Sparking

hej dziewczynki!!! nie pisałam wprawdzie baaaaaaardzo długo, ale próbowałam Was podczytywać od czasu do czasu. Gratulacje dla pierwszych rozpakowanych mamusiek!!!! U nas wszystko w porządku, Madzia nadal siedzi w brzuszku i nie mam zamiaru jej stamtąd wypuścić przed 1 stycznia:) Nie pisałam przez ten czas bo się przeprowadzaliśmy do nowego mieszkanka, najpierw remont, potem urządzanie no i netu nie miałam przez jakiś czas :/

elzuniaw1 - mi też wszyscy odradzają, ale ja tak bardzo chcę być z dzidzią już na swoim:)

cześć dziewczyny. Faktycznie coś tu cicho,ale w weekend to standard. Kurcze serio dobrze, że to forum jest bo ja nawet nie wiedziałam, że niektóre te najwcześniejsze foteliki nie są nosidełkami...myślałam że wszystkie te dla maleńkich dzieci takie są. Boziu przeraża mnie już to wszystko, to moje pierwsze dziecko i teraz zdaję sobie sprawę, że ja tak naprawdę nic nie wiem:( Za tydzień w sobotę chcę jechać do Częstochowy, tam są dwa sklepy firmowe wózków - Roan i Tako, pooglądam wszystko dokładnie i się wypytam, bo jestem zielona w tym temacie. Do tej pory zwracam uwagę tylko na to, czy wózek lub fotelik mi się podoba. Ja w czasie badania na krzywą cukrową też chciałam sama zawieźć się do domu, ale niestety mieszkam na 4 piętrze bez windy i tak sobie pomyślałam, że faktycznie mogę wchodząc tam spalić tą glukozę i wynik będzie zafałszowany, więc badanie straciłoby sens. Na szczęście u nas były dosyć wygodne krzesła z oparciem i dało się przeżyć - grałam sobie w grę na telefonie i jakoś to zleciało. Youstta - bardzo byśmy chcieli wprowadzić się do naszego mieszkanka przed narodzinami dzieciaczka, mam nadzieję, że nam się uda. Będę miała na początku przerąbane, bo to także 4 piętro bez windy, ale mam nadzieję, że dam sobie radę. Na parterze jest taki schowek, gdzie można zostawić wózek. Na początku w ogóle nie brałam pod uwagę mieszkań na ostatnich piętrach, ale okazało się, że te są tańsze, a wiadomo, że teraz mieszkania ogólnie są drogie więc się zdecydowaliśmy.

A taki będzie zły? Bo marka bardzo dobra, cena też nie za wysoka: http://allegro.pl/fotelik-fisher-price-0-18-kg-oryginal-nowe-kolory-i1839610919.html

cześć Mamusie:) Dawno nie pisałam, ale próbuję czytać Was codziennie. Dużo załatwiania miałam bo szukaliśmy mieszkania, w końcu znaleźliśmy takie, które nam się podoba a teraz załatwiamy kredyt. Strasznie dużo formalności z tym wszystkim:(. Gdyby nie pośrednik, w ogóle nie wiedzielibyśmy co robić. Wczoraj robiłam krzywą cukrową - nie było tak źle, oczywiście wcisnęłam tam sobie pół cytrynki i dało się przeżyć:). Wyniki mam w poniedziałek. Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku, chociaż lubię słodycze i dziennie coś słodkiego jem:/ Dobrze, że piszecie o tych fotelikach. Ja to nie miałam pojęcia, że mogą być jakieś foteliki bez atestu. Myślałam, że każdy fotelik jest bezpieczny. Dobrze, że jest to forum i Wy na nim:) Ja dziś wybiera się na urodzinki do wujka. Odprawia je w restauracji i już nie mogę się doczekać tych pysznych rzeczy - mam nadzieję, że nie przytyję po tym kolejnego kilograma, bo już jest ich duuużo:) Kupiłam sobie na tę okazję sukienkę ciążową, choć nigdy w sukienkach nie chodzę, i ogólnie wyglądam jak wielka kula:) ale co tam, w końcu w ciąży jestem. Idę zrobić sobie śniadanko bo już w brzuchu mi burczy.

CZEŚĆ DZIEWCZYNY. Miło czyta się dobre wieści z wizyt lekarskich. Ja tez powtórzyłam tą toksoplazmozę i wyszło dobrze - IgG i IgM mi spada. Bl - mam ten sam termin porodu, ja miałam ostatnią wizytę 21 września, więc dzień przed Tobą i wtedy mój maluszek ważył o 420g czy 430 g i lekarz powiedział, że wszystko gra, także się nie martw.

Cześć Mamusie. Witam Was w ten piękny słoneczny dzień:) Youstta - ja też zawsze marzyłam o bliźniakach - właśnie o chłopczyku i dziewczynce, super Wam się udało. Robiłaś może usg4d? Byłam ostatnio u mojego lekarza i w poczekalni puszczali takie urywki z takiego właśnie USG i były tez bliźnięta - matko to cudne było aż prawie się poryczałam. Takie dwa maleńkie dzidziusie bawiły się razem u mamy w brzuchu:) Piękny widok

nie wiem, czy już Wam to pisałam, ale jak ja chciałam się zapisać do ginekologa państwowego jakiś miesiąc temu, to pani kazała mi przyjść w lutym:) To jej powiedziałam, że od razu ma mnie zapisać do pediatry...

cześć dziewczynki. Widzę, że znowu powrócił problem wagi - ja już wolę na moją nie wchodzić:) Cama_85 - mamy bardzo podobną wagę i przed ciążą i teraz i nawet podobny termin porodu. Ja nigdy nie byłam szczupła w dodatku mam 162 cm:(, całe moje życie męczyłam się z dietami, teraz też uważam a mimo to tyję w oczach. Rodzina mnie pociesza, że jestem w ciąży i muszę przytyć a martwić się będę potem.

mi też urósł jak szalony - jak się tylko dowiedział że jestem w ciąży:) A teraz mam rozstępy:(

Boziu ten tez jest cudny...

kurcze ja to na razie o porodzie jakoś specjalnie nie myślę, chociaż ten czas tak szybko leci, że szok. W każdym bądź razie bardzo się boję i najchętniej wzięłabym wszystkie możliwe znieczulenia na raz....chociaż myślę, że jestem dość odporna na ból

chciałabym ten różowy, chyba że Madzia okażę się Adasiem, to wtedy niebieski

zakochałam się w pewnym wózku - widziałam taki w na żywo i naprawdę wygląda jeszcze ładniej niż na zdjęciach. Co o nim myślicie? http://www.tako.net.pl/index.php?action=showitem&id=412

cześć dziewczyny. Wszystkiego najlepszego dla solenizantek - tej wczorajszej i dzisiejszej:) Jeśli chodzi o kopniaczki to ja je też czuję na razie nisko - myślałam, że na tym etapie to normalne? Ja też w brzuszku mam już ponad 100 cm a termin mam dopiero na 26 stycznia:)

matko ta krówka musi być przepyszna! I jak tu nie tyć:(

podajcie proszę przepis na tę krówkę bez pieczenia

ja też proszę o przepisik na tą roladę z bananami - moja mama ciągle mi je kupuje, mówi że w ciąży są bardzo zdrowe. W niedzielę do niej idę, więc pewnie wyjdę znów z pełną reklamówką:)

ale narobiłyście mi smaka tymi ciastami. A ja biedna mam zepsuty piekarnik:( Chyba zrobię sobie to ciasto z kaszą manną, bo nic innego nie dam rady. Tylko muszę wyjść z pracy i lecę je robić:)

smeffetka - witaj w gronie styczniowych mamuś:) Ja na razie nie mam nic dla mojej dzidzi:( Wszyscy mi mówią, że przed porodem się nie kupuje. Skusiłam się tylko na taki różowy kombinezonik...resztę rzeczy kupię pewnie przed porodem, ale jak już mi potwierdzą na 100% płeć. Już nie moge się doczekać tych zakupów:)

u mnie wg wagi lekarza 6 kg na plusie, ale on ma jakąś zlą wagę bo na mojej, na której waże się od początku mam prawie 9 więcej. a on mnie pochwalił, że od poprzedniego ważenia (ale u innego lekarza) nic nie przytyłam:) a niech żyje w niepewności:) Tylko gorzej jak za miesiąc do niego pójdę i nagle wyjdzie że przytyłam w tym czasie 10 kg:)

agniesulka - hi hi ja miałam taki sam plan jak Ty, myślałam że polatam sobie po okolicy, zobaczę wózki bo tam jest obok przychodni taki sklep a tu nici z planów:(

cześć mamusie. PO wczorajszym USG połówkowym nie chciało mi się już pisać bo wrośliśmy przed 22.00:( Ten lekarz ma strasznie dużo pacjentek i zawsze długo się czeka. Swoją drogą ja siedziałam u niego prawie godzinę:) Z dzidziusiem na szczęście wszystko w porządku:). Znów nam powiedział, że będzie dziewczynka, jestem przeszczęśliwa. Dostałam kilka zdjęć z usg 4d i na jednym z nich widać nosek - taki malutki, zadarty po tatusiu...

CZEŚĆ DZIEWCZYNKI. Ja tylko na chwilę:) Agniesiulek - obie mamy dziś USG połówkowe - trzymam kciuki, abyśmy obie wróciły z dobrymi wieściami. Pozdrawiam cieplutko:)

ira1 - podaj proszę ten przepis - chyba ta zupka aż tak dużo kalorii nie ma:)