Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alexiasz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alexiasz

  1. Czupryna gratulacje :) A ja zakupilam wiesiolka i juz lyknelam pierwsza kapsulke. pani w aptece powiedziala, ze to juz w 37 tygodniu mozna zazywac, ze powinno przyspieszyc i ulatwic porod :) ja dzisiaj zaczynam 40 tydzien wiec nie wiem jak to bedzie, ale zobaczymy :)
  2. no tak, to jest moje subiektywne podejscie. znam taki przypadek i tego sie boje. z drugiej strony, mam znajomego ktoremu urodzil sie syn wczesniak i on zawsze powtarza, z elepiej pozniej niz wczesniej.. takze kazdy inaczej, zalezy od naszych doswiadczen, przezyc, informacji. A jesli chodzi o ten masaz o ktorym piszesz, to z tego co sie orientuje on jest na pobudzenie macicy i wzmocnienie skurczow, ale na nic mi to, jesli nie mam rozwarcia. a mysle, z emoze i nawet niewskazane, bo skurcze beda wypychaly dziecko a u zamkniete. no kurcze ten sexik tak dobreze dziala na szyjke, a co z tergo jak mnie tak boli ze nie mam ochoty po ostatnim
  3. martusia, wlasndie poczytalam, dzieki. Juz nawet moge w te swieta isc do spzitala. boje sie tylko przenoszenia, bo mam w rodzinie kuzynke ktora urodzila sie z niedotlenieniem wlasnie przez to ze za pozno, kontrola po terminie byla jakas ograniczona i dlatego mam teraz straszne obawy. kuzynka teraz ma lat ponad 20 - renta, grupa inwalidzka, lekkie uposledzenie, czy ja wiem jak to nazwac, no ale skutki okropne poczytalam teraz o wiesiolku, ze zazywanie przyspiesza rozwarcie i pomaga w porodzie. chyba zaczne zazywac, chociaz pisze ze trzeba brac od 37 tygodnia, a ja koncze 39, ale zobaczymy. ktoras z was stosowala kiedys wiesiolka w ciazy?
  4. SURI gratulacje. 3 godzinny poród - pozazdrościc..
  5. zaraz was poczytam ale najpierw sie wyzale. Wlasnie wrocilam od lekarza, wszystko ok i w porzadku, ale nadal jestem zamknieta, szyjka twarda, zero rozwarcia. a dziecko juz przygotowane do wyjscia. termin mam na 10 kwietnia a lekarz mowi, ze do tej pory to ja raczej nie urodze. Powiedzcie mi ze moze sie mylic i takie rozwarcie moze nastapic szybko? czy to jest jakis dlugotrwaly proces?
  6. martusia, ja myslalam, ze Ty juz rodzisz :) kurcze dziwne to, ze tak sie sugeruja usg, przeciez dziecko moze byc mniejsze, ale juz gotowe do wyjscia. z drugiej strony, jak bedzie gotowe - to samo wyjdzie :) ja mam jeszcze tydzien do porodu ale tez sie martwie. u mnie na szczescie terminy z OM i usg sie pokrywaja. wlasnie bylam na zakupach, oczywiscie polowy rzeczy zapomnialam i musialam wracac, ale dobrze, pochodzilam po schodach tam i z powrotem i moze cos sie ruuszy ;/
  7. ja dzis odprawiam rytual masowania sutkow. a co :) troche przyjemnosci tez mi sie nalezy. tylko masuje i masuje i skurczy dalej brak, to trzeba tak wiele godzin? czy wiele dni? b ja to bym wszystko chciala tak zawsze na hop siup, ale chyba nic z tego ;)
  8. dzisiaj mnie czeka wizyta u lekarza. skoro termin mam na 10 myslicie ze to bedzie osttania? czy jeszcze bedzie chcial wyciagac kase ode mnie? Chyba juz nie sa konieczne pozniejsze wizyty, prawda? moze mi powiedziec, kiedy mam sie zglosic do szpitala, gdyby juz bylo po terminie.. jak to u Was bylo? Nie umiem sie podgolic.. wstydze się tak iśc do tego lekarza hehe, wiem ze to taka glupota, ale powaznie mowie
  9. Brinka a byc może że juz się zaczyna. ten opadniety brzuch to daje sie tak zauwazyc bez problemu? ja sie dopatruje non stop i raz mi sie wydaje, że jest niżej, raz wyżej, ale to pewnie zalezy od tgo jak dziecko jest ułozone. gdyby opadł to chyba wiedziałabym na pewno
  10. moja mama mówi, ż enie pamięta, czy przed porodem coś miała, ale po porodzie karmiła normalnie. mnie prawie do roku, mojego brata pare miesięcy. Troche o tym czytałam i tak na chłopski rozum - wyglada to tak, że matka natura wie co robi i narazie nic nie produkuje, bo nie ma po co. Przy porodzie wytwarzaja sie hormony odpowiedzialne za produkcje mleka i wtedy juz ma byc ok. Dziecko ktore poloza na piersi i ssie piers tez sie przyczynia do tego, ze nawet, jesli mleka nie mamy, to wlasnie przez to, ze juz jest dziecku potrzebne - zaczyna sie jego produkcja. A czy to wszystko tak pieknie przez nature zostalo wymyslone i nie zawodzi w praktyce, tego nie wiem.. moze lykne ze dwie saszetki tej herbatki laktacyjnej i zobaczymy czy chociaz siara poleci. Ja sie nastawiam tylko na karmienie piersia, nie dopuszczam innej mysli :) No spanie nie mam, od 3 chyba nie moge zasnac, zjadlam juz sniadanko, ale czuje ze za pare godzin sen mnie rozlozy
  11. Paula pisalas wczoraj, ze idziesz na ponowne usg. daj znac, jak wyszlo tym razem. Bylas u tego samego lekarza, czy moze u kogos innego?
  12. Indianka oj wiemy wiemy, przynajmniej pierworódki :) chociaz podobno kazdy porod inny, wiec i te dziewczyny ktore rodza po raz kolejny, tez nie wiedza czego sie spodziewac. Albo i boja sie jeszcze bardziej, bo juz wiedza co to za bol :P jesli chdzi o piersi to ja sie tym okropnie martwie, dlatego chcialam nawet lyknac ostatnio herbatke na laktacje, ale mi odradzilyscie. ja od poczatku nie mam zadnej siary, nic, ani kropelki...
  13. dziewczyny ten nr na poczcie to ode mnie. nie dalam rady wejsc na swoj onet bo cos mi sie zawiesza strona, wyslalam z naszej poczty na nasz apoczte :) ale oczywiscie sie nie podpisalam :)
  14. wiekszosc z nas teraz przechodzi takie ciezkie dni. a jesli jestescie daleko od siebie, to jest jeszcze gorzej. nam buzuja hormony, ich przerasta rola w jaka maja wstapic, nerwy nerwy i jeszcze raz nerwy. nie ma sie co klocic, teraz to najlepiej olac sprawe, zajac sie soba, zeby sie nie denerwowac. maluszki czuja to co my. mamy byc wesole i mowic do brzuszka z usmiechem :)
  15. Ola sama raczej nie jedz, nawet jesli bedzie Ci sie wydawalo, z emas zna tyle sil i dasz rade, to po drodze moze Cie zlapac nagly silny bol i to juz chyba byloby niebezpieczne na drodze. jak tylko masz z kim, to go popros, zeby samej nie jechac..
  16. Beatka wszystkie zyczymy Ci duzo sil... trzymaj sie dzielnie. Twoj aniolek juz zawsze bedzie nad Toba czuwal.
  17. no wlasnie ja tez tak myslalam, heh w polowie przypadkow o ktorych piszecie tutaj juz bym pewnie byla w szpitalu, bo bym myslala, ze to to. No ale tak, jak mi tu tlumaczylyscie, wazne jest jeszcze czy t sie pojawia regularnie. wczoraj martusia pisala z ema skurcze co 10 minut ale tez sie wybrala na spacer. i dzisija caly cvzas mi chodzi ona po glowie. czy juz rodzi, czy to byly skurcze przepowiadajace. bo skoro regularne, to nie czas jechac na IP? ehh ja albo bede tam czestym gosciem, jak juz mi sie zaczna skurcze i bede robic falszywe alarmy, albo przegapie, bo pomysle, ze to nie to... juz nic z tego nie wiem ola radzilabym popatrzec na zegarek i jesli to jednak sie powtarza w rownych odfstepach czasu to wybralabym sie do szpitala. mysle zreszta ze lepije pojechac pare razy wiecej, niz nie pojechac albo pojechac z apozno..
  18. ola a jak to wyglada czasowo? skoro bol idzie od kregoslupa do brzucha, brzuch twardy - to mi to wyglada na skurcze. patrzylas ile trwaja i co jaki czas sie pojawiaja? co jak co ale na pilce balabym sie skakac, to mi sie wydaje juz zbyt duza ingerencja, nie obawiasz sie z eza bardzo telepiesz tym dzieckiem heh?
  19. ja na 10 kwietnia :) boli miesiaczkowych nie czuje. brzuch czesto twardnieje i tyle. pare razy w nocy bol w kroczu. dzisiaj w miare dobrze sie czuje, tylko brak sil na cokolwiek. jutro mam wizyte, mam nadzieje, ze juz jakies rozwarcie bedzie :)
  20. heh ja jestem bezsilna od paru dni tylko leze przed tv albo siedze przed kompem, wiec nawet gdybym chciala.. no nie da rady i koniec :)
  21. z drugiej strony, tak sobie mysle, z ejak juz bedziemy tak wyczekiwac i sie nakrecac to wtedy tym bardziej nic z tego. trzeba sie po prostu poddac prawom natury, wyjsc z zalozenia co ma byc to bedzie i zobaczycie - porod bedzie gonil porod. nasza psychika tworzy czasem nieswiadomie najwieksze blokady :) takze ja juz nie przewiduje, czekam.. ile bedzie trzeba :)
  22. Indianka nie nie, nie wiem, to moje kolejne przepowiednie, ktore oczywiscie moga sie nie sprawdzic. Wszystkim mowilam, ze chcialabym zeby aleksander wyszedl troche wczesniej, zeby nie lezec na swieta w szpitalu. a u mnie zawsze jest odwrotnie niz bym chciala, wiec teraz znow uwazam ze sobie wykracze i akurat trafie w tym momencie :) ale oczywiscie nic nie wiadomo, kazdego dnia mam nadzieje, ze moze akurat dzisiaj. termin mam na 10 wiec w sumie juz tuz tuz
  23. no i jeszcze nie bedzie mojego lekarza :P bo juz mni zapowiedzial, z edyzury ma praktycznie non stop, ale nie przez swieta ;/ ale ja juz jestem nastawiona z eakurat swieta spedze na porodowce. chcialam zeby bylo inaczej, a ze zawsze jest odwrotnie, coz zrobic :D nie pozostaje nam nic innego jak poddac ie woli naszych dzieciaczków
  24. Indianka np u mnie w szpitalu sa przez swieta ograniczone dyzury poloznych i lekarzy. lekarz jest jeden na porodowke, oddzial polozniczy, ginekologiczny i noworodkowy, gdzie normalnie w ciagu dnia jest ich ok 5. z poloznymi tez na bakier, wiec wiem ze opieka przez te dni na pewno bedzie slabsza. a jest to szpital wojewodzki, wiec ile porodow w tym czasie moze byc, kto wie. Poza tym nie wiem, jakby bylo z odwiedzinami. oczywiscie na pewno rodzina by do mmnie przyjezdzala, ale nie mają samochodu na co dzien a z polaczeniami mks tez przez swieta nie bedzie latwo. oczywiscie z emaluszki przyjda na swiat kiedy beda chcialy. uwazam tez z ete metody o ktorych piszemy, chodfzenie po schodach, pilka, sex - to zadziala, jak ma zadzialac. jak nic sie nie dzieje, nie ma rozwarcia to i to nie pomoze. nie mamy na to wiekszego wplywu, ale ze mamy wewnetrzna chec, by urodzic wczesniej czy pozniej, to juz nasza indywidualna sprawa :)
×