Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ZmotywowanaPanna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez ZmotywowanaPanna


  1. ja pierwszy raz zapalilam majac 16 lat ale tylko jedna na sprobe i mi sie nie spodobalo....w wieku 20 lat zaczelam palic nalogowo , zaluje jak nic , wole nie wiedziec ile juz przepalilam ;/;/;/ nie wspominajac o innych skutkach ubocznych najsmieszniejsze jest to ze moi rodzice nie pala brzydza sie papierosow i od malego mnie uczyli ze to zlo....a ja jak na zlosc wpadlam w ten nalog ;/

  2. Cześć :) jak tam oszczędzanie u mnie jakoś jakos , bardzo zaciskam pasa bo próbuję sobie załatwić pracę w mojej niemieckiej mieścinie , może niedługo coś z tego wyjdzie więc muszę bardzo oszczędzać by tam pojechać. Dzisiaj albo jutro powinnam mieć pierwszy przelew więc jak tylko go dostanę zaraz Wam napiszę ile leci na konto , które zmieniło nazwe z '' czarna godzina'' na '' wyjazd''

  3. no właśnie bo ja mam bransoletke z pandory ...dostałam ją w prezencie od kogoś kogo bym chciała zapomnieć....ani razu jej nie ubrałam jest nieporęczna i w ogóle lezy tylko i sie kurzy. skubana była bardzo droga , na allegro nikt jej nie kupuje bo to sa ceny rzędu kilku stówek....no chyba ze teraz spróbuję ją na walentynki wystawić. w lombardzie raczej za wiele nie dostanę za nią.

  4. Cześć dziewczyny... przyszłam się Wam trochę wyżalić...bo ja juz nie wiem co jest... po ciężkich kłopotach finansowych , które niestety nadal trwają (wypłatę , którą dostanę w lutym będę musiała całą dać rodzicom- więc nic nie odłożę) przyszła pora na psucie się sprzętu !!! Wczoraj poszedł mi komputer stacjonarny , wgrałam na nowo windowsa , działał kilka godzin , dzisiaj znowu nie działa :(((( Spalił nam się czajnik elektryczny , który ma kilka miesięcy a skubaniec kosztował 170 zl ;/;/;/ Muszę z nim jechać do serwisu....poza tym dzisiaj odmówił mi posłuszeństwa laptop....juz myślałam , że też się zepsuł ale udało mi się go ''uratować'' przywracaniem systemu....co najśmieszniejsze ja tego laptopa uzywam bardzo rzadko i tylko do internetu nic poza tym ...więc nie wiem co to za zła passa.... jak juz wspominałam w lutym nie uda mi się odłożyć nic , kompletnie nic. Pocieszające jest to że tata od wczoraj chodzi do pracy , ale będziemy mieć niestety trochę zaległych rachunków z tego miesiąca , mam nadzieje , że jakoś to będzie bo zaczynam naprawdę się załamywać....czuję że lada dzień będę szukać drugiego etatu... A póki co nawiązuję kontakty ze znajomymi z Niemiec mam nadzieje , że marzec-kwiecień pojadę do Niemiec coś zarobić bo ten rok mnie zaczyna przerażać już od samego początku.
×