@Karolcia 232 trzymam kciuki! @madziulkaaa1, miałam podobny problem. Też albo nie jadłam przez tydzień albo pochłaniam lodówkę na raz a potem się „odchudzałam, i tak było do czasu aż przyjaciolka nie zapisała mnie do dietetyka. Rola dietetyka nie polega na daniu kartki z dieta z internetu moja dietetyczka, oprócz tego że ułożyła mi dietę, nauczyła mnie zasad prawidłowego odżywiania. Po rozmowie ze mną rozpisała mój plan dnia z zaznaczeniem pór posiłków, dzięki temu mam konkretny plan którego muszę się trzymać: jem regularnie, dzień zaczynam od śniadania (czego nigdy wcześniej nie robiłam) i nie omijam posiłków, obojętnie czy mam ochotę jeść czy nie. Co miesiąc chodzę też na kontrolę, a dietetyczka sprawdza moje wyniki to bardzo pomaga mi się zmotywować i trzymać dyscyplinę, świadomość że niedługo tam pójdę na ważenie i rozmowę z dietetyczką sprawia że jakoś łatwiej mi się oprzeć słodkiemu:) Odchudzanie się pod okiem dietetyka ma dla mnie jedną wielką zaletę łatwiej jest, gdy ktoś Ci zrobi plan działania, wyznaczy cel, kontroluje postępy i daje rady i wskazówki. To działa motywująco! No a gdy ktoś ma jeszcze jakieś problemu zdrowotne (cukrzyca, schorzenia wątroby czy nerek czy inne) to opieka lekarza czy dietetyka jest niezbędna, żeby nie zrobić sobie krzywdy. Ja chodzę do dietetyka we wrocławskiej placówce Centrum Leczenia Otyłości (ale wiem że prowadzą przychodnie w 20 różnych miastach) i polecam to miejsce wszystkim, którzy mają zaburzenia odżywiania albo nie potrafią sami sobie poradzić ze zbyt dużą wagą.