Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tojah

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tojah

  1. a i jeszcze Fasola- dychasz jeszcze białkowo? ;-) Trzymam kciuki, bo sama już się za dietę zabieram, bo nie ma tak,ze bedziesz chudsza, o nie! wystarczy zes młodsza 100lat i ładniejsza. ale to po powrocie, bo pewnie znów sie na jakies torty załapie. jak to teraz było,bo u rodziny ojca i potrójny dzien kobiet hihi
  2. Hej, hej! Wróciłam! Ale nie na długo, bo remont bloku nadal trwa, wiercą, hałasuja, masakruja i jedziemy tym razem na tydzien do siostry. Mysle,ze czw, pt pojedziemy. Najpierw musimy załatwić kontrolę bioderek - to jutro, już czuję jak tam kwitne, w poczekalni, 2-3godz. potem fryzjer i farba, bom siwa babcia już, potem szkoła i jakieś tam ustalenia przed powrotem do pracy (ja wiem,ze maj, i sama tego nie rozumiem, czego ta kobieta ode mnie chce ). a potem znów wojaże hihi I przeleciałąm Was tpobieznie i kurecze takie dysputy cune mnie omineły! Ale postaram się wpaść i coś napisać potem, bo teraz to mam takie stosy prania i niebieskiego styropianu do sprzątania,ze nawet sobie nie wyobrażacie. Jagnajagna -witamy! ja się przyznam, w ciąży Was podczytywałam, ja wiem,ze bezsensu ( bo tu wszystkie śledziły los grudniówek hihi),ale lubiłam. TY nie jesz mięsa? dobrze kojarze? a może nie... i dziewczyny chyba już wszystko napisały,zatem poczekamy i zobaczymy czy pomoże... co jeszcze...a a propos imienia jagna... ale to może innym razem hihi... I tylko napisze,ze troszkę mnie tu z tymi spacerówkami, skoczkami zadziwiłyście,ale co tam,, każdy robi jak czuje! i moja kindzia też ma nowe umiejętności : śmieje się w głos, cudnie! .przekłąda rzeczy z rączki do rączki, chwyta obiema rączkami co się da - fakt,ze pcha do buzi od razu,ale to inna sprawa, lezy już na brzuszku i podpiera się ładnie rączkami i w tej pozycji próbuje coś złapać jedną ręką i wsadzić oczywiście do buzi, zajada chrypy kukurydziane i już 2 razy dostałą marchewkę. dziś 3 dzień i w ogóle jest grzeczniutka i słodka! nic się nie zepsuła. I tyle o nas! było cudnie! jeszcze tu wróce! :-) Ale teraz umykam! Buziaki dla Was wszystkich moje siostry kochane! :-) \Mam troszkę pytań,ale że mnie olewacie zawsze to nie wiem czy będę pytać hihi pewnie do tego czasu zapomne, ide, bo Kindzuk wstałą i wyje wniebogłosy!
  3. hej przykro mi,ale nie popisze. zaraz jedziemy do dziadkow na tydzień.jak wroce Tm dam zna. Sylwka ela ma racje. zamiast sie tak martwic idz do lekarza.on powie,ze Tm normalne kupy i bedziesz spokojna:-) pomarańczowa tez dobrze pisze,ze na spokojnie z tym rozszerzaniem diety,no i mleko jest bardzo wazne. moja cora skończyla 4 miesia'ce,a Ja tylko mleko w nia wlewam i ciesze sie ze pije. wiecej nie pamietam buziaki dla wszystkich
  4. fasolka to sie nazywa podzial pracy:-) moj juz nie pamietam kiedy moj umyl podlogi.na szczescie super gotuje,zatem jest bardzo przydatny.mogl mnie rozpakowac,ale padl tak samo.hihi dobralismy sie idealnie. tez polecam mieszac mleko,najpierw jedna miarke nowego,ze 4-5 karmien,potem zwiekszac ilosc co do spacerowki to jesli sie rozklada na plasko to spokojnie mozna juz 5 miesieczniaka klasc,nawet mlodsze dziecko. dobra,z tel jednak ciezko. a w zoo bylo bosko
  5. hej.zyjemy.ale co to za zycie;-) maz w domu i czasu brak na wszystko.ale w końcu postanowilam pierwszego mini posta z mojego kosmicznego tel napisac. :-) kika jakbys o mnie pisala z tym nadmiarem czasu ;-) reszte sprobuje wieczorem z kompa.bo zaraz porzadki a po obiedzie do zoo safari jedziemy. wczoraj zasnelam w ubraniach i wstalam o 4 rano. niezle no nie? milego dnia i dzień dobry :-)
  6. no tak literówki rządzą! Sylwka - masz pecha powinno być! Gapp - reklamować klime i już! ja sobie teraz bez niej życia nie wyobrażam. Pamiętam jak jechaliśmy ze starszą - jak była maleńka nad morze, bez klimy. o ludu! cięzko było, wszyscy upoceni, okna pootwierane.
  7. Hej. Tak, u nas też duszno, gorąco i biegaliśmy dziś nago...prawie ;-) Kindziul znaczy się. Elzunia,a jakbyś uspiła na cyca i poszła spuścić wodę to myslisz,ze by się nie obudziła? ,ze na cyca jest mocniejszy sen? :-) Pewnie tak,bo co innego spać z cycem a co innego z guma :-) I ładnie waży Laurka, moze się okazać,ze nawet więcej niż 6kg, tak jak i u nas się okazało. :-) Kiedy macie szczepienie? docia -czy córcia ma przyrosty prawidłowe? ile waży? jak to się ma do wagi urodzeniowej? Moja też niby powinna pić mleka w 4 msc 150ml, a może ze 3 razy udało jej się tyle wypic, a tak to jedziemy na 90ml-120ml,a niby za 2 dni już powinna 180ml pochłaniać. Ale zapiski na pudełku mleka i normy to jedno, a życie drugie. Każde dziecko jest inne, ma inny apetyt, inne przyrosty. jedne jedzą dużo i często, inne mało i rzadziej inne mało i często itd. Jeśłi dobrze przybiera, to bym się kompletnie nie przejmowała ilością i częstotliwościa. Moja też co 3,a nawet czasem co 2,5godz je. Co do kupy po zupce to normalne,że są w niej kawałki niestrawionego pokarmu, przewód pokarmowy dopiero uczy się trawić nowość. nie ma opcji, by dał radę ot tak sobie z nowością i dlatego kupy są też innnego koloru. Czy TY podałaś zupke, czyli mieszankę warzyw od razu, bez wczesniejszych prób z marchewą i ziemniakiem? bo moim zdaniem najpierw trzeba wprowadzać pojedynczy składnik, potem dopiero jak dziecko je dobrze przyjmie to mieszać. MOże być tak,ze któryś składnik dziecku nie pasuje. i nie wiesz który. A jak kupa twarda to może powinnaś dać więcej picia w dzień? jakiś soczek jabłkowy rozcieńczony wodą? A snu 8godz zazdroszczę,moja w dzień sobie je normalnie,ale w nocy budzi się co 2 godz czasem i wydaje mi się,ze cały czas karmię. Fasolka - gratulacje! 1 kg to już coś!, znaczy ruszyło się:-) biegasz po tej wsi cały dzień i po ogrodzie w międzyczasie to nie dziwota,ze kg spadają :-) tylko nie szlaej za bardzo, bo mnie przegonisz.. a u mnie mimo ruchu postępów brak. wierzę,ze to mięsnie się pojawiają,a one duzo ważą hehehe a prospos tej dyni i ziemniaka - Hipp ma słoiki ziemniak-dynia, ziemniak -szpinak. pojedynczo nie ma nikt. I jak z uchem? u nas jeszcze po całym dniu i gorącym jeszcze, Kindziukowi brzydko pachnie szyja,ale przy takich fałdach to nie dziwota,dostępu brak i czyścić ją trudno. :-) Youssta, i jak buzia Majeczki? goi się? i napisz jak przeżyliscie podróz? dzieciaki jechały z tyłu,czy jak macie to rozwiązane? i jak się mieścicie w aucie z 3-ma fotelikami? U nas dziewczyny z tyłu jeżdzą,ale myslę o tym by starszą do przodu dać i sama siąść z tyłu. Sylwka - masz pewna , po prostu, 2 lata jeżdzę wózkiem z pompowanymi kołami i nic nigdy im się nie stało, jak CIę to wkurza to zamień na piankowe. może masz polski wózek to do producenta napisz. zawsze taniej będzie. Hihi, Jagódka - u nas to ja bym życzyła sobie gabineciku,ale nie ukrywam,ze marzą mi się tylko i aż 3 pokoje - gdziekolwiek :-) A w ogóle to nikt nie zauważył pytania dot przepajania i dopajania,a przecież same cycne tu nie siedzą :-) !!!!!!!!!!!!!!! I dziś kupiłam ten krem na przebarwienia w Super Pharm, już smarnełam się nim i bedę czekać na cud! :-) I złożyłam wniosek w ZUS o przedłużenie macierzyńskiego. Napisałam po swojemu,ale pani w okienku,dała mi ichni do wypełnienia. Ale mają taki gorszy,bo trzeba napisać od kiedy do kiedy trwał podstawowy i od kiedy do kiedy dodatkowy i musiała mi pani pomóc liczyć. znaczy zerkneła w system i podała :-) I jeszcze dostałam ten kwit o ubezpieczeniu,ale tylko do konca maja, bo dodatkowy urlop muszą wbić w system najpierw. Zatem tylko gin mi został teraz, w pon się bede umawaić,bo w pt pani nie przyjmuje i tel milczał. Ależ jestem dzielna. :-) tyle załatwiłam dziś i jeszcze na bieżni spaliłam 880kcal. (taki mi pani wyliczyła) :-) Gapp- na czarno, nie! chyba Tobie w brązach lepiej, nawet rudościach :-) A nadżerki to teraz się nie wymraza? wypalania już chyba nie ma.. a może to to samo.. ? nie chyba nie! Betinka - a co z tą siekiera nie tak? chodziło mi,ze kurę się sierkierą załatwia, albo może chodzi o te dwa nawiasy za słowem siekiera? te nawiasy ułozyły się w takie cudne, silikonem wypełnione usteczka ;-) A ciuszki piorę nadal w dzieciowym podwójnie płuczę i prasuje. Wiem, chyba się nudzi mi w domu,ale zaręczam,ze nie. :-) Ale jeszcze 2 miechy i przechodzimy na nasz proszek i tylko płukanie podwójne zostanie. OJej i zapomniałam się pochwalic,ze z Kindziulkiem od 3 dni ćwiczymy brzuszkowanie i dziewczyna jak burza idzie. głowę już trzyma troszke i nawet dziś sama zaczeła się na boki przewracać. raz jeden raz drugi i w ten sposób przekręciła się o 270stopni na macie.bo tak się kotłowała tam dziś. znaczy,nie wolno jej już na przewijaku zostawiać. Nigdy!!! Monia - wracajac do kwestii glutenu,to mnie najbardziej rozbraja info,ze daje się 2-3gr glutenu, znaczy ile wsypać kaszki? nigdy tego nie wiedziałąm i dawałam miarkę, potem dwie, potem łyżeczkę lub dwie gotowej zwykłej. potem zwiększałam ilość. Camilla - no oczywiste,ze sroczka łeb urwała ..jak to nie znałaś takiej wersji hihih,ale ja dziecku mówiłam zawsze,ze nic nie dałą tylko frrrrrrr poleciała, poleciała.. a z tą suką, uką to cała ksiązeczkę takich drastycznych rymowanek mamy. nie wiem kto się odważył to wydać,a mój mąż nieswiadomy zawartosci kupił. Zuzia - warsztaty Klanzy zaliczyłam 2 razy, potwierdzam fajne zabawy i tańce i przydaje się. i też bym sobie tak grupowo potańczyła. :-) I nic nie mówicie o samotnych spacerach, bo zaczepiłamtę moją sąsiadkę co w ciązy chodzi i tam ją wypytuje,a ona mi mówi,ze się niedługo przprowadzają,bo tu za małę mieszkanie mają! no i co? nie ma dla mnie nadziei:-) Kusion --też myslę,ze ten obrót to przypadek hehe noż daj spokój DOminik jest miesiąc młodszy od Kindziuka , niech już tak nie fika za mocno ;-) Jagodka - no tak, gotowe kaszki są słodkie, dlatego ja polecam kleiki, moim zdaniem wartości odżywcze identyczne. ew. te kaszki zdrówy brzuszek,one już chyba od 5-go msc są. I tak sobie myslę,ze jak rano cyca dasz, potem kleik z owocami, potem butla mm, obiadek i powinnaś już wrócić do domu. Fasolka, my się tylko bawimy w a kuku, przewroty na macie, zabaweczki, gilgotanie, jakieś piszczałki lub ksiązeczka piszcząca, to Kingę zaciekawia. i to chyba wszystko. gdzieś miałam takie zabawy dla maluszków. znaczy linka,ale to jak zwykle na starym, padniętym kompie! I nie krzycz tu na mnie! Fifi - 21maja konczy 5 miesięcy i zaczyna 6-ty, zatem od 22 maja możesz podawać. I najlepiej kup sobie manne gotową na mm i dosypuj do mleka , do butli jedną miarkę (potem nawet dwie) zamiast mm zwykłego i juz. tak bym to rozwiązała najprościej. a jak masz czas to sobie gotuj zwykłą manne, tak chyba łyzeczka na 100ml wody wychodzi (nie pamiętam) do gęstości takiej i dodawaj łyżeczkę-dwie do owocków lub warzyw lub jarzynowej. Zresztą są już deserki z manną. ja tak będę robić. tylko nie dam głowy,ze to są odpowiednie proporcje,ale moje dziecko tak dostawało i zyje i ma się super. :-) Aha i tylko raz dziennie tę manna dodawaj. A czy na takiej kaszce nie ma info ile należało by podać? I nie pisz,ze to moja zasługa,ze Styczniówki znów obrodziły z weną, to raczej majówka się skonczyła. Ale jak widać,nie dla wszystkich, bo takie rózne ..dziewczyny..to się jeszcze nie raczyły odezwać.. tak.. a ja nie wiem ,czy pracodawca dał aż tyle dni urlopu..no nie wiem ;-) Smeffetka - robisz brzuszki? chce Ci się? daj mi troszkę chcenia! :-) znów widziałąm dziś taką chudą przynętę. ładna i zgrabniutka była i szła wprost na mojego męża.. mówię - jak nic się zapatrzy..ale on kątem oka ją dojrzał i profilaktycznie odwrócił się ,by pokusy nie było... ale się smiałąm z niego.. choć powiem Wam,ze jak już przeszła koło mnie w tych kusych czarnych spdeneczkach,co to pupy nie zakrywały w całości to dojrzałam,ze to chyba nie spodenki,a majtki,bo koronkowe były. Znaczy zgubiła lub zapomniała spódnicy ubrać. Tak to sobie wytłumaczyłam hihi Dobra, koniec zartów, by wychodzi,zem zdesperowana dewotka i zazdrośnia leniwa. Dobrej nocy! coś do Was jeszcze miałam,ale nie pamiętam. Miłego weekendu,bo ja tu raczej nie zajrzę,bo nadal prasuje..w myslach.. a dziś doszły dwa prania kolejne.. olaboga! ratunku!
  8. ja nie należę do nochaliskich, tylko wąchaczy, wącham wszystko,a moje dziecko najczęściej i mojego męża, on tak cudnie pachnie! serio.. ja wiem to się feromony nazywa... chyba ale ja też optuję za brudkami za uszkiem. u nas jak Wam pisałam kiedyś walczyliśmy z uchem i takie brudki też tam były i mimo,ze czuszczę regularnie to jednak zawsze coś z tych upałów, mleka się uzbiera.. a teraz lecem! ale wrócem! :-) Dzień dobry :-) Ważyliśmy Kindziuka wczoraj na szczepieniu... - hippopotam przy niej wymięka! ma praktycznie 4 miechy skończone i waży 6300. moim zdaniem jakoś dużo. w 2 miechy 2 kg przybrała. od poprzedniego szczepienia. takie cuda tylko mleko nan potrafi. :-) hihih miłego! Betinka zatem idą łeb w łeb, tylko Twoja cycna jest :-)
  9. ale mi usta się boskie zrobiły po siekierze... ho,ho! Elzunia! brawo! ja to się nawet bałam spytać jak tam ubieranie idzie hihih \ i ja też na cyca usypiam. takie życie hihi.. na smoczka też próbuj. bo ja niedługo juz porzucam cyca (nie dosłownie) i nie będzie zmiłuj się... trzeba bedzie dziecko wymeczyc by samo padło.
  10. Maż skoczył do dentysty, Kindziuk kima,a Starsza w żłobeczku..mamusia nadal nie ruszyła prasowania, ale im więcej o tym mówię i mysle, tym bardziej się przekonuje,ze czas zaczać hihi..jednak tego jest tak dużo,ze mówię dziś do męża ze tego nie ogarniam i codziennie wchodze do pokoju- patrze na te stosy i wychodze,bo mam załamkę hihi Kushion - no nie odmienia się i juz :-) ,bo Tojasze to brzmi jakby wersja pierwotna w mianowniku była Tojaha,a nie jest hihih I do Ciebie też bym się na te pomidory wprosiła,ale poczekam az tu do mnie przyjedziesz,bo wiesz gdzie mnie znaleźć. mój brat z 10lat zagramanicą mieszka i nie byłam u niego,a co dopiero do Ciebie lecieć. no chyba ze bilet zasponsorujesz,bo ja bezrobotna to wiesz... ;-) I ja też czekam az Agniesiulka wskoczy i wyjasni wszystko co z tym glutenem itd... Hihi i celulit... ta.. ja nie mówię Kindzi,ze ma fajny celulit, bo to kobieta i nie chcę jej martwić od małego :-) Elzunia, proszę bardzo, piszę co wiem... albom gdzieś usłyszała lub wyczytała. Ale Kushion i betinka mają rację, intuicyjnie, matka zawsze wie najlepiej :-) Do mnie dziś przyszła paczuszka z Nestle - w środku mały sinlac- bleee (wiem,ze dzieci to kochają i niektóre,zwłaszcza alergiczne zyją na tnim miesiącami,ale dla mnie to ulepek i tyle. )i próbka kaszki 5zbóż i talony znizkowe do Rossmanna, to mi się podoba najbardziej, bo własnie miałąm dziś zrobić zakupy słoiczkowe i prosze, jedną marcheweczkę mam za 1gr. ale nie o tym...tam jest też ksiązeczka o wprowadzaniu pokarmów i tam jest napisane jak wół,ze mamy piersiowe to nie pożniej niż w 6miesiącu, czyli tak jak my..zatem dziewczyny, na gluten spokojnie macie czas :-) i ja też optuję za skórką chleba.. proste rozwiązania są najlepsze. :-) A co do regularności pór karmienia to tam tylko tak napisali,ja mam na butli teoretycznie w wiekszosci, a karmię róznie,bo to zalezy od spania, spaceru, drugie karmienie wypada między 10a 12,a to raczej spory rozrzut. jedyne co mnie się podoba,ze mamy po 2-gim karmieniu kupe. Zawsze! Poza tym, moja na majówce potrafiła nie jesć 7-8godz, nie chciałą mm i już, i zyła tylko na cycu (a tam takie pustki) i wodzie lub herbatce na dobre trawienie. Kochana i nie wypijaj herbatek, dasz w upały, raz dziennie jakaś w inny dzień inna dziecko musi smaki poznawać :-) Ja mam tę na dobre trawienie i raz dziennie lub co drugi dzien daje, i moja od razu 125ml wypija. całą butlę. bo to zarłok. I PYTANIE:do mam które dopajają, co ile dajecie dzieciom pic? bo ja chciałąm kilka razy dziennie,ale moja jak jej dam wodę lub herbatkę to od razu żłopie cała butle. A i sliczne macie foto w tej chuście! :-) tak Laurce pupkę opina zgrabną hihi.. moja takiej nie ma! Betinka - już coś! data wyznaczona, nie ma zmiłuj się! ale cytologię już czas zrobić,bo ja raz do roku robię zawsze!!!! hehehe,ale babcia boska, załątwiła kurkę na rosół jabłkiem. po co siekiera! ;-() No własnie jak przeczytałam to co w tym linku ostatnim,to sobie pomyslałam,co ja się tu wymądrzam, niech dziewczyny poczytają i wezmą na luz. ale przy pierwszym dziecku to jednak jest inaczej, człowiek stra się trzymać terminów, rozpisek, wytycznych,a tu trzeba zaufać dziecku i sobie. :-) Jak to nie pospaceruję z maminka! ? szkoda.. No widze.. Mamelka, a co szkodzi z Jasiem się zmobilnic? i na kawkę jechać? ja nie móioę,ze te 500km do mnie,ale tak do Krakowa... ;-) gaz też dobry pomysł,ja mam męża pod telefonem... hihih A w ogóle chciałam prosić dziewczyny z lubuskiego! te podczytujące, niech się tu któraś ujawni i pojdzie ze mną na spacer do Parku Róz nawet! a potem stawiam kawę! :-) i ciastko-ale dietetyczne! :-) Wiosna, chałek nie kupuje,bo cała zjadam na raz! a z masełkiem takim pysznym to na pół raza! Ja usypiam na cyca.. zaczyna jęczeć, pocierać oczy, biorę na kanape i daję cyca i śpi w mig.,ale jak jadła niedawno to tylko smoka i po głowie pomiziam i śpi też. Ja swoją dziś ważyłam i 6100 na domowej wadze wyszło. cholernie dużo mi się wydaje, ja nie wiem jakie Wy macie kulki,ale moja ma taki podbródek,ze szok. az mnie to zaczyna martwic, dobrze,ze zaraz słoiki wejdą to stanie z wagą troszkę. bo ja się martwię, ze latem to jej się tam odparzenia zrobią na tych pulpetach. ale jaby nie patrzyc, dobrze wazy,bo za 2 miechy powinna podwoić wagę to chyba się uda. do tych 6660dojść,a nawet przewyższyc. Betinka, ja nie wiem czy rosna,ale wypadają tak strasznie,ze nie daje rady juz. czesze co chwila i pomagam im wypaść,bo mam już dość tych włosów w całym domu, starsza chodzi tylko i zbiera. Kusion, jejus, jakbyś o mnie z włosami pisała. masakra, nie daj Boże smoczek wypadnie na łózko,cały we włosach, poduszki całe, pościel, podłoga.. a ja do sprzątania codziennego to mam długie zęby jak to się mówi hihi.. Dobra, umykam, bo zaraz na zakupy jakieś jedziemy, jak mąz wróci od dentysty sparaliżowany na pół twarzy i bełkoczący coś. mam ubaw z niego... wtedy..
  11. i nie formie a firmie... cholera, mogłam przeczytać nim puściłam w eter.
  12. i nie smiać się z zmieniaka,ale pewnie wiecej będzie takich tworów.
  13. Gapp. normalnie mnie się naraziłaś! z tym fotelikiem! normalnie! Ty zawsze musisz pod prąd? hihih zawsze z czymś wyskoczysz! jak tak można! skandal! Albo dwa skandale! ;-) Pozdrawiam! :-) Jak mówicie na Malą zdrobniale, bo moja kumpela mówi TYśka!
  14. Hej,hej! Ależ mnie nie było:-) Ale wczoraj wróciliśmy z wojazy. Dobrze,zeście za dużó nie pisały, nie musze miliona stron czytać :-) U nas dobrze. własnie wróciłam z kuj,kuja, byłam sobie krew pobrać, tak profilaktycznie bo jeszcze nie byłam po porodzie, u gina też nie byłam jeszcze, seksu też nie było. wszedzie -jednym słowem- jestem zapóźniona. MASAKRA!!! hihih A w czwartek szczepienia drugie. Ciekawe ile waży nasza mała grubcia,bo taka z niej kula. Ja myśłe,ze dobiłą do 6kg już. Hipcio normalnie. :-) I już w 68 rozmiar wskoczyłysmy i 62 odstawiłysmy. Co jeszcze ..leniuszek jak byłą tak jest. A własnie doczytałam,ze strasza dzień przed 17tyg sama - pierwszy raz - podniosła się na rękach po połozeniu na brzuchu.zatem czas by Kundziuk też się wysiliła. Na przewroty to jeszcze jej miesiąc, półtora daje. I dietkę rozszerzamy za jakieś 2tyg. zaczniemy od marchewy standardowo, potem dynia, jabłko, zmieniak, mieszanka marchew jabłko i poleci. Pamiętam ze starsza uwielbiała jarzynową z Bobovity, bo my głównie na tej formie bazowalismy i marchewkową z ryżem. No i to chyba tyle.. a nie, nie chwaliłam się chyba jeszcze, ze zobaczyłam 6 z przodu! hihi 69,7 miałam 11 dni temu,przed rozpustnym dłuuugim weekendem,a dziś 69,9. No! to ja rozumiem! Ciasta tyle zjeść, fryteczków z maca i jeszcze mieć 6 z przodu hihi..moja waga ewidentnie się naprawiła. :-) Ale od słońca niestety znów mam okropne przebarwienia na twarzy. Szlag by to trafił. A smaruje IWOSTINem 50-tką. PytaniE: gdzie można dostać ten krem na przebarwienia w ciąży, PERFECTA MAMA! ? rossmany nie posiadają, tesco też nie. Ponoć pomaga. I tak sobie czytam o Waszych dylematach jedzeniowych. i tak chciałąm zapytać a po co Wam te słodkie kaszki? znaczy dzieciom. one naprawdę są tuczące. Jak dziecko sąłbo przybiera to dawać,ale tak? po co? Moja 2,5 latka ze 30 razy może w życiu zjadła kaszkę, dostawałą na noc przez jakiś czas takie 8zbóż czy 5zbóż ,by zagęścić mleko i by bardziej syte było,a z kaszek to owsianke mleczna chyba tylko i jabłkową,ale to już dawałam na gęsrto na śniadanie czasem przed złobkiem,bo wychodziła wczesnie i miałą pożno tam sniadanie. Częsciej robiłam kleik na mm i dorzucałam poł słoika owoców i takie deser był. W wogóle jestem fanką kleików zamiast kaszek. serio. nie ma co cukrzyć dzieciaków. i próbujcie jak będą cieplejsze dni dawać wodę dzieciom, zamiast herbatek czy soczków. By nauczyły się ją pić. zaprocentuje p[oźniej :-) A co do glutenu, bateinka, no już nie masz takiej starej tej córy. te normy 5-6msc na gluten to już w poprzedniej ciązy miałam. Ale my karmienie mieszane to dopiero po 5ms dajemy. gotowałam zwykłaą kaszę manne na wodzie i dodawałąm do zupek, owoców,albo zastępowałam miarkę mm miarką kaszy manny gotowej z mm i dawałam do mleka. Czasem tez dawałam skórkę od chleba by sobie pociamkało. najchętniej mojego domowego. bo tu naprawdę chodzi o odrobine, ekspozycją to w końcu jest,a nie wielkie żarcie glutenowe. :-) Dziewczyny które karmią piersią to proponuje spróbować ze swoim mlekiem dać zwykła kasze ugotowaną na wodzie. Myslę,ze inne mamy doświadczone podopowiedzą. Agniesiulka karmi tylko piersią zatem też musi ten problem rozwiązać. :-) Ojej przepomniało mi ,ze jeszcze jestem z jednej kwestii zapoźniona ;-) nie przedłużyłam macierzyńskiego w ZUSie, muszek onczenie się w tym tyg wybrać. I drugie pytanie zatem: DO DZIEWCZYN, KTÓRE MIAŁAY UMOWĘ DO DNIA PORODU I DOSTAJĄ ZASIŁEK MACIERZYŃSKI Z ZUS, jak u Was z ubezpieczeniem? bo mnie się wydaje ,ze ja nie jestem teraz nigdzie ubezpieczona i żaden lekarz na nfz niby mi nie przysługuje? jak to jest? mądre mamy nasze kochane, prosze o jakieś info. bo zaraz pojde na kuroniówkę to już będę ubezpieczona,ale teraz to chyba nie istnieje... Youstta - masakra, biedna Majeczka! zagoi się i już! ale powiem szczerze,ze bym nigdy dziecka na 20cm nie zostawiła przy kogucie, bo sama się boję kogutów, gęsi i indorów jak diabli. nie wejdę na podwórko jak biegają luzem. nie ma opcji. ! kiedyś mnie kogut jeden gonił,ale tylko jakoś pofrunął w powoetrzu ,bo go babcia czyms hukneła. z drugiej strony mój mąż też niezły kogut,ale jakiś przyjazny hihih Dobra to chyba tyle na razie! Fasolko, musisz mi dać namiary na siebie i swój ogród, może będziemy z Zamku Czocha niedługo to wpadne poleżeć pod śliwką.. a co do kojców i przenosnych łózeczek ,to nie mam zdania, dla mnie wszystkiw takie same. serio. ale podoba mi się najbardziej to pierwsze z moskitierą. bo chyba ma wszelkie bajery. A i betinka, ja też odradzam taki mały fotelik, bo my niby taki mamy maxi cosi. bo ten nasze pierwszy od wózka to już za mały i teraz wozimy Kindziuka w większym maxi cosi,ale on też długo nie posłuży, moja starsza od 9miesiąca już woziła się w wiekszym tym 0-18kg i taki Tobie polecam, ten nasz jest boski, może śłużyc do 4lat i pewnie tyle posłuży. choć chcemy dać go zaraz młodszej, a starszej tej samej firmy kupić coś 9-25kg. MOja to chudzina ,bo ma ok 13 kg. dobra. teraz ide ogarnać walizku, pranie i prasowanie i obiad .Jezu ,tyle tego,ze ja się w tydzień nie obrobię z moim tempem. Sylwka, szkoda,ze masz mega obrzydzenia, bo przydałabys się, tu chyba z 6 suszarek lezy na kanapie. i nie ma komu prasować hihih Miłego dnia! :-) I dzieki za fotki i tw majowe i te chrzcielne. :-) Cudo, cudo! My też podeślemy z majówki. bo chrzciny już na koniec lipca- początek sierpnia się przesuneły. hohoho! :-)
  15. Hej Dziewczyny! Przepraszam,ze nie piszę ostatnio,ale majówkuję się. W niedzielę wrócilismy ze zlotu - eh..było bosko, o pogodzie nie wspomnę. :-) Dzieciaki wyszalały się, mamuski poplotkowały, już czekam na następne spotkanie. Nie mam kompletnie kiedy wpaśc i coś napisac, tym bardziej,ze już dziś rano, jadę z dziewczynami do moich rodziców i wracamy w niedzielę lub pon - zlaezy jak tatuś po nas przyjedzie i do tego czasu niestety nie mam jak tu coś skrobnąć,bo tam netu brak. Zaległości mi się takie porobią,ze jak już zaczne odpisywać, to skończę po maturach hihi Ale pozdrawiam Was bardzo gorąco. U nas własciwie bez zmian, Kindzia nie obraca się, nie brzuszkuje, nie podnosi głowy - to leniuch jeden! Ale jest cudna, kochana, gaduła, smieszka i grzeczna też. 8 godz podrózy na Śląsk przeżyła super i nic a nic się nie skarzyła na swój los. :-) Miłego wypoczynku, korzystajcie z pogody i od pon meldować się tu znów,bo inaczej bedę kary stosować. ;-) I my zabieramy się za nowości żywieniowe za jakieś 2-3 tyg, jak bedzie bliżej 4,5miesiąca. z tego co pamiętam z dawnych czasów to niby po 17tyg nalezy wprowadzać nowości. a już za chwilę 4 miechy nam strzeli. I nie musze dodawać,ze Kindziul była gwiazdą zlotu hihi... ja też, bo mam złote ciżemki. Kiedyś Wam pokaże. :-)
  16. na brzuch oczywiscie, cholera klawiatura mi padła musze na laptopie \\ pozdrawiam, uciekam
  17. dziewczyny niestety nie mam kiedy napisać, pewnie dopiero po powrocie z majówki. Ale Agniesiulkę poproszę,by za mnie tu wpisy robiła - podwójnie hihi roznegliżowani faceci mi latają za oknem,a ja na drugim pietrze, Kinga ma dzien wyjca, starsza ma jeszcze gorszy dzien,ale idzie jej pierwsza piątka, to może dlatego? W szoku jestem co Wasze dzieci potrafią, moja się pierwszy raz sama przeróciła z pleców na bok jak miała 5 i pół miesiąca
  18. Hej, hej! A ja mam zły humor i nie będę dziś pisać. Mam mnóstwo sprzątania, prasowania i takich robót domowych innych. nie chce mi się,ale co zrobić. Mąż mnie znowu zostawił na lodzie z opieką dla Kindziulki i moje 3 dni vacum znów sobie poszło. Coż widocznie nie jest mi pisane pomeczyc się na biezni za moje pieniądze ;-) Zatem Fasolka nie martw się, ja też już nie chodze na vacum. :-( To już chyba 4 raz jak wszystko musze przestawiać pod niego i jestem z tego powodu cholernie rozżalona. Dziękuje za informacje o sposobach na plamy, mówicie,ze są takie cud-mydełka? i że niby tylko ja jakaś inna i 2 dni mocze w vanishu hihi, A na marchew też tylko ten sposób znam i potem na słońce wywieścic,albo już się oswoić z tym,ze plamy zastaną na zawsze hihi,bo marchew słoiczkowa (znaczy plama po niej) jest trudna do zlikwidowania, w przeciwieństwie do gotowanej, swojskiej. Camila - jak się zarejestrujesz to za jakieś 3 dni powinnaś już miec karte, szybko przysyłaja. mancia - hihi, kupujesz krzesełko ,bo jest ładne? ale prawda taka,ze funkcje są takie same,to co za róznica. I moim zdaniem funkcja rozkładania się na płasko jest zupełnie zbyteczna. Co Wy tam zamierzacie dzieci na drzemkę układać? w krześle do karmienia? nakarmić i wyciągnać, ew, dać zabawki i niech sobie siedzi - jak już będzie siedziało - i się chwile bawi, jak mama obiad robi. Fasolka - nasze nie ma podnózka regulowanego i nigdy nie było nam to potrzebne. I jest ceratowe,łatwe do zmycia, a latem wkładałam na nie tetre,by się dziecko nie przyklejało. to tyle. Ale to drugie które wybrałaś wydaje się byc bardzo fajne. tylko ten materiał mnie interesuje,. czy bedziesz musiała co chwila zdejmować i prac? bo plastikowe, przetrzesz szmatką i czyste. agugusia - teściowa zaleciła? znaczy jest lekarzem? jak nie to udaj się raczej do apteki lub pediatry, ja nie przypominam sobie ,by któraś dawała już syrop na kaszel. dobra, spadam. nic więcej z siebie nie wydusze. nawet mnie wyjazd już przestał cieszyc, bo jak tak dalej pojdzie to nigdzie nie pojedziemy.. Miłego dnia życze! Donia - kciuki trzymam.
  19. Dzień dobry:-) No pięknie, Elka zdradziła ile mam lat i teraz wszystkie moje córki się ujawniają. tak, tak, mam ich kilka,ale w moim wieku to wiecie miałam czas by je zrobić hihi Dziewczyny nie słodzcie tak, bo się zepsuje i co to będzie. ;-) Ale to miłe,ze Wam się dobrze czyta moje pokrecone teksty. Cama - TY niewierna! i jeszcze wpada by się pochwalić i ucieka znów na FB! łajza jedna ;-) Agniesiulka - miało być krotko! hihih i mnie tu zawstydzasz na całej lini! no przecież wiem kto to Dzwoneczek, przecież to Julia Roberts ;-) znaju, znaju,ale już jakiejś trylogii o niej to nie, chyba ze chodzi o : Piotruś Pan, Erin B. i Pretty women ;-) Ale kiecka jest booooombowa! ja też będę prosić o taką, jak już się wyrobisz z tymi przedszkolnymi pracami nadliczbowymi. I normalnie ja się tak cieszyłam ,ze mi się udało wyrwać z domu na to vacum a TY uswiadomiłas,zem frajerka do kwadratu.no dałam się "wycyckać" w biały dzień, bo to ja im płacę. chlip, chlip I nie ukrywam,ze jak szłam tam to marzyłam,ze się lezy i odssysają,ale niestety rozczarowanie moje nie zna granic. ;-) Elka - mam normalnie wyrzuty sumienia, boś się doprawiła i tyle. no było iśc na ten spacer? ;-) i nie możesz napisać,ześ schudła, nie i już! ;-) Jagódka, będę na obiedzie w pt? może byc? mogą być naleśniki. Dziękuję, bo się zastanawiałam,gdzie zjemy. tak koło 12-13 postaramy się wpaść. :-) i jak Tobie życie tyle razy da w dupsko i zobaczysz,ze nic się nie da zrobić,tylko z tym pogodzić to od razu się humor poprawi, bo co innego zrobić hihi tylko tak się da przeżyc na tym świecie. Ale prawda taka,ze mój mąż jest optymistą nieziemskim i on mnie ładuje od rana, bo wstaje zawsze w dobrym humorze, czego o mnie powiedzieć nie można. A w ogóle wszystkim kwietniowym Agnieszkom - najlepszego! :-) I powolę sobie bezczelnie, poczęstować wszystkie ciastem naszej Agniesiulki, musi już być pyszne, czy ja przepis już dostałam>? bo nie pamiętam/ Madzia - i wszystko jasne, anemia, sił brak, spać się chce a dziecko woła, chłop woła, obiad woła, pranie woła i spacer też itd. Ale teraz to już będzie dobrze. I zobacz jak się człek z rana ogarnie i weźmie w garsć to robota idzie jak burza! cudo!!!!!!! :-) Buziak! A maminka faktycznie ma trójke dzieci, Pole, syna i męża - widziałyście go na fotkach? normalnie jakaś 18-stka ;-) I maminka, nieładnie tak długo nie pisac. Lisabell to samo, mam polecony wysłac? Mufi - a TY co? co to strajk jakiś? jak Cię zobzacze na fb,a tu nie, to będzie kiepsko ! Fasolka - dobrze, ze się wziełaś za tego chłopa, bo już miałam interweniować ;-) a betinka tak tu pisze, bo sama się opędzić od swojego nie może hihi no i teraz czas na mnie. olaboga! I betinka, widzisz i do Was Słońce doszło. a nazwijmy rzecz po imieniu... piżdzi w kieleckiem, tak moja rodzina od strony mamy mówi, bo wszyscy z kieleckiego (dawnego) i koło Buska mieszkasz? miałam kiedyś chłopa stamtąd, nawet znany gość w mieście, ale nie powiem kto ,bo jak się moj dowie, to mi manto sprawi. Zuzia,a Wy tez z Wysp,ze tyle km jechaliście? kurde Kinga płacze,bo ją ta zołza moja kochana obudziła.. koniec. może wróce, nim mi mysli nie uciekną.. ale dziś jedziemy do dziadków i mogę już nie zdążyc. a gdzie koko, sparking, youstta,kika, fasola, kushion, julka i reszta? może potem, a i napisałam,ze ten fotel nie jest drogi, a cholera miało być ,ze drogi, bo był i jest,ale warty! ceny takiej ! dobra spadaaamm a jak sobie radzicie z kupami i brudnymi ciuszkami? bo u nas tylko 2 dni pmoczenia w vanishu i dopiero pranie, bo inaczej palmy były... pa cdn.
  20. Hehe, ale namieszałam. wyszło,ze poszłam spać i wróciłam przez sen pisząc.. ;-) I póki pamiętam: pytałyscie o park dinozaurów, gdzie jeżdzimy: http://www.park-dinozaurow.pl/ i kiedyś któraś pytała o fotelik 9-36 kg. my takiego jeszcze nie mamy, jak starsza skończyła 9 miesiecy to się nie mieściła już w te nosifdła maxi cosi i musielismy kupić nowy i mamy taki 0-18kg, świetny jest, jeszcze się mieści,a ma już 2,5roku (córa), waży ok. 13kg. ale ten fotelik ma funkcję montażu przodem i tyłem i nam na tym bardzo zależało,bo była za małą by przodem jeździć i za mała wagowo,by w fotelik od 9 kg wejśc, 9600 miał na rok. i ja bbbardzo polecam, choć drogi nie jest,ale sprawdził się niesamowicie. http://www.autofoteliki.pl/britax-first-class-plus Fasolka - dziękuje, miło mi bardzo. Ale bądźmy szczerzy, dobrych dusz tego forum jest więcej. :-) i brakuje jak ktoś się zapomni i przez jakiś czas nie pisze. I jak to nie wiesz co to vacum? ja też tydz temu nie wiedziałam. ale byłam 2 razy na tym by zobaczyć co to za zwierz. i idę za tydzien na 4 razy, o ile los znów nie spłata mi figla. I bierz się bierz do roboty. ,bo ja już miałam wczoraj 70,0,a dziś niestety 70,1 hihi, muszę wagę wywalic. A może Filipa wiatr tak smagnał po policzkach? hihih.. Betinka - potwierdzam ,na północ od Wrocławia też już od 3 dni słońce cudne. ale idzie na wschód, zatem bądź cierpliwa. Sparking- a ja będę chyba przez Bytom przejeżdzać. Nie mazgaj, zrób posiew i wtedy się martw. Ściskam Cię mocno i będzie dobrze. no przecież nic takiego u Madfzi się nie dzieje, tylko pewnie xlę próbkę pobrałaś, a u takich maluszków to bardzo częste, ja nawet nie umiem tego worka przykleic, bo nigdy nie pobierałam moczu. No i się namachasz z tym wózkiem. Biedulko. My zeby wsadzić kiedys do Colta to nawet kółka musieliśmy zdejmować i bokiem stawiać. I zapomniałam Wam powiedzieć, tym z dołu PL, zebyscie mi nr tel dały,bo jak będę nadjeżdzac to zadzwonię i sprawdzę co dajecie na sniadanko i wpadne z rodziną hihi... Dobra, lecę na zakupy, potem obiad z baru przyniosę - aż mi wstyd ,zem taki leń,ale wykupiłam na tydz no i teraz musze. ;-) mIŁEGO DNIA!
  21. Fasolka - córciu moja! No wreszcie, Ty sobie łazisz na dwa spacery - no rozpusta w biały dzień. i przez to nic nam tu nie piszesz.. Nie wiem co Tobie o tych czerwonych polikach napisać, moim zdaniem to nic złego. nic bym z tym nie robiła. a nie macie w domu za ciepło? I bardzo proszę. Czasem naprawdę nerwy puszczają,ale trzeba dać radę,bo jestesmy dorośli. tylko,ze ja czasem nie daje :-( a jak próbuje wyjśc do innego pomieszczenia to córa za mną. i jak tu ochłonąć? ;-) jak ją wyganiam to ryczy i koło się zamyka. I jak to nie wiesz co to vacum? zamykają Cię w kapsule w gorsecie - znaczy kawałku pianki nurkowej i każa chodzic po biezni i to pod górkę. ogólnie fajnie,bo mozna ddtvn obejrzeć,bo tv wisi na scianie. ja trafiłąm akurat na chudą,a dopiero co po porodzie!!!!!! cholera! ;-) eko mamę,która mnie denerwuje strasznie. w tv oczywiście, nie w sali z vacum. Dziewczyny, jestem z Was dumna, tak się fajnie zebrałyście. Elka - a to spaghetti to zjadliwe z tuńczykiem? co tam jeszcze dodajesz? groszek zielony? Agniesiulka - no,zęs poszalała dziś, co tu tyle piszesz, potem mi powiedzą,zem ciapa i nie daje rady... ;-) i o co chodzi z tym pyłem? ja mam chyba za młodą jeszcze córę, ona na razie się pyta czy w przedszkolu komuter jest, bo urzeczona jest ojca tabletem i umie go obsłużyc, a ja nie. ta... wstyd. a chlebuś mi się marzy... ale ja nie piekę,bo bym cały zjadła,jak to zawsze bywało,a teraz staram się bez chleba, by to 69,9 zobaczyc. ;-)i tak od dziś do niedzieli to ciacho by stało? tak długo? ja bym zjadła ... I normalnie jak kobita Cię mogła zwolnic, kiedy bez Ciebie oni nie dadza rady? ;-) Kika - TY też piekłaś? ale nie pisz jak pachniało, bo mi język ucieknie... I ja przepraszam,przegapiłam to o leżaczku, moja lubi lezec, a jak jeszcze się ją zabawia to nawet na podłodze może.. dziś nawet zasneła na podłodze. biedulka,ale w jednym pokoju spała starsza, w drugim kanapa zawalona praniem była i ja sobie prasowałam,a ona na kocyku spałą na podłodze.. wiem,mogłam do łózeczka zanieć,ale by mi się obudziła... I hustawkę też lubi,bo nawet ze 30min tam posiedzi. Jagódka - no widzisz, ja to fajnie się u Ciebie ułozyło. my naprawdę nie rodzimy się z umiejętnościa obsługi maluszka, trzeba samemu dojść do wielu rzeczy. w dodatku nie kązdemu trafia się aniołek grzeczniutki, są też dziecka charakterne i to jest wyzwanie. A mleko nie wpływa na ilość pokarmu, bo chyba o to pytałaś. I pytacie o krzesełka, my kupilismy po 6msc do tego czasu karmiłam w leżaczku. moim zdaniem warto zakupic, bo mozna dziecko przy stole posadzić potem z dorosłymi. ale żeby znów kasy wydawać za dużó to nie widze sensu,bo wszystkie są takie same lub bardzo zblliżone funkcyjnie. u nas rok posłuzyło. i jest jak nowe. czeka na Kindziulke :-) Monia -ależ dzielna aerobik wodny! no,no! i tak bez mleka ? w ogóle? nie dałąbym rady! jak to bez ryzu na mleku, owsianki, kaszy mannej? ja uwielbiam. I coś o słoiczkach jeszcze, bo ja ich zwolnniczka, bo: niestety sama nigdy takiej róznorodności nie dam dziecku bo skąd cielecinke, królika? i jakieś miksy warzywne. poza tym w podrózy niezastąpione, a my się wczasujemy czesto. Ale jak cudnie jest ugotować takie zupki .. ojej,. Kindziul wstałą, lecę dać jesc i spać. Dobranoc! I chyba youstta pisa,ze jej dzieci płaczą tylko na kupe, jedzenie i spanie. moja też. musze to szczerze przyznac,zatem jest taka prosta w obsłudze. i cieszę się,ze przy obu córach omineły nas kolki i nne cuda. I przypominam mamom karmiącym butla,ze czas na zmianę smoka na większy.. taki 3+,dla tych co skonczyli 3 miechy. bo mi tu akcja z Fasolką dopiero umysł rozjaśniła. i czas na wymianę takich smoków uspokajających, chociąz chyba tu są do 6miesięcy,ale to zalezy chyba od firmy.. Marcia - tak, umyć, osuszyć dokładnie. wiem, awykonalne ! :-) Sama mama - na pneumokoki szczepić, jak najbardziej. meningokoki bym sobie podarowała, bo szczepionka którą mamy jest (ponoć) na szczepy które u nas nie występują. ponoć kto misezka na wyspach powinien zaszczepic, moj szwagier mówił też ,ze tez osoby przy wschodniej granicy. Ira - a to świnie! normalnie az się zagotowałam. na policje zgłosić! Jagódka - tak, mili i uprzejmi a puszkę wrzucą, bo za cieżka i wynieść trudno do kosz.a Prostactwo i słoma z butów!
  22. Dziewczyny uwielbiam Was! :-) MNie samej humor poprawiłyscie! :-)
  23. a omlety oczywiście z dzemem z czarnej porzeczki... i mnie zaproś, bo mi się już zachciało jesc. a takie uwielbiam!!!!
×