Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ZmotywowanaPanna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez ZmotywowanaPanna


  1. Może teraz po krótce jak wyglądam z finansami . mam 8500 na koncie i 500 euro. Z racji tego , że obecnie nie pracuje a musze miec jakies srodki do zycia , z tych 8500 , 1500 zlotych przelalam sobie na zwykle konto. Tak wiec na oszczednosciowym pozostaje 7000 nie do ruszenia . 500 euro zabieram ze soba do Italii , mam nadzieje ze za duzo nie wydam , to co zostanie zaraz po powrocie przeleje na oszczednosciowe. Z tego 1500 odejdzie mi 100 zl na ginekologa , 100 zl na dojazd do Warszawy ( bo stamtąd wylatuje ) i 500 na wegiel ( skladka z rodzicami) Zostaje mi wiec 800 zl Do pracy wracam w połowie listopada , pierwsza wypłata wypada wiec na 10 grudnia tak wiec do tego czasu musze zacisnac pasa by sie utrzymac. Na szczescie kosmetykow mam zapas tak do konca roku bo przywiozlam sobie z Niemiec , ciuchów raczej juz tez nie bede kupowac bo wszystko co potrzebne mam.

  2. nieszczególnie Powiem Ci tak , warto bylo wyjeżdżać , trochę się narobiłam , nie raz wyklinałam w duchu swoje szefostwo i całą tą pracę od rana do późnych godzin , ale było warto. Zarobiłam nie mało w Pl musiałabym na to pracować jakieś 2 lata . Czy się cieszę ? Po części tak , wiadomo fajnie jest wracać do domu , do rodziny , do przyjaciół , jednak zdrugiej strony przywykłam do mojego miasteczka , do ludzi którzy mnie tam otaczali , do innych zarobków i tej radości i beztroski . Poza tym chyba znalazłam tam też swoją miłość, nie jestem pewna ale chyba coś w mym sercu się ''narodziło'' , czas pokaże jak silne to jest czy kolejne pół roku rozłąki dami w kość , czy może z biegiem dni mi to przejdzie ....narazie tęsknie....

  3. oszczędna do końca zostało mi już niewiele ponad 20 dni , łączna kwota tego co będę miala na koncie to jakieś 15.000. Moglo być oczywiście więcej ale życie też tu kosztuje poza tym ciuchy kosmetyki ale szafe mam uzupełnioną już chyba kompletnie. Niczego nie będę zatem kupować w PL oprócz butów zimowych. narazie nie myślę nad żadnym biznesem te pieniążki będą sobie leżeć na koncie oszczędnościowym i rosnąć....tzn nie wszystkie ale 10.000 napewno za reszte mam zamiar zrobić remont w pokoju i kupić nową kanapę. w lipcu byłam 5 dni w PL na urlopie i w tym czasie kupiłam nowy telewizor bo stary się popsuł także 1500 poszło ale już jedno z głowy bo i tak zamierzalam kupić nowy .

  4. Cześć dziewczynki moje ;* widzę , że doszło sporo nowych oszczędzających;) u mnie narazie kiepsko , ale 10tego wypłata ;) ale powiem Wam szczerze , że juz mam dosyć....każdego dnia rano dostaję szału na myśl , że muszę iść do tej zje....pracy;/ po 2 miesiącach czuje sie kompletnie wypalona psychicznie i fizycznie....cieszę się każdego wieczoru , że to już koniec męczarni , ale co z tego , ledwo wstanę nastepnego dnia rano to wszystko zaczyna się od nowa.... jeszcze 3,5 miesiąca do końca umowy i wracam do PL , mam nadzieje ze wytrzymam....

  5. Cześć dziewczyny , pamiętacie mnie jeszcze :p widzę , że dalej dzielnie trzymacie się planu ;) Gratulacje kochane . ja już poltorej miesiąca w de , jestem po pierwszej wypłacie , ale prawdziwe oszczędzanie zacznie sie po 2 wypłacie czyli ...za 3 tyg bo moja wyplata będzie przelewana bezpośrednio przez szefa na polskie konto ....więc te pieniądze będą do mjej dyspozycji dopiero za pół roku jak wrócę....oczywiście dostanę jakąś tam ''małą kwotę'' na egzystencje a reszta bedzie lezala sobie na koncie ;) pozdrawiam Was i trzymam cały czas kciuki za Was

  6. cZEŚĆ DZIEWCZYNY Czas jakby zaczął szybciej lecieć a ja jeszcze tyle na głowie . Spakowana no prawie prawie , brakuje tylko rzeczy , które potrzebuje na codzień i spakuje je w ostatni dzień. O dziwo w tym roku lepiej mi idzie pakowanie , ostatnim razem nie mogłam dopiąć walizki teraz mam jeszcze sporo miejsca , no ale dojdzie jeszcze notebook , suszarka prostownica , malowidła moje , bielizna , jakoś to będzie. Ale wzięłam mniej ciuchów niż ostatnio ;p;p;p bo i tak nie miałam czasu ich nosić. bilet kupiony , euro kupione i o 2,000zl jestem lżejsza..... jeszcze muszę zrobić zeszłoroczne dokumenty na ksero, zdjęcia do nowych dokumentów , powrzucać troche filmów i muzyki na lapka , i spotkać sie z paroma osobami ....a dzisiaj juz sobota jeju jak ten czas leci .... We wtorek wyjeżdzam w środę jestem na miejscu a w czwartek aczynam pracę , stres jest mega , i najgorsze jest to , że juz zaczynam za wszystkimi tęsknić mimo iz jeszcze jestem na miejscu. Wczoraj miałam takiego doła , że musiałam wypić piwo , było mi mega smutno i czułam taką zajebi....stą pustkę Obym wytrzymała do tego października...
×