Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

alexiasz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez alexiasz

  1. czyli do kiedy oni podtrzymuja ciaze? kiedy jest bezpieczny czas. jak mam termin na 10kwietnia, to kiedy moge byc spokojna, z etrafie do szpitala i normalnie urodze w terminie. podobno od 38 do 42 tygodnia jest okres okoloporodowy. Czyli ja juz jestem w tym okresie czy nie/ Wiem, ze coma byc to bedzie, ale tak bym chciala dla wlasnej swiadomosci wiedziec czy moj maly juz bedzie bezpieczny wychodzac na swiat
  2. Natusiaelo zaczniesz czy skonczysz? skoro teraz masz 37 tydzien i kilka dni, tzn ze juz Ci sie zaczal 38. jesli jest np 0t 4 dni itd, to liczac 7 dnia skonczyl sie tydzien. no bo jesli teraz masz 37 tygodni i 5 dni to na moj rozum jest to 38 tydzien ktory za dwa dn sie skonczy. A ciaza ma trwac 40 tygodni tak? czyli termin wyznaczony powinien byc na koniec 40 tygodnia
  3. Kasiu ja tez czytalam i slyszalam ze w pierwszych dobach dziecko traci na wadze. A dlaczego nie mozsz karmic piersia? Siara podobno wystarczy narazie a ma duzo cennych wartosciowych skladnikow. czy lekarz zalecil karmienie butelka mm czy o co chodzi? Epidural... hmmm u mnie nie ma takiego znieczulenia..no cóz troche sie pomęczę Kasia no ale przede wszystkim GRATULACJE:) Ja codziennie zajadam platki na mleku, a czmeu pytacie o mleko? to dobrze czy zle? do tego czesto jakies kakao, wiec troche tego mleka jest. A witaminki zazywam nadal. Biore vitaminer prenatal z DHA. Wyniki cały czas mam bardzo dobre, wiec nie przestae brac, bo moze to dzieki nim. ale czy po porodzie bede zazywac, nie wiem czy mozna, ale dopytam sie i moze... Dziewczyny pytalam was wczesniej o ten termin porodu ale chyba nie odpowiedzialyscie/ mam termin na 10 kwietnia. czy to jest koniec 40 tygodnia? bo wiem ze co lekarz to roznie liczy te tygodnie ale termin wyznaczony jest chyba na kniec tak, czy poczatek? Zostalymi 2 tygodnie do terminu i sie zastanawiam czy skonczylam 38 tydzien czy zaczelam
  4. Natusiaelo bardzo mi przykro, ból zadany przez najblizszych jest najgorszy.. ale z czasem na pewnowszystko sie ulozy, zawsze trzeba byc dobrej mysli. Florentyna - powodzenia :) jutro ta cesarka? jak juz bedziesz miała siły to odezwij sie do nas po wszystkim :) nie możemy siedoczekac twojego Oresta :D dziewczyny termin wyznaczony przez lekarza , w moim przypadku 10.04 - to jest koniec 40 tygodnia, tak? czy poczatek? 40tygodnitrwa ciaza, czyli koniec? z tego wynika ze ja juz skonczylam 38 tydzien dzisiaj? tzn ze moge spokojnie rodzic? Ja kupilam i biore do szpitala majtki poporodowe wielorazowe, moze sie przydadza. nie kupilam wkladów poporodowych, tylko maxi duze podpaski na noc z belli. Ale u mnie w szpitalu chyba to daja, bo jak dzwonilam to polozna powiedziala, ze dla siebie tylko pizama i kosmetyki ktore uzywam, plyn do hig intymnej, jakis krem, cos nawilzajacego usta itp. Jakby co, to na dole w szpitalu jestapteka, to zawsze ktos moze kupic na miejscu. Wszystkim mowie ze urodze na przelomie tego i nast tygodnia. Takiego przeczucia nigdy nie mialam, ale na prawde mam nadzieje, ze sie sprawdzi :) Nast wizyte u lekarza mam 4 kwietnia, chcialabym byc juz wtedy po porodzie. nic nowego mi ten lekarz nie powie a tylko kasa pojdzie. Dzisiaj moj aleksander jakis malo aktywny mowie doniego, glaszcze, i zaczynam sie denerwowac. nawet czekolade zjadlam, chociaz mialam sie ograniczac, bo ostatnio zauwazylam wzmozone ruchy po slodyczach :) zobaczymy.. jeszcze chwile poczekam, a jak nie zacznie kopac to wtedy sie juz zaczne powaznie martwic . Chociaz czuje jakies takie delikatne laskotanie, ale nie te bolesne kopniaki co zawsze
  5. Indianka dziecko na pewno nie bedzie się brzydziło. Skąd Ci takie mysli przychodza do głowy!!
  6. Indianka w zadnym wypadku nie jestem zla, niczym mnie nie uraziłas. Piszę na forum o takichsprawachi liczę sie z tym, ze zostana skomentowane, a czasem takie komenatrze są potrzebne. UJwazam ze najgorsza sprawa w zwiazku to wlasnie jakies niedopowiedziane sprawy, dlatego na pierwszym miejscu stawiam na powazna szczera rozmowe. No ale i kompromisysa potrzebne. Oboje mamytakie charaktery przywodcze i kazde z nas chcialoby miec wladze nad druga osoba, dlatego gdyby nie przez lata wypracowywane kompromisy pewnie bysmy sie pozabijali. A jak bedzie w tych sprawach - zobaczymy. Co do stanika, w takim razie nie oddaje go i czekam co przyniesie los.. swoja droga marze o nieco wiekszych piersiach ktore nie oklapna po porodzie i karmieniu. Czy wy powaznie myslicie o takich strasznych rzeczach, ze az spisujecie testamentt. dziewczyny nie straszcie... Ale swoja sroga mysle ze jak ktos sie decyduje na spisanie testamentu , to powinien to zrobic w obecnosci notariusza lub tp. tzn nasz podpis powinien byc chyba potwierdzony. Ale nie znam sie, tak tylko mi sie wydaje, ze wtedy nie byloby to do podwazenia
  7. Dragoniki mimo wszystko dziekuje za odpowiedz. pewnie tak jest, ze jest to sprawa indywidualna, wiec zobaczymy. narazie zaluje ze wyrzucilam kase w bloto, ale u mnie w miescie nie bardzo mam wybor w takich rzeczach i wolalam miec cokolwiek niz nic. Indianka, no wiem jak to wyglada z boku zreszta z mojej perspektywy czasami tez nieciekawie, no ale rozmawiamy na ten temat i ostatnio juz mowil, ze koniec z takim wychodzeniem. No i w ten weekend siedzial, a ze ja zawsze mysle negatywnie to wzielam pod uwage ze nie dlatego, ze mi obiecal, tylko ze cos mu nie wypalilo. Z drugiej strony troche rozumiem, zawsze prowadzilismy takie zycie, ja do poznej ciazy non stop wychodzilam, z tym ze od kiedy jestem na chorobowym, moglam wychodzic nawet w tygodniu, a on jak caly czas ciezko pracuje, to nie mialam nic przeciwko zeby w ta sobote sie zrelaksowal. A pozni4ej kiedy juz mi to zaczelo przeszkadzac, to oczywisice nie obylo sie bez powaznych rozmow, ale tez wiem, ze o ile dla mnie jest to sprawa uzasadniona, to dla niego moze byc czasem niezrozumiala. nie kazdy z pojawieniem sie dziecka w brzuchu zmienia swoje zycie, niektorzy musza zobaczyc tego swojego synka zeby dotarlo do niego, ze faktycznie jest ojcem rodziny. I mysle ze tak bedzie w naszym przypadku :) Florentyna trzymam kciuki, jak fajnie ze juz niedlugo utulisz syneczka :)
  8. Podziwiam dziewczyny, które teraz jeszcze maja siły na przygotowania do slubu, niektóre chodza do pracy a inne jeszcze sie uczą... ja ledwo w domu siedzę, a co dopiero tak sie zmobilizować. Dziewczyny powiedzcie, czy piersi rosna, jak jest mleko? bo teraz w ciązy urosły mi nieznacznie. Poszerzyłam sie oczywiście, wiec obwód pod biustem wiekszy, ale same piersi zrobiły sie po prostu pełniejsze bo czy wieksze to raczej nie. No i kupiłam sobie stanik do karmienia z którego nie jestem za bardzo zadowolona. Zawsze nosiłam push-up a teraz zwykły szmaciany bez fiszbin, ciężko mi było dobrac. jest prawie pusty jak założe na siebie :D I chciałabym wiedziec, czy jak juz bedę miała mleko to ten biust sie jeszcze powiekszy, bo tak na chłopski rozum wydaje mi się, że powinien, bo gdzie by sie to mleko mieściło... Moze jednak ten biustonosz nie bedzie spisany na straty i jeszcze sie przyda...
  9. czesc dziewczyny, nie mge nadazyc za Wami. tak pobieznie poczytalam, bo przez weekend nie wchodziłam na forum i widze że Asia juz urodziła, Florentyna niedlugo też bedzie miała maluszka przy sobie. Asiu GRATULACJE. Florentyna - trzymamy kciuki. U mnie nadal brak objawow. Chociaz jak w sobote pochodzilismy po sklepach( tzn przemieszczalismy sie autem) wiec chodzenia bylo malo, ale samo wchodzenie i wychodzenie do samochodu dalo mi popalic, to wieczorem tak mnie wszystko bolalao, ze myslalam ze to juz. Do tej pory czasami puchly mi rece. teraz i stopy mam jak hipopotam i nie moge ubrac zadnych butow :( nawet teraz po nocy :( pod koniec tygodnia bede sobie spacerowac po schodach w gore i w dol i masowac piersi - slyszalam ze to przyspiesza porod. A ja koncze 38 tydzien, nie chce swiat spedzic w szpitalu. Chociaz co ma byc to bedzie ale juz sie tak bardzo nie moge doczekac. Wlasnie zajadam salatke grecka ktora zostala z wczoraj - pyszne sniadanko, nie to co zaawsze jakies kanapki :) pisalyscie o imprezowychmezach. U mnie chyba byl to pierwszy weekend kiedy maz nigdzie nie wyszedl. Zawsze albo zapraszal znajomychdonas, a od kiedy mu powiedzialam z ejuz nie mam na to sily, to zaczal wychodzic. moze nie na dlugo, kolo polnocy juz byl w domu ale mimo wszystko jakies piwkoz kolegami. nie chcialam mu zabraniac, ale zwyczajnie balam sie , ze jazaczne rodzic a on pod wplywem i nawet nie bede miala z kim pojechac do szpitala. Ten weekend spedzilismy oboje w domu. nie wiem, czy zrozumial moje obawy, czy tez juz sie poczuwa do odpowiedzialnoci, czy po prostu znajomi nawalili. Zobaczymy za tydzien :) Juz wstalam ale cos mni jeszcze bierze spanie. To chyba byl jakis falstart :) ide sie jeszcze polozyc :)
  10. Sylvia co dotego dolarganu to czytam na internecie, wiem costrona to rózne opinie, ale poczytałam np tu http://dziecko-info.rodzice.pl/archive/index.php/t-98365.html czy tutaj http://www.edziecko.pl/ciaza_i_porod/1,79332,3414780.html?as=2 i jest wlasnie napisane o skutkach dla dzidzi. Że pozniej nie ma odruchu ssania, ze sa problemy z karmieniem, ze to przechodzi do dziecka itp itd.. moze i byc tak, ze ja teraz sie zarzekam ze nic nie wezme a przyjdzie co do czego, to bede brala co popadnie, zeby tylko nie bolalo :) nie ma co sie tak zapierac na zapas, wiem :)
  11. o przepraszam za tego caps locka, tak pisałam nie patrzac na monitor a teraz widzę że jakies wielkoludy mi powyskakiwały. ide ogarnąć mieszkanie i chyba wezme ciepłą kapiel bo tak mi sie marzy.... Acha, dowiedziałam sie wczoraj jakie znieczulenie moge wybrać w szpitalu gdzie rodzę: gaz rozweselajacy albo dolargan. czytałam o jednym i drugim i porazka ;/ wszyscy tak krytykuja że ja nie wiem, jak to moga jeszcze w tych szpitalach dawać, szczególnie dolargan, podobno ma jakies skutki zle dla dzidzi. Więc ide na zywca, bedę krzyczeć płakać, ale nie wezme żadnego znieczulenia ;/
  12. dzien dobry wszystkim rannym ptaszkom :) ja w końcu znalazłam ladowarke do aparatu, podładuje baterie i może pstrykne parę fotek z brzuchem. Co do zaleznosci między masowaniem brzucha a kopniakami, to u mnie jest odwrotnie. jak zaczyna mocno kopac, az tak ze boli to zaczynam masowac. Nie cala reka ale palcami od dołu do góry.. i JEST POPRAWA! WTEDY JUZ NIE KOPIE JAK OSZALALY, EWENTUALNIE GDZIES TAM SIE LEKKO WYPINA, TAKIE FALOWANIE CZUJE, JAKBY SIE PODKLADAL POD TE MOJE PALCE, ALE NIE KOPIE TAK BOLESNIE :) TAKZE cos w tym jest :) na pewno nas te dzieciaczki czują. A co do widocznej rączki albo nózki u mnie sa to takie wystajace kosci, nagle dostaje kopniaka i cos mi wystaje z boku :) srednica może ok 3 cm. ale nie odbija sie pieta czy paluszki, wiec nie widze tak dokladnie czy to nozka czy raczka, no ale jakas konczyna jest :)
  13. kafka nie martw sie mój w skonczonym 36 tygodniu miał prawie 2700 i lekarz mówił, że to norma, więc mysle że jest ok. Ale też nie raz potarzał żeby nie do końca sugerowac sie tymi pomiarami usg. to jest bardziej dla jego wiadomości, żeby sprawdzic cz yrosnie i jak rosnie na przestrzeni czasu, ale czy da rzetelny obraz i dzieciątko faktycznie bedzie tyle ważyło to już nie wiadomo I dzisiaj tez dziekuję za pojawiające sie zyczenia. kurcze faktycznie bedę miała ten poród bezbolesny jak tak szczerze zyczycie, bo tyle dobrych zyczeń to na żadne urodziny nie dostałam :) A czy któras z was zamawiała stanik do karmienia na allegro? myslałam, żeby zamówic, ale nie wiem czysie uda dobrać. Po domu oczywiście chodze bez, ale zakładam jak trzeba sie z kims spotkac i meka to jest okropna..
  14. cześć wszystkim. Bardzo wam dziekuje za zyczenia :) no to jestem juz o rok starsza :) malutka pisałam do Ciebie, że czujesz te skurcze i skąd wiesz, że to już n ie poród, ale oczywiście, to nie pisałas ty, tylko chyba martusia mała, no już niewazne. odpowiedziałyscie mi c odo regularności tych skurczy wiec dziekuje i juz wszystko wiem :) A jak czytam hurtowo te wpisy to czasem sie pomyle, która co pisała :) Wiecie, ja miałam nadzieję, że urodze jeszcze w marcu albo przynajmniej przed swiętami, ale tu sie chyba nie zapowiada.. nic nie czuje... no ten brzuch twardnieje, ale tylko czasami. ja nie biore żadnych nosp, nawet chciałabym poczuc te bole miesiaczkowe, skurcze przepowiadające.. Jakos tak sobie ubzdurałam że urodze koncem marca /poczatkiem kwietnia i nie wiem co sie dzieje... intuicja czy co. Ale pewnie już bym miała jakies objawy :) chociaż może zgodnie z waszymi wczorajszymi zyczeniami bedę miała bezpolesny porod :) ide sprzatać, bo mąż jak wychodził do pracy to znów zostawił pobojowisko w mieszkaniu. A tyle wczoraj pisałyscie o porządkach.. Mój sprzata, jak sie mu powie i nawet robi to dosyc dokładnie, ale najgorsze te poranki, kiedy wstaje a cała kuchnia w okruszkach z kanapek, cały przedpokój z piasku z butów.. i codziennie to samo.. Milego dnia wszystkim zycze i czekam na pierwsze wiesci o naszych porodach, bo cos czuje, że niektore to faktycznie na dniach urodzą :) A dzisiaj u mnie taka sliczna pogoda, że juz sobie wyobrazam, jak chodzimyz moim małym aleksandrem na spacerki :) papa
  15. Karola możesz napisac cos więcej odnośnie tego autyzmu? Ja jestem w pierwszej ciąż, nie wiem nic o szczepieniach, a przyznam, że troche mnie przestraszyłaś. Oczywiście byłam zdecydowana szczepic dziecko na te wszystkie choroby które zaleca sie w odpowiednich miesiącach zycia, chociaż nie wiem jeszcze co i kiedy, ale o szczepionkach skojarzonych nic nie wiem. A czy te przypadki o których mówisz to faktycznie po szczepieniach dzieci się rozchorowały na autyzm????
  16. hmmm mnie w sumie nie boli, chociaz bolalo troche jak mi pobieral posiew na tego paciorkowca, nie wiem czy tym patykiem gdzies podraznil czy co, bo przeciez to cieniutki patyczek byl, ale wtedy bolalo, a tak przy badaniu to nie. dzieki za pomysl ze spagetti, nie chcialo misie robic, ale skoczylam do sklepu po gotowy sos, makaron mialam i obiadek na dzis jest :) zupke jarzynowa pyszna na pierwsze zrobilam i ide dalej odpoczywac hehe. dzisiaj mam dzien leniuchowania :)
  17. z tymi wargami ja tez tak mialam jakis czas temu, utrzymywalo sie to, niby 'opuchniecie" przez pare dni, ale pozniej zeszlo i wrocily do normy. Osttanio w radio slyszałam, że niecałe 5% dzieciaczków wychodzi w terminie wskazanym z usg albo ost miesiączki, reszta w okresie okoloporodowym +/- 2 tygodnie. Mi lekarz mówi, że mam ułożenie główkowe, a jak patrze na swój brzuch, jak widze jak maluszek sie rusza to mam wrażenie, że lezy w poprzek. Bije mnie po dwóch przeciwległych bokach jednoczesnie. Tak jakbym np z lewej strony czuła głowke - wypina taka kuleczke, a z prawej nozkif ikaja. Mysle, ze zle to sobie wyobrazam, skoro mowil o glowkowym ulozeniu, ale tak to wyglada ;/ Niby juz miałam wszystko przygotowane do szpitala, a torby dalej nie spakowałam. tzn włozyłam szlafrok i recznik i nic wiecej sie nie zmiesci. Wiec na tym poprzestalam. Ale pasuje to wkońcu poupychać. Florentyna, wiem że kiedy sytuacja zmusza to nie ma wyjscia, ale nie wiem, czy odwazylabym sie jezdzic teraz autem, a jak Cie zlapia skurcze - piszesz ze jestes w 38 tygodniuj, przeciez to moze nastapic w kazdej chwili
  18. brinka i Iwonka, to ja sie postaram was wyprzedzic :) bo mam termin na 10, ale tak bardzo bym chciała urodzic albo koncem marca albo poczatkiem kwietnia. pogadam dobrze z tym moim maluszkiem w brzuszku i moze mnie poslucha :)
  19. dziewczyny podałyscie mi kilka adresów pocztowych. Wysyłacie na wszystkie? Bo ja ogladam i wysylam tylko na o2, ale nie wiem czy na inne tez patrzec, czyj ak
  20. malutka28 - ja zamierzam nosic dziecko w chuscie. Jeszcze małowiem na ten temat, ale mam znajoma, która jest expertem w tej dziedzinie, nawet kiedys miala forme zajmująca sie produkcja takichchust. Ale ona robi wszystko tak, zeby było ekologicznie, zdrowo, bezpiecznie i wogóle najnaj, no isie okazalo, że jak na nasz region to byl za drogi biznes... ale zna sie, wiec bedę od niej czerpać info i w razie czego napiszę. Sa różne chustyinosidełka, ona nosila dziecko nawet w lecie w najwieksze upaly, i nigdy nie narzekala. Są chyba elastyczne sa jakieś inne, sa różne sposobywiązania w zależnosci od naszje postury, od wieku dziecka, od pozycjidziecka, jaka chcemy ustalic. na wszystko sa sposoby i trzeba znaleźć optymalne, ale narazie sie w to nie zagłebiałam. W każdym razie moim zdaniem to dobra sprawa. Tu jest filmik pokazujący, cowidzimałe dziecko będące w wózku - jeszcze pół biedy bo jedzie przodem do mamy, a jakby tak przodem do swiata? oczywiście z wózka na pewno tez będę korzystała, ale chciałabym mieć również chuste. AsiaOliwka tak sobie myslę o tym chrzcie. My z mężem jesteśmy katolikami, wzielismyslub cywilny, jak zamieszkalismy razem i dowiedzielismysie odziecku, bo tak naprawdę, gdyby nie to, to decyzje o slubie odkładalibysmy pewnie w nieskończoność. Ale koscielnego narazie nie chcemy - ku zaskoczeniu naszej rodziny. No dobrze jest nam tak jak jest. Ale na chrzciny na pewno się zdecydujemy i radziłabym Tobie również. Oczywiście to Ty zdecydujesz, ale ja sporo o tym myslałam, bo tak jak w Boga wierze, tak religia katolicka troche mnie odtrąca. Wiara i religia nie musza iśc w parze. Ale dla dzieci chrzest, czy komunia nie ma chyba tak dużo współnego z religia. To ich taka mała uroczystość. Wszyskie dzieci w szkole maja komunie, ładnie sie ubieraja, mają gości, przyjecie- na pewno byłoby przykro dziecku, gdyby go to ominęło. dajmy im na dzien dobry sakramenty, w których sami sie wychowalismy - może i ze wzgledu na te tradycje. A jak podrosna, bądźmy o tyle mądrzejsi żeby do niczeog nie zmuszać. bedą juz swiadomi wybierajac bierzmowanie, czy swoj slub. to zrobia dobrowolnie. ale co, jesli dziekco paronastoletnie bedzie chcialo wziac bierzmowanie, a okazuje sie, ze nawet chrztu nie ma? dla niektorych moze to byc problem. Wiec uwazam ze na poczatku warto ochrzcic i wyslac na komunie, a pozniej dac mlodemu czlowieczkowi wolna reke Co do gotowania. mieszkamy razem dopiero od lipca. Do tej pory nie gotowałam niczego i nic nie umiałam. Wdomu rodzinnym, kiedy mieszkalam z mama (zawodowa kucharka wiec co tylko chcialabym zrobic, zawsze bylo zle, slyszalalm non stop, to nie tak, to zle, jak ty to robisz? Dorosla kobieta a nie umie gotowac! - no jak sie przy niej moglam nauczyc, kiedy stala nade mna patrzyla mi na rece, i zamiast pomoc opieprzala) Po przeprowadzce musialam zaczac cos robic. najpierw gotowal moj maz. ja robilam jakies salatki, albo kotlety na obiad. Inne rzeczy nalezaly do niego. Bylo ok, on gotowal, ja sprzatalam - taki partnerski podzial obowiazkow. Ale odkad jestem na chorobowym musze gotowac sama. nie bede czekac az on przyjdzie z pracy i zmeczony bedzie bral sie za gary. czasami wpisuje nazwe jakiegos dania w internecie, czasami znajde w jakiejs gazecie - wszystko robie poraz pierwszy. raz wyjdzie, raz nie, ale drugim razem jest juz o niebo lepiej. takze dziewczyny to tylko kwestia wprawy. no mam o tyle dobrze z emoj maz nie narzeka. zawsze jak cos robilam pierwszy raz, to mowie mu, ze boje sie czy bedzie mu smakowalo, a on na to - nie martw sie ja moge zjesc wszystko. pozniej je i mowi ze jest pyszne. A na koniec czasem doda - nast razem daj wiecej tego, mniej tamtego i juz bedzie rewelacja : takze mam w nim wsparcie i jakos powolisie ucze. dzisiaj za mna straszna noc. Pisalam wam niedanwo o tym ze moj maz mial pewna wade nog jaksie urodzil. tesciowa mowi, ze to wada ulozeniowa itp itd, ale tak jej powiedzieli prawie 30 lattemu. czytam na internecie i do dzisiaj przyczyny sa nieznane i mozliwe ze nawet czynnik genetyczny o tym decyduje. od tamtej pory boje sie ze moj maluszek nie bedzie zdrowy. boje sie na tyle, z enie moge spac w nocy a kiedy dostane kopniaka od niego, to placze, tak sie martwie o te kochane nozki, czy z nimi wszystko w porzadku
  21. martusia mala - ja mam termin na 10 kwietnia, ale lekarz mowi, ze dobrze ze jeszcze szyjka zamknieta, jeszcze jest czas. A tywidze z emasz na 21 kwietnia to chyba tym bardziej. Codogazurozweselajacego - u mnie w szpitalu tez jest, ale odradzaja. nie pomaga zbyt wiele a baaardzoale to baardzo utrudnia prawidlowe oddychanie. Chociaz ja nie wiem, jak powinno sie prawidlowo oddychac mam nadzieje, że powiedza mi juz przy porodzie, ale polozne mowia, ze jak podadza Cigaz to jestz tym klopot. A odpowiednie oddychanie pomaga bardziej niz ten rozsmieszacz :) aby do kwietnia daj znac co ci lekarz powiedzial na tego paciorkowca. czy leczy teraz, czy antybiotyk przed samym porodem, bo rozne opinie slyszalam. ja dzisiaj zanioslam posiew do laboratorium, wyniki mam dpiero we wtorek
  22. Beata i dragoniki dzieki, to takjak pisała beata - trzymam w pokoju. Mysle, ze skoro nic nie mowil, to tak wlasnie ma byc. byłam na wizycie o 18:30 wiec do laboratorium moge zawieźc dopiero jutro rano Dzisiaj skonczylam 36 tydzien. maly wazy 2750. nastepna wizyta 4 kwietnia. Myslalam ze dotego czasu juz urodze, ale lekarz mowi ze szyjka macicy twarda, zamknieta i wysoko, wiec jeszcze nie czas. Jedyne czym sie przejmuje to pewną wadą, którą miał mój mąż- mianowicie stopy konsko-szpotawe. Nie wiem czy moj dzidzius bedzie mial zdrowe nozki, bo pytalam lekarza czy moze to stwierdzic na usgi powiedzial ze nie. a na necie czytam ze mozna to zauwazyc. na pewno zalezy od sprzetu itp ;/ a nikt nie wie skad sie bierze taka wada, czy to genetyczne czy co.. Myslalam ze dzisiaj mi sie rozjasni i juz bede spokojna a tu dupa... no i przytylam 4kilow ostatnim miesiacu :( razem mam +15 na plusie i jeszcze jakies 4 tygodnie do terminy. trzeba sie troche ograniczyc z tymi zachciankami
  23. dziewczyny zaraz poczytam co tu pisałyscie dzisiaj, ale najpierw pisze tak na szybko z prośba o pomoc od tych które robiły wymaz na paciorkowca. Ja robilam dzisiaj prywatnie. Dał mi lekarz ta próbke i kazał jutro rano zawieźć do szpitala do laboratorium. A teraz mi przyszlo do glowy, że nie wiem, czy moge tak to trzymac w torebce, czy może tzreba do lodówki dać? Ale on by chyba powiedzial, gdyby musiało to być w specjalny sposób przetrzymywane? Jak to było u was bo nie moge sie już do tego lekarza dodzwonić
  24. przed kocykami strasza, przed spiworkami tez.. to juz nie wiem czym to dziecko dospania przykryc. Moze nie poloze na niego kocyka, zeby nie rozkopal a nie nie nakryl tylko tym kocykiem go owine, jak w becik.. byloby to rozwiazaniem? mowia ze jak sie dziecko zsunie do spiworka to bedzie jeszcze gorzej, bo wtedy juz nie ma szansy zeby wyszlo - tu na forum o tym czytalam, wiec kazda ma inna opinie, ale chcialabym znalezc jakis zloty srodek. bede sie bala tego...
×