Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jusial

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jusial

  1. A ja nie wariuję z dietą, bo moja mała ślicznie je, nie ulewa w ogóle i kupki robi po każdym karmieniu bez problemów (trochę się pokręci, postęka, zrobi się czerwona a potem strzał:-)) i nie miała jeszcze żadnej wysypki. Oczywiście nie jem wzdymających rzeczy, smażonych i gazowanych no i staram się jeść w miarę dietetycznie ale to głównie dlatego że muszę się pozbyć jeszcze 5 kg.
  2. Dzis rano nas położna zaskoczyła, miała nas odwiedzic jeszcze w tym tygodniu, ale nie przypuszczałam że wpadnie bez zapowiedzi i to w poniedziałek rano (tzn o 9:30, ale spałam bo odsypiałam noc). Ale w sumie dobrze że wpadła bo usunęła małej kikut (ja bym w życiu tak nim nie kręciła i pewnie szybko by nie odpadł choć już się słabo trzymał),więc pępek mamy z głowy. Po dwóch nocach gdy mała nie spała do 1 poddaliśmy się i podaliśmy jej smoczek,mam już dość bycia żywym smoczkiem, zobaczymy co będzie tej nocy.. Co do antykoncepcji to ja zamierzam brać cerazete, tak jak po poprzednim dziecku (zostały mi jeszcze nawet 2 opakowania wazne do grudnia), a potem moze tez pomysle o spiralce, już więcej dzieci nie planuję.
  3. U nas na razie problemów z gazami nie było, kupka jest za to prawie po każdym karmieniu i słychać głośno jak wylatuje:-)W nocy mała zaszalała, od 22 do 1 nie chciała spać tylko ciagle być przy cycu (choć dawno oba opróżniła), też będziemy chyba musieli pomyśleć o smoczku, choć chciałabym tego uniknąć na razie bo dopiero co opanowaliśmy prawidłową technikę karmienia (i wreszcie mnie nic nie boli, choć brodawki dalej delikatne i tkliwe na dotyk). Dzwoniłam do konsultantki laktacyjnej, ale nie udało mi się od razu dodzwonić więc pomogłam sobie sama, obejrzałam sobie filmik (http://www.blog.przedporodem.pl/jak-prawidlowo-przystawiac-dziecko-do-piersi-zobacz-wideo/) i po kilku próbach mała wreszcie chwyciła tak jak trzeba:-) Mielismy dzisiaj isc na pierwszy spacer, ale chyba tylko powerandujemy, bo starszy znów ma katarek a pogoda średnia..
  4. cayn nie martw się już niedługo! Mi się dzisiaj pojawiło mnóstwo mleka, piersi całe gorące, ale mała jak tylko się budzi to zaraaz ładnie wszystko opróżnia, tylko niestety brodawki jeszcze się całkiem nie zagoiły i jak sie "przysysa" to bolą,ak już ciągnie to jest ok. Wciągła też kilka kropli mojej krwi - mały wampir:-) Jak na razie to mam aniołka, śpi-> je-> kupka -> chwilę czuwa ->śpi..zobaczymy co dalej.. Ale okazało się że mój synek ma anginę i zapalenie spojówek i musi być odseparowany od nas i jest teraz u teściowej..martwie się bo wczoraj cały dzień przecież byliśmy razem i mógł już małą zarazić..na razie nie ma żadnych objawów - wierzę że moje mleko ją uchroni! Strasznie ryczałam jak się dowiedziałam że mały nie może być z nami bo tak tęsknił jak byłam w szpitalu a teraz dopiero co wróciłam to musieliśmy go wywieźć:-(
  5. cayn nie martw się już niedługo! Mi się dzisiaj pojawiło mnóstwo mleka, piersi całe gorące, ale mała jak tylko się budzi to zaraaz ładnie wszystko opróżnia, tylko niestety brodawki jeszcze się całkiem nie zagoiły i jak sie "przysysa" to bolą,ak już ciągnie to jest ok. Wciągła też kilka kropli mojej krwi - mały wampir:-) Jak na razie to mam aniołka, śpi-> je-> kupka -> chwilę czuwa ->śpi..zobaczymy co dalej.. Ale okazało się że mój synek ma anginę i zapalenie spojówek i musi być odseparowany od nas i jest teraz u teściowej..martwie się bo wczoraj cały dzień przecież byliśmy razem i mógł już małą zarazić..na razie nie ma żadnych objawów - wierzę że moje mleko ją uchroni! Strasznie ryczałam jak się dowiedziałam że mały nie może być z nami bo tak tęsknił jak byłam w szpitalu a teraz dopiero co wróciłam to musieliśmy go wywieźć:-(
  6. cayn nie martw się już niedługo! Mi się dzisiaj pojawiło mnóstwo mleka, piersi całe gorące, ale mała jak tylko się budzi to zaraaz ładnie wszystko opróżnia, tylko niestety brodawki jeszcze się całkiem nie zagoiły i jak sie "przysysa" to bolą,ak już ciągnie to jest ok. Wciągła też kilka kropli mojej krwi - mały wampir:-) Jak na razie to mam aniołka, śpi-> je-> kupka -> chwilę czuwa ->śpi..zobaczymy co dalej.. Ale okazało się że mój synek ma anginę i zapalenie spojówek i musi być odseparowany od nas i jest teraz u teściowej..martwie się bo wczoraj cały dzień przecież byliśmy razem i mógł już małą zarazić..na razie nie ma żadnych objawów - wierzę że moje mleko ją uchroni! Strasznie ryczałam jak się dowiedziałam że mały nie może być z nami bo tak tęsknił jak byłam w szpitalu a teraz dopiero co wróciłam to musieliśmy go wywieźć:-(
  7. mała_agatka dzięki za pociechę, miałąm nadzieję że skoro raz już przerabiałąm karmienie to teraz pójdzie łatwo..nie wzięłam pod uwagę tego że mała też się musi nauczyć (choć według konsultantki laktacyjnej nie trzeba się niczego uczyć bo to jest najbardziej naturalna czynność na świecie..widocznie nie dla wszystkich:-) ) Dzieci rzeczywiście są różne, niektóre spokojne aniołki, niektóre niecierpliwe, przypomniała mi się taka książka którą kiedyś czytałam, zaklinaczka niemowląt czy coś w tym stylu, tam były niemowlaki właśnie pod kątem temperamentu i zachowania opisane i jak sobie z różnymi radzić, może znajdę to gdzieś na necie, bo była to całkiem ciekawa lektura.
  8. Witam, Dzisiaj wróciłysmy z Marysia z kliniki. Mała urodziła się 16.02 o 12:35 przez cc, ważyła 2900, mierzyła 54cm. Teraz walczymy z karmieniem piersią, bo pomimo 2 letniego doświadczenia z pierwszym dzieckiem, teraz znowu jestem nowicjuszką i niestety mam juz zmasakrowane brodawki, a to dopiero 3 dzień..Pozdrawiam wszystkich i lecę się zdrzemnąć póki ten mały głodomor śpi:-)
  9. Chyba cos sie zaczyna, mam skurcze od połowy nocy, a teraz tak co 3, 4 minuty, ale nie wiem czy to nie sa jakies przepowiadające bo dosc słabe i trwaja okolo 30s. Ale pojedziemy, moze sie uda dzisiaj urodzic:-)
  10. Cayn u mnie też nic się nie dzieje, miałam dzisiaj badanie, szyjka się trochę skróciła, ale wszystko twarde i pozamykane..na ktg też nie ma żadnych skurczy, ale ponieważ z dzidzią wszystko dobrze więc się nie przejmuję. Umówiłam się na 22.02. Jeśli do tego czasu nic się nie zmieni to jadę i albo bedzie poród wywoływany albo będzie cc, ale wg doktora raczej marne szanse na poród SN. Mała waży miedzy 2900 a 3300. Ja mam się dużo ruszać , spacerować itp. Może uda się jeszcze trochę pospać na zapas zanim się zaczną nocne karmienia:-) Mój mąż trochę zawiedziony, mówi że po co tak przedłużam jak on juz chce na L4 iść i sobie od roboty odpocząć, cała rodzina juz też czeka z niecierpliwością a my z dzidzią na luzaku:-)
  11. Trzymaj się barbara! Co do czopu to w pierwszej ciąży w ogóle nie zaobswerwowałam, wody mi odeszły i to zauważyłam bo się wylało do łóżka, a później ciąglę się jeszcze sączyło, ale żadnego czopu nie widziałam.. Mam dzisiaj o 15tej wizyte u gina, ciekawe czy coś się dzieje, ale wątpie, bo ani skurczów nie mam żadnych ani innych objawów, tylko wydaje mi się jakby brzuch trochę opadł no i od wczoraj nie miałam zgagi i pierwszsy raz od dawna zasnęłam bez szklanki mleka przed snem która mnie ratowała przed zgagą..ciekawe co mi powie na te bakterie w moczu.. Miłego dnia
  12. Mi też noc minęła spokojnie. A rano byłam odebrać oryginał wyników badań i myślałam że juz nie dam rady dojść do domu. Coś mnie cały czas "dziubało" w podbrzuszu z lewej strony więc szłam powoli jak żółw, teraz nic mi już nie dolega oprócz tego że jestem strasznie ociężała i mam okropnego lenia! Życzę wszystkim miłego dnia:-)
  13. Lena, to życzę powodzenia jutro, zazdroszczę Ci, ja musze jeszcze czekać i na dodatek znów mam powód do zmartwienia.. Zrobiłam sobie dzisiaj morfologie i badanie moczu i wyszły mi bardzo liczne bakterie w moczu, a 3 tygodnie temu miałam pojedyncze i cały czas brałam suplement z żurawiną i jadłam żurawinę i myślałam że już będe mieć spokój:-( W czwartek mam wizytę u lekarza, ale już raczej nie zdąże nic z tymi bakteriami zrobić, czy to może być niebezpieczne dla dzidziusia przy porodzie?
  14. mała_agatka czyli to normalne że mam obawy jak to będzie z tym drugim maluchem, ja nie ryczę ale wątpliwości mam podobne:-)
  15. A mnie zgaga tak męczy że aż budzę się w nocy, dzisiaj o 1:30 musiałam wypić szklankę mleka żeby w ogóle móc przespać noc, dobrze że mleko na mnie działa. Ostatnio nachodzą mnie takie myśli negatywne, czy ja będę umiała kochać tak samo mocno drugie dziecko, boję się jak to będzie jak będę miała dwójkę, wcześniej o tym nie myślałam, a teraz chwilkę przed porodem mnie to męczy..
  16. Widziałyście, policja znalazła ciało Magdy, matka wskazała właściwe miejsce ukrycia zwłok. Koszmar!! Ja dziś przespałam noc ładnie, ale teraz mam opuchnięte ręce, nie mam żadnych innych objawów, ale po tym co pisałyście z tym ciśnieniem kazałam mężowi załątwić jakiś ciśnieniomierz bo nie mamy. Nigdy mi nic nie puchło i dlatego trochę mnie to zmartwiło. Znów mamy problem z samochodem, już odebrane od lakiernika, ale znowu jakiś termostat nawalil..trzeba sie wreszcie tego grata pozbyc. Gratulacje dla kushion i miłego dnia:-)
  17. Dzisiaj to już mróz koszmarny! Normalnie rzęsy zamarzały jak szliśmy z Czarusiem na autobus. Na termometrze miałam dzisiaj -23! A za godzinkę znów muszę tam iść żeby go odebrać. Brrrr.. Wczoraj wieczorem czułam się kiepsko, też miałam takie bóle w podbrzuszu jak na okres i jeszcze krzyże mnie bolały, ale noc cała przespana i rano było dobrze. Dziś mamy mieć samochód, więc mam wstępne pozwolenie od męża na poród, ale może się małej uda te mrozy przeczekać w środku:-) Pozdrawiam cieplutko!!!
  18. A ja codziennie łaże na wymuszone spacerki. Teraz jak mamy auto u blacharza to codzinnie rano z małym do przedszkola autobusem jeżdżę, na przystanek mamy 15 minut dreptania,dzisiaj było strrrasznie zimno!Jak go odprowadze to wracam na nogach 20 minut, żeby 3 godziny później po niego iść..ale pomimo tych mroźnych spacerków czujemy się dobrze. Jutro wielki dzień dla 3 dziewczyn - będę trzymać kciuki żeby wszystko poszło świetnie!
  19. Marcia21 ja miałam znieczulenie do kręgosłupa przy cesarce i w ogóle mnie nie bolało. Trochę było ciężko "zwinąć" się do tego znieczulenia, bo trzeba było przyciągnąć nogi do brzucha, ale samo wkłucie mnie nie bolało, a potem już nie czułam prawie nic poniżej pasa, oprócz lekkiego szarpania jak wyciągali maluszka. Nie martw się będzie dobrze!
  20. katjusza81 ja też się teraz czuję wyśmienicie, nic mnie nie boli, przesypiam noce, zdecydowanie jest lepiej niż kilka tygodni temu..ale mi to zupełnie nie przeszkadza, bo chce żeby mała siedziała w środku jeszcze co najmniej 2 tygodnie. Ja też miałam zastój kilka dni po porodzie i byłam wtedy nawet w Esculapie, bo sobie sama z tym nie umiałam poradzić, jakaś szalona lekarka mnie przyjęła i wyciskała mi na siłę mleko z piersi..a pani z poradni laktacyjnej mówiła żeby nic na siłę nie robić bo można uszkodzić kanaliki..na szczęście nic się nie stało i rzeczywiście jak piersi były troszkę miększe to mały zassał że aż miło i już potem problemów nie było. Najważniejsze żeby często dziecko przystawiać, początki są zawsze trudne, pamiętam że ryczałąm że nie dam rady a potem 2 lata karmiłam z tego pierwsze 5 miesięcy wyłącznie piersią. A co do pojawiania się pokarmu to mi na początku kilka kropel tylko leciało, ale noworodkowi to wystarczy. Mój mały w pierwszej dobie zupełnie nic nie chciał i się tym martwiłam a potem jak załąpał o co chodzi i zgłodniał to ładnie pił. Wydaje mi się że trzeba uwierzyć że się uda i dać sobie i maluszkowi czas i spokój a wszystko będzie dobrze.
  21. Z tym obliczaniem terminu chyba nie jest tak łatwo, mi mój lekarz wyliczył na 21.02 a ostatnią miesiączkę miałam 07.05, ale miałam długie cykle około 36 dni. Z usg wychodzi podobnie więc chyba dobrze policzył. Więc ja mam skończony 36 tydzień i zamierzam jeszcze co najmniej 2 tygodnie poczekać na maleństwo:-)
  22. milalila gratuluję synka! A dziewczynom "na wylocie" życzę lekkich i szybkich porodów. Ja mam jeszcze co najmniej 3 tygodnie czekania, a tak strasznie mi się ten styczeń ciągnie:-( Ale im później urodzę tym dzidzia będzie większa a ja w wakację dłużej pobęde na macierzyńskim :-)No i ostatnio czuję się całkiem dobrze, przesypiam noce i nic mnie nie boli, tylko oczywiście brzuch ciąży i poruszam się wolno..ale dam radę!
  23. A ja nie pamiętam żebym miała baby bluesa..ale może zapomniałam zawsze te dobre momenty pozostają w pamięci a złe ulatują:-) Wróciłam właśnie od mojego lekarza, przepisał mi gynalgin, mam nadzieje że to wybije te bakterie. Mówił żeby się nie martwić bo te które mam nie są jakieś straszne, a w pochwie zawsze może coś być, bo przecież nie jest jałowa..ciesze się że mnie przyjął od razu i przepisał lekarstwo.
  24. Hej, mąż właśnie odebrał moje wyniki wymazu i mam coś takiego: staphylococcus koagulazoujemny wytwarzający beta-laktamazę metycylinooporny..czy któraś z Was wie co to znaczy? Jutro podjadę sobie do mojego gina, może choć rzuci okiem, ale jeśli któraś z Was wie może czy to jest coś groźnego to proszę o info.
×