlą matka, tkroa stosowała metode 3, 5, 7 minut jesli chodzi o spanie. mala wiedziala ze do niej wracam. pierwsza noc byla masakra, bo sporo plakala zanim zasnela, ale jak zasnela to spala pierwszy raz w zyciu cala noc. druga noc juz bez placzu i przespana. do dzisiaj spi ladnie, tylko wczesnie wstaje, ale jak poplacze w nocy to wiem, ze po prostu cos jej sie sni, bo nawet nie wstaje w lozeczku, jak to zawsze kiedys bywalo, tylko placze przez sen. jak jej mowie ze czegos nie wolno, to robi roznie - czasem mnie slucha czasem nie, ale zawsze patrzy przed zrobieniem czegos na mnie i jej wzrok wydaje sie pytac: mogę?, a ostatnio moj madry maz zostawil otwarte drzwi od balkonu, na ktory jej nie pozwolimy wychodzic (ale jakby wyszla to nic jej sie nie stanie, bo caly zamurowany jest) i wyszedl z pokoju, ja po chwili wchodze, a ona stoi przed tymi drzwiami i patrzy na mnie i czeka co powiem. powiedzialm ze ni ewolno i odeszla:)

bre - jak on przybiera na wadze, to ok. dziecko je tlyke ile potrzebuje, nawet jesli nam wydaje sie to masakrycznie mało. moze mu te zeby ida i nie chce jesc, a moze ma skos akurat.. moja tez roznie jadała, czasem nawet tyle co towj nie jadla, a miala wage urodzeniowa prawie 4300,i mi cigle lekarze gadali ze nie wazy tyle ile powinna w stosunku do wagi urodzeniowej, ale jakos nie przejmowalam sie tym strasznie, raz jadla duuzo, raz mniej, miala na to tez wplyw pogoda itp. teraz tez roznie, chco ogolenisuepr je - wczoraj pomidorowa i potem schbowy na obiad, plus rano winierki, na kolacje serek homo ;) i w miedzyczasie owoce lub biszkopty widzialyscie ją - nie jest grubas z niej, raczej drobna, apotrafi tyle zjesc. ale zdarzja sie dni ze ni chu chu nie chce jesc, podziobie i jej starcza.. bre nie przejmuj sie. lepiej skup sie na sobie, zebys byla zdrowa i zadowolona - bo dziecko wtedy tez bedzie. przeciez on wyczuwa twoje smutki:(

ej, naprawde najgorsi sa rodzice, ktorzy oklamują dzieciaka i mowią ze wychodzą tlyko gdzies na chwile, nie wytlumacza dziecku, o co kaman z przedszkolem... smutne, ale czeste niestety:(

ej, naprawde najgorsi sa rodzice, ktorzy oklamują dzieciaka i mowią ze wychodzą tlyko gdzies na chwile, nie wytlumacza dziecku, o co kaman z przedszkolem... smutne, ale czeste niestety:(

oniesmielona, a czemu w domu jestes? kupiłas juz w ogole jakies rzeczy dla dziecka?

rozciumkana - bedzie dobrze ;)napisz potem jak wroci, jakie wrazenia po ;)

czesc z rana!!! ja do żlobka za rok posle małą, mam nadzieje ze nie bedzie miala stresa i że jakos damy radę ;) poprosze trochu kawy:) dziekiii

dobra, ide:( zostawiam troche wódy, co by nie było że niegościnna jestem;)

ja pierdziuuu - jak sie zjawiam, to wszystkie baby szlag bierze:( ide na kąpiel, jak wroce, ma ktos tu byc!!! obeznana moze chociaz tyyy???

puk puk, jest tam ktoooo?? mamazuuuu - najlepszego, co by wszystko bylo zawsze super i zdrowie dopisywało!! bre - co sie dzieje z twoim zdrowiem??? kurde, no straszne o tej sledzione :( nawet nie wiedzialam ze ją można wyciać, czmeu mieliby wycinac??? polewam wam dzisiaj wodeczke z żurwionowym sokiem (pyyyszka) - dziewczyny boję się że jestem uzależniona, normalnie codziennie cos tankuje myszsza - dziewczyno rozumiem id, ja bym babie wjechala na chate z kolegami i zrobila rozpierdol, nie patyczkowalabym sie, policja chuja ci pomoze, szkoda czasu,kasy i nerwów na sądy. weszlabym, wziela co moje i sruuu finansowo tez licho ostatnio mamy - bo tez małż ma dzialanosc, ale jakso dajemy rade, czasem przez chwile zalegamy z czynszem albo z innymi oplatami,a potem nadrabiamy :(((( dlatego znowu wam polewam, siup siup, do dna!!! mamazu - jeszcze raz, najlepsze zyczenia aaaa -em - zajebiste masz te gwiazdy!!!!

hej, wpadne wieczorem, nie czytam nawet, bo nie nadażam, napisalam tylko swoje zdanie na wiedzmach ;)

rozcimkana - ja bym dala tzatziki