Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ZmotywowanaPanna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Czesć dziewczyny. Wróciłam z Włoch jakiś tydzień temu. Piękne wspomnienia. A tak poza tym dołączam do klubu bezrobotnych....
  2. nieszczególnie trzymam kciuki będzie dobrze
  3. Może teraz po krótce jak wyglądam z finansami . mam 8500 na koncie i 500 euro. Z racji tego , że obecnie nie pracuje a musze miec jakies srodki do zycia , z tych 8500 , 1500 zlotych przelalam sobie na zwykle konto. Tak wiec na oszczednosciowym pozostaje 7000 nie do ruszenia . 500 euro zabieram ze soba do Italii , mam nadzieje ze za duzo nie wydam , to co zostanie zaraz po powrocie przeleje na oszczednosciowe. Z tego 1500 odejdzie mi 100 zl na ginekologa , 100 zl na dojazd do Warszawy ( bo stamtąd wylatuje ) i 500 na wegiel ( skladka z rodzicami) Zostaje mi wiec 800 zl Do pracy wracam w połowie listopada , pierwsza wypłata wypada wiec na 10 grudnia tak wiec do tego czasu musze zacisnac pasa by sie utrzymac. Na szczescie kosmetykow mam zapas tak do konca roku bo przywiozlam sobie z Niemiec , ciuchów raczej juz tez nie bede kupowac bo wszystko co potrzebne mam.
  4. Dusigroszka jesteś tu ???? Mam do Ciebie pytanie odnośnie Twojego wyjazdu do Włoch . Na jak długo pojechałaś i ile mniej więcej Cię to kosztowalo....??? Bo ja 25 jadę właśnie do pięknej Italii i nie wiem ile pieniędzy sobie przeznaczyć.
  5. Cześć dziewczyny. Widzę , że cisza na topicu panuje. U mnie na razie oszczędzanie nie wchodzi w grę bo obecnie nie pracuję. Za 2 tygodnie jadę na urlop więc do pracy najwcześniej wrócę za miesiąc. Ale skarbonke zapełniam póki co tym co mi zostaje z pieniędzy które sobie przeznaczyłam na życie.
  6. nieszczególnie Powiem Ci tak , warto bylo wyjeżdżać , trochę się narobiłam , nie raz wyklinałam w duchu swoje szefostwo i całą tą pracę od rana do późnych godzin , ale było warto. Zarobiłam nie mało w Pl musiałabym na to pracować jakieś 2 lata . Czy się cieszę ? Po części tak , wiadomo fajnie jest wracać do domu , do rodziny , do przyjaciół , jednak zdrugiej strony przywykłam do mojego miasteczka , do ludzi którzy mnie tam otaczali , do innych zarobków i tej radości i beztroski . Poza tym chyba znalazłam tam też swoją miłość, nie jestem pewna ale chyba coś w mym sercu się ''narodziło'' , czas pokaże jak silne to jest czy kolejne pół roku rozłąki dami w kość , czy może z biegiem dni mi to przejdzie ....narazie tęsknie....
  7. dziewczynki za godzine wyruszam do domu
  8. heeeej dziewczyny ! ;) jeszcze jutro normalny dzień pracy i w poniedziałek wyruszam w drogę , wracam do domku . Pół roku przeleciało jak z bicza strzelił....
  9. oszczędna do końca zostało mi już niewiele ponad 20 dni , łączna kwota tego co będę miala na koncie to jakieś 15.000. Moglo być oczywiście więcej ale życie też tu kosztuje poza tym ciuchy kosmetyki ale szafe mam uzupełnioną już chyba kompletnie. Niczego nie będę zatem kupować w PL oprócz butów zimowych. narazie nie myślę nad żadnym biznesem te pieniążki będą sobie leżeć na koncie oszczędnościowym i rosnąć....tzn nie wszystkie ale 10.000 napewno za reszte mam zamiar zrobić remont w pokoju i kupić nową kanapę. w lipcu byłam 5 dni w PL na urlopie i w tym czasie kupiłam nowy telewizor bo stary się popsuł także 1500 poszło ale już jedno z głowy bo i tak zamierzalam kupić nowy .
  10. nadal siedzę w DE ale został mi jeszcze miesiąc i wracam do domku ;) z jednej strony się ciesze z drugiej nie bo przyzwyczaiłam się już tu mieszkać . Widzę , że niexle sobie radzicie , trzymam za was kciuki oby tak dalej !!!
  11. hej dziewczynki pamiętacie mnie jeszcze ? ;D
  12. Cześć dziewczynki moje ;* widzę , że doszło sporo nowych oszczędzających;) u mnie narazie kiepsko , ale 10tego wypłata ;) ale powiem Wam szczerze , że juz mam dosyć....każdego dnia rano dostaję szału na myśl , że muszę iść do tej zje....pracy;/ po 2 miesiącach czuje sie kompletnie wypalona psychicznie i fizycznie....cieszę się każdego wieczoru , że to już koniec męczarni , ale co z tego , ledwo wstanę nastepnego dnia rano to wszystko zaczyna się od nowa.... jeszcze 3,5 miesiąca do końca umowy i wracam do PL , mam nadzieje ze wytrzymam....
  13. planowo koniec września ale może się przedłużyć trochę , zobaczymy
  14. Cześć dziewczyny , pamiętacie mnie jeszcze :p widzę , że dalej dzielnie trzymacie się planu ;) Gratulacje kochane . ja już poltorej miesiąca w de , jestem po pierwszej wypłacie , ale prawdziwe oszczędzanie zacznie sie po 2 wypłacie czyli ...za 3 tyg bo moja wyplata będzie przelewana bezpośrednio przez szefa na polskie konto ....więc te pieniądze będą do mjej dyspozycji dopiero za pół roku jak wrócę....oczywiście dostanę jakąś tam ''małą kwotę'' na egzystencje a reszta bedzie lezala sobie na koncie ;) pozdrawiam Was i trzymam cały czas kciuki za Was
×