Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jusial

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jusial

  1. bubik nawet nie wyobrażam sobie utraty dziecka..jak można dalej żyć po takiej tragedii, życzę dużo siły rodzicom aniołka.. Nasza rodzina dziś się powiększyła, brat męża ma synka, a moje dzieci pierwszego kuzyna. A Marysia dzisiaj po raz pierwszy jadła zupkę z mięsem i okazuje się że jest zdecydowanie mięsożerna bo bardzo jej smakowało. Nie cierpi za to dyni, jak jej próbowałam dać dynię z ziemniaczkiem to kręciła głową i pluła i tak się zdenerwowała że już w ogóle nic nie chciała jeść, tylko mleko:-) W piątek wyjeżdżamy na wakacje, ale jakoś w ogóle nie mam sił żeby się pakować, nic mi się nie chce..
  2. Hej dziewczyny, ale się u Was dzieje! My mamy jutro chrzciny, mam nadzieję że pogoda się poprawi, bo Marysia ma lekką sukienkę i cienkie rajstopki.. Byłam wczoraj pogadać z szefem i załatwić urlop wypoczynkowy na sierpień, bo od września wracam do pracy, niestety nie wiem na jakie stanowisko, gdzieś mnie upchnąć muszą. Też wolałabym zostać z małą, szczególnie że będę ją musiała do teściowej wozić i mieć u niej dozgonny dług wdzięczności..tak jak przy pierwszym dziecku, ale byłoby nam bardzo ciężko bez mojej wypłaty. Wiem że początki będą trudne, pewnie będę ryczeć w pracy, ale nie mam wyjścia:-( Zaczęłam podawać Marysi marchewkę ze słoiczka i ziemniaczki. Też miałam w planie gotować ale nie mam ogródka a nie udało mi się kupić ekologicznych warzyw.. Pierwszy dzień była w szoku i wszystko wypluła, drugiego dnia coś tam liznęła a trzeciego już pięknie jadła. Dzisiaj pół małego słoiczka zjadła:-) Wprzyszłym tygodniu jakąś kaszkę jej podam i może deserek? jagnajagna ja mieszkam w bielsku, jak się już zadomowicie to może się na jakiś spacerek umówimy?
  3. Planujemy wakacje, marzy mi się jakieś zaciszne gospodarstwo agroturystyczne, w urokliwym zakatju Polski, macie może jakieś sprawdzone miejsca? Myslelismy tez o wakacjach w Czechach, ale wtedy musielibyśmy wyrobić dzieciom dokumenty, a jakoś nie widzę robienia zdjęcia Marysi..macie takie doświadczenia?Co lepiej paszport czy dowód?
  4. A mi wczoraj pierwszy raz mała obsypało! Całą buźkę ma w czerwone kropki, myślę że to od truskawek, których trochę wczoraj zjadłam (ale jadłam już wcześniej i nic jej nioe było), dziś juz profilaktycznie nie jem nic podejrzanego, ale kropki na buźce ciągle ma..jeśli jej nie zejdzie do jutra to chyba ją pokaże pediatrze. U nas też leje i jesteśmy uwięzione w domu:-( Ale od jutra ma być lepiej.
  5. My tez myslelismy o kupnie kombi, ale ja na razie walcze z prawem jazdy, jak zdam to przejme punciaka a dla meza kupimy jakis rodzinny samochodzik. Dopadl nas chyba skok rozwojowy, Marysia od wczoraj jest zupelnie innym dzieckiem:-( Ciagle marudzi, piszczy wręcz, nic jej nie pasuje, chwila w bujaku i ryk, chwila na rekach i znow ryk..koszmar normalnie! Spi malo w dzien i w nocy znow sie wiecej budzi..a bylo juz tak pieknie. Mam nadzieje ze to nie jest cos grozniejszego, ale wyglada na zdrowa, je normalnie i kupy ma takie jak zawsze. Podobno to moze 3 tygodnie trwac, jesli tak, to ta reszta wlosow ktora mi zostala bedzie zupelnie siwa!!!
  6. Muszę się pochwalić - moja Marysia pierwszy raz przespała całą noc! Zasnęła o 21 i obudziła się o 6 rano. Byłam w szoku:-)W czwartek skończyła 16 tygodni. Ciekawe czy to jednorazowy wyczyn czy już teraz będzie przesypiać noce..
  7. No i zostalam samotna matka na 3 dni, maz pojechal w delegacje i wraca w srode wieczorem. Nie ma kto małego zawiezc do przedszkola wiec bedzie w domu, na dodatek leje i nawet nie uda sie nam wyjsc na spacer. Maluchy spia (starszy jeszcze a Marysia znowu) i musze sie cieszyc ta chwila bo juz takiej drugiej nie bedzie az do wieczora:-) Marysia już waży 6600g, jest moją mala kuleczką szczęścia:-) Miłego dnia
  8. Wszystkim mamuśkom z okazji naszego dzisiejszego święta życzę zdrowych maluchów, przespanych nocy i chwil relaksu tylko dla siebie. Szczególne życzenia dla bubik i malej_agatki zeby im się wszystko poukładało i pech opuścił. Marysia mi wczoraj tak długo spała w dzień, że zdążyłam powrzucać nowe foty na fejsa:-) Moja mała kluseczka się jeszcze nie obraca, robi tylko takie "półobroty", trochę się przekręci i wraca, ale za to wreszcie zaakceptowała leżenie na brzuchu, (bo jednak więcej widać ) i polubiła kąpiele(aż za bardzo bo teraz pluska na całą łazienkę). Jaka pogoda u Was? u nas ładnie ale nie za gorąco, więc świetna pogoda na spacer i popołudniowego grilla z okazji Dnia Matki.
  9. Pietrunia bardzo ładny ten komplecik. Mały będzie się pięknie prezentował:-) Ja tez jestem zakochana w mojej słodkiej dzidzi, choć ma charakterek i niezadowolenie bardzo głośno demonstruje. Mąż ostatnio powiedział, że jak tak dalej będzie wrzeszczeć to wakacje chyba sobie darujemy..ale może nie będzie tak źle:-) W niedziele byliśmy w zoo a potem na obiad i drobne zakupy w Ikei i tam mała dała straszny koncert..najlepsze były reakcje ludzi, niektórzy patrzyli ze współczuciem (pewnie Ci dzieciaci), niektórzy z naganą bo dziecko im nie pozwala celebrowac zakupów, a Marysia powrzeszczała i zasneła i w spokoju i ciszy dojechaliśmy do domu ;-) Ja jeszcze nie przesiadam sie do spacerówki, bo mam w gondolce podnoszony spód i mogę w niej małą posadzić, ale ona i tak zwykle śpi na spacerach i nie jest to potrzebne.
  10. pietrunia - mi tez zaczely wlosy wypadac i to strasznie! Wiedzialam ze tak bedzie bo po pierwszej ciazy tez mi wypadaly, ale i tak jestm przerazona ze tyle ich tracę:-( załamana - moja mała robi takie "serowate" żółte kupki, Marysia też jeszcze sama nie chwyta zabawek, tylko jak się jej włoży do rączki to chwilę potrzyma, ale spokojnie ma jeszcze czas. Wczoraj z powodu pogody cały dzień siedziałyśmy w domu i mam już dość, dziś pomimo tego że jest strasznie brzydko choć na pół godzinki musimy wyjść! Na szczęście od jutra ma być już słonce. Wpisuję wagę urodzeniową: ****Nasze Maluszki***** Nick...............Imię..........waga urodzeniowa......wiek ważenia....waga/wzrost Bubik..............Marek.........28.01.2012.............. .....14..... ......7100/66 m.flora...........Marcysia......31.01.2012............... ....15...... .....5400/64 Birka87...........Przemek........3680 g......................14.............6000/63 Varvara_Barbara....Błażej....3190................ ..14.............6600/63 mała_agatka...Tomek..........11.02.2012................. ..12............ 6900/64 jusial.............Marysia........2900 g............. ............13............6270/58 kassiiulla.......Julka.............20.02.2012............ ......11..............5500/65 mamadzieci....Olivier...........3200 g.......................11.............. 6000/62 kwiatuszek@..Tymon..... ......14.02.20112............... 12...............6000/61 cayn ..............Oliwia ............3460 g ....................8 ...............5000/59 załamana11 ....Jakub....29.02.2012......11........7000/63 Lena0..............Blanka............3240g.....................14..............5335/60
  11. Wiola, postanowiłam znaleźć jakieś informacje jak to z tym alkoholem w mleku jest i znalazłam: Gdy ilosc alkoholu we krwi maleje, alkohol z mleka przechodzi do krwi. Odciaganie mleka nie ma wiec znaczenia w eliminacji alkoholu. Więcej na stronie http://cycusialka.bloog.pl/id,3006396,title,Wpadnij-na-szklaneczke-do-mamy-karmiacej,index.html?ticaid=6e726 Zaskakująca jest konkluzja tych badań. Dolores też jestem ciekawa jak na tym basenie, napisz prosze jakąś relację.
  12. Lena jak miałam ochotę się napić to jak już Czaruś był większy to po karmieniu wieczornymn sobie piwko wypiłam, do kolejnego karmienia wieczorem byłam już "czysta":-) Nie robiłam z siebie męczennicy, kilka razy się zdażyło że nie karmiłam małego jak akurat zaimprezowałam. Jeśli matce i dziecku pasuje długie karmienie to ich sprawa, ale szkoda dziecka jak się rówieśnicy takiego przedszkolaka dowiedzą że ciągle pije z "cyca"..nie widze też większych korzyści z takiego karmienia. A co do zgryzu to kobieta z poradni mówiła że smoczki psują zgryz a pierś nie bo się dopasowuje do buźki dziecka.
  13. Wlasnie wrocilam z dlugiego weekendu u mamy (od czwartku wieczorem), maz byl na delegacji a ja z dzieciakami nie chcialam sama siedziec w domu. Mialam nadzieje ze mama troche sie malutka zajmie i ja sobie poodpoczywam, ale Marysia nikomu oprocz mnie nie dala sie brac na rece. Mielismy niezly ubaw bo u mnie byla cichutko, brala ja mama albo siostra to zaraz zaczynala strasznie wrzeszczec az do momentu gdy znow wzielam ja ja, wtedy od razu byla cisza..taki cycus mamusi. Mam nadzieje ze za 3 miesiace jak bede wracac do pracy to juz nie bedzie sie tak zachowywac. Co do dlugiego karmienia piersia, ja karmilam Czarusia 2 lata, oczywiscie pod koniec juz tylko wieczorem raz lub dwa razy. Niektorzy mowili ze to za dlugo bo to smiesznie wyglada jak dziecko przychodzi wdrapuje sie na kolana, szarpie za bluzke i mowi "mama cycy":-)Ale dla mnie to nie byl wielki klopot a maly byl zadowolony. Oduczyl sie w jedna noc gdy bylismy na weselu a on spal u kuzynki, troche potem jeszcze marudzil jak mu sie przypominalo, ale bez histerii. Marysie też zamierzam karmić do drugiego roku życia.
  14. Mną też wstrząsnął ten opis porodu..to niesamowite że w dzisiajszych czasach może być takie podejście do kobiety rodzącej! My wczoraj z Marysią wybrałyśmy się na zakupy i muszę się Wam pochwalić że kupiłam jej mnóstwo przepięknych ciuszków, głównie na lato więc mam nadzieję, że będzie pogoda i Marynia będzie się mogła zaprezentować w tych falbankach, spódniczkach, sukienkach i opaskach. Poślę potem jakieśfotki mojej małej modelki na pocztę. Przy synku nie miałam takiej frajdy jak teraz:-) Pogoda dzisiaj piękna więc zaraz maleńką wystroje i idziemy sie lansować do parku.
  15. barbara_varvara przezylas straszne chwile! Nawet nie moge o tym myslec..ja tez zawsze zapinam mała i sprawdzam czy jest porządnie zapięta odkąd pooglądałam sobie filmiki z crash testów. Ja też Marysi ubieram teraz tylko body z krótkim rękawkiem a czapeczkę tylko jak wyciagam ją z wózka. Kupiłam też dzisiaj ziajkę spf 30 bo tylko ten jeden specyfik udało mi się w Rossmanie znaleźć od pierwszych dni, reszta od 6go miesiąca, zobaczę jutro czy małej pasuje. Miłej majówki!
  16. My sie tez wybieramy na Słowację, byliśmy tam sami na wakacjach kilka lat temu , i w zeszłym roku z synkiem kilka dni po drodze na Węgry i naprawde jest co robic (baseny, góry, zamki, jeziorka), dobre drogi, jedzenie bardzo dobre a ceny podobne do naszych. Polecam też Węgry i Balaton ale to juz troszkę dalej. Złapałam chyba jakiś wirus bo od wczoraj mam temperature 37,5, bóle i zawroty głowy a od dzisiaj biegunkę. Mam nadzieję że szybko mi przejdzie bo zajmowanie się małą w takim stanie jest strasznie trudne, staram się jej nie nosić bo gdyby mi się nagle w głowie zakręciło to wolę nie myśleć co by się mogło stać..na szczęście Marysia jest grzeczna i dużo dzisiaj śpi.
  17. Zalamana1 nie obwiniaj się, nigdy nie możesz być pewna jak twoje dziecko zareaguje na szczepionkę, wiele dzieci źle toleruje skojarzoną, nie jesteś w stanie tego przewidzieć wcześniej. Ja Czarusia szczepiłam refundowanymi i nic mu nie było, a Marysię skojarzoną i też było ok. Oby Wam spokojn ie noc mineła. Co do palenia, to ja na szczęście nigdy nie paliłam, ale leżałam po porodzie na sali z dziewczyną, która mnie zszokowała, bo paliła nawet w toalecie dzień po porodzie, a jak była w ciąży to jedynie ograniczyła do 3 dziennie! Oczywiście karmiła piersią.. Szkoda że w bielsku nie ma multibabykina:-( chętnie bym z tobą poszła Bubik ale do Rzeszowa jednak troszkę za daleko;-)
  18. rajlax dzieki za patent z podpaskami, śmiesznie brzmi ale wypróbuje, bo ja muszę często wkładki zmieniać, jak się zbliża pora karmienia to mi mleko leci i jak mała pije z jednej piersi to leci z drugiej no i w nocy też bez wkładek budziłam się cała mokra. Dziś mam wolne od teściowej, została w domu, może jeśli wszystko będzie dobrze to będzie mogła sobie w domu leżeć, tylko sama się z domu nie ruszy bo się boi a ruch i słońce mogą przyspieszyć powrót do zdrowia, więc jak sie pogoda poprawi to pewnie znów będzie u mnie żebym ją wyciągała na spacery. Ja moją karuzelkę kupiłam używaną, wygląda jak nowa bo przecież dziecko nawet jej nie dotyka, więc nie widzę sensu przepłacać za nową, zwłaszcza że nawet używaną trudno za mniej niż 100zł dopaść. Dzisiaj idziemy na usg bioderek, późno trochę bo mała kończy dziś 2 miesiące, ale nie było terminów wcześniej. Mam nadzieję że wszystko będzie ok.
  19. Dzieki dziewczyny..na dodatek z mężem też nie za wesoło, to w końcu jego mama a ja mu mówię , że wolałabym jej nie mieć w domu. Jest mu przykro i nie odzywa się do mnie. Mam wyrzuty sumienia, powinnam być teściowej wdzięczna za wszystko co dla nas zrobiła (zajmowała się Czarkiem gdy pracowałam, kupowała mnóstwo rzeczy ) i chętnie jej pomagać, ale tak trudno z nią wytrzymywać..pewnie gdyby to była moja mama miałabym do tego inne podejście. Cała rodzina choruje gdy ma kogoś z depresją, tak jak przy alkoholizmie. Wracając do milszych spraw..karuzelka rain forest też mi się bardzo podobała, super ma te liście które się ruszaja. A ta tiny love na łóżeczka turystyczne też wyglada fajnie tylko jest malutka, ale dzięki temu można ją też poza domem używać. No i jest dużo tańsza. Używa któraś z Was wielorazowych wkładek laktacyjnych? Zastanawiam się czy sobie nie kupić bo mi wkładki jednorazowe szybko idą a są jednak dość drogie.
  20. Przepiękne te dzieciaczki Wasze:-) Ja też podesłałam na pocztę kilka fotek Marysi. Kupiłam jej ostatnio karuzelkę Tiny Love i jestem bardzo zadowolona, potrafi dość długo pod nią leżeć i się przygladać ale nie zaśnie sama. Też bym już chciała ochrzcić Marysię, ale mamy problem w rodzinie i niestety chrzciny przesunięte na nie wiadomy termin..w ogóle mamy kiepsko, musze się trochę tu pożalić..moja teściowa ma nawrót depresji, była tydzień w szpitalu po tym jak się nałykała leków. Teraz nie może być sama a kto jest cały dzień w domu? Oczywiście ja więc teraz mam ją na głowie od 7 rano do 17tej:-( Cudowna sytuacja jęcząca depresyjna baba, ja i mała..na dodatek ona się boi wychodzić z domu i kilka godzin przeżywa zanim się nam uda na chwilkę wyjść na spacer. Po prostu koszmar! Inaczej sobie wyobrażałam wiosnę z maleńką..
  21. Zgadzam się że puzzle są świetnym pomysłem, mój 3latek uwielbia układanie puzzli i choć ma ich już mnóstwo to zawsze się cieszy z kolejnych. My wczoraj byliśmy na szczepieniu, jednak wzięłam skojarzone choć po przeczytaniu mnóstwa opini dalej nie wiem co jest tak naprawdę bezpieczniejsze. U małej na szczęście nie było żadnych dolegliwości. Zdecydowałam się też zaszczepić na rotawirusy i pneumokoki, trochę to kosztuje ale boję się że mały mi coś z przedszkola przywlecze. Jak przygotowania do świąt?
  22. Ja też brałam cerazette po pierwszej ciąży i czułam się dobrze. W piątek idę do gina i też poproszę o te tabletki. Moja dzidzia jest tłuścioszkiem, choć karmię tylko piersią, a podobno nie można przekarmić cycem..mam nadzieję że jak się zacznie więcej ruszać to przestanie być takim pączusiem:-) Mój brzuch też nie wygląda dobrze, miękki flaczek i rozstępy, ale weszłam we wszystkie spodnie sprzed ciąży (choć są ciaśniejsze), więc przynajmniej mam w czym chodzić. Mała zasnęła więc lecę robic obiad bo zaraz pewnie znów jej sie syrena włączy, a wtedy tylko na rękach, sama nie chcę leżeć dłużej niż 5 minut:-( I na dodatek od razu się wścieka, robi się czerwona i zanosi się płaczem aż jej łezki lecą..trafił mi się taki nerwowy egzemplarz a tak się starałąm unikać stresó w ciąży.
  23. Ja kupiłam chustę elastyczną, wiąże ją według instrukcji, którą znalazłam na you tube, dla noworodków, ale nie wychodziłam jeszcze z nią z domu, a po domu chodziłam dwa razy, bo mi za ciepło.. Ja odciągam ręcznie i też z lewej piersi mi idzie w miarę a z prawej kiepsko, myślę o laktatorze, ale nie wiem czy warto kasę wydawać, do sierpnia będę w domu, a potem pewnie jakieś mm wejdzie dodatkowo, no i zupki już będzie mogła jeść. Ale gdybym chciała kupić to jaki polecacie? Ja też myślałam o wózku peg perego, ze względu na wagę i rozmiar, ale w końcu kupiłam używany jane carrera z gondolko-fotelikiem samochodowym bo wózek miał być tylko do auta i jako taki dodatkowy się sprawdza, ale jako jedyny wózek nie bo ta gondolka jest malutka no i dość sztywny jest. Na codzienne spacery mam wielki ciężki "czołg"po starszym synku, super wygodny dla małej, ale nienadający się do wnoszenia gdziekolwiek. Nie ma rozwiązania idealnego niestety:-( kassiiulla super że udało się Wam dogadać!
  24. Ja też dziękuję, dzięki Wam czuję że jestem normalna:-)Wczoraj miałam kryzys, ciężki dzień po ciężkiej nocy..ale dzisiaj jest już fajnie bo moja babcia przyjechała na dwa dni, a w piątek przyjedzie mama więc ten tydzień przeleci. Dobija mnie teraz tylko ta pogoda, nie można się nigdzie ruszyć..dziewczyny ile wam się udaje za jednym razem z jednej piersi odciągnąć pokarmu? Ja karmię tylko piersią, ale w piątek ide ze starszym do lekarza i mała zostanie z moją mamą na kilka godzin więc musze jej mleczko zostawić. Dzisiaj pierwszy raz odciągałam i udało mi się 60ml - czy to mało?
×