Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Millea

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Millea

  1. Kushion a ja Cię doskonale rozumiem... u mnie w pracy w ostatnim czasie posypały sie ciaże że hej... :) ok 10 dziewczyn łącznie ze mną jest/bylo w ciąży prakycznie w tym samym czasie... i z tych 10... 9 poszło na zwolnienie od razu gdy się dowiedziało ze są w ciąży... nie patrząc na nic i nie licząc sie z nikim... tak sobie z dnia na dzień... wszystkie są chore? nie sądze... Nie znaczy to ze czesc z nich nie jest... kij ma zawsze dwa końce :):):)
  2. Edith to fatalnie, a karmisz go piersia czy sztucznie? Miałam nadzieje ze ten sab simplex o ktorym tyle dobrego słyszałam jest bardziej skuteczny. Olcik - i tak duże brawa dla ciebie ze odciagasz tak długo :) mam nadzieję też odciągać ile się da, zalezy mi zeby mała jadła mój pokarm...poki co dokarmiam ja tylko raz w nocy sztucznym a tal w butelce ma cycek :) Tulipanek - nie martw się wczesniej czy pozniej ciebie tez dopadnie :)
  3. Poprzedni post mi jakoś w środku obcieło hehe :) Martini za pierwszym razem bardzo szybko sama byłam zdziwiona... za drugim nie zrobiła na mnie wrażenia i skońcyło się cc. Ale powoli dochodzę do siebie, ciesze się jednak ze istnieją środki przeciwbólowe :) Myśle że jeszcze kilka dni będę się nimi wspomagać :)
  4. W pierwszej ciąży po oxy od pierwszych skurczy do dziecka na brzuchu :) mineły 2,5 godz. bez rozwarcia. W drugiej 3,5 godz. oxy i zero skurczów przy 4 cm rozwarcia także nie ma :) Proszę o wysłanie namiarów na maila styczniówek millea.kafeteria@wp.pl z góry dziękuję. Też tam umieszczę zdjęcia naszej kluchy ;)
  5. Zuzkaa5 ja odciągam pokarmw sumie 3 dzień... mam nadzieje ze jeszcze się rozbuja :) U mnie problem nietkwi w sutkach bo z tego co wiem mam dobre do karmienia... z resztą karmiłam syna przez ponad 2 lata,także w ogóle się nie spodziewałam takiego obrotu spaw :(
  6. Dziękuję dziewczyny za slowa wsparcia i otuchy :):):) Mleczko się pojawiło ściągam na karmienie z 2 piersi ok 90-100 ml. Nie wiem czy to dużo czy mało... Niestety moja mala nyguska :) nie chce brać piersi do ust... woli smoczek... jest do tego stopnia małym leniuszkiem że nawet nie wszystkie smoczki jej odpowiadają... ale ciesze się że chociaż tak mojego mleczka trochę dostanie :) Wczoraj na chwilę udalo mi się ją przystawić dosłownie na 5 min ale po tym już byl wrzask i dopominanie się butli :( Jak udalo się wam przystawić maluchy... macie jakieś patenty czy po prostu nieograniczoną cierpliwość :)
  7. Gdzie mogę podejrzeć zdjecia waszych bobasków?
  8. Hej dziewczyny... ja już też jestem PO... nie mam chwilowo czasu nadrobic zaleglosci w kafeterii więc nie wiem co się u was dzieje Wczoraj wróciliśmy ze szpitala... z naszą cudowną córeczką ktora przyszla na swiat 22 grudnia. 3490 kg i 55 cm jestesmy przeszczesliwi i zauroczeni naszym małym skarbem. Niestety wbrew moim oczekiwaniom i nadziejom, mój porod skończył się cc. Niestety jak dla mnie w porównaniu z sn jest to koszmar... czuję się źle, cięcie mnie boli i ciągnie mam problem z laktacją... ehhh i jestem strasznie zawiedziona ze tak to się skończyło... no ale na pewne rzeczy po porostu nie mamy wplywu. Najgorsze jest wlasnie karmienie bo po cc często przez pierwsze dni nie ma sie pokarmu, w szpitalu dokarmiają z butli a jak sie juz pojawi to maluch nawet nie chce spojrzec na pierś... Płakać mi się chce... ale zaciskam zęby i walczę. Może któraś miała podobnie i sobie poradziła? Macie jakieś sprawczone sposoby? A oto moje najpiękniejsze szczęście :):):) (wiem, wiem każda mama tak mówi ;) ) http://www.garnek.pl/millea
  9. Dziękuję dziewczyny :) A oto moje najpiękniejsze szczęście :D:D:D (wiem, wiem każda mama tak mówi ;) ) http://www.garnek.pl/millea
  10. Hej dziewczyny... ja już też jestem PO... :) nie mam chwilowo czasu nadrobic zaleglosci w kafeterii więc nie wiem co się u was dzieje :( Dzisiaj wróciliśmy ze szpitala... z naszą cudowną córeczką :) ktora przyszla na swiat 22 grudnia. 3490 kg i 55 cm :) jestesmy przeszczesliwi i zauroczeni naszym małym skarbem. Niestety wbrew moim oczekiwaniom i nadziejom, mój porod skończył się cc. Niestety jak dla mnie w porównaniu z sn jest to koszmar... czuję się źle, cięcie mnie boli i ciągnie mam problem z laktacją... ehhh i jestem strasznie zawiedziona ze tak to się skończyło... no ale na pewne rzeczy po porostu nie mamy wplywu. Najgorsze jest wlasnie karmienie bo po cc często przez pierwsze dni nie ma sie pokarmu, w szpitalu dokarmiają z butli a jak sie juz pojawi to maluch nawet nie chce spojrzec na pierś... Płakać mi się chce... ale zaciskam zęby i walczę :) Pozdrawiam wszystkiem mamy te rozpakowane i te zapakowane ;) i życzę lekkich porodów :)
  11. No dziewczynki... żegnam się chwilowo... wykąpana jestemi idę lulu... jutro rano do szpitala... jak znajdę wi-fi (bo ostatnio było) to będę Was odwiedzać :) mam nadzieję że wrócę już z Jagódką :D:D:D Trzymajcie za mnie kciuki... co zlego to nie ja ;) Buziaki :D:D:D Tojah... mam 35 lat :)
  12. Mufi - nie pamiętam co to był za lekarz w każdym bądź razie na DD TVN byl cykl programów o opiece nad dzieckiem. Tu nie chodzi o jakies duże ilosci alkoholu... ale moim zdaniem lepiej wypić 2 łyki czerwonego wina niż coca coli :):) no ale to każdego indywidualna sprawa :) i rozumiem inne podejście do tematu :)
  13. Alka a nie masz przypadkiem nadciśnienia bo u mnie mala też wolniej rosla ze względu wlasnie na nadciśnienie... od kiedy zaczełam brać leki to podgoniła :) pomierz sobiekilka razy dziennie :)
  14. Mnie trochę temat żłobkowy nie dotyczy, gdyż mam w tej chwili tzw. instytucję babci :) a pierwsze dziecko jest już duże bo ma prawie 15 lat :) ale z tego co pamiętam to najgorszy był pierwszy rok wtedy była kumulacja chorob... praktycznie 2 tygodnie w domu 2 w złobku... z tego co widzę u znajomych to podobnie to wygląda... pierwszy rok nie naależy do najłatwiejszych :) dziecko musi się niestety uodpornić :)
  15. Mufi ja też piję czerwone wino... zarówno mój gin jak i "telewizyjni specjaliści" w programach śniadaniowych wypowiadają się że jest to nawet wskazane :) oczywiście nie na co dzień ale raz na jakiś czas :):):)
  16. Ja też obcinam przynajmniej w rzeczach które są bezpośrednio przy ciałku :)
  17. U mnie w szpitalu można mieć swoją koszulinę :) w zależności od rozwoj wypadków zamierzam mieć majtki żeby czuć się bardziej komfortowo przynajmniej w części chodzenia po ścianach korytarza :):):) a poźniej to i tak wszytko jedno mi będzie :)
  18. Kajek 20 - chodziło mi o drugie imię... ale gdzieś słyszałam nie wiem już gdzie... że teraz trzeba od razu określić w usc czy mają być 2 imiona czy jedno i później na chrzcie zostaje tak jak się określiło w urzędzie... bo balagan był... ale nie zglębialam tematu :) Mi najbardziej brakuje piwaaaaaaaaaaa... jak urodzę i wykarmię to pierwsze co to wydoję całe zimne piwkoo :D Teraz od czasu do czasu też wezmę łyka od męża ale to nie to... z resztą nie przepadam za smakiem piwa które on lubi. No i tak spanie na brzuchu to jest to... jednak z tego co pamiętam do tego za szybko nie dojdzie, gdyż cycki na to nie pozwalają... za bardzo bolaały mnie żebym mogla sobie pospać na brzuchu :(
  19. HASANANANA - HEJ :) oczywiście jak najbardziej jestem chętna na zawieranie "realnych" ;) znajomości, także jak wrócisz to możemy bliżej się poznać. Ze względu na to iż jestem łodzianką z przypadku i mieszkam tu od niedawna to raczej nie miałyśmy okazji poznać się wcześniej. Czy masz dostęp do maila grudniówek? Proponuję tam wymienić się mailami. :D:D:D
  20. Dajecie dzieciaczkom drugie imię? Ja się właśnie nad tym zastanawiam :) Mialo być tylko jedno... ale kobieta zmienna jest hihi ;) Fasolka ja wcinam żurawit i mam spokój z drogami moczowymi :) ale jezeli juz jutro idziesz do szpitala to może wstrzymaj się... doradzą ci na miejscu:) nie denerwuj się, wszystko będzie ok :)
  21. Co do ruchów małej to ostatnio jest jakaś bardziej ruchliwa... czuję jak się pręży i prostuje nożki i rączki :) ze względu na ograniczone miejsce nie jest to niestety przyjemne wrecz odwrotnie... niekiedy az krzyknę z bolu jak mi przyładuje :) poza tym z 2 x na dzień ma czkawkę :) u mnie łożysko już w III stopniu dojrzałości, zmniejszyla się ilosć wod plodowych i wczoraj odszedł mi czop śluzowy :) Co do wigilii to się w ogóle nie zastanawam nad jedzeniem... bo we wtorek idę do szpitala także jak dobrze pójdzie to na swięta będę już na diecie cyckowej :) z bobasem na ręku :) A ogólnie to jestem leniwa, nawet gotować mi się nie chce...no jeszcze takiego lenia to w zyciu nie miałam... jak czytam o waszych przedswiątecznych przygotowaniach to mam wyrzuty sumienia i wstyd mi hehe :)
  22. Ja do pępka mam oktanisept u nas z kolei to polecały polożne na sr, ale mówiły też że tak na prawde to sie po porodzie okaże co należy używać bo każda pępowina jest inna... jedna gruba druga cienka... jedne pępki szybko odpadają z innymi jest problem... na pewno nie moczyć w wodzie podczas kąpieli i obwąchiwać czy zapach się nie zmienił :)
  23. Mufi ja faktycznie sprzątałam i gotowałam obiad, ale w ogóle ostatnio zauważyłam że bardzo mało jem i nie mam praktycznie apetytu... i to odbija się niestety na mojej kuchni bo w ogole nie mam weny twórczej i nic mi sie nie chce gotować :) Fasolka masz ciekawe przejściaz mężem na samym końcu.. ja już chyba nie dałabym rady mojego obsługiwać zkażdym dniem jestem bardziej połamana i chodzę jak kaczka hehe martini657 ja mam ręczny Aventu, ale opinie są jak zwykle podzielone :) w pierwszej ciąży nie stosowałam żadnego :)
  24. Z tego co widziałam ostatnio to po każdym karmieniu wciskaly kropelkę :) ale jeszcze się dopytam to napiszę:)
  25. Moje koleżanki stosują je profilaktycznie ja jeszcze nie wiem... ale na pewno jak sie kolki pojawią to będę stosować... Ja piersi moczyłam w wannie z ciepłą wodą... kladłam się na brzuchu i moczyłam i to mi pomagało... Gdy mi sie zrobil zator to mama mi je rozmasowała i musiałam przystawiać często dziecko... dobrze jest podczas karmienia wszystkie te zgrubienia naciskac palcem żeby lepiej schodziły... Tylko raz mi się zrobil taki porządny zator, też z dreszczami i gorączka... póżniej już bylo wszsytko ok :)
×