Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Blanka6

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Ja w ostateczności (jak kaszel uniemożliwia sen) podaję Levopront - syrop na receptę. Działa hamując kaszel, córka spokojnie przesypia większość nocy. No ale dziecko powinno kaszleć by oczyścić się z wirusów więc podaję tylko w ostateczności.
  2. Sytuacja nie z porodówki ale o porodzie. Ponieważ mieszkamy z dala od rodziny na drugi poród mieliśmy ściągać po kolei babcie i mojego brata by pomogli zająć się starszym dzieckiem i by mąż mógł być ze mną. Jednak moja lekarka uważała, że urodzę po terminie więc zwlekaliśmy z przyjazdem rodziny. Oczywiście stało się tak, że wody zaczęły mi odchodzić 2 tyg przed terminem. Pojechaliśmy więc z dzieckiem na porodówkę. Położna mnie zostawiła na oddziale a mąż wrócił z córką do domu i dzwonił po teściową a ma do pokonania 300km (pierwszy poród trwał 13,5h). Na obchodzie lekarz zrobił mi usg i stwierdził, że wcale nie rodzę i że jutro tj w poniedziałek mnie wypisze do domu. Dzwonię do męża ale nic to - teściowa już w drodze. Jakiś czas później odchodzą mi zupełnie wody, zaczynają się skurcze. Na badani okazuje się, że 7 cm rozwarcia i idę rodzić. Dzwonię to męża - jest na placu zabaw ze starszą córką a teściowa ma jeszcze ze 150 km. No nic, rodzę sama... Mój mąż spotyka na placu zabaw znajomych z dzieckiem w wieku mojej córy: - a gdzie żona? odpoczywa? - eee nie... właśnie rodzi - to może jedź do niej? zostaniemy z małą... - eee nie... już kończy :) Rzeczywiście już wtedy mała była na świecie :)
  3. Córka ma 3 lata i policzy do 12. Z literek zna tylko O. Nie zamierzam zabierać jej dzieciństwa, niech się bawi póki na to czas - na naukę przyjdzie pora.
  4. Nas też nękały upały, córcia padała ze zmęczenia za dnia a wieczorem dokazywała do 22. Zęby u nas idą spokojnie, ale ma mało więc może jeszcze będę narzekać. Jest jej wszędzie pełno, wszystko musi dotknąć, spróbować itd. Jak jest nie po jej myśli to się awanturuje... wymusza ;) Ogólnie bardzo kontaktowa już jest. Taka dorosła mi się teraz wydaje... a jeszcze niedawno byłą moim słodkim niemowlaczkiem:)
  5. Karinka pije soczki bobofruit, herbatkę hippa malinową i od czasu do czasu łyknie z mojego kubka zwykłą czarną lub zieloną herbatę. Dziś córcia skończyła rok ale impreza była w Lany Poniedziałek. Niestety mała nie lubi tłumów i była nieswoja i marudna. Do tego straciliśmy z dnia na dzień Nianię i na gwałt szukam nowej. Biedne dziecko...
  6. Marzec19---> Głowa do góry, po chorobie dzieci zwykle nadrabiają ubytek masy. Tylko musi dojść do siebie a to trochę trwa. Mój sposób to głównie wspomniane wcześniej kulki z warzyw i mięsa/ryby/żółtka. Często je podtykam do buzi gdy córcia się bawi. Niestety zwykle szkoda jej czasu na jedzenie. Mała też lubi jeść ze mną (i z nianią też) więc sadzam ją na kolanach i podaję kąski na widelcu. Picie akceptuje tylko z dorosłego kubka - na szczęście szybko się nauczyła pić w ten sposób.
  7. A moja Królewna zasypia po 19 i oczywiście je w nocy mleko dwa razy. Koło 1 i 4 rano. Skowronek wstaje o 6 i dawaj do zabawy. Nie chcę jej oduczać nocnego jedzenia bo chuda jest masakrycznie - waży 8,5 kg. Chętnie je pieczywo... reszta zależy od jej widzimisię. Dostaje dużo dorosłego jedzenia, głównie ode mnie z talerza. Papki to jedynie deserki. Teraz siedzi i je ( a raczej morduje) kajzerkę. Wkrótce będziemy świętować roczek... ehhh zleciało strasznie.
  8. Ja mam na oku inglesinę trip http://www.youtube.com/watch?v=WmPQZYtFH3c Niestety nie miałam okazji na żywo.
  9. My roczek robimy u teściów w Lany Poniedziałek. Impreza zaczyna się o 14. Będzie standardowo tort, jakieś ciasta, wędliny, sałatki i 1 danie ciepłe. Urodziny na 20 osób - rodzice, teściowie, moje i męża rodzeństwo z rodzinami, babcie. Prezentu jeszcze nie wybrałam ale nastawiam się na jakąś zabawkę.
  10. Kupiliśmy wreszcie pierwsze buciki dla córci http://www.eccoshop.pl/7307156492/Product.aspx Ceny niestety powalają na kolana :( Znów marnie je... ząbki idą :(
  11. anitko---> jest możliwość przekazania 1% podatku na rehabilitację Czarka? jeśli tak to proszę prześlij mi dane na Blanka6@interia.pl. Chociaż tak mogę pomóc.
  12. Witam! My już po chorobie, oby jak najdłużej zdrowe. Apetyt się córce ruszył i waży już 7880g. Nadal je niechętnie łyżeczką obiadki, za to przepada za "kulkami" zrobionymi z warzyw i mięsa/ryby które wkładam jej prosto do buzi. Wtedy chętnie otwiera i ładnie je. To samo jedzenie z łyżeczki nawet buzi nie otworzy. Co ciekawe deserek, owoce czy nawet zwykły jogurt naturalny zje łyżeczką bez problemu. Uczę ją samodzielnego zasypiania ale szyki psuje mąż, który pozwala małej na wszystko. Efekt jest taki, że na "jego zmianie" z dzieckiem córka potrafi zasnąć dopiero o 22. (Pracujemy na zmiany i zmieniamy się przy dziecku).
  13. O tak :) Naleśniki z hippa u nas też są hitem! Mała lubi też z babydream banan+jabłko z twarożkiem. Ogólnie po chorobie jej się apetyt ruszył i jak na nią je ślicznie. Karina śpi koło 12 i 17. O 20 kładę ją na noc. Teraz jesteśmy na etapie nauki samodzielnego zasypiania - dzień 3. Konsekwencja to podstawa (niestety).
  14. Różnie to bywa ale zwykle: 5 rano - MM 180 ml 8 rano - kaszka z 3 miarek +1/3 słoiczka owoców 11- kulki z warzyw i mięska/ryby/żółtka 14 - jw 17 - jogurt/muesli/ owoce z twarożkiem ze słoiczka 190g 20 - kolacja to różnie, a to 180 ml MM a to coś ze słoiczka W nocy raczej nie je. W dzień dodatkowo chrupki kukurydziane, trochę chlebka, obiadu od nas, ciasta drożdżowego itp. Pije ze zwykłego kubka więc nie wiem ile bo sporo rozlewa.
  15. Moja ma już bardzo długą grzywkę i również wchodzi w oczka. Nasza niania jest z zawodu fryzjerką ale odradzała obcinanie włosów przed roczkiem. Tak więc od dawna mała chodzi z kucykiem na środku głowy w stylu palemka. Wygląda bosko. Gdzie mogę wysłać zdjęcie? Przyzwyczaiła się i nie ściąga gumki. Spineczki ściągała i jadła.
×