pelutek82

Witajcie kochanie kobitki.Czy któraś z Was ma albo miała wrodzone znamie barwnikowe w kolorze kawy z mlekiem i udalo jej się usunąć. Jesli tak to czym? Jakim kosztem? Ja mam takie duże znamię na prawym udzie i jest to moj największy koszmar i kompleks. Nie wyobrażam sobie wyjścia na plażę albo basen. Pomóżcie, czekam na ospowiedzi.

Zapraszam do zakupu ubranek po moim synku. Ubranka sa markowe i w idealnym stanie a do tego po 2, 3 zł za sztukę. http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9048 049

Zaporaszam do zakupu ubranek po moim synku. UBranka sa markowe i w idealnym stanie a do tego po 2, 3 zł za sztukę. http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9048049

Zapraszam drogie mamy do zakupu ubranek po moim synku, ktory ma już teraz 9 miesięcy. Ubranka sa markowe i w rewelacyjnym stanie. Cena - 2,3 zł za sztukę.

http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=9048049 - wychodzi po 2, 3 zł za sztukę

Naszemu maluszkowi Biogaia w ogole nie pomagała, alergia ustąpiła dopiero po LACIDO BABY. 10 saszetek kosztuje 18 zł. Dosypuje się do mleka i już. Jest to tzw. 2w1, czyli probiotyk i prebiotyki, ktore ułatwiają namnażanie sie pożytecznych bakterii w jelitach. Jeśli jednak karmisz jeszcze piersią to raczej saszetki nie będą wygodne :(

Angel, wypastny ten lezaczek. U nas w Polsce chyba takich nie ma :( Chciałabym kupić jakiś fajny dla małego, ale żeby miał funkcję bujania czy też kolysania. Brzuchatki - możecie cos polecić?

Dzięki Celina, chyba jednak kupie ten rożek. Najwyżej później komuś przekażę. Co do prania i prasownaia ubranek to jeszcze dwa miesiące do porodu - boję się że może zdążą się przybrudzić, albo nie będą tak świeżutkie. Na 100% mam dużo mniej niż "14 pralek" tekstyliów dla maluszka, ale mam nadzieję, że spokojnie mi wystrarczy. Zresztą zawsze można dokupić. W dzisiajszych czasach nawet bez wychodzenia z domku :) Na stronie szpitala, w którym zamierzam rodzić jest lista rzeczy, ktore trzeba mieć spakowane na poród i dla dziecka jest tam 5 pajacyków na trzy doby. To moje maleństwo powinno dać radę bo mam ich okolo 15 sztuk, plus spioszki, kaftaniki, dresiki i inne pierdółki. Aaaa byłam dzisiaj u ginekologa "zastępczego" bo mój jest na urlopie. Okazał się nim miły, starszy pan, okolo 70-tki. Żałujcie, że nie widziałyście jaka ulga odmalowała się na mojej twarzy, kiedy okazało się, ze nie będzie mnie badał "dowcipnie", zważywszy na to, że straszecznie trzęsły mu się ręce ;P Maluszek jest cały i zdrowy a ciąża przebiega prawidłowo. Marti, widzę, że temat lodów opanowal nasze forum :) Mnie dzisiaj naszło na sękacza i rzecz jasna nie żałowałam sobie ;) A takie świeżutki udało mi się kupić :)

Coco85, w H&M jest już nowa kolekcja dla dzidzioli. Udało mi się nawet wczoraj zakupić kombinezon z weluru w kolorze ciepłego brązu. Ma z tyłu ogonek a na kapturku uszy i maluszek wygląda jak miś uszatek. Slodki był i nie moglam się powstrzymać mimo ceny (79.90) Są jeszcze biale i szare. Pojawiły się już czapki, sweterki i cieplutkie dresiki niemowlęce. Aaaa i w mothercarre są pajacyki na przecenie - za 65 zł trzy sztuki. Zatrzaski na cełej dlugości - jak Pan Bóg przykazał. Przy rękawkach mają od razu niedrapki - bardzo sprytnie wywinięte. Wzorki fajne. Polecam. Bardzo fajne i niedrogie ciuszki sa też w CUBUSie. Udało mi się kupic kilka fajnych rzeczy na przecenie. Ech, nam babeczkom to jednak zakupy sprawiaja przyjemność.. Szczególnie te dla bobasków, bo nie wpędzają w takie poczucie winy. Zastanawiam się nad zakupem rożka. No bo jak go wykorzystać. Czy w takim rozku można zapiąc dziecko do fotelika np. po wyjściu ze szpitala? Normalnie zielona jestem jak szczypiorek na wiosnę... No i jeszcze podgrzewacz, laktator i pojemniczki do przechowywania. Nie wiem czy już się za tym rozglądać czy zostawić sobie temat do rozkminienia na potem. Boję się, że kupię to wszystko a później okaże się, że np. nie mam pokarmu i laktator do smieci... Jak myślicie? Wyczytałam w jakiejś mądrej książce a propos pościeli ( piękne zestawy są na allegro - urocze poprostu), że przykrywanie niemowlęcia kolderką lub kapą wiąże się z ryzykiem uduszenia. No ale przecież trzeba czymś maluszka przykryć :( U mnie na obiadek kurczak po meksykańsku z kukurydza i czerwoną fasolą. Witam w gronie ziejących ogniem :)

No i narobiłyście mi ochoty na lody sernikowe, o plackach ziemniaczano-cukiniowych to nawet nie wspomnę :) Jesli chodzi o materace to ja słyszałam opinię, że najlepsze sprężynowe i to te "gęste", czyli ponad 150 sprężyn na materacyku 120x60. Widziałam takie w IKEA i chyba na takie się zdecyduje. Czy Wy już naprawdę macie poprane ubranka dla Waszych pociech - normalnie popadam w kompleksy. Ja jeszcze nic a nic. Monisiaa - na przeziębienie w ciąży jest baaardzo dobry syropek - PRENALEN. Kosztuje około 12 zł, smakuje malinkowo i jest przeznaczony właśnie dla ciężarówek. Bo widzę, że za zwolnienie to się Ciebie wolami nie zaciągnie.. Byłam dzisiaj w hurtowni - Canpol Babies i muszę Wam powiedzieć, że ceny są wyższe niż na allegro. I to tak o 20 a czasem nawet 30%. Nie rozumiem z czego to wynika. Zakupiłam tylko pieluchy tetrowe bo były dobrej jakości. Któraś z Was pisała, że zabiera się za pranie ubranek i że będzie tego aż 10 pralek - naprawdę tyle tego potrzeba? Bo jesli tak to muszę wybrać się na zakupy... Co do CC to moja koleżanka, która urodziła bliźniaki mówiła, ze mogła spokojnie zajmować się maluchami. Tylko trochę ciągnął ją szew jak podnosiła ręce wysoko do góry. Nadal ją ciągnie podobno a maluchy mają już 8 miesięcy. Bliznę ma malutką i nie widać jej pod gatkami od kostiumu kąpielowego. Jesli chodzi o odświeżenie mebli to polecam umycie wodą w sokiem z cytryny. Taka mikstura usuwa też nieprzyjemne zapachy, np. w lodówki. Pozdrowionka :)

Dzieki kobitki, czuję się trochę uspokojona :) Jak się tak siedzi w domu i mysli to czasami naprawdę idzie zwariować. Ewqaeshiraz, też kiedys usłyszałam coś podobnego. NIe wiem skąd w ludziach bierze się coś takiego. Nie chce przepuszczać to nie musi, ale takie komentarze to już przesada. I najczęściej słyszy się takie "czułości" od starszych kobiet :( Zresztą tak naprawdę to nam chyba na tym przepuszczaniu tak bardzo nie zależy. Tym bardziej, że kolejki teraz nie takie jak za PRL-u ;P

Andziucha, no właśnie nic się nie zmieniły. Pobolewały tylko na początku ciąży, później już spokój. Czasami słysze, że baebczkom w ciązy się nawet o dwa rozmiary powiększają a u mnie nic. Fakt, że w sumie przytyłam niecałe 6 kg, ale we wszystkich ksiązkach o ciąży piszą, że na tym etapie powinny mi się jakoś strasznie powiększać. Nie zalezy mi na tym ze względów estetycznych rzecz jasna, tylko boję się o jedzonko dla mojego maluszka. P.S. Mnie mama nauczyła, żeby ustepowac miejsce starszym i kobietom w ciązy - jest to dla mnie tak normalnei naturalne, że teraz kidy sama jestem ciężaróweczką to tylko raz mnie spotkal taki gest :(

Andziucha, Teraz już nie te czasy, że ciężaróweczkom się w kolejce miejsce ustępuje. Dzisiaj stałam godzinę w kolejce na poczcie, totalny zaduch , krzesełka wszytskie pozajmowane i jeszcze jakiś "wczorajszy" gościu stał za mną i chuchał mi w kark. Fuuuj :) Jak już ktoś Ci ustąpi miejsce w autobusie albo wpuści przed siebie w kolejce to raczej jest to facet. Może jestem niesprawiedliwa, ale mam wrażenie, że babeczki to jakieś zawistne są. Wczoraj zaczął się mój 30 tydzień a ani troszkę nie zmienily sie moje piersi. Myslicie, ze to normalne? Troszkę mam obawy, że mój dzidziolek (nadal nie ma imienia) nie będzie mial co jeść. Chciałabym karmić piersią, ale boję się, że to nie będzie mozliwe. A Polskich szpitalach podobno te co z jakiś przyczyn nie karmią piersią sa traktowane jako matki gorszej kategorii :(

Dawno już nie trafułam na jakiś dobry film :( Jak możecie coś dobrego polecić to chętnie skorzystam. Gdzie Wy mieszkacie, że w ogole nie ma komarów? Zazdroszczę. 11 kg to nie jest dużo, moja koleżanka przytyła 22 a w trzy miesiące po porodzie wróciła do swojej wagi. Aaaa i dresiki niemowlęce są w sklepie Cubus, ja kupiłam na przecenie za 19,99. Pozdrawiam cieplutko :)

monia79m, u mnie w brzuszku chłopak siedzi i się rozpycha ;) Pogoa dzisiaj rewelacyjna - jeśli o mnie chodzi to w tym roku całe lato mogloby być takie, nogi nie puchną, nie jest duszno... Tylko gdyby nie te komary.. Wczoraj postanowiłam kupić takie ustrojstwo na ultradźwięki do gniazdka co to niby te potwory odstrasza. W Rossmanie pułki wymiecione, Auchan to samo, w drugim Rossmanie też - podobno dawno takiej plagi nie było. Byłam tez w sklepie z zabawkami bo chicco produkuje też takie urządzonko i dowiedziałam się, że chicco jakieś dwa miesiące temu zbankrutowało, także to co teraz będzie u nas na rynku z tej firmy, to tylko do wyczerpania zapasów, także gdyby któraś z Was miala jeszcze w planach jakieś zakupki to radzę się spieszyć. Jeśli chodzi o komary to nadal jestem bezbronna:( W mieszkaniu nie da się okna otworzyć a nigdy tu bestii nie było. O spacerze do parku czy lasu to nawet nie śmiem marzyć. P.S. Ile kupujecie pieluszek tetrowych dla Waszych dzidziolków? I czy lepsze są podwójnie tkane? Nie wiem czy to ma jakieś znaczenie. Miłego dzionka wszystkim ciężaróweczkom :)