Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ZmotywowanaPanna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez ZmotywowanaPanna

  1. ja pierwszy raz zapalilam majac 16 lat ale tylko jedna na sprobe i mi sie nie spodobalo....w wieku 20 lat zaczelam palic nalogowo , zaluje jak nic , wole nie wiedziec ile juz przepalilam ;/;/;/ nie wspominajac o innych skutkach ubocznych najsmieszniejsze jest to ze moi rodzice nie pala brzydza sie papierosow i od malego mnie uczyli ze to zlo....a ja jak na zlosc wpadlam w ten nalog ;/
  2. pisałam na początku topicu maja silną wole ja niestety jak widac nie mam ...nawet nie wiem czy dojrzałam do tej decyzji by rzucic bo ja zwyczajnie lubie palić . wiem , że to brzmi dziwnie ale palacze tak maja niestety ...
  3. Aż zazdroszczę niepalącym , 3 stowki miesięcznie maja więcej w kieszeni....ale ja nie umiem rzucic , silna wola u mnie pod tym względem jest slabiutka a plastry na mnie nie działają co zrobić buuuuuuuuuu poza tym jak przestane palić to zaczne tyć , mam niestety sklonności do tycia a jak nie mam papierosa to lodówka jest moim przyjacielem...blędne kolo ;/;/;/
  4. Dusigorsz-ka to zmienia postac rzeczy ja jakbym nie paliła pewnie też bym ciuchów więcej kupowała ahhh ten nałóg ;/;/
  5. dusigrosz-ka ty zakupoholiczko normalnie Cie podziwiam bo ja nie wiem gdzie te ciuchy bym trzymała haha pali a musi oszczędzać gratuluję wyników ja na tych plastrach ujechałam 3 dni ....potem przestały na mnie działać poza tym nie wiem dlaczego ale zaczęły sie odklejać. pale dalej ;/
  6. Cześć :) jak tam oszczędzanie u mnie jakoś jakos , bardzo zaciskam pasa bo próbuję sobie załatwić pracę w mojej niemieckiej mieścinie , może niedługo coś z tego wyjdzie więc muszę bardzo oszczędzać by tam pojechać. Dzisiaj albo jutro powinnam mieć pierwszy przelew więc jak tylko go dostanę zaraz Wam napiszę ile leci na konto , które zmieniło nazwe z '' czarna godzina'' na '' wyjazd''
  7. no właśnie bo ja mam bransoletke z pandory ...dostałam ją w prezencie od kogoś kogo bym chciała zapomnieć....ani razu jej nie ubrałam jest nieporęczna i w ogóle lezy tylko i sie kurzy. skubana była bardzo droga , na allegro nikt jej nie kupuje bo to sa ceny rzędu kilku stówek....no chyba ze teraz spróbuję ją na walentynki wystawić. w lombardzie raczej za wiele nie dostanę za nią.
  8. u mnie póki co 15 na minusie wielkopolska dziewczyny mam takie pytanie , gdybyście mialy wartościową rzecz która jest wam kompletnie nie przydatna , leży i tylko się kurzy sprzedałybyście ją ? bo ja tak wlasnie gdybam....sprzedac czy nie
  9. Cześć dziewczyny... przyszłam się Wam trochę wyżalić...bo ja juz nie wiem co jest... po ciężkich kłopotach finansowych , które niestety nadal trwają (wypłatę , którą dostanę w lutym będę musiała całą dać rodzicom- więc nic nie odłożę) przyszła pora na psucie się sprzętu !!! Wczoraj poszedł mi komputer stacjonarny , wgrałam na nowo windowsa , działał kilka godzin , dzisiaj znowu nie działa :(((( Spalił nam się czajnik elektryczny , który ma kilka miesięcy a skubaniec kosztował 170 zl ;/;/;/ Muszę z nim jechać do serwisu....poza tym dzisiaj odmówił mi posłuszeństwa laptop....juz myślałam , że też się zepsuł ale udało mi się go ''uratować'' przywracaniem systemu....co najśmieszniejsze ja tego laptopa uzywam bardzo rzadko i tylko do internetu nic poza tym ...więc nie wiem co to za zła passa.... jak juz wspominałam w lutym nie uda mi się odłożyć nic , kompletnie nic. Pocieszające jest to że tata od wczoraj chodzi do pracy , ale będziemy mieć niestety trochę zaległych rachunków z tego miesiąca , mam nadzieje , że jakoś to będzie bo zaczynam naprawdę się załamywać....czuję że lada dzień będę szukać drugiego etatu... A póki co nawiązuję kontakty ze znajomymi z Niemiec mam nadzieje , że marzec-kwiecień pojadę do Niemiec coś zarobić bo ten rok mnie zaczyna przerażać już od samego początku.
  10. no pewnie , że tak.....widzisz ja miałam 2200 i spadłam bardzoooooooo ale niestety tak musiałam. Nieźe sobie radzisz więc się nie przejmuj. :)
  11. no i pięknie ......nie ma tragedii tak jak u mnie :)
  12. cześć oszczędna musisz musisz musisz :)
  13. u mnie na koncie oszczednosciowym 1000 zl zostalo....ale jak nam się sytuacja troche polepszy to tata mnie splaci wiec jakos to bedzie ....do 10 zostalo mi 240 zl , przy dobrym obrocie sprawy uda mi sie z tego zaoszczedzic jakies 150 zl....oby oby
  14. ja tam wypłate też za tydzien dopiero więc wtedy sie ''podsumuje'' chociaz szalu nie ma po ostatnich problemach finansowych.
  15. ja tam wypłate też za tydzien dopiero więc wtedy sie ''podsumuje'' chociaz szalu nie ma po ostatnich problemach finansowych.
  16. oszczędna ja tak chcialam ale do tego tez trzeba miec w miare dobry aparat , a moim wychodza shity ;/
  17. http://www.niemcy.praca-ue.pl/praca-przy-zbiorach-w-niemczech-2012/
  18. dejotka domniemam , że czytałaś polskie oferty pracy w Niemczech chociażby na tej produkcji ....po pierwsze nie pracuj nigdy u Polaka , po drugie przez agencje z jednej str niby bezpiecznie a z drugiej robią Cie w bambuko....chociaż w sytuacjach kryzysowych to nawet dobra ta praca przez agencje ...i tak więcej niż w Pl....
  19. dejotka w grupie to mozemy jechac jedynie na zbiory :)
  20. No w Uk bedziesz miała ciężko bo tam Polaków od.....no wiecie Pomyśl nad innym krajem może skandynawia z angielskim dałabyś tam nawet radę chociażby jako pokojówka czy sprzątaczka , tam nieźle płacą.... Jeżeli boisz się sama (uzasadnione) próbuj przez agencje najlepiej taka co jest na rynku już ileś lat , czytaj opinie na necie....trzeba kombinować...
  21. Witaj Zuzka w naszych skromnych progach. Oczywiście dołączaj do nas. Ja generalnie jechałam w ciemno , 100 euro w kieszeni i nadzieja nic więcej.... Znasz jakiś jezyk w stopniu komunikacyjnym ? Gdzie byś chciała wyjechać i w jakim przedziale wiekowym jesteś ?
  22. zatroskany mąż nic nie szkodzi , ja mam 23 lata , jedynie to sobie mogę sezonowo jeżdzić do miejscowości turystycznych by sporo zarobić....inaczej to zawsze coś jest nie po myśli
  23. smerfaskr ah chyba , że tak bo agencje całkiem sporo sobie liczą za wysyłkę ludzi do pracy , niestety.... co do czajnika elektrycznego....fakt my przerzucilismy sie na zwykly czajnik jakiś czas temu . Gotowaliśmy wodę w nim przez jakieś 4 miesiące...to co zaoszczędziliśmy na prądzie , odbiło się na rachunku za gaz...więc sama nie wiem o co chodzi
  24. tak do opieki próbowałam , nic z tego za młoda jestem
×