le_soleil

Tez się zastanawiam, jak będzie przebiegać ta II faza, chciałabym mieć możliwość wyboru wygodnej pozycji, a nie z góry narzucone. Ale czy wtedy bede w stanie o tym myslec?:P Dla mnie najważniejsze, to zeby maz byl ze mna. Sama mysl, ze moglabym rodzic sama, mnie przeraza. Wy planujecie poród rodzinny? Wioluss -> mnie tez nurtuje kwestia zamkniecia eska. No bo jesli ktos przyjedzie z bólami w nocy 14, to z rana 15 wyrzucą za drzwi?:P Zapytam biernackiego w czwartek, jak to maja zamiar urzadzic, bo ta kwestia spedza sen z powiek wielu kobietom :P

Mnie na ostatniej wizycie biernacki mowil, ze w esku bede miala usg, z tego wzgledu ze teraz wyszla duza rozbiezność pomiedzy terminem z OM a z usg (3 tygodnie). Wiec nastawiam sie na kwote 490. Wymazu robic nie bede, bo skoro ma byc 3 tyg wstecz, to i tak mi przepadnie do planowanego porodu, wiec zrobie gdzies u mnie.

Własnie tam dzwoniłam i płaci się 490 zł :)

No ja mam zamiar zadzownic do eska sie upewnic co do kwoty do płacenia, bo tesciowa byla ostatnio u znajomej która tam rodzila, i dziewczyna płaciła 410 zł.

koniec października -> dziękuję za odpowiedź. Myślałam, że ten wymaz to mi potrzebny teraz na wizyte przedporodowa. A gdzie Wy ten wymaz robicie? Czy w takiej przychodni ginekologicznej to idzie zrobić? Pytam, bo kompletnie się nie orientuję w temacie, wolę to zrobić u siebie na miejscu jeśli jest taka możliwość niż przepłacać w esku.

Dziewczyny, ale ten wymaz jest potrzebny na wizyte przedporodowa czy przy samym porodzie? Bo juz sie pogubilam :P

Mnie też to przeraza. Dzisiaj w nocy miałam już koszmary, ze zaczełam rodzić 15 i esku był zamknięty. :P Człowiek się sam nakręca. Zobaczymy co sie okaze teraz na usg, bo jak mi biernacki przesunie termin na tydz wstecz, to nie bedzie wesoło, bo to wypadnie w okolicach tego 16!

15-16 mają zamknięte? Ja mam wprawdzie termin na 24, a z usg to 6.12, ale jak sie dzidzia pospieszy? :P Ciekawe jak bedzie wygladac sytuacja, gdy ktos jest zdecydowany tam rodzic, ma juz wszystko zaplacone i porod sie zacznie tego 15? Ja mam wizyte w czwartek, ciekawe co mi teraz powie biernacki, bo wg ostatniego usg dzidzia byla duzo mniejsza niz wychodzi z om. A tak w ogole, to wieczorami mam takie bole plecow i podbrzusza, ze na prawde pare razy myslalam ze sie cos zaczyna :P

14.15 bodajże :P Już nie moge się doczekać. :) Wow, 70 za wizyte, to naprawde extra. U nas taki cennik obowiązywał 3 lata temu :O Teraz trzeba płacić 100 za wizyte, ja za samą wizyte też tyle płace. Z tym że ja chodze raz na 4 tyg, a znam lekarzy co umawiają co 2 tyg :O nawet wtedy gdy wszystko jest ok i ciąża przebiega prawidłowo. To już moim zdaniem czyste zdzierstwo :/

Ja chodze do biernackiego prywatnie, tylko nie do eskulapa, i płace z usg 150, więc cena z esku nie robi na mnie wrażenia :P Czy jest ktoś kto ma wizyte na 27.10? Już nie moge sie doczekać :)

Ja na zgagę polecam mleko albo płyn maalox, ohydny ale działa szybko i długo. Rodzinna poleciła mi migdały, ale po nich miałam jeszcze większą zgagę ;O na każdego co innego :) Ja mam pytanie trochę z innej beczki. W tym miesiącu idziemy na 2 wesela, na samą myśl o tych wszystkich słodkościach dostaję ślinotoku :P Ale dziś mnie tak naszło, czy mogę jeść torty i ciasta z kremem? Nie chodzi mi o alkohol, bo tego to raczej dla zapachu dają :P ale o fakt, ze takie kremy robi się z surowych jajek. Wogóle zaczynam świrować jak pomyśle o jedzeniu surówek itp, w domu starannie myję wszystkie owoce i warzywa ale jaką mam mieć pewność, ze ktoś tego nie olał? ;O Być może pomyślicie, ze schizuję, ale nie chciała bym zarazić się jakimś dziadostwem, a nie będę przecież siedzieć i patrzeć na te smakołyki :P

Wrzosowa -> a próbowałaś gorące mleko z czosnkiem albo imbirem? Ja zawsze tak piłam i pod kołdre, dodawałam też czasami miód, ale może szkoda ryzykować.

A ja myślałam, ze moja decyzja o porodzie w Esku to fanaberia. Zbytnoi nie wprowadzam rodziny w szczegóły, bo by od razu była gadka że po co, że szpital mam bliżej, że kiedyś rodzili bez znieczulenia i mogło być. Gdybym powiedziała, że mam zamiar rodzić za 7200(!!!) to chyba by mnie do psychiatry posłali! Tak w ogóle to strasznie mnie wkurza komentowanie cudzych decyzji nt porodu. Tak jakby człowiek musiał brać co popadnie, a szukanie rozwiązań mających na celu podniesienie komfortu fizycznego jak psychicznego było naganne.

Nie wiem jakim trzeba być człowiekiem zeby powiedzieć coś takiego kobiecie w ciąży, wystraszonej i zdezorientowanej :O Już nie wspominając o tym, że to wyszło z ust LEKARZA!

Ostatnio czytałam jakiś artykuł, że wbrew powszechnej opinii, zabieranie swojego czworonoga do łóżka nie jest wcale tak niehigieniczne jak nam się wydaje, a skoro i właściciel i pupil to lubią, to dlaczego nie :D

Finicze -> moja koleżanka też miała to zakładane. Pierwsze dziecko urodziła miesiąc przed terminem, w zeszłym tyg urodziła drugą dziewczynkę...również miesiąc wcześniej. Nie bagatelizuj tego leżenia, bo ona to trochę olała i znów urodziła wcześniej. Ale dziewczynki obie zdrowe, koleżanka urodziła sn i też czuje się dobrze,a to jest najważniejsze :)

Ja bym się poradziła lekarza, ew w aptece zapytała farmaceuty. jak tylko czułam ze coś mnie zbiera to szłam do rodzinnej, bo bałam się brać cokolwiek na własną rękę. Jedynie jakieś domowe sposoby, w stylu sok z malin, miód, propolis, ale to jak czujemy ze dopiero zbiera, jak juz nas dopadła infekcja to dużo tym nie zdziałamy.

Czyli kwestia z położną już ustalona :) Jest tyle rzeczy o których nie wiemi boję się, ze później czegoś nie dopilnuję albo coś. Uroki macierzyństwa :)

HASANANANA ->mi na ostatniej wizycie gin 5 minut jeżdził po brzuchu, mało z fotela nie zjachałam z tego stresu. A chwile wcześniej czułam ruchy małej, więc musiała się jakoś przekrecic dziwnie. Być może miała gorszy sprzęt albo Maleństwo się przekręciło. Tym bardziej, że czułaś jego ruchy. Głowa do góry!

Patrycja, taką wizytę położnej to trzeba gdzieś zamówić? Jestem całkiem zielona w temacie więc będę bardzo wdzięczna za wszystkie informacje przydatne dla młodej mamy :) Niestety nie jestem w stanie Ci pomóc jeśli chodzi o te pękające brodawki, może jakaś doświadczona mam będzie znała na to sposób :)

Patrycja-> GRATULACJE!! :) Nawet nie wiesz jak Ci zazdroszczę, że masz już to za sobą i wszystko jest w porządku! życzę wszystkiego dobrego Tobie i Maleństwu! :)

ddixxi-> ja myślę, ze bez względu na odległość, zawsze będzie towarzyszył nam stres. Ktoś może mieszkać pod Bielskiem i mieć problemy z dotarciem na czas, a ktoś z dalsza dojedzie spokojnie. Najważniejsze to pozytywne nastawienie, chociażwiem, ze łatwiej jest zakładać najczarniejsze scenariusze :P

Wiolusss-> ja mieszkam za Pszczyną, do bielska mam jakieś 25km. I trochę się boję, ze mogę nie dojechać,ale wszyscy mi mówią, ze mam się nie martwić, bo przeważnie pierwszy poród trochę trwa. Ale jak widać na Twoim przykładzie, są wyjątki od reguły :D

Wiolusss-> ja mieszkam za Pszczyną, do bielska mam jakieś 25km. I trochę się boję, ze mogę nie dojechać,ale wszyscy mi mówią, ze mam się nie martwić, bo przeważnie pierwszy poród trochę trwa. Ale jak widać na Twoim przykładzie, są wyjątki od reguły :D

Ja myślę, że to u kogo rodzisz to chyba zależy od dyżuru, przynajmniej w przypadku sn. Chyba, ze poród wypadnie dokładnie wg planu :) Muszę o to dopytać, bo nie wiem jak to wygląda. Ja będę rodzić 1 raz, zestresowana jestem równo. Cieszę się że będę rodzić w Esku, bo w moim szpitalu jest tragedia. No ale już mam w głowie pytania "co jak będą komplikacje? i trzeba będzie nas przewożić do szpitala?" Najczarniejsze scenariusze mnie prześladują. Też nie chcę leżeć długo w szpitalu, ale boje się np. żółtaczki u Maluszka, która może wystąpić już po wyjściu. Koleżanka tak miała, nikt się nie zorientował i mały miał kiepskie wyniki. Ale męża będę miałą przy sobie więc wsparcie będzie :)