Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ZmotywowanaPanna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ZmotywowanaPanna

  1. Poza tym w pracy przestalismy zamawiac pizze jako ze ja zaczelam oszczedzac a wspolpracownicy popadli w jakies tam mniejsze badz wieksze klopoty finansowe. Na sama pizze szlo tak co 2gi 3ci dzień 10 zl (skladalismy się) Tel komórkowy zaczęłam ładować w pracy , u nas robia tak wszyscy nawet Ci ''nad nami'' . A jak mam dzień wolny , lubie w nocy siedzieć przy komputerze ale nie lubię po ciemku , więc zamiast palić swiatło ileś godzin plus komputer to zapalam kilka świeczek i siedzi mi się bardzo miło i przyjemnie a i troszkę prądu oszczędzam. a u mnie oszczędnosc pradu jest konieczna bo mamy bardzo wysokie rachunki ;/
  2. U mnie za kilka dni pierwsza czesc wypłaty , zostało mi 80 zl...dam radę mimo iż wydałam duzo kasy w tym miesiacu na te imprezy urodzinowe. No ale co za tym idzie za duzo nie oszczedzilam tylko tyle co do skarbonki wrzucalam. zawsze z pierwszej cz wyplaty kupowalam bilet miesieczny , w tym miesiacu nie musze bo kupilam go calkiem niedawno wiec kupie go dopiero na 2 czesc. Wiec te prawie 100 z pierwszej czesci co szlo na bilet pojdzie do oszczednosci . Poza tym w tym miesiacu powinnam miec jakas premie nie duzo ale cos kolo 100 zl i to tez zaraz wrzuce do oszczednosci. Wiec jakos to bedzie. a jak u Was ? aaa i z zakupow jesiennych jak narazie kupilam komplet szalik + rekawiczki dosc dobre jakosciowo za 25 zl....poki co nic innego nie potrzebuje :)
  3. Salchicha to gratuluję to i tak świetny wynik , ja nie miałam nic :) Do zmotywowanej Widzisz u mnie jest o wiele lepiej gdyż mi wypłata przychodzi w dwóch przelewach 1cz na 10tego a 2cz na 25tego. dlatego też moge wrzucać wszystkie monety jakie mam bo wiem , że mi nie zabraknie.
  4. Oj ja nie dam rady ot tak po prostu rzucić , oprócz mojej rodziny palą wszyscy którzy mnie otaczają , znajomi , przyjaciele ludzie z pracy etc. Chcę najpierw spróbować jeszcze raz z tymi plastrami i zobaczymy. A do skarbonbki wrzucam codziennie wszystkie monety które mam w portfelu nie tylko 5 ale tez 1 , 2 , 50 gr itp. Oprócz żółtaczków :)
  5. I chciałabym Wam powiedzieć , że po pażdziernikowej wypłacie mam zamiar spróbować raz jeszcze kuracji plastrowej Niquittin i rzucić palenie....wiem , że będzie mi ciężko , ale te 3 stówki co miesięcznie przepalam to nie mało to po pierwsze po drugie dla zdrowia ...mam nadzieję , że mi się uda :)
  6. Dziewczyny poszłam za Waszą rada co do wymiany waluty. Biorąc pod uwagę kurs po moim powrocie , i obecny jestem jakieś 300 zloty do przodu . więc jestem zadowolona. No i policzyłam ile mam w skarbonce poprostu ciekawość mnie zjadła i w 6 tygodni w skarbonce uzbierałam 400 zl jestem mega szczęśliwa , zwłaszcza , że przez te 6 tygodni nie wyciągłam z tej skarbonki ani grosika !!! Myślę , że do końca roku będzie tam niezła sumka , którą później wymienie na banknoty wrzucę na konto , a od stycznie zaczynam z pustą skarbonka od nowa :)
  7. Cześć dziewczyny. Widzę , że nieźle sobie radzicie. U mnie to tak gorzej jest bo w tym miesiący juz zaliczyłam dwie imprezy urodzinowe , a jeszcze dwie przede mna ;/ Coś czuję , że do wypłaty będę zaciskać pasa. A w skarbonce coś koło 300 zl na oko bo nie liczyłam.
  8. No hej dziewczyny Zawirowania zyciowe i mało wolnego czasu to chyba przyczyna nie wchodzenia na nasz topic. Milena moja skarbonka także napełnia się pięknie , do końca roku chyba będzie pełna , jest dość duża a już jest w połowie zapełniona.
  9. ja tak sobie teraz myśle, że w moim przypadku dobrze było tak zrobić na sezon letni jechać do mojej mieściny tam zarobić i jak wrócę albo odrazu kierować się na Berlin albo zrobić rok jakiejś szkoły i po zkole pojechać. Wiadomo , że jakbym chciała zacząć życie w Berlinie to muszę mieć przygotowane pieniądze na start , wynajem mieszkania kaucje itp. dobra dziewczyny ja teraz uciekam będę jakoś po 18 :)
  10. Salchicha to super , że kelnerów potrzebują , tam w mojej mieścinie się tak wyszkoliłam , że miałabym lepiej. Też kocham niemiecki , dlatego się go namiętnie ucze :D
  11. Bo takie są realia że w naszym kraju nie mamy na co liczyć....może tylko tego , że na stare lata dorobisz się garba , smutne ale prawdziwe. W zasadzie do Austrii miałam niedaleko z mojej mieściny :) godzinka nie cała samochodem :) Ucz się , nie ma co zwlekać ...moja koleżanka z obecnej pracy kiedyś mi powiedziała mądre słowa '' życie należy sobie polepszać a nie pogarszać '' Nic nie stracisz , zwłaszcza , że pojedziesz do kogoś kto Ci pomoże , ja praktycznie jechałam w nieznane do obcych ludzi ....dałam rade i chcę z powrotem.
  12. Byłam kelnerką w kawiarni usytuowanej w najlepszym punkcie zaraz przy promenadzie , dlatego też mogę powiedzieć , że poznałam wszystkich ludzi którzy tam mieszkają. Jechałam tam w zasadzie za koleżankę która była tam tydzień i zrezygnowała bo jak dla niej '' za dużo '' pracy . bałam się strasznie jechać ale się w końcu zdecydowałam. Jechałam tam mając 100e w kieszeni języka niemieckiego uczę się od kilku lat ale sama , nigdy nie korzystałam z kursów bo nie było mnie na nie stać....jestem samoukiem , na początku miałam problem ze zrozumieniem ze słuchu niemców ale po tygodniu się osłuchałam z ich akcentem i swobodnie z nimi rozmawiałam. Jeżeli masz do kogo jechać to tymbardziej się nie bój nie zastanawiaj...poducz się języka zobaczysz wyjdzie Ci to na dobre :)
  13. oszczędna widzisz jakbym się zdecydowała na powrót do miasta wktórym już byłam to wiadomo byłoby mi o wiele wiele łatwiej zwłaszcza ,że w zasadzie to jest mieścina malutka tam mnie wszyscy znają i nie miałabym aż takich problemów ze znalezieniem pracy. Z drugiej strony ciągnie mnie do dużego miasta , najbliżej jak się da ale wiadomo tam już jest o wiele trudniej i nie wiem czy dałabym sobie radę sama , wiadomo jechałabym w ciemno.... powiem Ci z własnego doświadczenia .... będąc tam byłam szczęśliwa, może dużo pracowałam bo naprawdę dużo ale wiedziałam za jakie pieniądze pracuję , to jedno , drugie to życie wydawało się przyjemniejsze , nie miałam tam problemów , zmartwień codziennie byłam zadowolona mimo iż zmęczona po wielu godzinach pracy. Żałuję , że wróciłam ....bo odkąd wróciłam mam same problemy i ogrom stresu....tego tam nie miałam. Odliczam już miesiące do wyjazdu....zapewnę wrócę tam skąd przybyłam :)
  14. Tak to prawda rejony są piękne i czułam się tam wspaniale. A Berlin bajka jak dla mnie aż Ci zazdroszczę. Może uda mi się zacumować w Berlinie , a powiedz mi jak tam z pracą i kosztami utrzymania ? Bo nie wiem czy sama dałabym sobie radę. W dodatku muszę bardzo podszkolić niemiecki .
  15. Salchicha tak wybieram się w przyszłym roku prawdopodobnie obiorę już znane mi rejony czyli Baden -Wrttemberg :) Choć nie ukrywam , ze marzy mi się Hamburg czy Berlin
  16. jak bedziesz widziala pozniej efekty po tej wodzie to napisz jestem ciekawa . ja mialam wlosy takie do lopatek ale niestety musialam sciac teraz mam do ramion
  17. nie masz nic do stracenia. a herbatki z pokrzywy nie piłam.....słyszałam , że dobra też jest na włosy plukanka z wody brzozowej ale nie stosowałam
  18. ja zobaczylam efekty przy regularnym stosowaniu po 2 tygodniach , na mojej szczotce nie ma prawie wlosow. Może tak tabsow zadnych nie lykam takze ze wzgledu na problemy gastryczne. Pielegnuje wlosy preparatami z czarnej serii Gliss-kur'a ULTIMATE REPAIR tj. szampon , odżywka i odżywaka w sprayu bez splukiwania. 1 w tygodniu wax + codziennie dawka siemienia lnianego. Efekty moich dzialan byly widoczne ale jak dolaczylam siemie lniane to tak jakby moje wlosy totalnie odzyly
  19. mi bardzo pomogło na włosy , wreszcie przestały wypadać a miałam z tym nie mały problem. Jak wolisz polecam Ci jednak z jogurtem bo zalane wodą jest totalnie ochydne ,ale ja twardy zawodnik wcinam zalane wodą haha :)
  20. oszczedna wlasnie przejrzalam strone ESKK , wydaje sie byc interesujaca , zwlaszcza ze jestem samoukiem . Dzięki wielkie :)
  21. dusigroszka henna wax jest super bardzo polecam rowniez. nie polecalabym ci natomiast lykania tabsow zadnych bo to strata pieniedzy. Wcinaj siemie lniane koszt 2 zl za opakowanie , wydajne a widac efekty. p.s wiem ze to ochydne ale idzie sie przyzwyczaic :)
  22. oszczędna tak , jak wiesz wróciłam z emigracji. Mój poziom niemieckiego jest średniozaawansowany a do czerwca muszę mówić biegle i wtedy mam prawie jak w banku fajną pracę. za nie male pieniądze , a nie ukrywam ze zawsze chcialam się przeprowadzić do De. Dlatego też szukam u mnie ceny za kursy (patrzę pod kątem ilości lekcji) wachają się 800-1000zl za semestr ;/;/;/
  23. dusigroszka u mnie w kinie obsluga zmienia sie co 2 tygodnie ....i nie dlatego , że kierownikow mamy jakis zlych bo tos a fajni mlodzi ludzie , ale dlatego ze studentom sie nie chcialo pracowac. Zreszta o jakiej pracy my mowimy , czy przedzieranie biletow i wypuszczanie ludzi po seansie z sal to jakas filozofia ?
  24. Jeszcze mam takie pytanie do Was czy któraś z Was chodziła na kursy językowe i do jakiej szkoły? Potrzebuję w miarę tani i dobry kurs języka niemieckiego. Do czerwa muszę mówić biegle po niemiecku ;/
×