pohrcja

obeznana cholero ty gotuj, ja jedyna z was nie umiem i nie lubie baaardzo gotowac:( a tak mi tu zrobilas smaka tym rosolem, ze nie wydolęęęęę

bre witaj! ja tez ciasta chce - glodna jak wilk jestem, moze choc troche zaspokoje swoją żądzę żarcia, na kacu zawsze mnie sssssie w żołądku. obeznana - taki rosół to sama w chwili obecnej wchrzamała ;P

obeznana - ja ci dam polinezję, pojebało mi sie i haslo zamiast nicka wpisałam, ale juz haslo zmieniłam, wiec nie probowac mi robic podszywek;P

kakao jak najbardziej normalne, to z wiatrakiem na pudełku , mmmmmmmniam

ta polinezja1 to ja bylam ;)

dziewczyny, znajomi do mnie wpadli, w ciazy są - 10 tydzien i swietuje z nimi, jutro sie do was zglosze, polewam wszystkim wodeczkę (cium!) i zapraszam na łódeczkę (cium cium!!)

dziewoje lecę, bo na poczte sie spieszę ;) do zoba potem ;)

pozyczam ci caly sprzęt sprzątajacy zatem;) ale obeznana super pomyslem rzuciła hehhehehe

alonuszka - ja mam super szczotke do dywanow w moim odkurzaczu - rzucam ci, smiegaj szybko i raz dwa bedzie dywan jak nowy ;)

zapraszam na sabat, bo narazie tylko alonuszka wie cos nowego ;)

obeznana - przykro mi z powodu siostry:( smutne bardzo, mam nadzieje, że jakos sie pozbiera

głodna jestem - dawaj te sliwki i jeszcze niech mi obeznana rzuci zieloną herbatę, skoro mnie pięknie tak zaprasza;) mam kurde dzisiaj duzo pracy:( wpadne jak skoncze, albo wieczorem. a sliwki pierwsza klasa ;)

acha - podczytujaca, ja niestety w sprawie dwulatków nie pomogę, ale mam nadzieje, ze wszytsko ok z tymi stopami u niego baj baj baj

ja kupilam po porodzie durexa, ale jakos nie spejcalny był.. po jakims czasie wrocilo u mnie wszytsko do normy i żelom mowimy stanowcze nie - przynajmniej durexom;) podczytujaca - jak piszesz o takim typie to rece mi same opadają:( a ty nie jestes na etapie tym co obeznana? masz kogos czy szukasz? moze jak szukasz, to obeznana kogos ci wyczarodzieji;) alonuszka, to ty nawet dziewczyno nie marz, ani niech ci mała myśl przez głowe nie przeleci :) w temacie seksu;) lece, bo czas weekend zaaaaacząć ;) do zoba potem;) aaa - i pijcie duzo - wody na te upały ;)

cholera alonuszka - chodzi mi oczywiscie o em - skoro nie pamietam juz zdan pisanych dopiero co, to juz żle ze mną :/ nawet bilobil tu nie pomoze:( em - wiec tobie wspolczuje i pamietaj - wyobraznia dobra rzecz -a z tego co widze - dobrze ci idzie ;P

bilobil dobry na pamięc Rafinka. zatem kazdej serwuje po kapsułce;) alonuszka - bidoku, teraz sexu nie, po porodzie nie, tazke tygodnjie posuchy przed tobą, wyżyj się dziwczyno chociaz w marzeniach, a co tam!! prosze sie czestowac swizutkim arbuzem i melonkkiem (cium!) a gdzie nasza Anka?

uwaga uwaga - arbuz sie konczy!!! alonuszka - ja ci nie pomoge, nie jestem specjalistka:/

obeznana - no to juz bede grzeczna - rycerza pogoniłas, a ja ci macham białą chustą na zgodę ;P

nie sluchaj Em - wcale go nie pogoniła, tylko chwilowo jest w odwrocie ;P

oniesmielona, a ty jak sie czujesz? brzuch masz w sumie jeszcze mały, wiec pewnie na razie ok?? czujesz juz ruchy?ktory to tydzien bo nie pamiętam :/

obeznana - ja nienawidze chodzic z bębnem - wiec juz swoje wycierpiałam i nie poświęce się dla Ciebie :P sama nie wiem, jak mam nosic drugie dziecko? któraś chętna??

no, tym co ci obieciał:) nie wiem tylko czy wazon tak pojemny, że pomiesci Kwiat Gór;P arbuz - mysle zachcianki ciążowo-upałowe em - jak się czujesz?

witaj em. fasola, z tego co widze na koncowce juz jest

obeznana przemoc niewskazana w twoim stanie ;) wazon lepiej zostaw do kwiatków - może rycerz w realu podbije z jakimś wiecheciem ;) dobra - arbuza stawiam - brac póki zimny !

a marchew dalej testuje ?? anka gdzie jest? co z em????? fruzka byla wczoraj pierwszy raz na basenie - ale niezbyt jej sie podobalo, byla zdziwiona duzą iloscią ludzi i tylko moczyła stopy, hhmmm - moze nastepnym razem bedzie bardziej odwazna ej - powiedzialam dzisiaj tesciowej, ze nagadałam zonie szwagra - a ona na to - bardzo dobrze i że ona wg niej ma naprawde jakis problem ze sobą, juz chyba od dziecinstwa.. - nota bene moja tesiocwka jest psychologiem - ale nie jest az tak beznadziejna, jak ci o kotrych piszecie. choc osobiscie uwazam, ze rzeczywiscie wieksozsc psychologów ma jakis problem z głową i ze sobą.