pohrcja

Mamazu - gratuluje syna!!ja to jednak mam nochal;) flaszunia dobra - ale cos mało, wiec donosze za zdrowie Gniewka Filipa Tomasza winko i piweczka:D moja dobra koleżanka tez jest z 18go, wiec na pewno fajny będzie z niego chłop. tekst Zuzy - mistrzostwo świata heheheheh

dorzucam- serek wiejski, jogurt z jablkiem i cynamonem i mandarynki mnie zakupy swiateczne , w tym choinka czekają w czawrtek albo piatek - i juz mam chęć rzygnąć:((( Obeznana - jak gira?? aaa - i oczywiscie że trzeba wychilic za Filipa Tomasza!

Obeznana - rozumiem cie metrażowo. Ide do domu, wiec napierniczajcie się beze mnie - milego popoludnia i wieczora ;)

Rafinka- przyjemnego oglądania;)

ja nic nie robie do zarła, bo idziemy do mamy, potem tesciowej, a one mają tyle jadła, że grzechem byloby jeszcze cos donosic i marnowac jedzenie... jezu - znowu mnie czeka męka ze szwagierką - życzenia i glupie sztuczne umieszki, fuuuuu - hate ii!!

zajebiscie że świeci:) a okna to i mnie mozesz umyc, moj multitasking na razie się poszedł czesać... ale zawsze też tak najlepiej i najwydajniej mi sie pracowało;)

ja lubie porządkowac, niewazne czy swieta czy nie swieta...jakos sie przy tym odprezam, ale mam wkurwa na za male mieszkanie:( teraz mniej posprzatałam niz w zeszlych latach - bo w ogole jakos tak te swieta mnie dolują.. okna mam ujebane, maz sie sam z seiebie w sobote wziąl i ogarnal duzy pokoj, ja tylko po lebkach lazienke i kibel - i wyszlo nam takie cosobotnie sprzatanie, bez dokladnosci... a ja lubie czuc swiezosc mebli - nota bene - jak pomysle co jest na gorze polek w kuchni, to mam dreszcze-fuuuj - ale nie chce mi sie w tym roku, zreszta sprzatalam tam jakos kolo pazdziernika.. teraz mam marazm..dobrze że choc jesien jest laskawa i slonce swieci - to mniej sie czlowiek smuci.. acha - i dobra nowina jest taka, ze za kilka dni.. dni sie bedą stawać dluzszeeee. jupiiii Rozciumku - wybaczam ja Ci ;)

ja lubie porządkowac, niewazne czy swieta czy nie swieta...jakos sie przy tym odprezam, ale mam wkurwa na za male mieszkanie:( teraz mniej posprzatałam niz w zeszlych latach - bo w ogole jakos tak te swieta mnie dolują.. okna mam ujebane, maz sie sam z seiebie w sobote wziąl i ogarnal duzy pokoj, ja tylko po lebkach laziekne i kibel - i wyszlo nam takie cosobotnie sprzatanie, bez dokladnosci... a ja lubie czuc swiezosc mebli - nota bene - jak pomysle co jest na gorze polek w kuchni, to mam dreszcze-fuuuj - ale nie chce mi sie w tym roku, zreszta sprzatalam tam jakos kolo pazdziernika.. teraz mam marazm..dobrze że choc jesien jest laskawa i slonce swieci - to mniej sie czlowiek smuci.. acha - i dobra nowina jest taka, ze za kilka dni.. dni sie bedą stawać dluzszeeee. jupiiii Rozciumku - wybaczam ja Ci ;)

Łoj - to lepiej Obeznańciu udaj sie na wizytę, nic nie zaszkodzi, a moze pomoze.. chcoiaz moj kolega ma cos z kolanem i w spzitalu chcieli mu w gips wlozyc, a poszeł to jakiejś tajki na dwa masaże i mowi że juz jest zajebiscie i że do szpitala nichuja nie pojdzie.. Fasola - moze sie jakos przyzwyczai za jakis czas, a plus jest taki żloba - że do przedszkola to juz na bank ochoczo pojdzie ;)

moja nie bardzo lubi myc zęby, tzn mycie wyglada, że sobie gmera bardziej a nie myje, i nie trwa to zbyt długo. nie siedzi tylko łazi ze szczoteczką, nie dałaby rady posiedziec:/

obstawiam że Mamazu rozdwoiła się wczoraj, postanowiła troche popracować w niedzielę :P Obeznana - co ty masz z tą nogą??jakiś mialas uraz czy co? Fasola - współczuję chorób - jak taki malec choruje to jest naprawde przejebane - ani sie wysmarka, ani nie powie co chce - biedna Fasolinda się męczy. Myślałam że Fasol juz lepiej w żłobie, ale nie chce chodzić, co?

Podczytująca - dzieć dzielny, skoro nie zauważył że ma ranę.. a że łobuzuje, to już taki jego urok...najważniesze że ma to po tacie, a nie po mamie;)

rzeczywiscie bywa roznie... ale to juz kwestia debilizmu rodziców..na miejscu mamy tej Wiktorii zrobilam wszytsko, zeby tylko baba poniosla konsekwencje nie tylko w pracy ale i poza nią,wrrrrr

ciekawe ktora to z tych pieknych pan opiekunek to ta zdzira

przeczytalam, rece, szczeka i w ogole wszytsko mi opadlo:( biedne dziecko.. ja chyba bym przylozyla tej babie, bez wzgledu na konsekwencje i zdarła z niej łachy, zeby tez sobie każdy mogl popatrzec. cipa jebana!!

a gdzie jest ten artykul? bo ja nic nie wiem

to dobrze alonuszka i niech tak zostanie;) a kiedy w ogole wracasz do pracy? po macierzynskim czy pozniej?

mniam, pierniki , orzechy - toć to święta czystą gębą:) rzeczywsicie jesty mega cieplo.. choroby sie zaczynaja przyplątywać, moj mąż i tata rzygali w poniedzialek i mieli biegunke, wszytsko jeden dzien i teraz cóka mojej siostry od wczoraj to samo - wirus jakis lata:(

dzien dobry, pobudka ! kawe zrobilam, pijcie bo stygnie. dzis jakos noc minela i juz lepiej sie czuje, wypoczełam troche, wczroaj myslalam ze mnie cos bierze... Marchew - gratuluje pierwszych smacznych łyków bebilonu pepti - jest o niebo lepszy niz nutrmigen, wiec ciesz sie że mała pije;) Myszsza - jak masz jeszcze jakies precle, to rzuc i mnie;)chyba że ci sie poprzednie nie podobały..

podczytująca - najlepsze życzenia - rzadko zagladam ostatnio - wiec przepraszam za spóźnione - ale szczere - życzenia!:) niewyspana jestem i ogolnie chujowy mam klimat, wiec nic wam nie napiszę:( milej reszty dnia!

sernik pycha Mamazu.. wiec co to ja chcialam...acha - chcialam tylko spytac czy ty z Zuzą spisz w jednym łózku? bo z tego co piszesz to tak wyglada. co wtedy z małym jak sie urodzi? Myszsza - pałka zapałka dwa kije :P

Obeznana - prosze bardzo oto buła:)))

Jezuuuu, ale dostalam opierdol - Zielona miala rację.. kajam sie kurwa i nic juz nie pytam:( chociaz mam jeszcze jedno pytanie do Ciebie Mamazu, no ale chyba dam sobie siana.. Marchew - masz sporo wlosów na glowie, wiec moze Ci cos zostanie jednak :P

marchew - moja ma 18 miesiecy prawie, a czasem jak tez ją przytacham do łózka to wbija paluchy do śpiących moich oczu i z otwartej dloni wali po mojej twarzy i szczypie - to sie nazywa budzenie:/wiec mysle, że jeszcze troche czasu musi uplynąc....

no, pamietam, zwłaszcza że przenosilam dlugo i codziennie po kilka razy mnie pytali o termin:/ ale może mamazu mnie nie zdizeli po łbie? zielona - zdecydowałas sie jzu na jakis telefon?? marchew - mała nie chce spac w łózeczku?