

Ofiara01
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ofiara01
-
Ooo widzę, że usuneli wpis jakiegoś zjeba... Dziękujemy:)
-
Azvl--- to moje gg.... pisz 39093509
-
Chcę krzyczeć- ale nie mogę Chcę płakać- ale nie potrafię Ból- wciąż noszę go w sobie Nie panuję nad sobą, krzywdzę Przemoc, presja, Skrajne myśli i czyny... Zrujnowały moją psychikę Odarto mnie z godności Pozbawiono człowieczeństwa Coś nie pozwala mi się z tym uporać Ściąga na samo dno... Wracam do wspomnień minionych chwil Wtedy tracę kontrolę. Nie istnieje świat Nie istnieje ja Nie potrafię żyć Nie chcę żyć Chcę krzyczeć znów lecz braknie mi sil.
-
Dziewczyny... poproszę o Wasze numery gg... Od mojego wydarzenia minęly prawie dwa lata ale wciąż noszę to w sobie. Rozmową chcę pomóc Wam jak i sobie. Jestem z Wami.
-
Przepraszam za tyle wpisów ale nie chciało mi umieścić wiadomości. Coś się działo z forum:)
-
Witam wszystkich ponownie. Tak dawno mnie tu nie było, wiele się pozmieniało. Trafiłam tu z powrotem bo chciałam sprawdzić co tu się dzieje, co nowego u Was, a przypadkiem wyszło tak, że napisałam:) Jestem przerażona osobami, które od czasu do czasu pojawiają się na tym forum. Zupełnie bez odrobiny wyczucia i nie w temacie. Pragnę wyszczególnić "jaSM"- mam do Ciebie gorącą prośbę, jeśli jeszcze kiedykolwiek wejdziesz na forum i przeczytasz to nie udzielaj się bo nie jesteś w temacie. Przeczytałam wszystkie Twoje wpisy, mogę stwierdzić, ze nikomu nie były przydatne a wręcz potrafiły dobić. Poszukaj sobie bardziej trafnego forum. Zapamiętaj raz na zawsze, że teksty typu "weź się w garść" itp idt szkodzą. Jeśli to Ci nic nie uzmysławia weź do ręki książkę o kobietach skrzywdzonych lub książkę o depresji a przekonasz się co ona powoduje i jak z taką osobą rozmawiać aby nie sprowadzić jej na dno. Tyle w tym temacie i więcej się nie wypowiem. Co u Was słychać? Jeśli ktoś chce porozmawiać proszę zostawić na forum swoje gg. Służę pomocą. Pati09 lub anastazja może wy potrzebujecie? Będę tu zaglądała co jakiś czas. Pozdrawiam wszystkich gorąc.
-
Witam wszystkich ponownie. Tak dawno mnie tu nie było, wiele się pozmieniało. Trafiłam tu z powrotem bo chciałam sprawdzić co tu się dzieje, co nowego u Was, a przypadkiem wyszło tak, że napisałam:) Jestem przerażona osobami, które od czasu do czasu pojawiają się na tym forum. Zupełnie bez odrobiny wyczucia i nie w temacie. Pragnę wyszczególnić "jaSM"- mam do Ciebie gorącą prośbę, jeśli jeszcze kiedykolwiek wejdziesz na forum i przeczytasz to nie udzielaj się bo nie jesteś w temacie. Przeczytałam wszystkie Twoje wpisy, mogę stwierdzić, ze nikomu nie były przydatne a wręcz potrafiły dobić. Poszukaj sobie bardziej trafnego forum. Zapamiętaj raz na zawsze, że teksty typu "weź się w garść" itp idt szkodzą. Jeśli to Ci nic nie uzmysławia weź do ręki książkę o kobietach skrzywdzonych lub książkę o depresji a przekonasz się co ona powoduje i jak z taką osobą rozmawiać aby nie sprowadzić jej na dno. Tyle w tym temacie i więcej się nie wypowiem. Co u Was słychać? Jeśli ktoś chce porozmawiać proszę zostawić na forum swoje gg. Służę pomocą. Pati09 lub anastazja może wy potrzebujecie? Będę tu zaglądała co jakiś czas. Pozdrawiam wszystkich gorąc.
-
Witam wszystkich ponownie. Tak dawno mnie tu nie było, wiele się pozmieniało. Trafiłam tu z powrotem bo chciałam sprawdzić co tu się dzieje, co nowego u Was, a przypadkiem wyszło tak, że napisałam:) Jestem przerażona osobami, które od czasu do czasu pojawiają się na tym forum. Zupełnie bez odrobiny wyczucia i nie w temacie. Pragnę wyszczególnić "jaSM"- mam do Ciebie gorącą prośbę, jeśli jeszcze kiedykolwiek wejdziesz na forum i przeczytasz to nie udzielaj się bo nie jesteś w temacie. Przeczytałam wszystkie Twoje wpisy, mogę stwierdzić, ze nikomu nie były przydatne a wręcz potrafiły dobić. Poszukaj sobie bardziej trafnego forum. Zapamiętaj raz na zawsze, że teksty typu "weź się w garść" itp idt szkodzą. Jeśli to Ci nic nie uzmysławia weź do ręki książkę o kobietach skrzywdzonych lub książkę o depresji a przekonasz się co ona powoduje i jak z taką osobą rozmawiać aby nie sprowadzić jej na dno. Tyle w tym temacie i więcej się nie wypowiem. Co u Was słychać? Jeśli ktoś chce porozmawiać proszę zostawić na forum swoje gg. Służę pomocą. Pati09 lub anastazja może wy potrzebujecie? Będę tu zaglądała co jakiś czas. Pozdrawiam wszystkich gorąc.
-
Witam wszystkich ponownie. Tak dawno mnie tu nie było, wiele się pozmieniało. Trafiłam tu z powrotem bo chciałam sprawdzić co tu się dzieje, co nowego u Was, a przypadkiem wyszło tak, że napisałam:) Jestem przerażona osobami, które od czasu do czasu pojawiają się na tym forum. Zupełnie bez odrobiny wyczucia i nie w temacie. Pragnę wyszczególnić "jaSM"- mam do Ciebie gorącą prośbę, jeśli jeszcze kiedykolwiek wejdziesz na forum i przeczytasz to nie udzielaj się bo nie jesteś w temacie. Przeczytałam wszystkie Twoje wpisy, mogę stwierdzić, ze nikomu nie były przydatne a wręcz potrafiły dobić. Poszukaj sobie bardziej trafnego forum. Zapamiętaj raz na zawsze, że teksty typu "weź się w garść" itp idt szkodzą. Jeśli to Ci nic nie uzmysławia weź do ręki książkę o kobietach skrzywdzonych lub książkę o depresji a przekonasz się co ona powoduje i jak z taką osobą rozmawiać aby nie sprowadzić jej na dno. Tyle w tym temacie i więcej się nie wypowiem. Co u Was słychać? Jeśli ktoś chce porozmawiać proszę zostawić na forum swoje gg. Służę pomocą. Pati09 lub anastazja może wy potrzebujecie? Będę tu zaglądała co jakiś czas. Pozdrawiam wszystkich gorąc.
-
Witam wszystkich ponownie. Tak dawno mnie tu nie było, wiele się pozmieniało. Trafiłam tu z powrotem bo chciałam sprawdzić co tu się dzieje, co nowego u Was, a przypadkiem wyszło tak, że napisałam:) Jestem przerażona osobami, które od czasu do czasu pojawiają się na tym forum. Zupełnie bez odrobiny wyczucia i nie w temacie. Pragnę wyszczególnić "jaSM"- mam do Ciebie gorącą prośbę, jeśli jeszcze kiedykolwiek wejdziesz na forum i przeczytasz to nie udzielaj się bo nie jesteś w temacie. Przeczytałam wszystkie Twoje wpisy, mogę stwierdzić, ze nikomu nie były przydatne a wręcz potrafiły dobić. Poszukaj sobie bardziej trafnego forum. Zapamiętaj raz na zawsze, że teksty typu "weź się w garść" itp idt szkodzą. Jeśli to Ci nic nie uzmysławia weź do ręki książkę o kobietach skrzywdzonych lub książkę o depresji a przekonasz się co ona powoduje i jak z taką osobą rozmawiać aby nie sprowadzić jej na dno. Tyle w tym temacie i więcej się nie wypowiem. Co u Was słychać? Jeśli ktoś chce porozmawiać proszę zostawić na forum swoje gg. Służę pomocą. Pati09 lub anastazja może wy potrzebujecie? Będę tu zaglądała co jakiś czas. Pozdrawiam wszystkich gorąc.
-
Witam wszystkich ponownie. Tak dawno mnie tu nie było, wiele się pozmieniało. Trafiłam tu z powrotem bo chciałam sprawdzić co tu się dzieje, co nowego u Was, a przypadkiem wyszło tak, że napisałam:) Jestem przerażona osobami, które od czasu do czasu pojawiają się na tym forum. Zupełnie bez odrobiny wyczucia i nie w temacie. Pragnę wyszczególnić "jaSM"- mam do Ciebie gorącą prośbę, jeśli jeszcze kiedykolwiek wejdziesz na forum i przeczytasz to nie udzielaj się bo nie jesteś w temacie. Przeczytałam wszystkie Twoje wpisy, mogę stwierdzić, ze nikomu nie były przydatne a wręcz potrafiły dobić. Poszukaj sobie bardziej trafnego forum. Zapamiętaj raz na zawsze, że teksty typu "weź się w garść" itp idt szkodzą. Jeśli to Ci nic nie uzmysławia weź do ręki książkę o kobietach skrzywdzonych lub książkę o depresji a przekonasz się co ona powoduje i jak z taką osobą rozmawiać aby nie sprowadzić jej na dno. Tyle w tym temacie i więcej się nie wypowiem. Co u Was słychać? Jeśli ktoś chce porozmawiać proszę zostawić na forum swoje gg. Służę pomocą. Pati09 lub anastazja może wy potrzebujecie? Będę tu zaglądała co jakiś czas. Pozdrawiam wszystkich gorąc.
-
aga- podaj mi swoje gg. Porozmawiamy.... Też chciałabym się komuś wygadać jak i Ty... Dla waszej ciekawości jestem już po sprawie. Był to dla mnie bardzo ogromny cios. Sprawa trwała około 5 godzin, byłam oskarżycielem posiłkowym więc swojego sprawcę widziałam cały czas, ilekroć nie spojrzałam on "był"- siedział na przeciwko a obok niego dwóch policjantów. Na dodatek sąd nie wyraził zgody abym zeznawała bez jego obecności. Na szczęście obok siebie miałam adwokata i prokuratorkę którzy mnie wspierali. Mogę powiedzieć, że to ciężkie przeżycie ale było warto. Mimo, że raz złamał zakaz prokuratora(tzn miał się do mnie nie zbliżać) to sąd w dniu sprawy pozwolił mu wyjść, a za kolejne 3 dni miał być wyrok. Wyleciałam z płaczem z sali, jego znajomi i rodzina śmiali mi się w twarz, to było dla mnie strasznym upokorzeniem. Po tych kilku dniach los się uśmiechnął do mnie. Został skazany na 2 lata ale jest 7 dni do uprawo mocnienia się wyroku, na pewno się odwoła z rodzicami ale nic im to już nie da. Teraz wiem, że jednak było warto to wszystko przecierpieć, te zeznania itp. Jest sprawiedliwość. Tylko.... najgorsze jest to, że on jest na wolności i obawiam się najgorszego, może mi coś zrobić- potem sobie bo wie, że nie wytrzyma za kratami... Boję się o siebie i bliskich. Jednak czuję tą satysfakcję, że nie czuje się bezkarny, że opowie za to co mi zrobił. Jest mi okropnie ciężko, nie wiem czemu ale straciłam sens życia. Może dlatego, że przedtem żyłam tą sprawą, nic innego mnie nie interesowało, nic nie planowałam. Chciałabym zacząć wreszcie normalnie żyć ale nie potrafię... Pozdrawiam
-
Jagodzianka z tego co widzę jesteś w moim wieku? Bardzo poruszyła mnie Twoja historia. Jestem dumna z takich kobiet jak Ty- silna, wytrwała. Uniosłaś brzemię tej wielkiej dla Ciebie tragedii i to jest bardzo istotne.Twoja historia i teraźniejsze podejście powinno być motywacją dla nas wszystkich. Mi osobiście dało to dużo do myślenia i z całego serca dziękuję Ci za to, że podzieliłaś się z nami swoją historia. Nawet czymś takim pomagasz:) Pozdrawiam wszystkich i mocno ściskam:* Tak w ogóle trzymajcie za mnie kciuki. W tym miesiącu mam sprawę- strasznie się boję i ciągle chodzę zdołowana, roztrzęsiona...
-
Życzę wszystkim wesołych Świąt:) A teraz przejdę do mniej przyjemnej wypowiedzi, cooohooo- jakbyś nie zauważył nikt tu się nie chwali gwałtem, głównie chodzi o to, że TU ma się z kim pogadać, wyżalić. Z kimś kto przeżył coś podobnego i jest w stanie zrozumieć. Pomagamy sobie, nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego ile nam to daje, przybiera to postać pewnej "perapij". Niestety jest gorzej jak wejdzie jakiś idiota i napisze coś głupiego tak jak Ty. Pozdrawiam:) Co słychać u reszty? Jak samopoczucie? U mnie nie jest ciekawie, skumulowało się w ciągu kilku dni parę problemów i znów mi się rozsypała psychika, muszę się pozbierać...:(
-
Jeśli potrzebujesz na prawdę porozmawiać podaj swoje gg.
-
Witam wszystkim ponownie. Parę ładnych dni się już nie odzywałam. Mogę napisać tylko tyle, że czuję się okropnie....:( Chciałabym to z siebie wyrzucić, porozmawiać z kimś jak i zarówno pomóc innej osobie bo daje mi to bardzo dużo... Na dziś wystarczy bo już późno a wcześnie trzeba wstać. Jutro się odezwę jeśli ktoś mnie tu zechce:). Trzymajcie się cieplutko i miłej nocki:*:)
-
U mnie jakoś leci powolutku, proszki skutkują w pewnym stopniu. Przynajmniej nie płaczę ale wiadomo, że nadal to we mnie żyje... A co słychać u Was? Jak się czujecie? Pozdrawiam:*
-
Nieobliczalna- fajnie, że do nas wróciłaś.:) Chciałąbym do Ciebie kontakt gg.
-
To nie prawda. Nie zgodzę się ze stwierdzeniem, że ktoś nie ma siły podjąć się wyzwania, np. założenia sprawy oprawcy. Sama na swoim przykładzie przekonałam się, że to tylko gadanie. Ja byłam uzależniona od czynności które wykonywał mój oprawca, zawsze robiłam to co chciał bo... musiałam. Tak na prawdę przez 5 lat nie byłam samodzielna. Tak jakby kierował każdym moim ruchem. Zawsze gdy coś się działo, czy chciałam od Niego odejść wymiękałam. Wykańczał mnie psychicznie i nie tylko... Tak się nauczyłam i tak właśnie było ze wszystkim. Zawsze byłam słaba bo bardzo zniszczył mi psychikę, moją osobowość. Ale po tym co mi zrobił.... nie wiem co mną kierowało może złość, nienawiść, żal- założyłam sprawę. I to była moja decyzja, nie moich rodziców, nikt nie naciskał. Zwyczajnie wiedziałam, że to ta pora by za wszystko mi zapłacił. Od tego dnia ani razu nie pożałowałam swojej decyzji. Fakt bałam się co będzie na sprawie i czy dam radę dotrwać, miałam chwile załamania. Ale nigdy nie pomyślałam o NIM, nawet przez sekundę nie zrobiło mi się go żal kiedy nagrywał się na pocztę, dzwonił i wysyłał smsy, że popełnia samobójstwo, że błaga mnie. Kiedyś bym wybaczyła. Ale nie wtedy- nie tego dnia. Więc proszę Was nie mówcie, że nie macie w sobie tyle sił aby założyć sprawę i w ogóle w niej wytrać. Oczywiście nikt nie mówi, że sprawa to łatwa rzecz, wiąże się z nią wiele przykrości- trzeba od nowa opowiedzieć co się stało itp. Ale po co o tym piszę skoro każdy wie o co chodzi:) NIE PODDAWAJCIE SIĘ NIGDY A ZOSTANIE WAM TO WYNAGRODZONE! Tego się nauczyłam...
-
NIE!!! Dlatego ja np. założyłam sprawę.
-
Aż tak bardzo zniszczyły Cię wspomnienia powracające? Ja na obecną chwilę nie chcę żyć ale wiem, że muszę. Trzeba dokończyć to co się zaczęło i ukarać tego frajera;/ żeby już nikomu więcej nie zrobił tego typy krzywdy a nawet gorszej.
-
Chodzi o to, że zbyt długo tkwiłam w toksycznym związku przepełnionym agresją i w przyszłości to się na mnie odbiję jeśli się nie wezmę w garść lub nie zacznę leczyć. Są trzy możliwości: albo powielę tą agresję, albo zostanę ofiarą kolejnego debila(tak działa psychika kobiety, którą spotkało coś takiego), lub się wyleczę i będzie dobrze. Oczywiście chciałabym przyjąć tą ostatnią możliwość ale wbrew pozorom to wcale nie jest takie łatwe... Na dodatek powiedział mi jeszcze, że jeśli będę chciała sobie kogoś znaleźć to szybko mi się znudzi ta znajomość- związek, gdyż wpojoną mam agresję i będzie mi tego wszystkiego brakowało.... I to jest prawda. Tak się dzieje ze mną w rzeczywistości. Strasznie się tego wszystkiego boję. Może lepiej nikogo nie szukać. Nie męczyć siebie ani tej drugiej osoby po za tym... jak przygotować kogoś to tej informacji, którą kiedyś i tak będę musiała przekazać? O gwałcie... Następnie pierwsze zbliżenie po tak drastycznym zdarzeniu... nie wyobrażasz sobie tego wszystkiego, boje się. Pewnie to wróci w danym momencie bycia z kimś a ja wpadnę w panikę... Wszystko jest jakieś takie... wszystko jest nie tak. Wszystkiego się boję. Od wczorajszej wizyty myślę o tym co mi powiedział... Boje się.
-
Nieobliczalna! Co się dzieje? Pogadaj z Nami! Kropka Na razie nic związanego z wyrokiem. Chodzi o to co mi powiedział lekarz u którego zaczynam terapię. Nie jest to fajne, wręcz dołujące. Od wczoraj o tym myślę i uświadamiam sobie, że miał rację. Obawiam się tego strasznie:(
-
Max widzę, że takie pisanie sprawia Ci przyjemność może nawet się podniecasz, co? Już Cię nie mogę czytać, piszesz takie bzdury. Dorośnij;/ Wypie***aj w podskokach!:) Tak wiem, jestem niewychowana i niekulturalna:) Dla takich jak Ty owszem podchodzę tylko z pogardą. To na tyle. Kropka momii pogadamy jak On się stąd usunie bo mam Wam coś do powiedzenia:)