syzyf

Witaj Jaskierka! Ciągle myślę o tym twoim superowym odchudzaniu. Kurcze mnie najbardziej głód bierze wieczorem. Ciągle upadam i przyrzekam sobie, że jutro będzie już ok. Czy to przejdzie i kiedy? Jak było u Ciebie na początku? czy teraz już jest lepiej z tym głodem?

to by się zgadzało: jak przytyłam, zaczęłam chrapać, a kiedyś mnie to nie dotyczyło :P

Jaskierka, a soki to z kartonika, czy sama wyciskasz?

Witam. Jak na razie jeszcze nie zaskoczyłam na dobre z dietką, ale to nie znaczy, że nie podczytuje wpisów. Jaskierka gratuluje wytrwałości i efektów. napiszę, jak się u mnie także ruszy waga w dół :)

a ja chyba przytargam sobie stepper z piwnicy hmm....:P i tez będę ćwiczyć 1 godzinkę dziennie..za twoim przykładem..

Jaskierka, dziękuje za cenne uwagi. Właśnie takie detale są istotne. Jeżeli jeszcze coś doradzisz pod katem twojego dietowania, to by było super :) Płaszcza jak na razie nie zdejmuj. Poczekaj jeszcze na spadek wagi, to wtedy ludziom szczena opadnie, jak cie zobaczą :P Ja mam też tyle wzrostu i prawie 98 kilo wagi, więc sama widzisz, że mamy wiele wspólnego :D

Jaskierka, ciesze się razem z tobą :) Bardzo dużo schudłaś i jak widzę dietę dobrze sobie wymyśliłaś, bardzo rozsądnie. Czyli kalorii nie liczysz, tylko się ilościowo ograniczasz. Masło używasz do kanapek rano? A mięsko tylko gotowane, czy także inaczej? No i jajecznica na tłuszczu i z ilu jajek? Pozdrawiam!

napisz jeszcze jak duże porcje jadłaś, bo to przecież ma znaczenie, aby tak dużo schudnąć