Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Curry

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Curry

  1. Zapraszam do wspólnego odchudzania, dzielenia się wypróbowanymi przepisami i pisania o wszystkim, co związane z dietą MM. Zaczynam dzisiaj. Mam do zrzucenia kilkadziesiąt kilo i prawie trzydziestkę na karku. Do tego kilka dolegliwości utrudniających chudnięcie, między innymi niedoczynność tarczycy i insulinooporność. Będę się odchudzała do skutku, więc trochę tu posiedzę ;-). Mam zamiar trzymać się zasad diety ze strony internetowej Forum Zuzla, jest to bardziej restrykcyjna odmiana diety MM. Moje dzisiejsze menu: śniadanie: biały ser 0% (90 g), pomidor, świeże zioła 90 g płatków owsianych górskich z maślanką i borówkami amerykańskimi posypanych szczyptą cynamonu kawa zbożowa z odrobiną mleka obiad: pstrąg pieczony w piekarniku z masłem czosnkowo-ziołowym, wielka góra sałaty z pomidorem przyprawionej oliwą z oliwek, cytryną, solą i czosnkiem kolacja: planuję zupę z soczewicy (włoszczyzna, soczewica, ryż brązowy, cebula, czosnek, seler naciowy, dużo przypraw) i ogórki kiszone
  2. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Jaki ja mam styl właściwie, hmmm....haha powiedzmy, że w sypialni mam coś w kierunku stylu skandynawskiego czy japońskiego. No zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Zawsze można zwrócić ;) Lecę. Miłej pracy, Nutellko ;)
  3. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Cześć :) Nutella, sam serek z pomidorem może być, ale tylko w awaryjnej sytuacji ;) twarogu jemy na raz max 100 g, więc to plus pomidor trudno nazwać pełnowartościowym posiłkiem. No i oczywiście w ciągu dnia w sumie musisz mieć odpowiednią ilość kalorii, do któregoś posiłku zjeść węglowodany złożone itp. U mnie dzisiaj średnio, bo jadłam w samochodzie. 6:00 owsianka, pomidory +twaróg 0% 10:00 kabanosy, rzodkiewki 14:00 camembert, długi ogórek 18:30 będzie ryba na parze + jakieś warzywa + oliwa z oliwek Zimno! :( ale wskoczę na rowerek przed kolacją na rozgrzewkę. Maras, jaka wyszła mielonka?
  4. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Dobry wieczór :) magdalenko, z jakiego przepisu robiłaś ten rozpadający się chleb? I z jakiej mąki? Nutella, ciesze się, że taka niewielka poprawka pomogła :) jednak sprawdza się to, co pisał Montignac. Dużo surowizny do obniżenia IG całego posiłku węglowodanowego pomaga w opanowaniu ochoty na słodycze. Może Emilka to przeczyta, gdy wróci ;) majkaaa, witaj w domu ;) dzielnie przetrwałaś wyjazd, gratuluję. Łatwo pewnie nie było. Mielonka z samej piersi może być sucha jak wiór, ale można spróbować. Może dodać coś do niej? Np. pieczarki, pieczoną paprykę? Cebula też może być dobra, ale przetwory z cebulą zawsze marnie mi się trzymały. Zrobiłam dla rodziny górę naleśników z mięsem. Oj zjadłabym takiego naleśnika z kubkiem barszczu... U mnie dzisiaj było tak: 9:00 2 naleśniki z twarogiem 0%, pomidorami i czosnkiem, łodygi selera naciowego maczane w maślance 14:00 klops (indyk mielony + warzywa), kapusta kiszona z oliwą z oliwek i natką pietruszki, kawałek sera żółtego, kieliszek wina 19:00 mieszanka sałat, kiełki, pomidorki koktajlowe, pierś indyka pieczona, jajko, oliwa, sok z cytryny, sól, pieprz
  5. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Mrooweczko, przypomniało mi się pieczone mięso w słoikach, które kiedyś robiła moja mama. Jeszcze w czasach, gdy były problemy ze zdobyciem mięsa. Było pyszne, najlepsze podjadane na zimno wprost ze słoika ;) Ta mielonka może być niezła, chociaż bez chlebka.... ;) no ale jak trzeba to trzeba. Ja bym jeszcze dodała gałki muszkatołowej, bo uwielbiam jej smak, zwłaszcza do mielonego mięsa. Maras, przetestuję robienie na tej patelni jajek sadzonych. Dzisiaj będę też robiła na niej MMowe naleśniki. Dam znać, czy zdała egzamin ;) Magdalenko, gdzieś czytałam o ograniczeniu do 400 g owoców na raz. Może ktoś ma książkę Montignaca pod ręką i to sprawdzi, bo głowy nie dam ;) ja jem jeden owoc, ewentualnie kilka, jeżeli są małe - morele, śliwki itp. Pamiętaj, że w niektórych owocach jest sporo cukru, więc nie powinno się przeginać z ich ilością, zwłaszcza na początku MMowania, gdy mamy uspokoić pracę trzustki. Długo ma jeszcze taki mróz trzymać? Wczoraj zamarzła mi rura w łazience na górze :( miałam niezłego stracha, że pęknie, ale puściłam ciepłą wodę i po 3 godzinach rura z zimną odmarzła. A dom był niby dodatkowo docieplony rok temu przy zmianie elewacji...Ja już chcę wiosnę! ;)
  6. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Nutellko, jabłka najpierw wydrążam, bez obierania ze skórki, zostawiając tylko sam koniec ogryzka na dnie, żeby sok nie wyciekał w trakcie pieczenia. Niektórzy wydrążają do samego dna i zatykają dziurkę kawałkiem chleba. Do środka wsypuję cynamon. Ale można też coś wcisnąć, jak Maras to robi, np. suszone morele właśnie, albo jakiś MMowy dżem, chociaż ja najbardziej lubię same albo z cynamonem. Piekę w 180 stopniach od 20 minut nawet do godziny, zależy od wielkości jabłka i od gatunku. Możesz sprawdzać w czasie pieczenia, czy już są dobre - mają być całe zupełnie miękkie. Trzeba uważać, żeby nie siedziały za długo w piekarniku, bo skórka popęka i jabłka eksplodują ;) co zresztą nie psuje wcale ich smaku, ale nie są już takie ładne. Można też ściąć część jabłka od góry, zrobić taką jakby czapeczkę z górnej jego części, wydrążyć i zapiec z czymś w środku. Można też zrobić nacięcia dookoła każdego jabłka, żeby skórka nie popękała. Jak nie zrobisz, będą pyszne ;) najwygodniej je chyba robić w naczyniu do zapiekanki, bo nawet jeżeli pękną i sok wycieknie, to nic się nie zmarnuje. Syrop glukozowo-fruktozowy odpada. Glukoza ma za wysoki IG. MM podobno nie odchudza tych, którzy nie mają nadwagi. Waga podobno zatrzymuje się na jakiejś tam "prawidłowej" wartości i koniec. Tak przynajmniej pisał Montignac - że nie da się na MM schudnąć za bardzo.
  7. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Maras, gratuluję chudnięcia :) i nie przesadzaj z tą nie wiadomo którą fazą ;) wczoraj miałeś już idealną I fazę, więc idzie Ci coraz lepiej. Teraz do MMowych jabłek też możesz wcisnąć morele. Rodzynki co prawda odpadają, ale możesz zastąpić śliwkami. Do tego cynamon i będą prawie takie, jak te które robiłeś wcześniej. A gdy skończysz I fazę to miód od własnych pszczół spokojnie będziesz mógł podjadać od czasu do czasu. Dziadek Montignac na pewno by pozwolił. Z surowizną ;)
  8. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Hej :) Jeżeli nie będę pisała, to będzie oznaczało, że zamknęli mnie za znęcanie się nad zwierzętami. Taki mróz, a bestie nie chcą wejść do domu na noc. Namawiam i proszę, a te tylko pokręcą się chwilę po domu, zajrzą co koty mają w misce i już muszą wyjść, bo się całe gotują pod futrem zimowym. Jeden nawet wylazł z budy, bo było mu tam za ciepło i spał do góry brzuchem pod gołym niebem pół nocy. Któryś z sąsiadów doniesie na mnie policji na bank ;) Maras, polecam pieczone z cynamonem jabłko na ciepło do śniadania w mroźny poranek. Dzisiaj polazłam z psami do lasu zaraz po wstaniu i zjadłam je po powrocie. To było najlepsze pieczone jabłko, jakie jadłam w życiu ;) Sushi zrobione w domu (bez cukru w zalewie do ryżu) może być całkiem MMowe. Ryż do sushi, mimo że biały, ma podobno odpowiedni dla nas IG. A w knajpie wybieraj po prostu sushi z chudą rybą, np. tuńczykiem i krewetkami, wtedy będą prawie MMowe. Nutella, żebyś tylko nie dostała warzywowstrętu ;) z surowizną szalej do węgli, do tłuszczów, zwłaszcza zimą, możesz je jeść bardziej symbolicznie, czasem jak zjesz do tłuszczów same gotowane warzywa też nie będzie źle. I pamiętaj o kiszonkach, teraz na pewno lepsze od surowych warzyw. baretaayba, jeżeli masz nadwagę, to MM pomoże. Jeżeli nie, to zostają chyba tylko ćwiczenia. Montignac pisał, że ta dieta nie odchudzi poniżej właściwej wagi ciała.
  9. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Nutella, wydaje mi się, że chodzi właśnie o to, o czym pisałam wcześniej. Zjadłaś węgle, na słodko na dodatek, do tego mało surowizny. Więc po posiłku skoczył poziom cukru we krwi, a potem gwałtownie spadł i stąd ta straszna ochota na coś słodkiego. Ogranicz słodkie, do węglowodanowych posiłków wrzucaj więcej surowizny i to powinno pomóc. Mrooweczko, biedny Tata :( oby było lepiej. chilly, śledzie kupuję zwykłe, solone, na wagę. U mnie w sklepie sprzedają bardzo dobre śledzie, większe od tych niby matiasów na tackach i znacznie smaczniejsze. W domu moczę, żeby nie były za słone. Najczęściej dodaję cebulę, przyprawy i zalewam po prostu olejem. Albo przesypuję majerankiem i rozgniecionym czosnkiem i zalewam olejem. A jeżeli mam wenę ;) to robię je jakoś inaczej. Kilka razy robiłam z tego przepisu: http://forum.montignac.com.pl/dania-rybne-vt2097,60.htm#729018 Polecam, bo wychodzą bardzo smaczne.
  10. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Hej :) wybaczcie, że nie szaleję z pisaniem ostatnio. W robocie urodził się nowy projekt i mam z nim trochę roboty. Za to przyjemnej :) i dla odmiany to coś nowego i mogę się sporo nauczyć. Nutellko, dobrze, że nas mobilizujesz :) Czasami jesz kolację późno, a czasami ostatni posiłek wypada u Ciebie o 16 i później już nic nie jesz. Chodzisz spać o różnych porach? Bo jeżeli nie, to chyba nie powinnaś tak robić - mamy przyzwyczaić organizm do tego, że regularnie dostaje jeść i że może niczego nie gromadzić na zapas. A u Ciebie raz dostaje, a raz nie ;) i to może wpłynąć na tempo przemiany materii. Tak mi się przynajmniej wydaje... Emilkacochwilka, a może spróbowałabyś odstawić fruktozę i wszystko co słodkie, na jakiś czas? Albo jeść tylko w sobotę na przykład? Czytałaś książkę Montignaca? Tam jest mniej więcej wytłumaczone, dlaczego rzucamy się na słodycze i ciastka - dlatego, że mamy duże wahania poziomu glukozy we krwi. Jeżeli im zapobiegniemy, będziemy jadły produkty o bardzo niskim IG, dużo warzyw, oduczymy się jeść słodkie potrawy, to potrzeba zjedzenia natychmiast i koniecznie już ;) czegoś słodkiego minie. U mnie się to sprawdza (chociaż nigdy nie byłam łasuchem, ale czasami miałam ogromną ochotę na domowe ciasto, na MM to minęło). Coś podobnego pisała Walczacazesoba - że nie je praktycznie niczego z fruktozą i nie czuje takiej potrzeby. I popatrz, jak ładnie się trzyma i chudnie :) Może się wydawać, że kanapką z dżemem czy kawałkiem MMowego ciasta, uspokoimy potrzebę zjedzenia czegoś słodkiego na cały dzień, ale to działa wręcz odwrotnie. Przynajmniej w teorii. Im niższy będzie wypadkowy IG posiłków, tym mniejsze będą wahania poziomu glukozy we krwi i tym mniejsza będzie potrzeba zjedzenia czegoś słodkiego. Może spróbuj przez tydzień nie jeść nic słodkiego, a do posiłków węglowodanowych dorzucać więcej surowizny? Co do makaronu, to faktycznie rzadko go jem, bo nie lubię ;) ryby staram się wciskać na maksa, chociaż niektóre mrożone są niezbyt smaczne... Chciałabym mieszkać nad morzem. Śródziemnym najchętniej ;) Patelnię kupiłam tu: http://www.kuchlandia.pl/search/moneta/Patelnia-Moneta-Ceramica-Deluxe.html Plus pasującą pokrywkę. Może w weekend sprawdzę, czy da się na niej robić MMowe naleśniki. Jeżeli nie, to będę testowała żeliwną. U mnie dzisiaj było tak: 9:00 jajecznica na cebuli i pomidorach posypana posiekaną dymką, długi ogórek z łyżką śmietany 18% i ziołami 14:00 ryż + soczewica + dużo warzyw smażonych bez tłuszczu z imbirem i czosnkiem + sos sojowy, a na drugiej połowie talerza surowy szpinak + rukola + kiełki z chudym jogurtem (+sok z cytryny, sól, odrobina ksylitolu, czosnek, pieprz) 19:00 śledzie w pomidorach (przepis z forum Zuzla), pół czerwonej papryki Po tłuszczowych śniadaniach czuję się jakoś tak ciężko. Wolę węglowodanowe. Ale dostałam kilka tuzinów jajek od "radosnych" kur, wiec trzeba je było utylizować ;)
  11. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    chilly, cześć :) i powodzenia. Myślę, że jeżeli na wszelki wypadek dodasz do diety jakieś ćwiczenia, które lubisz - dla podkręcenia przemiany materii, to nie powinnaś mieć większych problemów ze zrzuceniem 10 kg do wakacji. Przecież do wakacji mamy jeszcze wiele, wiele tygodni.
  12. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Maras, ciasto na kolację? Montignac powiedziałby nununu ;) Nutellko, jestem, jestem, nie krzycz ;). Grzane wino :) idealnie na taką pogodę. Jutro sobie zrobię w wersji MMowej, wiec z ksylitolem i przyprawami po tłuszczowym obiedzie/kolacji. W piątek dostałam pocztą zamówioną patelnię ceramiczną Moneta i muszę Wam powiedzieć, że jest fantastyczna. Bardzo łatwo się na niej smaży, dno równomiernie się nagrzewa, nic nie przywiera, mycie to czysta przyjemność. I fajnie wyglądają potrawy na takiej jasnej patelni. Jeżeli któreś z Was ma ochotę zrobić sobie prezent, to polecam.
  13. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Jeżeli już kupiłaś i ma się zmarnować, to zjedz :) przecież to nie tort czekoladowy ;) Ale lepiej oddzielnie, nie z chlebem.
  14. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Nutellko, tylko że ten kupny jest chudy, a Ty chcesz zrobić smażony z tłustego twarogu. Moim zdaniem to na MM nie przejdzie. Atika, dzięki :) właśnie szukałam czegoś takiego. Z chudego można robić, oczywiście bez tłustych dodatków - wtedy będzie MMoowy, z tłustego nie.
  15. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Hej, Chudziny :) Maras, jogurty, kefiry i maślanki pijemy tylko chude (do 1,5% tłuszczu) i traktujemy ja jak węglowowodany. Jeżeli kurczaka z pieczarkami zrobisz bez tłuszczu (i bez tłustych frytek), to możesz wtedy do niego dodać chudy jogurt i popić kefirem - będzie to posiłek węglowodanowy. Jeżeli jesz frytki selerowe smażone na tłuszczu, to do kurczaka dodawaj śmietanę, nie jogurt, bo jest to wtedy posiłek tłuszczowy. Kefiry i jogurty to węglowodany, śmietana i frytki to tłuszcze, więc nie łączymy w jednym posiłku. Lubisz oliwę z oliwek? Montignac bardzo ją polecał. I to jest "dobry tłuszcz", którego brakuje w Twoim menu. W rybach też są "dobre tłuszcze". Śniadanie i obiad masz dzisiaj bardzo dobre, na kolację może być zupa z soczewicy, do zupy jakieś warzywo surowe też nie byłoby złe ;) Nutellko, Lepsza niewiadoma sałatka na imprezie, niż rzucenie się po kilku godzinach szaleństw na paluszki, czipsy, czy ciasto. Bardzo ładnie jesz :) U Was też tak sypie? U mnie drogowców jak zwykle zaskoczyła zima ;) i dzięki temu miałam dzisiaj 2 godziny ćwiczeń z łopatą przy odśnieżaniu drogi dojazdowej.
  16. Spokojnie :) rób zlecane badania i poczekaj cierpliwie. Trochę czasu minie, zanim poziom hormonów po Euthyroxie się unormuje. Ważne są regularne badania i wizyty, żeby dobrać odpowiednią dawkę. Ja też nie miałam okresu przez kilka miesięcy, ale po unormowaniu hormonów wrócił.
  17. Okres może wariować przy zaburzeniach hormonalnych. Zbadaj sobie przynajmniej TSH, żeby zobaczyć, czy nie wpadłaś w niedoczynność. Od Euthyroxu okres się nie zatrzymuje, raczej od zbyt małej dawki Euthyroxu. Kiedy masz wizytę u endo?
  18. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Na piwo od czasu do czasu w upały dziadek Montignac by pozwolił ;) na kurczaka ze skórą też, byle bez panierki. Ale te drożdżówki... Nawet te z mąki razowej z fruktozą przejdą tylko od czasu do czasu, nie codziennie. kurna olek, podziwiam Cię za ćwiczenie silnej woli :) my tu przecież na okrągło kombinujemy i gadamy o jedzeniu. To idę zamarynować wielki kawał karkówy na czwartkowe spotkanie z sąsiadami ;) i otworzyć wino.
  19. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Maras, dobre i złe tłuszcze to nie jest wymysł Montignaca. Wiadomo, że niektóre tłuszcze są zdrowe (np. te w rybach czy w oliwie z oliwek), a niektóre zdrowe nie są (np. smażone, śmietana, tłuste sery). Na MM można jeść wszystkie, ale trzeba pamiętać o tych dobrych. Czytałeś książkę Montignaca? Na stronie 3 tego wątku znajdziesz podział na węglowodany i tłuszcze. Zasad jest prosta - nie łączymy produktów z jednej grupy z produktami z drugiej grupy.
  20. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Maras, nie kuś miodkiem :P Pamiętasz, co się stało z grubym Kubusiem Puchatkiem, który zjadł za dużo miodku? Pupsko tak mu urosło, że nie mógł wyjść z norki Królika. ;) Pęczak możemy jeść. W I fazie oczywiście bez tłuszczu, czyli połączenie z serem i śmietaną odpada. Możesz go połączyć z tym, z czym łączymy węgle, czyli np. warzywa, bardzo chuda ryba. Jeżeli nie jesteś głodny, to oczywiście jogurt z pomidorem na kolację wystarczy. Może zjadłeś za duży albo za ciężki obiad? magdalenko, serio nie jadłaś nigdy imbiru? To jedna z moich ulubionych przypraw. Jest fantastyczna, koniecznie spróbuj. Tylko dodaje się go mało, bo jest bardzo intensywny. Podaj skład tego chlebka. calluna, co to za kolczyki? Robisz sama? U mnie dzisiaj: 7:00 domowa grahamka z pastą z fasoli + 2 duże pomidory, kawa zbożowa z chudym mlekiem 11:00 niewielka miseczka makaronu z chudym twarogiem i ziołami, kiszone ogórki 14:00 mieszanka sałat z piersią kurczaka i plasterkiem pleśniaka, polana oliwą z oliwek 18:30 wołowina po chińsku w knajpie (wyciągałam mini kukurydze z sosu), surówka z kapusty kiszonej, kieliszek wina Miała być ryba na kolację, ale kelnerka powiedziała, że "pstrągi wyszły" ;)
  21. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Zrobiłam sobie puerh z kilkoma plasterkami imbiru. W smaku super, ale zapach skarpety się trzyma ;) chociaż jest lepiej.
  22. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Motylek z dużą du*ą hahaha
  23. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Calluna, na MM spektakularne efekty są widoczne po wielu miesiącach czy nawet latach. To nie jest dieta błyskawiczna. Ale na pocieszenie ;) Ci powiem, że po 5 miesiącach na diecie czuję się fantastycznie, nie ciągnie mnie do zakazanych potraw, nie chodzę głodna i zła, jak na poprzednich dietach. Ani trochę mnie ta dieta nie frustruje. Czuję, że spokojnie dam radę tak jeść już zawsze. I nie nastawiaj się na wiele miesięcy zmagań, tylko na wiele miesięcy pysznego jedzenia ;) zobacz, jak my się tu wszyscy rozpieszczamy. Maras, ja dodaję kawałek skórki cytryny (sama żółta część) albo pomarańczy. Trochę pomaga, ale nie do końca ;)
  24. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    Marija, mi chęci i zapału nie brakuje. Zwłaszcza, że wcale nie czuję się jak na diecie. A szczeniak z ADHD by się przydał swoją drogą. Rozruszałby nie tylko mnie, ale też moje starzejące się psy, które chodzą już tylko na spokojne przechadzki po okolicznych uliczkach. Kiedyś też musiałam z nimi ganiać po lesie, żeby dało się z nimi normalnie żyć. Ale muszę poczekać, mam teraz tyle pracy, że nie dam rady zająć się jeszcze dodatkowo szczeniakiem :(
  25. Curry

    Montignac - przyjemne odchudzanie

    henriiika, bardzo słusznie ;) ja też spędziłam kilka tygodni na uczeniu się teorii zanim przeszłam do praktyki. Tak jest chyba wygodniej i łatwiej idzie MMowanie, gdy już wiemy, co i jak jeść. magdalenko, a czytałaś skład vegety? Zawiera cukier, skrobię kukurydzianą i glutaminian sodu - wszystko to jest na MM zabronione. Jeszcze duuużo kilogramów zostało mi do zrzucenia.
×