Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Millea

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Millea

  1. Co do kupek to ja zauważyłam ze moja mala bardzo ladnie robi kupki jak jej trochę w tym pomogę... czyli dociskam jej nózki, a raczej kolanka do brzuszka... to bardziej do srodka to na zewnątrz i tak kilkanascie razy... i wtedy idą baczki i kupka z siłą wodospadu hehe... robię tak już kilka dni za każdym razem gdy zmieniam pieluchę i poki co jest git :)
  2. Gosia32 - ja wybrałam 5+1 i pneumokoki na rota nie będę szczepić... bo z tego co wiem to za dużo jest szczepów. Co do kupek to ja zauważyłam ze moja mala bardzo ladnie robi kupki jak jej trochę w tym pomogę... czyli dociskam jej nózki, a raczej kolanka do brzuszka... to bardziej do srodka to na zewnątrz i tak kilkanascie razy... i wtedy idą baczki i kupka z siłą wodospadu hehe... robię tak już kilka dni za każdym razem gdy zmieniam pieluchę i poki co jest git :)
  3. Klaudyna... mi puchły jakkis tydzien po porodzie... polozna kazała mi zrobic badania moczu zeby zobaczyc czy z nerkami nic sie nie dzieje.
  4. Hmm.. właśnie sobie nadrobiłam zaległosci w kafe... i jestem lekko zbulwersowana akcją z pocztą... no ale coż... na idiotów nie ma rady... Gratulacje dla wszystkich świeżo upieczonych mamuś :) Moja mała jutro kończy miesiąc... póki co wszystkie nocki miałam przespane, po kąpieli o 19 i jedzonku... następna pobudka ok 24 później 3, 6, 9, 12 spacer 14, 17 (tak mniej więcej oczywiście) w nocy od 4 do 6 stęka przez sen, ale już sie do tego przyzwyczaiłam i nie wybudza mnie to. W nocy spi jak susel... w dzień bardziej czujnie... Dzisiaj zauważylam niewielką wysypkę na buzi i zastanawiam sie czego mogłam się najesc... położna mowila zeby uwazac z nabiałem a ja sie troche kefiru wczoraj napilam... hmmm to może to... Podaje zapobiegawczo lefax i herbatki hippa (na lepsze trawienie/koperkową) jak ma czkawkę. Z rany po cc nadal wycieka mi płyn surowiczo-krwisty, jednak zapowiadano na ip ze troche to moze potrwac... ehhh mąż mi codziennie robi oklady z riwanolu, jodyny i czegos tam jeszcze. Co do zachowania mojego męża to musze powiedziec ze entuzjazm z lekka opadł. Na początku nie mogę powiedzieć pomagal wstawal... były takie noce ze wstawalam tylko raz a on karmil i przewijal. Jednak widze ze coraz bardziej sie miga wykrecajac sie pracą :)
  5. Kaska a ja jednak mysle ze to kolka... bo jest tak ze mała budzi się, ja ją przebieram i ona w trakcie :) robi kupsko... podusimy nóżkami brzuszek spuszczając powietrze :), karmimy, odbijamy i idzie spac po jakiś 15 min zaczyna sie stękanie... I tak jest codziennie nad ranem od jakis 2 tygodni...
  6. Ja kupilam na allegro takie rurki antykolkowe... niby jednorazowe ale producent dopuszcza możliwosć gotowania... po 3,99 szt. i z dodatkowymi otworami bodajże po 5,99. Myślę ze to jest podobne do tego Windi oczywiście w dzialaniu. Stosuje jak widzę ze mała dlugo się męczy i nic z tego nie wychodzi... wtedy to jak spuszczenie powietrza z balonu i oczywiscie mega kupsko... dociskam nóżkami też jej brzuszek często i to też pomaga na gazy szczegolnie gdy robi kupę :)
  7. Sturback - Robie takie porcje po 50 ml i pół łyżeczki herbatki a ile wypija to inna historia :) ale mysle zetak ok 60 ml dziennie łyknie :)
  8. Olcik - tak mi powiedział pediatra... ze gdy kilka dni po kolei o tych samych porach dziecko płacze bądz stęka to kolka... tylko ze u nas wersja light :)
  9. Ja też dokarmiam mm - Enfamil 1, ale tylko raz w nocy jak mi sie moje mleko skończy i nie chce mi sie sciągać :) U nas są kolki ale te łagodniejsze... stękające od ok 4,5 nad ranem do 6,8. Mała co kilkanascie minut pręży się i stęka przez sen. Ja pije wwywar z kminku i herbate koperkową... małą przepajam gdy ma czkawkę (czyli jakies 2 razy dziennie... ) herbatką hippa na lepsze trawienie lub koperkową... No i daję ten niemiecki Lefax.
  10. I jeszcze jedno... zauważyłam ze najbardziej moje dzieci marudziły/marudzą :) gdy są zmęczone, wtedy wlasnie nic im nie pasuje... ani rece, ani wózek po chwili wszedzie jest źle... to otwiera dzioba do jedzenia a po sekundzie nie chce juz...jak troche wiecej zje to ulewa... i tak w kólko u mnie działa lulanie w leżaczku i laktator (ktory warczy jak kosiarka) albo nagrana na kompie suszarka... Spróbuj może u ciebie tez zadziała... Z mała mam troche inna sytuacje bo nie karmie jej piersią... tylko mlekiem z piersi i butelką... wiec wiem ile zjadła i czy jest najedzona czy nie... wiec zostaje zmęczenie bądź kupka....
  11. Zuzka... dokadnie wiem o czym mowisz... niestety mój pierwszy syn dał mi ostro w kość... ale teraz z perspektywy czasu uważam, że jednak to nasze nastawienie ma jednak spory wpływ na dziecko zarówno w ciąży jak i póżniej. Ja pierwszą ciaże fizycznie przeszłam lepiej niz drugą ale psychicznie niestety gorzej... byłam mloda nie przygotowana... moje relacje z partnerem kulały..ciągle chodziłam zapłakana... i niejednokrotnie zalowałam ze jestem w ciązy (teraz tego żaluje ale czasu nie cofnę). Gdy mały się urodził ciągle płakał a ja byłam coraz bardziej sfrustrowana... uważałam ze jestem złą matką, ze nie wiem o co chodzi mojemu dziecku... czasami ze zmęczenia i bezradnosci mialam ochote potrząsnac dzieckiem albo na niego nakrzyczeć. O żadnym rytmie dnia czy nocy nie bylo w ogole mowy. Miałam dość... i tak jak Ty gdy ktos przychodzil pomoc to nie wiedziałam w co mam rece wlożyć. Jednak w tym ukladzie najwazniejsza jestes Ty a nie pranie i gotowanie. Jeżeli tylko masz taką możliwośc wyśpij się, zjedz normalnie, wykąp sie relaksacyjnie... i nie na biegu tylko spokojnie. Te pierwsze miesiące są najgorsze, musimy wzajemnie sie poznac, wypracowac jakis rytm dnia i wiele sie nauczyć. Ja teraz korzystam z każdej wolnej chwili... bałagan to balagan :) sprzątamy w sobotę jak jestesmy razem, nie ugotowane... no coż... mąż ma też dwie ręce i może po pracy coś upichcić albo przypilnować wtedy ja idę gotowac... Teraz dałam na luz :) nie jest oczywiscie idealnie ale jest w miare dobrze... Sprzedałam :) wlasnie mała teściowej i ide sobie zrobić dlugi prysznic :) A Ty zuzka nie przejmuj sie... pocczątki są zawsze najgorsze alee niech ci tez nie przyslonią tych pierwszych chwil razem. :)
  12. nietoperku ja tez zauważyłam ze mała mi sie czesciej wygina w jedną strone i odchyla glowę do tyłu... hmm trzeba jakies masaże uskuteczniac czy tylko przekladac na drugą stronę?
  13. Szczepie po 6 tyg. - szczepionką 5+1 tylko nie pamietam nazwy chyba na "i" się zaczyna (tak mi poradziła polozna). Co do dodatkowych to nie wiem jeszcze... opinie sa tak podzielone ze jestem rozarta... ehhh Pranko ok co 3 dni... ale pełna pralka... moja mała uwielbia robic kupy jak sie ja przebiera i lezy z golym tylkiem.. rozrzut jest niesamowity wtedy hehe :> Tez uzywamy odkładow jednorazowych hartmanna na łóżko... najlepiej sie sprawdzaja i chociaz tego prac nie trzeba... :)
  14. Jaki ma być ten kminek... taki w ziarnach jak do bigosu :) czy jakis mielony? :) Bo ja do herbaty koperkowej wrzucalam pół łyżeczki tych ziarenek... ale znowu gdzies czytałam ze do herbaty zmielony a jak w ziarnach to trzeba pogotowac... juz sama nie wiem :)
  15. Ja to właściwie nie wiem czy moja mała ma kolke czy nie... bo nie płacze.. a jak płacze to bardzo rzadko... ale np potrafi przez kilka godzin najczesciej w nocy od. ok 5 bardzo głośno stekac i napinac się. Czasami brzmi to jak wstep do płaczu ale po chwili sie urywa zapada w sen i po kilku minutach powtorka z rozrywki. Kupki były dotąd kilka razy dziennie... no i prawie każda pieluszka byla z tzw kleksem :) czyli wnioskuje ze gazy z niej uchodzą... poza tym rano z godzine śpimy brzuszkami do siebie i wtedy tez slysze prukanie... Pije herbatkę z kopru wloskiego taka zwykłą zaparzaną ale bez kminku... całkiem zapomniałam o tej opcji wiec dzisiaj ją zastosuję :) Jem chleb, masło, wędliny chude kurczaka, ryz, kartofle i marchewkę... i szarlotke na biszkopcie z uprażonymi jablkami taka specjalna wersja dla karmiących hehe wg mojej tesciowej :) Ogolnie nie mam apetytu i moze dlatego ma problemy... ze moja dieta taka uboga... sama juz nie wiem... Na czkawke podaje jej herbatke od pierwszego tyg. z kopru wloskiego tą hippa własnie... co tam jeszcze... karmie mlekiem z piersi ale butlą... gdyz mala jakos nie jest zwolennikiem piersi... góra raz w nocy dokładam mm jak nie mam sił sciagac laktatorem.. jest to tak w okolicach 30 - 90 ml. max Ogolnie spi od 2,5 do 4 godz. ( w nocy budzi sie ok 23, 3 i 6) wychodzi róznie od 7 do 10 karmien... wcina jednorazowo od 90 do 120 :) Pępek odpadł w polowie 2 tygodnia (wczoraj zaczelismy 4 tydzien) został mały strupek który sukcesywnie sie zmniejsza. Kąpiemy codziennie na zmiane oliatum/emoli. (zużywam próbki ze szpitala :D) i zel do mycia nivea. Jak z oliatum to nie samrujemy niczym jak nivea to na zmiane oliwka i mleczko nawilżające... Czy za każdą zmianą pieluchy smarujecie pupcie alantanem/bepantenem czy czymś innym? Bo ja raz smaruje a raz pudruje alantanem - jak dla mnie rewelacja... bardzo szybko łagodzi podraznienia...np. które zrobily nam się o dziwo po huggisach :/ Ale się rozpisałam... Przyszedl dzisiaj leżaczek-bujaczek i tak lulam małą nogą :> i pisze... pisze hehe
  16. Jaka to herbatka? Ta hippa bo ja mam jakąś z kopru wloskiego od 1 tygodnia życia...
  17. Kuźwa a jajestem załamana... poprostu już mam dosyć... wczoraj wylądowałam w szpitalu bo zauważyłam ze z rany po cc cieknie mi ropa... zadzwoniłam do lekarza, który kazał mi natychmiast jechac na ip. Tam lekarz (bez znieczulenia) rozciął mi nozyczkami rane... no i chluśneło... pobrano wymaz i się okaże czy przypadkiem nie dostałam w prezencie jakiegoś gronkowca... najbardziej się o dziecko boję... zeby się niczym nie zaraziło... włożyli mi sączek i odesłali do domu z tekstem ze w sumie nie wiadomo jak to się skończy ale łatwo i szybko to zapewne nie będzie :( Muszę sobie popłakać bo nie mam sił już... wszystko kuźwa nie tam...
  18. agniesiulka - ty zapewne masz ten medela swing, ma on bardzo dobre opinie wśród użytkowników... ja mam model mini electric... mozna w nim pokrętlem regulować siłę ssania... mnie póki co sutki nie bolą, a laktator można sobie odpowiednio wyregulować. Myślę że za tą cenę to bardzo dobry zakup... ściągam nim codziennie więcej dzisiaj rano ściągnelam z dwóch piersi ok. 160 ml. A tak w ogole jak przeliczyliśmy z mężem ile nasza mala ciągnie mleka przez dobę to aż się za głowę złapałam bo wyszlo prawie 900 ml...a dzisiaj dopiero 9 dzień życia... ale żebyście te poteżne kupy widziały.... szok :D:D:D
  19. pati1784 - no wiec tak u nas na "wejscie"dostawalo sie 10 szt. pieluszek + mini opakowanie chyba 12 chusteczek nivea, ja miałam swoje duże op. chusteczek i ok 20 szt. pieluszek. Tylko ze ja leżałam 4 doby po cc. Więc wyszlo mi nie cale 10 szt. na dobę, a chusteczzki zużyłam prawie wszystkie :)
  20. Właśnie skończyłam karmić i przygotowałam dawkę mleczka na kolejny raz :) Jakoś spac nie mogę... Jateż na początku ściagałam laktatorem ręcznym (no name:) ) ale straszne dlugo to trwało... zakupilam na allegro elektryczny medeli za ok 220 zł i jest rewelacja... ściaga się szybko i przyjemnie no i wydajniej :) Tylko mój mąż zacząl na mnie wolać MUĆKA ;)
  21. A wlasnie mialam sie tyle razy zapytac i ciągle zapominam jak to jest z tymi witaminami d3 i k w wypadku karmienia mieszanego... powiedzmy 4/5 piers 1/5 mm bo jak spytałam pediatry to tylko mnie opieprzyła ze pewnie zle przystawiam do piersi i w ogóle jakies pie**oly mi wymyslała... a konkretnie nic mi nie odpowiedziała... a ja wiem ze dobrze przystawiam tylko moja mała jest leniuszkiem... dzisiaj np ssała ok pół godziny pierś a później jak jej chcialam dac to byla awantura... i w ruch poszla butla ze ściagnietym. Wkurza mnie to ze wszyscy myslą ze to ja nie chce przystawiać do piersi... bo przecież zarąbiście jest wstawać w nocy odciągać, wyparzać butelki i karmić... ehhh
  22. Mufi nie wiem jak to jest z tą przychodnią... tez sie tym wkurzyłam ale tak u nas robią... dzwonilam do dziewczyn i było to samo... chodzi głównie że jak polożna przychodzi do dziecka to i ogląda mnie... ale sama mi powiedziala ze tylko na pół roku muszę się przepisac a pozniej mogę wrócić tam gdzie wczesniej :)
  23. A wlasnie mialam sie tyle razy zapytac i ciągle zapominam jak to jest z tymi witaminami d3 i k w wypadku karmienia mieszanego... powiedzmy 4/5 piers 1/5 mm bo jak spytałam pediatry to tylko mnie opieprzyła ze pewnie zle przystawiam do piersi i w ogóle jakies pierdoly mi wymyslała... a konkretnie nic mi nie odpowiedziała... a ja wiem ze dobrze przystawiam tylko moja mała jest leniuszkiem... dzisiaj np ssała ok pół godziny pierś a później jak jej chcialam dac to byla awantura... i w ruch poszla butla ze ściagnietym. Wkurza mnie to ze wszyscy myslą ze to ja nie chce przystawiać do piersi... bo przecież zarąbiście jest wstawać w nocy odciągać, wyparzać butelki i karmić... ehhh
  24. Martini - pierwszy jest POZ w szpitalu sie juz o to pytaja bo tam odsyłają dokumenty, dziecko musi byc w tej samej przychodni co matka (ja sie musiałam niestety przepisac bo o tym nie wiedziałam). Położna przyszła w ten sam dzień a pediatra w kolejny. potem USC (do 14 dni ) - w szpitalu przynajmniej u nas były ogłoszenia o tym do którego urzędu "należy" szpital i gdzie mamy się zglosić. Tam potrzebny odpis aktu małzenstwa rodziców i dowody osobiste obojga rodziców. Dostaje się bodajze 4 odpisy aktu urodzenia. Po pesel zgłosić się należy po jakis 3 tygodniach już do urzędu własciwego wzgledem miejsca zamieszkania. potem becikowe (do 12 m-cy) i ubezpieczenia
  25. Nie wiem jak inne dziewczyny po cesarce ale ja jem normalną cyckową dietę... jestem tydzien po porodzie i bez czopków przeciwbolowwych ani rusz... także polecam jeszcze w szpitalu na wszelki wypadek o nie zadbać bo w domu przy dziecku jest niestety duzo roboty... wstawania schylania się i w ogóle ruszania także ja gdy je odstawilam po kilku dniach to nie moglam się podnieść z łózka :) ale tez wiem ze to nie reguła i inne ddziewczyny dobrze sobie bez nich radzą... uprzedzam na wszelki wypadek :D:D:D Moja mała jest z nami w naszej sypilani, poki co nie wyobrazam sobie biegania do innego pokoju co 2-3 godz w nocy... poza tym nie wiem czy bym ją dobrze słyszała nie mam elek. niani, a tak tylko chrząknie i juz jestm koło łózeczka... nie rozbudza się zbytnio dostanie papu i idzie dalej spać :D
×