Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tojah

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tojah

  1. ale wiecie, kto wie, czy ja sama bym w piżamie nie siedziałą cały dzień, gdyby nie fakt, ze musze córę ze złobka odebrać codziennie,a teraz jak siedzi w domu ,bo chora to musze i tak ubrać obie i iść po obiad. znaczy ja już o 11.30 byłam na dworze, na godzinke w piaskownicy,ale zobaczycie, niby się mówi, mobline dziecko, starsze lepiej,ale potem to nie ma w lęzaczek, potem trzeba zabawy wymyslac i bawić się z dzieckiem. to dopiero wyzwanie .. ;-)
  2. Czekaj Elka! Nagrabisz sobie ;-) i jak to nie możesz werandować? a lezaczek? ubrać Laurkę i na leżaczek przed oknem otwartym, da się ! ;-) i pogrążyłaś się tą wczorajszą sukienką... normalnie brak słów hihi.. Madzia- cholera! za daleko! ale pociągi są do mnie bezpośrednie, to TY musisz przyjechac.. :-) No kurcze, może Cię choćtroszkę rozweseliłam. Ale na serio polecam jednak wyjść do ludzi. siedzeniem w domu się dobijesz! Proszę, spróbuj się wyszykować - nawet dres stoleruje! i idz na małą przechadzkę! nawet na zakupy.jaja kup i omlety na obiad zrób. dobra, bo zelazko się grzeje, młoda w huśtawce (bo kupiłam używaną huśtawkę i super jest! ) , starsza zasypia i zasypia.
  3. Madzia mi, jak ja Ci zaraz w dupsko strzelę, elka to samo. już spadać od tego kompa, prysznic, ubrać się, strzelić makijaż, ubrać dziecko, a niech płacze - nic mu się nie stanie. i na dwór. .Elka nie bo chora! to werandowanie! ale żeby w piżamie? o 15? po drodze kupić mieszanke gotowa na obiad i luz. zmolestować jakąś mame w piaskownicy. Dziewczyny,. takich chwil bedzie jeszcze mnóstwo,ze bedziecie miały ochoe udusić swoje dziecko, bo ja takowe chwile mam. ale ja mówię o starszej, bo w kośc mi daje czasem bardzo. młoda jest grzeczna jak anioł. na razie. (trzeba wyjśc z po0koju, najlepiej na balkon, odetchnąc i wrócić z miłością w sercu :-) ) Madzia u Ciebie dodatkowo się nakłada żałoba i strata taty! Przykro mi bardzo,ale musisz się wziąć w garść! I tak podziwiam,jak przy refluksie udało się Tobie taką kluskę wyhodować. Kumpeli córa nic nie przybierała,a w pierwszym miesiącu życia już zabieg miała i tez na pepti jechała. Jejus, ja bym Was i wysłuchała i do porządku doprowadziła, choć u mnie też bajzel, obiad z baru hehehe, leń jestem... starsza usypia od 1,5godz i już mnie kurwica bierze... ale co tam... brwi też jak krzaczory,bo nie mam jak z dwójką zejść tam- do kosmetyczki znaczy się i wejśc po tych długich schodach. może młodą w chuste? a starszą u boku? Madzia jak sama sobie nie pomożesz to nikt tego za Ciebie nie zrobi, a uwierz mi zę dobry 30min spacer da Ci tyle energii,ze jutro bedziesz lecieć na dwa takie spacery! CHoć Gapp ma racje! psycholog też pomóc może, bo tu już chyba ciężko jest! wyjdz z domu w weekend, nie masz jakiś koleżanek? nawet takiej jak ja? emerytki 60-letniej? z braku laku...choć ja swoją bardzo lubię i szanuje :-) Mąz też ma recę, butle umie zrobić! Albo idzcie oboje do ludzi, do centrum handlowego, nie wiem.. do lasu, co wolicie. Madzia - gdzie mieszkasz? A Gapp. ja mieszkam w stolicy (północnej) lubuskiego.taka zagadka dla 6 klasy SP ;-) (przypomniało mi się,ze pytałaś) Trzymajcie się dziewczyny, najgorzej to się poddać i oklapnąc. Nie ma tak! kurcze musze zmykac, bo karuzelka stoi i młoda już nie poleży, trzeba się pobawić i nakarmić. spróbuję wrocic wieczorem. i proszę o relacje! Głowy mają byc już umyte!!!!!!!!!!! bo wpadne i zobaczycie! ;-) a ja mobilna jestem - nawet pkp mi nie straszne.
  4. Hej ho! Na sekunde, bo nie mam czsu,bo mąż zaraz wróci i mnie nakryje,a gary nie pomyte i bedzie olaboga! Agniesiulka - no! wreszcie! :-) I nawet nie przeprosiłas,ze Cię tyle nie było i polecone poszły za Toba. Wózki potem obejrze, ale ponoć coneco mają fajne. W ogóle odradzam takie spacerówki z dwoma rączkami, choć sama taką mam, bo jednak wygodniejsza była by z jednym pałąkiem, jedną ręką wtedy mozna sobie fajnie radzic. my mamy lire czy coś w tym stylu. potem znajdę. Tika - sprawdziłam na siatkach - ponad 50 centyl,zatem rewelacyjnie! akurat. :-) Docia - moja w 13tyg ważyła w domowych warunkach wagowych ok. 5300. ur się 3330 Elzunia - TYś chyba dawno klapsa nie dostała! coś nie chciałą tu pisać? co to ma znaczyc! dobrze,ze Cię mój szacowny autorytet tu przygnał ;-) Wiecie, czasem jak sobie pomyslę,ze mogłabym byc niektórych z Was mamą.... to mi miło hihi Youstta - a u Ciebie to chyba się jakaś pusza z dobrymi wiadomościami otworzyła! Najwazniejsza sprawa! Kingulka! Suuuuuper!!!! I zaraz druga mama!!!! taka cudna waga.... ehh.. ale robisz - masz! :-) Agniesiulka - a jak ja Tobie tej 6 z przodu zazdroszczę, ja cały czas powyżej... 70,6, 70.2, 70.8, 71. noż a 69,9 nie chce się pojawić, choć nie wiem jak tam się sadowie na tej wadze... ale wszystko to wina braku vacu hihi Kurde... tyle musze popisać i kiedy? może z wieczora jak dziecka pospią. bo dziś mam dwie w domu i jutro też, bo jakiś wirusik wpadł do złoba... i przez to czasu na nic,ale poszłam na łatwizne i obiad kupiłam w zaprzyjaźnionym barze. I ja chce mieć trójkę dzieci? ja? jak sobie z dwójką nie radzę organizacyjnie. porażka. ;-) Fasolka - nie martw się, dopiero teraz zaczniesz podrózowac, bo my też zaczeliśmy jak się Karola urodziła. na roczek wybralismy się do Pragi, a co! niech dziecko ma fajne urodzinki..;-) ona na szczeście rodzona w długim weekendzie i czasem się uda, ze kilka dni wolnych. Dobra, zmykam, bo czuję że mąż już do auta pod pracą wsiada. Buziaki.. A co z maminką? Ona też chyba chrzciła teraz, no nie? bo ja też bym się o pogodę zapytała hihi
  5. Hej, hej! Kinga śpi,a mama polata po necie szybko, bo potem ogrom sprzątania mam. Ja wiem,ze niby sobota dniem roboczym,ale powsinogi jestema i zawsze staramy się w weekend poza domem,a potem bajzel wielki... Alez mieliśmy cudny weekend. Sobota w Mini Zoo, kupilismy marchewę i pokarmilismy zwierzaki. Myslę,ze dla mnie to większa frajda niż dla Karoli,bo ona woli plac zabaw hihi,zresztą jak mi się uda może kiedyś przesłać Wam filmiki to same zobaczycie. O ile doprosze się mojego, bo niestety nie pamiętam kiedy dostałam od niego foty robione telefonem. A aparatu nie chciało mu się zabrać. A w niedzielę pojechalismy do dinozaurów i tam dopiero było super, bo są 2 place zabaw i mamuśka się bawiła jak mało kto.. cóż głupieje na starość. I cały czas się bałam,ze ktoś z obsługi nas podejrzy i zrobi raban,ze to dla dzieci tylko... Wracając okrężną droga zobaczyliśmy drogowskaz - Pałac w Rogach, no to skręcilismy i po dziurach z kosmosu dojechalismy pod cudną bramę z łańcuchami i po pocałowaniu klamki i obejrzeniu pałacyka z oddali,wrócilismy na trasę. A Kingula była tak szlachetna,ze całe 5 godz -w trasie i po powrocie do domu jeszcze- przespała. Anioł - nie dziecko! (7 godz bez jedzenia - szkoda ,ze w nocy woła chyba co 2 godz, na szczęście spimy razem) I Karola sobie ucieła w trasie drzemkę, eh.. fajnie tak sobie na luzie z rodzinką spędzić weekend. obiad wzielismy po drodze u Chińczyka i luz, gotować nie trzeba. No i pogoda dopisała. bo bez tego nic bysmy nie odwiedzili. A za tydzień jedziemy do dziadków, a za dwa zjazd, a za 3 może Poznań,a potem Grudziądz, ja tam uwielbiam w trasie byc. I ogromnie się ciesze,ze Wam się wszystkim chrzciny udały.. Nie taki diabeł strszny no nie? ( to powiedzenia bardzo adekwatne ;-) - mam coś z głową dziś) A Hrabia musiał się cudnie zachować, bo to w końcu Hrabia,a nie jakiś chłop małorolny ;-) Mufi - dzieki. Kindziul się przebudza, wczoraj wyrobiła tygodniową normę snu, to dziś zapomnij,ze polatam po tym necie.Cholera! Ktoś pytał o kolor kupy - u nas jest piękna musztarda - sarepska, czasem chrzanowa, ale nigdy nie francuska - ta z Kamisa wiecie z gorczycą. ;-) I ktoś inny pytał o załozycielke topiku. Weszłam z ciekawości na jej nik i ma zapisane 7 postów chyba ,zatem od razu przestała pisać. pewnie z ciąży nic nie wyszło. ogromny odsetek ciąż do 12 miesiąca ulega poronieniu. kiedyś nawet się nie wiedziało,ze ciąza była,a teraz szybko testujemy i wiemy.. Agniesiulka, w TY gdzie? przybywaj! :-) Sparking - fajne krzesło, tylko czy ta funkcja bujania się przyda? no chyba,,ze dla starszaka,ale moje po roku używania wyszło z tego krzesełka i siedzi w takim prostym z ikea. takim dorosłym! :-) I moze za 30lat ,ale kiedyś, a ja nawet kiedyś nie mam. bo mi nikt nie chce kredytu dać,a tu takie fajne mieszkanka niedaleko budują! Z takim widokiem na Warte! :-)a z prawem jazdy to tak samo prawie miałysmy, ja robiłam na 18, potem z 15 lat nie jedziłam, 5 lat temu odnowiłam, pojedziłam rok i jakoś potem konkubent mnie woził, potem ciąża, jedna, druga i nadal nie jeżdzę, poza tym w tym miescie się boje, u mnie, było łatwiej. a tu tramwaje atakują hihi I wiecie jak my się cieszymy z przedszkola, jak dzieciaki. hihi. bo to wreszcie zakonczyło jakąś czarna serię i już teraz będzie raj!!! o tak! Maarcia - kushion dobrze pisze (w koncu jest przez dwa n :-) ) idz do klekarza, bo to może nic fajnego nie jest, skoro tak się dzieje i jeszcze bóle do tego. Jakbyś miałą chudnąć z zabiegania to raczej inaczej byś to czuła. A swoją droga to 50kg nie miałam nawet w SP, od zawsze miałam koło 60 - no poza aktualnymi czasy I jak suknia jest to mozna czekać na wielki dzień! :-) Fasolka, nie daj się, Fifi, chce przejąc kontrolę. :-) Moja córa dziś złapała majtki mężą, bo sobie na krześle wieczorem ubrania naszykowała i biegnie z nimi za nim i woła: tata! majtki do prania! To się nazywa fest dziewucha, szkoli nawet starszych! A niech się uczą porządku! Faktycznie z tym rzucaniem się przy jedzeniu może być sprawa smoczkowa. kurde ,człowiek już nie pamięta.. Jak dokopię się gdzieś do naszego krzesełka to podeśle,bo polecam bardzo! Ale wiecie co 3 dni temu zrobiłam? chciałam utopic Kingę - przypadkowo! na serio! Dałam jej butlę ze smoczkiem starszej - krzyzykowym i ona jakos się zaczeła krztusić, mleko się wylewa, ja nie wiem co jest grane, czyzby za gorącę? czy ona niegłodna szok. i jak popatrzyłam na smoczek to się sama w łęb strzeliłam. I wiem,wiem, 2,5 letnia dziewczyna nie powinna pić meka z butli ze smoczkiem. wiem ,wiem,.ale poczekamy aż Wasze będą w tym wieku - i wtedy wrócimy do tematu ;-)bo to temat rzeka. Jagódka - masz godzinną przerwę w pracy na karmienie, możesz też na pół etatu wrócić,. próbuj, jak chcesz to się da. z rana i w nocy i wieczorem karmic. Przed wyjściem do pracy, potem od razu po przyjściu i z wieczora.. da się, choć męczące, zwłaszcza jakby się na 8 godz szło do pracy. bo cycki pekna. ja do tego czasu nie dociągne z cycem,bo marzy mi się do 5-6miesięcy. Monia - dmuchnij w twarz jak się od płaczu dziecko tak zapowietrzy... a jak zakrztusi to do odbicia weż, albo na bok. I co Wy z tymi zębami? no Hrabia ja rozumiem, wyjątek jakiś. ale moim zdaniem to nie zęby..u większości. to kolejny etap rozwoju, teraz dziecko poznaje ręcę, ma je w zasięgu, potem wszystko co trafi mu w rękę wsadzi do buzi i to bedzie dłuuuugo trwało. w buzi są receptory i dziecko tak poznaje świat. a ślini się, bo nie potrafi jeszcze przełykać sliny. Nie wiem kiedy moja starsza miałą pierwszego zęba - musze w notatkach forumowych sprawdzić - bo to moja skarbnica wiedzy,ale miętoliła w buzi wszystko tak ja Wasze dzieci. A MAluda to dla mnie też od marudy... no proszę, jaka w błędzie byłam. Wstyd! używać słów któych się znaczenia nie zna! Julka - ja karmię do bólu, czyli 5-6 miesięcy bo wiecej nie dam rady hihi... ale jakbym mogła to bym karmiła do roku. ale cóż, myslałam,ze z drugim bedzie łatwiej a wcale nie było. znaczy to ze mną jest coś nie tak, albo pokarm nie taki, albo technika ,albo taka uroda :-) O znalazłam to docia! moja wypija z piersi - ile nie wiem i do 3-4 razy w dzien po 90-120ml mm. Gapp - ty suchotniku hihih, jak Tobie tak dobrze karmienie idzie to nie poddawaj się, powalcz troszkę :-) Fasolka to nasze krzesełko - tylko za Chiny Ludowe tyle nie kosztowało, było jednym z tańszych na ryknku wtedy, 150-180 płacilismy. http://allegro.pl/coneco-gobi-krzeselko-do-karmienia-wysylka-0-2012-i2240398176.html http://allegro.pl/coneco-gobi-krzeselko-do-karmienia-w-wa-modlinska-i2270451731.html to już polecam to http://allegro.pl/nowe-krzeselka-do-karmienia-sweet-baby-tylko-169zl-i2253740754.html funkcje identyczne, tylko weższe jest. niby, bo wymiary siedziska identyko. ladybird - mnie też się wydaje,ze nie ma co siebie i Hani męczyc, tylko spróbować z mm. wiem, każda mama chce długo karmic. a jak w nocy z karmieniem? bo moja w dzien kiepsko,ale w nocy to ssie jak odkurzacz,az mi wnetrzności wyciąga. dosłownie ;-) dobra, to tyle, odpisuje zawsze od konca i ile zdążę to napisze,ale już czas na mnie.. bo Kindziuk zawodzi... Miłego dnia! :-)
  6. z dzieckiem na reku, bo ta starsza cholernica sie tak darła,ze mi młodsza obudziła - pisze :-) juz wiem co chciałam... chciałam sie pochwalic.ze z odwołania dostalismy sie do tego przedszkola... zadowolonam jak mało kto, bo to oznacza,ze sie cos ruszyło w moim zyciu na plus. i musze przyznac,ze pomaranczowe dzis dały czadu - jak mnie rozbawia taka akcja, dziecinada na poziomie zerówki.i dorosłym babom sie tak chce. współczuje :-) marcia- nan jest super, drugie pokolenie na nim chowam. :-) ale spróbujcie dac juz dzis butle na próbe,zeby jutro niespodzianki nie było...chyba,ze butle juz miał jasku z herbatka np. i ja nie wiem grill wazniejszy od kiecki? do czego to doszło...hihi zebys nie wyladowała jak ja rok temu, w nidz chrzciny, w sobote zakupy i stres niziemski, bo dupsko mi w nic nie wchodziło i awaryjnie nie miałam nic a te odparzenia pod pachami to penie od niedośc dokładnego wytarcia po kapieli, bo nie wiem jak u Was ale moja się nie da tam wytrzec, ręcę trzyma przy sobie kika - masz całkowita racje. jak zawsze :-) ale co to da? mnie tez pewne rzeczy dziwia.. choc ja jestem zdania, ze i tak tu ostatecznie skoncza wszystkie - o Wy niewierne hihi .a poza tym, kazdy ma prawo pisac gdzie chce. wolny wybór:-) tylko niepotrzebnie z tego sie afera mała robi i jakos tak szybko sie zadziało wszystko. natel- Ty pytałas o poczte? edzia - walcz, piecz, kroj, mieszaj dzielnie i potem fotki prosimy..:-) kusion, a Ty masz fajnie na imie jak moja blizniaczka..., przez jedno n czy dwa? ona przez dwa. No i daj się dziecku pobawić. ehh. ja wiem on spać, a TY bara bara z meżęm... ale dziecko jednak funkcjonuje w trojaku,znaczy jemy, bawimy się ,spimy. I dzieki Wam za wszystkie porady dotyczące tych ranek, odparzeń? potraktuje je czymś tłustym. a na ręce suche i pekające nam się sprawdziła neutrogena do suchyk rąk, taka biała z czerwoną nakrętką - krem do rąk znaczy się. Kika - nie, nie naderwała, to takie odparzenie czy coś? pimafucin gdzieś mi szwagier kiedyś dał.. ale czy jeszcze znajdę? U nas też takie "brudki" tam są,ale czasem to trudno się ich pozbyć. i od razu mam pytanie, wiem naiwne.. Ale ja tu gdzie mieszkam, praktycznie nie mam znajomych,czy Ty (lub inne mamy starszaków) poznałyście w przedszkolu jakieś fajne mamy i się z nimi zaprzyjaźniliście? ja troszkę na to liczę..wiecie, wspólne problemy, urodzinki dzieci i takie tam... bo kurcze, wydaje mi się,ze ja taka fajna jestem a za cholerę nie wiem jak tu poznać fajne mamuśki lub inne kobitki. I mam tylko tak naprawdę moją 60-letnią kolezanka z byłej pracy i razem chodzimy na kawke i psioczymy na szkołę i czasy hihi.. Choć obok w mieszkanku laska jest w 5 tym miesiący ciąży,to mimo ,ze poza dzień dobry nic nie mamy do sibie coś się zmieni? wiecie,bedę taką fajna starszą siostrą z radami hihi Sparking - frida i odciągniej to co ma i będziesz iwedzieć czy to katar... moja też lubie pieluszke na głowie mieć lub przynajmniej w ręku i ją pomietolić sobie. Jejuś i nie piszcie tu teraz po kolei jak Wam żal i że polubiłyscie dziewczyny i forum,bo ono jeszcze nie umarło. Przeżywa tylko jednodniowy kryzys. !!!! to się zdarza i szybko mija. A i widać,ze nie mam tu dziewczyn z dołu PL,bo żadna nie ma ochoty na kawkę ze mną,a szkoda! ja to sobie zapamiętam jak któraś bedzie chciałą tu na zachód przyjechać. ;-) sikorka czesć! ja CIę skądś znam, możliwe to? bo wydaje mi się,ze już się kiedyś pytałam czy bogatka... Serio :-) mancia - TY już się lepiej nie odzywaj z tym nowym mieszkaniem. noż kurde! jak mnie się marzą , małe 3 pokoje, w stanie obojętnie jakim! Cholera!!!!!! Zazdroszczę!!!!! A i przypomniało mi się o tym napletku - ja matka dwójga córek Wam coś napisze. Niby mówią nie ruszac, nie odciagać, nie tykac,ale pamiętam,ze u nas jedna laska też tam nic nie robiła i jak wpadła do lekarza to dostała ochrzan bo coś tam się zadziało, dostała maść sterydową i wszystko pomału się ładnie rozruszało i zaczeła delikatnie odsuwać, bo niby nie trzeba ale tam się wydzielina i brudki zbierają. zatem zajrzyjcie tam czasem..żeby potem zabiegowo tego nie trzeba było robić. bo nie wiem jak to wszystko ma się do stulejki? lepiej się nie wypowiadam już. ale przynajmniej wiem co to worek mosznowy. hihi jak ja dziękuję Bogu ze mam córki ;-) dobra spadam,bo się tak dłużej nie da z dzieckiem wyjącym,a musze jeszcze chate wysprzątać, bo tesciowa zjedzie wieczorem... miłego!
  7. Natel, TY leniu! gdzieś się podziewała? Wiosna przyszła, czas na spacer z dziećmi! Nova Park zaraz rusza,bedziem na kawkę wpadać. Tylko dawaj swoje foty, bym CIę w tłumie rozpoznała.
  8. Hej, hej! Chciałam Wam wczoraj napisac coś z wieczora,ale jak zwykle poległam i wstałam nieprzytomna po północy . Ale cóż ,nie mam teraz czasu, bo jak mgły się podniosą jedziemy na zakupy i do zwierzątek - takie mini zoo dla ubogich,bo za darmo. ;-) I ponoć tamtejszą restauracje,bo takowa w środku jest, Gesslerka odmieniała. nie wiem czy to prawda, musze zrobić wizytacje. :-) Ale co chciałam... osoba ,któa napisała i już po styczniówkach chyba ocipiała ;-) po żadnych styczniówkach. Póki tu piszemy i jesteśmy - póki tu funkcjonujemy. Ja nie mam konta na fb, nie wiem jak to funkcjonuje,ale chyba nie dam rady bywać tyle na necie, by sprawdzić pocztę, odpisać na maile, przeczytać moje forum listopadowe, popisać tam, przeczytać moje forum styczniowe, popisać tam i jeszcze działać na fb. choć nie ukrywam,nęcicie tymi atrakcjami,bo ja lubie takie . Mnie pisanie na forum publicznym nie przeszkadza. Od 3 lat tu funkcjonuje i niejedną pomarańczówkę przezyłam. MOje stare forum przeżyło do tej pory ,czyli da się. Jak są ważniejsze sprawy o których nie chcemy pisac pod publike to piszemy na @ i ślemy. i tak też odpisujemy. Nie ukrywam,ze polubiłam Was i ten temat i nie ma opcji,ze on upadnie. Choćbym sama raz na tydzień miała tu wpaść i napisać. POza tym jest nas tak dużo ze starczy na oba fora. :-) Coś jeszcze miałam napisać.. a... PYTANIE!!!!! MOJE DZIECKO MA ZA JEDNYM USZKIEM, U GÓRY, TAKĄ MAŁĄ RANKE, wiem, zaniedbałam, wycieranie do sucha po kapieli,JAK TERAZ Z TYM SIĘ ROZPRAWIĆ? SMARUJE BEPANTHENEM LUB KREMEM BAMBINO. Może macie jakieś pomysły? jak u Was to wygląda? zaglądacie tam? I jeszcze nim zapomnę! Jagódka, TY się dziwisz,ze dziecko Tobie płaczę,ale jak TY mu takie herezje opowiadasz... jaki konik robi kle, kle, chyba bociani hihihih konik robi iiii haha! lub patataj, patataj! albo takie kląskanie, które jest nienapisalne. Przyznaje ze strasznie mnie rozbawiłaś. Aż spytałam moją 2-latkę,ale z nią się nie da gadać, bo zaraz zaczyna spiewać: kle,kle bocku, kle, kle, witaj nam bocianie itd... A i mam pytanie, na 26kwietnia mamy drugie szczepienie, nie dość ,ze to przed weekendem i moim zjazdem (przy okazji czy któraś mieszka w okolicy Bedzina? może ma ochotę nas spotkać na kawce małej :-) okolice Wrocławia też mijam,ale tylko mijam,zatem nie da rady się zatrzymać) i teraz się zastanaiwam czy przełożyc na maj? (szczepienie, nie zjazd) chyba tak... bo jak mi jakaś gorączka wystapi w drodze to się popłaczę. a poza tym wyliczyłam,ze mija dopiero 5tyg od poprzedniego,czy Wy macie 6 tyg róznicy? NO to miłego i nie kłócic się, prawda jest tylko jedna i znam ją ja! Dobra, mgły znikają czas się ubrać. I chyba Wasza dieta cud jest najlepsza. bo przed vacu ważyłam 70,8, dzś po 2 razach waże się i co..71. no w dupę jęża! ;-)wiem,wiem, mężu miał wczoraj imieniny,ale tylko jeden kawałek napoleonki zjadłam, JEDEN! I jego pizzy nie ruszyłam. i nawet chrupki chleb kupiłam i od 3 dni nie jesm zwykłego! eh.. nieważne. krągłe kobiety też są sexi! A i betinka - no daj ten numer, wymienimy się chłopami i bedzie ok. wszyscy skorzystają. ;-) Fasolka też się przyłączy hihi.. Buziaki. JUż naprawdę lecę! ale wpadne koło obiadu.. I nowe dziewczyny, e tam... nie przejmowac się pisac, pisac,. my też się od Was czegoś nauczymy..
  9. Żyję! Porwał mnie zajec! ogromny wielkanocny zajec,ale już wypluł. ;-) Fasolko dzieki! I dziękuję Wam wszystkim za miłe słowa ( o nas) i słowa otuchy! Normalnie jestem optymistką i wiecznie zadowoloną istotą,ale czasem dopadnie mnie codzienność i wtedy mogiła! Ale cóż, nic się nie zmieniło. Przedszkola nie mamy (cicho sza- dziś złożylismy odwołanie - zawsze ma się ten 1% nadziei) , w złobku nadal komisja się nie zebrała - (cóż czekają szelmy na łapowke,ale nie dam), mąż urlopu nie ma! (sucz jedna, niech ją spotkam na ulicy! ;-) ), vacu sobie odeszło w siną dal... (żegnaj zgrabna pupko na zjeździe) ,ale mam cudne dzieci i fajnego męża, który może mnie kiedyś ruszy hihi... może mu smsa napisze w tej sprawie? bo prawda taka ,ze on zasypia jak ja coś jeszcze robię,albo ja padam usypiając dziewczyny i takie to życie.. i ostatnio się tak komunikujemy! Co jeszcze, żeby nie było,zem w takiej beznadziei - to powiem,ze byłam dziś na tym vacum i jutro też idę, resztę zajec odwołałam. A na te 2 dni zmusiłam teściówę by się przez 45min wnusią zajeła. musiałam zobaczyc co i jak,zebym wiedziała czy mam bardzo płakac, za tym czy nie! I powiem,ze ho,ho! nie wiedziałam,ze to tak wygląda.. szłam sobie i szłam w tych milibarach, wolno bo wolno,ale w 30min spaliłam prawie 400kcal. ha! i kto mi dorówna? Ale grunt,ze nie zemdlałam i wstydu nie było. Jutro troszkę zwiększymy prędkość. może się nie wywalę. ;-) Ale jak pani orzekła,ze rekordzistki gubia po ponad 1000kcal na 30min to oniemiałam,bo to moje, niby delikatne ,to było cięzkie gubienie! hihi..a obok pani siedziałą na takich rolkach i miała luz.. samo się robiło... dobra, nie przynudzam... Co u nas,... święta bardzo dobrz,e poza mrozami okropnymi i siedzeniem w domu przez to. Ojciec mój wnusi nie odkładał nawet na chwilę tylko cały czas na rekach, tak się w niej zakochał. Masakra! dziecko musze do lezenia znów przyzwyczaić... i nawet na spacer sam z nią wyszedł - mnie zabronił. hihih co do teściowych, nigdy mi nic nie radziła, czasem tak się dziwnie zapyta: a TY nie robisz tak czy siak? mówię krótko: NIE! TERAZ SIĘ TAK NIE ROBI! Ale przy pierwszym też nic nie radziła. zresztą ja jestem za stara na takie historie, bo wiem swoje, a czego nie wiem to sama pytam i robię po swojemu. I dlaczego Wy się tak lękacie chrzcin - msza jak msza. dziecko albo śpi,albo ogląda świat, nam ksiądz kazał w razie czego ( karmienie, przebranie pieluchy, wyjce! ) iść do kancelarii do siebie i czuć się swobodnie, zatem luz totalny. zawsze można na chwilę wyjśc z kościoła. MOj zabrał wózek z młodą pod koniec mszy, bo orzekł,ze już czas dać dziecku odetchnąc i poszedł pod koścół. Zatem daję słowo będzie cudnie! U każdej ! I jak kajek (bodajże) jeszcze raz coś wspomnisz o niefajności chrzczenia w lipcu to się obrazę! ;-) jest nas więcej w tym terminie! :-) Donia - nie tłumacz się! zabraniam! Twoje życie, Twój chłop, Twoje dzieci. ;-) Donia, maminka - 100lat! :-) Agniesiulka - dobijasz mnie tym pieczeniem ,sprzątaniem, cholercia ja 1/20 nie robię z tego... zaczynam mysleć zem ułomna jakaś! A też mam tylko dwójkę! i meża! jadę na nauki do Cię! :-) I to na tyle niestety! musze wyprasować dziecku jakiś ubrania na jutro do złoba! i iść pod prysznic i spać! ale jutro znów tu wpadne,w dzien się postaram,to dopisze! bo pytań wyhaczyłam kilka. Pozdrawiam, karaluchy pod poduchy! znów mi myszka zjadła baterie... ależ mnie wkurza pisanie bez myszki... ja nie umiem na laptopie działać. A i przepraszamz,e przepisu nie dałam,... nie wchodziłam już na forum... bo od razu jechalismy... ale dam, dam, bo to taki mazur, którego mozna na niedzielę zrobić. a w ogóle to tylko on mi się udał, bo kajmakowy i babka keksowa zalacowate wyszły, jakieś dwie lewe ręce miałam w tym roku do pieczenia. Dobranoc. P.S. Millea - a TY co się wypisujesz? tak łatwo nie ma, trzeba do zarządu podanie napisac, by się wymiksowac stąd! P.S.2 -Aniela ,to kolejna która trzeba zapraszać i za którą trzeba tęsknić! no klapsa tylko strzelić! powinnaś karę odbyć za tak długie milczenie. bo jedynie tydzien w PL Cię usprawiedliwia... jedynie! i to napisała ta, która 1000 postów dziennie strzela.. hehe.. P.S.3 Alka - nie wiem coś o nabiale chyba pisały dziewczyny! Dla mnie pojedynczy taki przypadek nic nie znaczy i bym się nie martwiła. teraz już naprawdę dobranoc!
  10. ahh Gapp, zapomniałam, GRATULACJE! :-) i z ząbkami lepiej troszke poxniej :-) dla ząbków...nie beda się tak psuc.
  11. Jestem, jestem, ale jestem smutna i rozżalona i zła i w ogóle dupa blada. Starsza nie dostała się do przedszkola ( bo ja nie pracuje) , Młoda na złobek też nie ma szans, bo podań 2 razy więcej niż miejsc,a ja nie pracuje... do tego tak krowa ,szefowa mojego męża zabrała mu urlop na który miała iść i moje odsysanie w vacu poszło z dymem, bo kto mi o 10 rano przez 10 dni popilnuje dziecko? nikt! DO tego wyjazd zlotowy pod znakiem zapytania, bo zamiast od maja to juz od kwietnia idzie w dyżurach i wszystko mi się wali. idę płakać! a potem się spakuje i pojadę do rodziców na święta, jak upiekę mój owsiany mazurek i zjem go całego to może mi się polepszy. Wracam w pon, bo skoro nie ma urlopu to do wtorku nie posiedzimy. A poza tym jest ok, siedzimy w domu , Młoda gada, starsza spiewa - youssta - tak jak u Was, tylko do auta wejdzie... hihi I agniesiulka, no przecież ja tylko ze 2-3 razy strzeliłam długiego posta, teraz już ledwie wpadam i zaglądam, zatem pisz, pisz :-) Sylwka - zaraz prześlę :-) Ja bym nie dałą kaszki, zresztą moje dziecko się wychowałao bez kaszek,bo one słodkie nieziemskie. zaczeliśmy zagęszczacz melko kleikiem kukurydzianym, potem ryżowym ,potem na zmianę. i je polecam. a tak to jak kaszką bym miała to nigdy nie wiedziałam jakie proporcje dać melak i kaszki, jeśli już chcesz to kaszką bezmleczną weź dodaj do melka, bez skąłdu pisze, ale obie mi wyją i nie moge mysli zebrać. jedynie czasem dawałam kaszki zdrowy brzuszek, czy jakieś takie 7 zbóż one niby bez cukru a też słodkie mocno. dobra, to tyle. Kusion, tylko TY się tu z okolic ostałaś, Natel nas olała...hihi i dziecko tyle ma umiec olaboga..dobrze, moja ma jeszcze czas ;-) I ja też nadal bez seux po porodzie, jejuś to już niedługo chyba pół roku bedzie... ale co tam grubam to i sama bym się nie tkneła. eh.. głupio już pisze, mąż mnie kocha nad życie i ja wiem o tym,ale jakoś się nie skłąda, kiedy z Kindziulkiem śpie hihi Cudnych, radosnych, rodzinnych Swiąt Wam życzę! Buziaki. Wracam we wtorek. piszcie krótko.. ;-) a fotki zaraz jakieś podeśle! znaczy dziś jeszcze spróbuje.
  12. hej Starsza oglada bajke, młodsza zasypia przy cycu, mozna zatem usiasc na chwilke. jaśmina - slicznie, znam jasmine, teraz w 1 kl gimn piszcie. piszcie..:-) fasolko, ja ide sie wysysac od 11 kwietnia, a na razie z sylwka wciagamy ptysiaki. mój kupuje na jedno posiedzenie 2 paczki,ale zeby nie było, to córka tez kilka z tego zje poza tym w pon zmieniłam fryzure- jedyne 2 godz.masakra, pół godz sie spoxniłam po córe do złobka, takie fryzjerka miała tempo, a wczoraj farba i kolejne 2 godz z zycia.:-) Aga, wiem,ze to z bolcem w tacce tez bezpieczne, ale jak karmiłam córe to czesto tacki wcale nie zakładałam. no i prawda taka,ze to córa sobie to krzesełko wybrała, bo w sklepie wsadzalismy do rónych i sie darła, a w tym naszym ucichła hihi. nie zastanawialismy sie nawet sekunde które.. smeffetka- witaj w klubie zadzumionych, aktualnie mam 7 ognisk opryszczkowych na buzi. na szczescie, te najnowsze - z bezsilnosci juz-dobiłam woda utleniona i olejkiem herbacianym i wygladaja tak jak te odrobine starsze. jak zamaluje kg fluidu, to juz ledwo widoczne sa. dlatego fotek nie robie sobie. ale moja odpornosc siegneła dna, serio, w zyciu takiego ataku dzumy nie przezyłam. dobra, musze konczyc, niestety, bajki sie znudziły. a rotarix jest ok, jedyne 300zł ;-) i obie córy zadnych efektów poszczepiennych. postaram sie wrócic koło 14-15 jaj starszak pojdzie spac,o ile pojdzie
  13. Hej z wieczora. Jako,ze zasypiam.. te solanki tak na mnie działają hihi.. to krótko.. KIka - pytasz o typ krzesełka. Zdecydowanie to drugie w kropki. ja mam podobny rodzaj,ale aktualnie nie moge znaleźc w necie. postaram się poźniej pokazac. wybrałam krzesełko z tym bolcem zabezpieczającym przed wypadnięciem mocowanym w siedzisku, nie w tacce. Moim zdaniem to bezpieczniejsze i dużo wygodniejsze. Wsadzałam córę i nie musiałam zapinać pasami i nie wypadła,a ja na spokojnie mogłam założyć tackę, natomiast w tych pozostałych to musisz zapiąc dziecko od razu p[asami,by nie wypadło nim załozysz tackę z bolcem. W dodatku wydaje mi się,ze niestety to kropkowe krzesełko jest dość wąskie i chyba dziewczyny, które je kupiły narzekały - przy większych dzieciach- ,ze jest ciasno. Ale pewnosci nie mam. to tyle. Te drewniane są super, ale dla starszego dziecka, które dobrze i stabilnie siedzi. OJ dziewczyny, nie mam kiedy zajrzeć z pisaniem,ale czytam te tysiące wątków (fasolka - przestań już pisac o tych wafelkach,bo znów ptyśki z Lidla zjadłam i te ich boskie rogaliki maślane). to tyle. jutro jestem z dziewczynami obiema, zatem nawet nie wiem czy dam radę przeczytać. Pozdrawiam, spokojnej nocy, karaluchy pod poduchy :-) Witam nowe dziewczyny! :-)
  14. wszyscy śpia, mamuska wskakuje na nt na chwilke! Sylwka - tak, funkcjonuje taka forma i już 3 raz się spotykamy. :-) tak raz do roku mamy zjazd. I jak fajnie masz, tyle godz snu, ja dziś moją na cycu uspiłam,ale 2 dni z rzędu butlę dostawałą 120ml ok. 19 i już o 22 pobudka na cyca była. i przypomniałaś mi o tych strongach Fasolki, ale moja kumpela podobnie paradowała na miescie. Miła sukienkę zapinana z góry na dół na guziki i to zapięcie było z tyłu i w trakcie ubierania i zapinania guzików chyba tel zadzwonił i się zapomniała i myslała,Ze zapieła do konca. i poszła i tak się dziwiła,ze ludzie się za nią oglądają,ale myslała,ze tak fajnie wygląda (bo ona ładna i zgrabna jest) ,az spotkała brata, pogadała i się rozeszli,a brat woła,ze co ona tak gołym tyłkiem świeci na ulicy i jak się złapałą za tyłek to niestety nie był osłonięty, bo guziki dopieła tuż powyżej. jak się czuła i co myslała o tych usmiechających się przechodniach nie musze pisać,ale od tamtego czasu, zapięcie nosiła z przodu. Maminka - ja dołozyłam dziś jogurtu greckiego, by takie było bardziej zwarte.mozna też jajo surowe dorzucić. i ja ten farsz też wrzucam do naleśników. ojej.. bedę musiałą takie zrobić za tydzien. hihih I z bólem stwierdzam,ze umarłabym z głodu na takiej diecie, matko, ja chyba żyje by jeść, a nie jem by życ. i dlatego waże ile wazę, cholera! Ale na dukanie 9kg z poprzedniej ciąży schudłam,zatem jak trzeba to się ograniczam w makaronach i nalesniorach! i masz rację, w pewnym wieku (ja - 37) już jest inna przemiana materii i trzeba się jednak kontrolować. co racja, to racja!!!! :-) Mufi - bomba ten film! posłałam męzowi i znajomym :-) i spokojnie, moja przyzwyczajona,bo ja żadnej diety nie trzymałam,zatem nic jej nie ruszy. :-) Fasolka - a wodę próbowałaś? ja to zawsze daje herbatkę jak pora karminia to młoda wypija i nie marudzi, wrećz woła o jeszcze. I nie martw się, ja też mam aktualnie 71kg. i zjadłam paluszki ptysiowe z Lidla, na poźną kolacje,ale po swietach już nie jem słodyczy hihi... tylko po których swietach... należało by zapytać. I nawet nie mówi,ze nie weźmie. A ja przewidziałam kupe,bo jak wychodzili to kazałam jej zrobić siku i pięknie zrobiła i mówię do mojego: w gościach to pewnie kupę strzeli,bo jeszcze dziś nie robiła. no i wykrakałam. hehe,ale rechotalismy oboje z tego. Jednak póki dziecko małe, zawsze trzeba mieć w torbie ubrania na zmiane. Julka, TY już się tak nie tłumacz! :-) Alka - trzymam kciuki,by wszystko dobrze wyszło :-) Dobrej nocy, umykam! dziś normalnie ze 3 posty poszły. alem płodna! i widze,ze nawet słowa zjadłam... bo np miało byc ,ze jak córce robiłam dowód to wpisałam 80cm.. ale słowo dowód chochlik zjadł. ..
  15. youstta - ależ duże dzieciaczki. Ja nie wiem ile one na roczek bedą miały hihi I moja po mleku wytzymuje 2,5godz, serio. mysle,ze mogła by jesc nieustannie,ale przeciągam do 3 godz. najlepiej jak idziemy na spacer, to wtedy i 5 godz bez jedzenia wytrzyma. i uwaga, jutro idę z córcią ,a może z obiema, jeszcze nie wiem do groty solnej na seans! ha! nie byłam nigdy,choć mam pod nosem. ja zawsze powtarzam,ze życie to mi się zaczeło jak dzieci urodziłam,bo tyle nowości i miejsc odkryłam i zobaczyłam i odwiedziłam hihi Dzieki za info o huśtawkach. sama nie wiem czy ją kupic, czy nie, chyba na uzywaną się skuszę. bo moja przyzwyczajona, do spania na spacerach, w domu nie chce. łózeczko ją gryzie i śpi po 30min max, a bujana w wózku to i 3godz. Matylda, rodzaj porodu nijak się ma do miesiączki, raczej karmienie, choć ja dostałam poprzednio 6 miesięcy po porodzie, w dniu chrztu małej,ale byłam "zachwycona". a córka była karmiona systemem mieszanym od 2 tyg życia. i nawet 3 razy test ciążowy robiłam,bo jako jedyna ze znajomych mam nie dostałam tak długo okresu. Ciekawe co teraz będzie, bo jak wiadomo wszystko inaczej teraz mam. A i Youstta, dobrze pisze - orsalit -też to kupiłam,ale moja nie chciała wypic, za nic, wsypywałam odrobinę do mleka. ale cieżko szło. Maminka - Kindziuk macha i kopie nogami jak jest na lezaczku. dziś jej nie zapiełam,bo na chwilkę połozyłam,odwracam się ,a ona już nogami do ziemi sięga i za chiwlę by się ześlizgneła. Julka, nie pisza nam takich rzeczy o tych blixniakach, błagam. Ja nie moge takich czytać. POza tym mnie się marzą blixniaki i jak zajdę jeszcze raz w trzecią ciążę to może się uda i będzie dwójka - o ludu! to by była patologia! 4 dzieci w dzisiejszych czasach hihi i jakie TY musiałas mieć duże dzinsy,ze tydzien po porodzie już w nie weszłaś hihi, ja do tej pory nie weszłam w swoje ! (zart to jest! ,zeby nie było ) ;-) Youstta, Cama - o kurde! ale jesteście hiper! ja przytyłam ze 20kg i 10 jeszcze mam. to się nazywa beznadzieja. a Wy jak myszki cichutko poszło samo... ale zobaczycie po tym vacum, jak mnie wyssie, bo ja tak to rozumiem. ale ja musze w miesiąc zmaleć ,bom mam ten zjazd mamusiek. Ale Wy oszukujecie z tym wzrostem ojoj! jak robiłam córci, to napisałam prawdę - 80cm! i tak tam ma. ;-) Fasolka, no własnie też miałam Ci pisac,zebyś czopek dała i dziecku ulżyła,ale jakoś przegap[iałam,ze Fifi się męczy. A dajesz mu herbatkę jakąs? albo wodę? Bo moja to ile zrobię tyle wypije. najczęściej 100ml herbatki na to trawienie dam i za 30min wyje ,ze głodna. I nie ma co się bać wiatru, ja musze do złoba codziennie po córe isć i dziś i wczoraj w deszczu wracałysmy,ale fajnie było :-) Hartujemy się! Mufi - oddaj mi troszkę mleka, ale nie za tę cene co ostatnio widziałam.. tylko tak z serca gratis hihi... dobra, konczę! córa z gości wróciła, poszli z mężem do jego kolegi i wróciła w obcych majtkach. zrobiła kupę w swoje i to w gościach hehe to się tam musiało dziać! biedny tatus, walczył z kupa! miłego!
  16. Pytanie do Tojah - chyba nie bardzo pomoge, na szczęście moje dziecko było szczepione na rota i tylko raz miało biegunke, raz w życiu wymiotowała,ale dlaczego nie wiadomo. Na pewno dziecko musi dużo pić, nie zmuszać do jedzenia, podać probiotyki - świetny jest enterol http://www.doz.pl/apteka/p9111-Enterol_250_proszek_250_mg_10_saszetek , dać jogurty, smecte, jeśłi biegunki nie ustają i to wszystko. Musi pomóc. Maminka - zapiekanka z kaszy gryczanej( moja ukochana): 2 worki kaszy ugotować, 3 jaja na twardo w kostke, cebulka w kostkę podsmażona, serek grani lub pół kostki twarogu - wszystko wymieszać,sól pieprz ( dużo pieprzu!!!) i już, ew, dodać kilka łyżek gęstej,kwaśnej smietany. Zapieć ok. 30min. ale nie powiem w jakiej temp, bo mój piekarnik nie pokazuje i nie wiem, na oko, aż boki się zrumienia. Betinka - i Ty jak zawsze masz słuszność z tym fitnessem :-) Elzunia, TY już pisałaś jak robisz tę owsianke, napisz jeszcze raz, :-) ja też gotuję, na mleku, kiedyś gotowałam na wodzie,ale jednak wolę z mlekiem. I też znalazłam błonnik w proszku: http://www.doz.pl/apteka/p57614-Blonnik_jablkowy_proszek_100_g http://www.doz.pl/apteka/p52952-Digella_blonnik_proszek_smak_cynamonowy_120_g http://www.doz.pl/apteka/p57613-Blonnik_owsiany_proszek_100_g
  17. a zapomniałam linki wstawić: http://allegro.pl/bright-starts-hustawka-hybrydowa-lew-11kg-i2201083696.html http://allegro.pl/bright-starts-hustawka-ptaszek-do-11kg-i2185203542.html http://allegro.pl/hustawka-lew-bright-starts-lula-i-bawi-hit-i2209840659.html wiem,wiem ona takie same wszystkie,ale droższych nie dam rady,te i tak są na kredyt ;-)
  18. Hej, hej! Kundziul jakiś nie w sosie dziś i mi tu wyje co chwila w leżaczku. Dziewczyny, którą hustawkę polecicie, bo wierzę w Wasze mądre zdanie na ten temat. Ja też kupuję błonnik! natentychmiast! I nawet poszłam dalej kupiłam 10wejsc na jakieś vacu activ, nie wiem co to jest, co tam trzeba robić, ale opowiem jak już pojde - 11kwietnia zaczynam. :-) I nawet proszę mi tu nie pisac,ze znacie i to nic nie daje i w ogóle,bo nie bedę czytać takich niedorzeczności. ;-) W dodatku chciałam się zapisać na jakiś fitness,ale mąż mi tu od maja zaczyna pracę zmianowa i nijak się nie mogę dopasować w terminy zajeć, bo wstępnie przeglądałam, znaczy dopasuje, ale co jakiś czas będę opuszczać. bo już jestem zdesperowana moją grubą pupą hihih Dzięki za info o praktykach ZUS owskich, Mufi pociueszyłaś mnie i oto prosze, wczoraj listonosz zapukał do moich drzwi! Ucałować go chciałam. ON też lubi pewnie te dni pienięzne, bo odpalam mu z radości sporą koncówkę. A co tam! :-) tyle mi paczek w ciązy nosił i teraz,ze należy mu się. Fasolko - Kochana! A skażd wiedziałaś, ze ja zawsze dziecko swoje kąpię na brzuszku i nawet więcej! na boczku też ;-) super zabawa! i się nie nabijaj, bo klapsa dam! Już 3 razy Kingę kąpałam! nawet wczoraj, bo się tak skupkowała,ze ccałe ubranie do prania i ona do kapieli,a mąż był u dentysty, to "se" dzielnie poradziłam. I apropos kup to u nas wcześniej była raz na dobe - gdy tylko na piersi była, potem jak brała antybiotyk, to kup było bez liku, potem się troszkę naprawiła i 2-3 na dzien, teraz jak daje już 3 razy butlę (60-120ml) to robi raz na 3 dni,ale zato ogromniastą. Choć wczoraj dwie poszły - zatem nie ma normy. I ja znów mam pytanie,bo ostatnio amnezja mnie pokonała. czy Wasze dzieci kaszlą? moja się tak nieziemsko ślini, ze jak poozyłam na brzuszku na macie to plama ogromniasta była aż się zdziwiłam,ze ulała,ale to slina była. I ona nie daje rady tego połykac, wiem, wiem do 6 miesiąca się dzieci tego uczą i co jakiś czas rzęzi lub chrobocze lub jakoś tak odkaszluje. Bo już się martwię czy ona znów jakaś chora nie jest. no nie wiem sama. I jak czytam co te Wasze dzieci robią to się zadziwiam, moja się przewracała z pleców na brzuch chyba w 6 miesiącu.może się mylę. (sprawdzę jeszcze:-) ) zatem Wasze to jakieś super, hiper dzielne hihih Ale za to jak się ją zaczepi to i pogada troszkę z człowiekiem. I też wymysliłam zmianę fryzury, idę w pon do fryzjera,ale w dzien i kumpela bedzie mi przez godz spacerować z dzieckiem,ale własnie widze ,ze ma padać to kicha, to co ja zrobię z maluchem? nie wiem czy ona mi w domu zostanie z nią zostanie (ona nie ma dzieci i nie bardzo ma pojęcie co z nimi robić,a ma 60lat) , bo na spacerze Kinga zawsze spi, bo kocha spacery! No nic, do pon daleko hihi I pisłąyscie o tym cieknięciu mleka. ja Wam powiem,ze mnie teraz nic nie ciekło od początku i to mnie bardzo niepokoiło. zakupiłam 2 paczki wkładek i nie użyłam nic, tylko do szpitala zabrałam kilka bo kazali. w pierwszej ciąży,to też mi tak kiepsko karmienie szło,ale mleko leciało często i wkładki wymieniałam non stop. noca zawsze mokra byłam,a teraz nic. czasem jak młoda za długo w nocy śpi,to małą plamkę mam,ale tylko z jednej piersi. NO dobra, to chyba ogólnie ogarnełąm wątki, bo nie mam jak zwykle cZasu, cholera, co za życie... ciągle w locie. pranie lecę powiesić,bo nic nie robię tylko piorę i prasuje ostatnio. i zapiekankę idę z kaszy gryczanej już zrobić, znaczy półprodukty,bo mieszać będę poźniej. A okna to licze,ze krasnale umyją hihih Miłego dnia!
  19. Edzia , ja trzymałam dziecko w wózku, nie miałam żadnych kocy specjalnych ani śpiworków, normalnie wsadz w ten spiworek od wózka.
  20. Hej, hej! Ja na chwilkę tylko... dziewczyny,te które dostają kase z Zusu,czy macie na czas, równo co miesiąc? bo ja za styczeń dostałam na początku lutego, tydzi póxniej za luty i od tego czasu cisza. kasy niet! masakra jakaś z nimi. a tu święta za pasem i bida taka. Maminka - fajny ten basenik, my też taki mamy, starsza zachwycona, nad morzem woda zimna a tu nalalismy, nagrzała się w mig i fajnie było. Polecam! I też uważam,ze filtr 50 dla maluszków, a najlepiej jak najmniej na słońcu zwłaszcza w rtych porach 11-15. Starszej smarowałam Iwostinem, sama go uzywam,ale on po 6miesiącu dopiero. ELzunia, nie jest tak źle, moja chyba najmniejsza, bo to 4400. Ale szybko wyskoczy do góry,bo się podkarmiamy już mm. :-) jednak mojego mleka jej nie starcza,albo takie nędzne mam hihi Camila - oszalałaś z tą wagą! o matko! to juz nawet nie oleum...a oleum oleumowe :-) co ile karmisz Emi? i jak długo je? Fasolka - sprzątaj dzielnie! :-) My chrzcimy dopiero w drugiej połowie lipca,zatem prosze się nie martwić. Jak starszą chrzciłam to też miałą 6 miesięcy i była najmłodsza z grupy chrzczonych dzieci. pięnie przespała część w wózku,dlaczego Wy chcecie trzymać dziecko całą godz na kolananch lub rękach? do wózka i bujamy :-) wyciąśgamy na chrzest i potem możemy pokazać kościół. dobra umykam,. coś miałąm Wam pisać,ale zapomniałam. ehhh. a,... własnie,ze też mam troszkę doła związanego z wagą. zawsze ubrania s/m,a tu teraz nie ma ubrać polazłam do sklepu i wziełąm do przymierzalni M i L, zaczełam od L i wlazłam ale opiete było! szok, no to pierwszy raz w życiu kupiłam XL do czego to doszło. A było się tak nie obzęrać w ciązy,ale człek głupi :-) miłego ..spadam. a nie, jeszcze mi się przypomniało o zjeżdzie.. my na drugim moim forum to juz mamy 3-ci zjazd, i też jesteśmy z całej POlski, kto może dojechać, jedzie i jest super! Niestety nie wiedzieć czemu lokalizacja tak wychodzi,ze ja mam najdalej, ale cóż pogodziłam się z tym hihi
  21. Hej, hej! Jeszcze się nie chwaliłam... hehe! korzystając z tego,ze ojciec na wyjeździe, wczoraj mamusia dzielnie niesłychanie, w asyscie dwulatki!!! wykapała dziecię swoje. Pierwszy raz w życiu! A co, jak przygoda, to przygoda! :-) Dziewczyny, co Wy mi tu wypisujecie o tych witaminach? to jak ja dokarmiam mm to już nie powinnam dawać wit K? a ja myslałam,ze D. i dopiero nowe opakowanie dokupiłam wit K. A czemu tak? w mm jest jej tak dużo? czy o co chodzi? musze doczytac w necie, alem leniwa i czasu mi brak. Kusion - w UK nie ma takich zaleceń. tam się nie podaje dzieciom wit K ani D tak jak u nas. Fasolka slub jednostronny to taki, gdzie jedno może a drugie nie, tzn jeden wierzący, a drugi niewierzący lub innowierny i wtedy się robi taki dynks,ze można im dać slub, dla wierzącego jest to sakrament, dla tego drugiego zwykła uroczystość lub zaślubiny jeśli to konkordat. ot i cała filozofia. Moja miała pół roku i pieknie dała radę w kościele na chrzcie. Troszkę pospała, troszkę posiedziała na kolanach u cioci i taty i zaraz był koniec. Ale jakbym miała wybór wolałabym bez mszy. bo w dodatku taka z chrztami jest dłuzsza niż standardowa. Lisa, ale moje takie się grubachne wydaje z buxki, ze nie wiem dlaczego tylko 4,4kg. ale doceniam,ze mama mało do noszenia. Zobaczycie jak to miło, jak trzeba takie 10-12kg niesc np z garażu lub zakupów do domu hihi..jeszcze źle nie mamy. Dobra, umykam. Wiecie,ze na chwilę wczoraj na macie zostawiłam młodszą, a starsza była w okolicy, pobiegłam tylko nocnik wylac -znaczy jego zawartośc,a jak wróciłam to starsza siedziała na młodszej? szok. Co ja się z nimi mam, z tymi moimi dziewczynami. I ja też byłam dziś w kościółku - sama z dwiema. Alem dzielna hehe. Kingula jak zwykle przespała, bo jej tylko jeść dac, smoka w buxkę i pobujać troszke i ona już odlatuje. Taka wychowana ! :-) za to starsza, to ma energii za dwie,aż standardowo zaliczyła wywrotkę, ryk i na 5 sek był spokój.
  22. Hej! Odnośnie wczorajszych utraconych postów mam takie zdanie jak maminka! A wszystko przez to ,ze tak nagadałam w nim Socjo, żę szok. i lufe dostała i uwagę do dzienniczkai klapsy i w ogóle masakra. i potem w trakcie czytania i pisania otworzyłam ten jej link dt chrztu i mi się przeglądarka zawiesiła. pięknie! Ja na szybko bo dziecię płacze. Bylismy wczoraj na szczepieniu, moja grubaska pobiła rekodr i waży aż 4410. Szok, przypominam,ze dziś konczymy 10tyg. no i kto da więcej? ;-) Troszkę mnie rozczarowała,bo dawałam 4,5kg,ale cóż. a najlepsze,ze wyczytałam,ze któraś pampki 4 już kupuje. moja starsza córa miała 2 lata jak porzuciała pampki i to własnie rozmiaru 4, nigdy do większych nie doszlismy hihi, za to młodsza idzie podobnie,bo nadal 1 nosimy, z tym,ze wczoraj już postanowiłam jej kupić 2 i w wielkim tesco roz 2 był tylko ichni czyli gaga jakieś, no to kupiłam,bo co miałam robic. dziwne takie, napompowane. dziś pojadę do rossmanna tam zawsze wybór jakiś jest! mam nadzieje. Kika - no wreszcie! :-) i podjęłaś palący problem łysienia u dzieci, moja ma piekne zakola na czole i przetarcia z tyłu. :-) Agniesiulka, fakt ogormn wyszedł, smaczne bardzo, tylko tak się przejełam,by beszamel był rzadzszy niż normalnie,ze za rzadki wyszedł, w dodatku cukinia puściła soki i ogólnie się działo, jak mi wykipiało w kuchence i się zadymiło hihi... ale już zmodyfikowałam przepis i nastepnym razem będzie gęściej. :-) Dobra dziewczyny, musze lecieć zaraz na dwór zatem miłego!
  23. elzunia - chyba do ogólnego, on CIę pokieruje dalej. ale nie mam pojecia co to może byc. Fasolka, TY tyle nie pij,bo CIę rozsadzi ;-)
  24. Betinka - no fakt, plamistość jest okropna! ale zapomniałam napisac,ze ubawiłam się Waszymi wypustkami. Może i lata swoje mam,ale nigdy nie korzystałam z takich atrakcji i chyba nie skorzystam hihi.. Martini - moja córa też jakaś od 3-4 dni niespokojna, pod wieczór wręcz wyje. karmić się nie da, wierci się, płacze, wierzga nogami, uspokoi się, podje i znów zaczyna złościc się. Odbijam, nosze. Nie wiem czy nam się jakieś kolki zaczynaja po 2 miesiącach? czy raczej skoki rozwojowe tu odgrywają kluczową rolę! Goha - ja chrzciłam pierwszą córcę bez slubu. Łatwo nie było ;-) W moim kościele ks odmówił, powiedział,ze tylko razem ze ślubem,bo inaczej grzech bedzie. Ale w drugim kościele ks się zgodził. w pewnym sensie po znajomości, zresztą mój mąż (mamy cywilny,ale wtedy żadnego nie mielismy) obiecał ,ze weźmiemy kościelny. Z tym,ze u nas raczej jednostronny wchodziłby w gre,ale to nie problem,bo w mojej parafi ks w miesiąc pomaga załątwić formalności. Gorzej bedzie teraz z drugim,bo kościelnego nadal nie mamy, co gorsza mamy cywilny i bedzie znów kłopot. Ale to już problem mojego męża,bo nie chce wziąć jednostronnego ślubu i to on się będzie płaszczył przed księzmi. I przypomniało mi się jeszcze o chrzestnych, ze Marta Kuligowska ,ta co ma bliźniaki, to ma 4 matki chrzestne. - zatem mozna, jakby ktoś miał problem ze znalezieniem ojca i matki. zawsze też istnieje instytucja świadka chrztu. A chrzty po lub przed mszą to moim zdaniem świetne rozwiązania (choć chyba faktycznie jest z nimi tak jak Mufi pisze) , dziecko się nie umęczy, nie ma potrzeby w trakcie mszy zmykac by nakarmic, nie zdąży się napłakac. Monia - z z tym udzieleniem chrztu lub dopuszczeniem do komuni to jest na zasadzie,ze jeśli ktoś ma cywilny tylko i nie ma przeszkód by wziąć kościelny to ksiądz może robić przeszkody ,ale jak ktoś jest po rozwodzie ,czyli nie ma już mozliwości slubu kościelnego, to ks wtedy chrzci bez problemu i dopuszcza do komunii. Może nie bez problemu,ale z pewności nie robi większych przeszkód. A co do zakonników, to moja parafia jest przez nich prowadzona i nam nie chcieli ochrzcić,bo nie ma przeszkód, by ślub wziąć.Zatem róznie to bywa. Ale ja ich rozumiem, nie mam żalu. tylko gdyby to wszystko było takie proste... Maminka - hihi, mówisz Węgier? swego czasu też byłam zakochana w niejakim Miklosu,ale szczęściem nie zostałam jego żoną hihi. Choć Węgry uwielbiam :-) kizia - 700ml? szok! Fasolka - i wreszcie odsapniesz! i tak byłaś dzielna. Bardzo, bardzo! :-) Dobrej nocy, lecę spać , moja się obudziła i zabawa w usypianie zaczyna się na nowo. :-) A jutro szczepienia...
  25. I jeszcze mi się przypomniało,a propos wypadania włosów,zę choćbyście cuda wianki na włosy zjadły i włożyły, to nic nie pomoże, one i tak wypadną. Te które musza oczywiście. :-) Ale nie zaszkodzi się wspomóc witaminami. taka prawda, hormony zatrzymały normalne, codzienne wypadanie i teraz to wszystko musi wrócić do normy. Niestety, trzeba przetrwać. MNie martwi bardziej moja plamistość na twarzy, bo pierwsze niewinne promienie słońca i już widze,ze wychodzi dziadostwo. zatem znów krem z filtrem 50 i jakoś trzeba do zimy przeczekać,a na zmimę jakieś kwasy sobie strzele, może pomoże. :-) I mnie się marzy depilacja laserowa,bom ja czarna i dośc bujnie obdarzona przez naturę, ale kasy brak! no nic, teraz już na serio umykam.
×