Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

le_soleil

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez le_soleil

  1. Hej dziewczyny! Długo mnie nie było i mam straaaaasznie duzo czytania :P zabieram sie wiec za lekture, potem napisze co u nas :)
  2. Cześć dziewczyny! Matko, taki tu ruch że juz sama nie wiem kto o czym pisał :P Chyba faktycznie trzeba bedzie zrobić jakąś listę, bo idzie się pogubić! ;) Ola, super nowiny! :) Jak tu już któraś wspomniała, to że Tosia się tak świetnie rozwija to nie tylko zasługa jej silnego organizmu, ale przede wszystkim TWOJA! Teraz Was los wynagradza :) życzę Wam dalszych sukcesów! :) Ewa, zapowiada się fajna doktorka :) moja nie jest jakaś "szałowa", nie bada wnikliwie małej na każdej wizycie, ale odpowiada na wszystkie pytania i ogólnie jest ok. A paragon dostajemy za każdym razem ;) Poruszałyście temat nosidełek, ja się zastanawiam. Czasami by się przydał taki gadżet, w lipcu mamy zamiar jechać w góry, więc byłoby nam wygodniej z nosidełkiem. Gdyby się któraś zdecydowała i kupiła to od razu poproszęlink z modelem i recenzję :) Zaraz wejdę na skrzynkę pooglądać Wasze cudne dziecinki :) Ja też coś wrzucę ;) A u nas noc trochę lepsza, ale mała dalej marudna :O w dodatku mąż teraz pracuje po 12h, w dzien odsypia, więc jestem praktycznie sama z małą i czasem mam już dość :( W dodatku wczoraj wieczorem wymacałam w prawej piersi jakiegoś guzka, wielkością i kształtem jak ziarenko grochu :( jutro rano idę do lekarza, bo dziś zaspałam :O
  3. Marysia w dzień nie śpi prawie wcale! Czasem się zdarzy dłuższa drzemka, ale to są wyjątki. Śpi jedynie przy cycusiu, jak ja karmię, ale to trudno nazwać spaniem. Wczoraj nic nie spała w dzień, to myślałam, że w nocy pośpi. Taaa, to się wyspała :O Zaaplikowałam jej przed chwilą viburcol, bo mi jej żal było że tak się męczy. Do 5 minut był spowrotem, wydalony wraz z "piękną" kupą :O jeszcze takiej nie widziałam :O więc śmiem twierdzić że to kupsko ją tak męczylo. W nocy się napinała trochę i stekała, ale myślałam że skoro bąki idą to kupka by też poszła. No i po tej kupce wypiła trochę mleczka, pocyckała cycusia i ŚPI!!! :) Starbuck, zgodzę się z Toba w 100%! Dzieci "piersiowe" to straszne przylepy są, i bardzo często szukają piersi nie ze wzglęgu na głód, ale właśnie żeby pociumkać! Marysia w nocy zgłasza się do piersi ok 4 razy, ale może raz albo 2 jest na prawdę głodna. Chyba chodzi o to żeby sie poprzytulac ;) Do roku ma czas, potem odstawiam, ale już sie tego boję :O No i dziś w nocy znowu się kulała z pleców na brzuch! Jak chce sie podpiąć do cycusia to potrafi :)
  4. A propos tego usg główki. To się każdemu dziecko robi? Nam pediatra nic nie wspominała na ten temat, hmm. W ogóle to my byliśmy na usg bioderek i na badaniu słuchu, tak to nic więcej. No i nie wiem co o tym myśleć? Albo z mała jest wszystko ok, albo nasza pediatra wszystko olewa?
  5. Witam! u nas dzis noc koszmarna! Mała nie spała od 23 do 3.30!!:O jestem wykamana! cały czas sie wierci, steka, chyba z 7 razy ja przystawiałam do cycka. Pospała od 3.30 do 6.30, pozniej od 7 do 9 i koniec :( widze ze jest soiaca, trze oczy, uszy, mazia sie po twarzy, ale nie zasnie!!! :( teraz ja bujam w bujaku a druga reka pisze! w nocy byłam taka w****na, a maz na nocnej zmianie :( takze Zuza ja doskonale Cie rozumiem i nie wiem jak Ty to znosisz! Spróbuj z ta mieszanka na noc, chociaż z tego co piszesz, to Twój Jaś jest jak moja Marysia - traktuje pierś jak smoczek! :O więc w nocy nawet jeśli nie będzie głodny to i tak sie obudzi żeby sobie pociumkać cycka :( Barbera, kuruj się kobieto! Ja miałam taka jelitówkę 4 dni przed porodem! Nawet leżenie mnie meczyło :( mi pomogła własnie smecta. i jakis lacidofil lub cos w tym stylu sobie łykaj. Mloda juz na rekach, wije sie jak piskorz :(
  6. Floyenowa witaj! Nie wiem czy Cie to pocieszy, ale moje dziecko od jakiegoś czasu to też taka przylepka! Non stop by chciało byc przy mamie! Mnie też znajdziesz u Hasanki, Wiola M :) Chciałam napisac coś wicej ale mała wstała :O:O
  7. Kasiu, ale Ty masz spacerówkę z "zestawu", tak? Ja mam taką i rączka jest przekładana co uważam za super sprawę. Nie zawsze można iść pod wiatr lub słońce, więc wystarczy jeden "myk" i juz jest ok :) Ale w takich typowych spacerówkach to cięzko z ta przekładana raczką :( no chyba że w jakiejś mega wypas, ale jakoś mi się nie uśmiecha dac np.2-3 tyś na spacerówkę :O Poza tym ja nie chcę już małej przesadzać do spacerówki, przeciez jeszcze nie siedzi :P no i jak któraś wspominała, gondola super chroni np. przed wiatrem, a w spacerówce już będzie trudniej ;) Marysia właśnie "padła", pierwsza drzemka dzisiaj :O juz była wykamana ale nie potrafi zasnąć, jedynie przy cycusiu się czasem uda :O strasznie jest teraz zmierzła, nie wiem co ją ugryzło. I znowu zaczęła dzisiaj ulewać i to obficie, takim "twarożkiem" :( jak myślicie, czy to może być reakcja na to co ja zjadłam? Wczoraj jadłam banana i grapefruita, może po tym? Bo innych nowości nie było... Strasznie mnie to meczy, na mm jest chyba łatwiej dojść do przyczyny jakiegoś problemu, bo przy piersi to jak szukanie igły w stogu siana :( Zuza, super pomysł z tym pamietnikiem :) ja mam taki kalendarz maluszka z nivea, zapisuje tam różne rzeczy, ale zastanawiam sie nad zamówieniem takiego ręcznie robionego, opisac tam ciąże, tyleco pamietam, wkleić zdj usg i później poród, pierwsze dni. Trzeba działac póki jeszcze pamietam :)
  8. inez, ja mam wprawdzie do krk z 70km, ale moja kuzynka tam mieszka i juz się do niej wybieram od dłuższego czasu :P więc jak bedziecie organizować jakies spotkanie to może też się przyłaczymy? pod warunkiem że kuzynka bedzie miała wolne, żebyśmy miały gdzie się ulokować :)
  9. Hej dziewczyny! Z tym wprowadzaniem nowych pokarmów to też mam zagwozdkę :( niby pediatra powiedziała że można, no ale tak jak mówicie co lekarz to inna opinia. Marysia też jest na piersi i już mogę wprowadzać nowości, a np. Tobie Starbuck powiedzieli ze do 6 m-ca tylko pierś. No więc jak to jest w końcu? Idzie zgłupieć. A wiecie skąd jest ta rozbieżność, że przy piersi po 6 a przy mm po 5 m-cu sie wprowadza? Ciekawi mnie to. Mysmy już spróbowali dac Marysi trochę marchewki, jabłuszka i kleiku ryżowego. Bardzo jej smakowało :) ale odstawiłam to bo dostała jakiejś wysypki i teraz nie wiem czy uczuliło ją coś z tych nowości, czy może ja coś zjadłam nie tak, a po świętach to trudno trochę sie doszukac winowajcy, bo dużo sie smakołyuków jadło ;P Co do wózka to my mamy akurat od znajomych, nic specjalnego przy tych waszych :P ale mnie interesowało coś na dużych pompowanych kołach na nasze wiejskie wertepy i z przekładaną rączką. Teraz mamy zamiar kupić jakąs fajną spacerówkę ale nie wiem na co się zdecydowac :( no i wkurza mnie to ze w spacerówkach nie ma opcji przekładania rączki, bo to jest bardzo wygodne. Młoda właśnie jojczy na macie, normalnie nie można jej na chwilę samej zostawić. Ciekawe jest to że po karmieniu, w takim półśnie odkładam ją do łóżeczka (oczywiście zaraz się budzi) i wtedy sobie lezy, opowiada, bawi się smokiem. Jest ok. Ale wystarczy że mnie zobaczy albo usłyszy i nagle sobie przypomina że leży SAMA w łóżeczku, a to jest przecież zbrodnia i jest wrzask :O mały cwaniak. staram się nie wymiękać, bo już wiem kiedy mnie podpuszcza, ale mój mąż ma strasznie miekkie serce :O i ja rozpieszcza Dobra spadam, bo już gardło zdziera na całego, napisze jeszcze później, pa.
  10. Hej dziewuchy! Nie pisałam bo jakoś czasu brak. Marysia odkryła zalety zwiedzania domu i teraz nie ma zmiłuj, cały czas trzeba się z nią przemieszczać, jak nie w bujaku to na rękach :P A dziś jak byłyśmy na dworze to na chwilę to ją wzięłam na ręce bo była niespokojna w wózku i była taka zafascynowana wszystkim wokoło że chyba już w tym wózku nie bedzie chciała leżeć :P Co do noszenia, to u nas nosimy jak jest to konieczne, czyt. jest wrzask :P czasem ma lepszy dzień i potrafi sie sama sobą zająć, ale czasem ją coś ugryzie i musi ktos przy niej być, opowiadać, lub mieć na rękach. Ale nie jest źle :) Je często, podobnie jak u Andzi czy Ewy. Wczoraj w nocy mnie zaskoczyła, bo jak zasnęła o 22 (sama :D ) to obudziła się dopiero o 5! Ale dostała przed spaniem trochę kleiku ryżowego z jablkiem więc może to ją zapchało :P Co do wprowadzania pokarmów, to można się w tym pogubić. Zalecaja na piersi po 6 m-cu, ale u nas pediatra już pozwoliła powoli wprowadzać nowości. Każdy lekarz ma inne zdanie na ten temat.
  11. Hej dziewczyny! Nie ma teraz zbytnio czasu, ale czytam Was regularnie :) Asia gratuluje ząbka! Ja u Marysi dziennie robie przegląd, bo dziasełka już są zaczerwienione, ale póki co cisza :P Starbuck, Marysia po ostatnim szczepieniu też miała temp przez 2 dni :( Barbera, to body-sukienka jest świetne, Kamilka wygląda jak prawdziwa dama :* Nietoperku, i podajesz już jakieś nowości Kubusiowi? My od soboty marchewke i jabłko przerobiliśmy :) też mamy pozwolenie na owoce warzywa i kaszki :) Olka, moje dziecko to jest leniwy osobnik (hmm, po mamie?;) ) i najbardziej lubi leżeć na pleckach. Próbuje robić mostki, odpycha się nóżkami tak że sie obraca wokół własnej osi, obraca się z plecków na bok i z brzucha na plecki (rzadko :D )
  12. Barbera, jednak Kamilka Cie przechytrzyła :P Moja panna właśnie śpi, już była padnięta ze zmęczenia ale nie umiała zasnąć, w sumie to wiedziałam że czeka na cycusia-uspokajacza, ale myślałam, że uda mi sie ja przetrzymać i zaśnie bez niego. Niestety, nie udało się :P Jak dostała pierś to dosłownie 3 minuty i zasnęła tak twardo że paznokcie jej poobcinałam a ona nawet nie drgnęła :D Od 2 dni wieczoram dostaje mleko z kleikiem ryżowym. Wczoraj wciagnęła 150ml plus cycek i spała 4,5h :O z czego po 3,5 już się zaczęła wiercić i szukać cyca, ale udało mi się ja przez godzinę zaspokoić smokiem. Także u nas jest cyckowanie na całego, młoda się już tak przyzwyczaiła że szok. Olka, możesz mi napisac wg jakich proporcji robiś Tosi mleko z kaszką na noc? My wczoraj byliśmy u teściów, o dziwo Marysia była spokojna i nawet 3 godziny spała!!! co jest swoistym ewenementem bo jak dotąd to w tym zgiełku nie potrafiła sie uspokoić i zawsze była rozdrażniona. Zuza, bardzo Ci współczuję a Jasiowi jeszcze bardziej :( trzymam za Was kciuki, żeby się Wam udało uporać z tą alergią no i za ten rytm dnia też. U nas póki co warunki też dyktuje młoda więc ciężko cokolwiek zaplanować. Miałam nadzieję, że z wiekiem to sie unormuje, ale opowieści o Twoich znajomych nie nastrajają optymistycznie :(
  13. Jak jest dobre cięcie, to włosy sie same ułożą :) a z tym różnie bywa niestety :P Ale bardzo ładnie, szkoda że mój mąż przeciwny krótkim włosom, bo już dawno bym te moje kłaki ścięła. żresztą w niedługim czasie same wypadną :P Dobra dziewczynki, zmykam, bo jutro trzeba wcześnie wstać. Później cały dzień poza domem, więc musze mieć dużo siły, bo mała pewnie znów da popalić :P
  14. Dziewczyny, ale szał. Moje dziecko właśnie samo zasnęło!!! :D Pewnie sie zaraz obudzi, ale sam fakt budzi respekt :P Nietoperku, my na ostatnim szczepieniu dostaliśmy pozwolenie na nowe pokarmy. Wczoraj poszła w ruch marcheweczka, Marysia była lekko zdumiona nowym smakiem ale dzisiaj już "jadła" ładnie a jak sie skończyło to był bunt :P jeszcze jutro marchewa, a w dyngusa zaaplikujemy jabłuszko :) A przed spaniem do mojego mleczka dodałam kleiku ryżowego, to ma pomóc na ulewanie no i liczę że dłużej ja potrzyma uczucie sytości. Ale mała wrąbała 100ml z kleikiem i oczywiście całego cyca :P Możemy jej też podawać kaszki, ale chyba to jakoś stopniowo zaczniemy, na poczatku po trochu do mleczka. Dziewczyny, ja również życzę Wam wszystkim wesołych świąt! Dużo spokoju, radości ze swoich pociech no i jak najwiecej czasu spedzonego z rodzinką :) Buziaki
  15. Hej dziewczyny! Nie było czasu pisać, porządki świąteczne ;) Mała własnie zasypia w łóżku. Ma już wszystkie objawy ząbkowania tylko zebów nie widać :O a ja dostaje z nią szału już, staje jej coś nie pasuje. Ale teraz 2 dni luzu więc damy radę. Olka, fajna fryzurka! Dużo z nią roboty? Ja mam trochę dłuższe, kusi mnie ściąć, bo teraz mam takie słabe, ale boję sie że bedę miała z nimi dużo roboty żeby był fajny efekt. Klaudia, ja z moją też latam po domu w bujaku, obserwuje co mamula robi i sie uczy ;) najbardziej się jej podoba w łazience, ale to chyba oczywiste ;) niech się uczy za młodu :P teraz ma jakieś gorsze dni i długo nie wysiedzi, ale to przeważnie jak matka ma dużo roboty to dziecko zmierzłe :P Wczoraj poszła marchewka na pierwszy ogień :) Marysia była trochę zaskoczona nowym smakiem, ale nie pluła więc ok. A dziś już była bardzo zadowolona, a jak sie skończyła to bunt :P Dziewczynki, zyczę Wam wszytskim WESOŁYCH ŚWIĄT! Odpocznijcie, zregenerujcie siły i nie przejedzcie się ;) Buziaki!
  16. Odświeżam :) majcys.....................Amelka....................12.11.1011 barbera....................Kamilka...................14.11.2011 Mzelle83...................córka......................30 .11.2011 Pączek.....................Rafał....................... .1.12.2011 Nietoperek333............Kuba......................02.12. 2011 Starbuck80..... ..........Olga.......................03.12.2011 le_soleil.....................Marysia...................03.12.2011 kasia09092.................Mikołaj...................12. 12.2011 Kanatika....................Natalia...................12. 12.2011 Julita84.....................córka.....................17.12.2011
  17. Zuza, to nic tylko do przedszkola z nim :D A tak na poważnie, to mam podobnie, mała wymaga duzo uwagi, pozostawiona sama sobie nie jest szczesliwa o czym głośno daje znać. Ja wszystko robie szybko, nerwowo, tez na raty, bo nigdy nie wiadomo kiedy nastapi atak :P Ale ciagle mam nadzieje ze to minie :)
  18. Kasiu, mnie namierzysz łatwo, szukaj Wioli u barbery. A Ty jestes w naszej "bandzie" ?
  19. Dziś jest rok jak zrobiłam test :) Pamietam, jaki był szok, gdy zobaczyłam drugą kreskę - nie spodziewałam sie że będę w ciąży. Mąż sie ucieszył, a ja byłam w szoku. Pierwsze 2 tyg przepłakałam, jakieś hustawki nastrojów, obawy czy z dzieckiem będzie wszystko ok, bo nawet badań nie zdążyłam zrobić... Szok. Ale jak zobaczyłam ja pierwszy raz na obrazie usg - wpadłam po uszy :) Ciążę przeszłam bardzo dobrze, nie miałam żadnych problemów, jedynie na początku lekkie mdłości. I wydawało mi się, ze ten czas tak wolno leci, ze ten poród to nigdy nie nastapi, a tymczasem mała ma już 4 miesiace :) Te 9 miesięcy to był piękny czas, na samo wspomnienie sie robi ciepło na sercu :) A dziś była u mnie przyjaciółka, która wczoraj się dowiedziała, ze jest w ciąży i wspomnienia odżyły! :) Aż jej zazdroszczę tej ciąży :P z kolei ona mi tej 4 miesięcznej pociechy :P Kobiecie jednak ciężko dogodzić ;) Olka, wiem, że słowa obcej Ci w gruncie rzeczy osoby w niczym nie pomogą, ale przesyłam pozytywne fluidy! Jesteś silna kobietą, masz równie silną córeczkę i najgorsze macie już za sobą, a dzisiejszy dzień to tylko chwilowy spadek "formy" ;)
  20. Ola, podpisuję sie pod słowami Ewy. Wiem że to sie łatwo mówi, i tak na prawdę nigdy nie bedziemy czuły tego co Ty, ale sama widzisz jak Tosia sie pieknie rozwija! :) Miała ciężki start i zawsze jakis niepokój i obawa będą w Tobie siedzieć, ale Tosia jest silna dziewczyna i świetnie sobie poradzi! :)
  21. hej! my dzis po szczepieniu, II dawka. Mała waży 6800 i mierzy 69 cm :) możemy już zacząć podawać jakieś przeciery i kaszki, muszę poszukać schematu żywienia i zaczniemy nowy etap :) na to ulewanie mam spróbować zagęszczać moje mleko, ale może być kiepsko bo odciąganie mi kiepsko idzie :( no i na dniach mogą się pojawić ząbki na dole, więc juz wiem czemu to moje dziecko takie marudne.
  22. To dlatego ze dupka jest lżejsza :) Marysia na poczatku głowę trzyma dumnie, a jak osłabnie to tylko dupeczkę wypina i przebiera nóżkami :D Starbuck, moja też leży z rączka wyprostowaną, głowa do góry, parę razy sie "gibnie" i myk na plecki :)
  23. Czołem! :) My dzisiaj byłyśmy na szczepieniu, II dawka, Marysia była bardzo dzielna. Troszke zakwiliła, tak dla zasady i zaraz się uspokoiła :) Wzrost 69cm, waga 6800g :) Pani doktor poogladała dziasełka i powiedziała że na dole już coś zaczyna się dziać i wkrótce możemy mieć pierwszego ząbka :) dała nam pozwolenie na nowe pokarmy i kaszki (te kaszki to głównie po to by mala tak nie ulewała), dopajać nie trzeba póki co, wystarczy sama pierś :) Generalnie Marysia jest zdrowa i nic jej nie dolega :) Na niedogodności ząbkowania przepisała viburcol i jeszcze jakiś płyn do uszka, który pomaga oczyszczać kanaliki z woskowiny, bo młodej to tak zalega i się kruszy (co może być powodem tego, że tak sie trze za uszka, po prostu ja tam swędzi). Teraz sobie smacznie śpi w bujaczku, to był jak dotąd nasz najbardziej udany zakup ;) bo na macie się szybko nudzi. Od kilku dni zauważyłam, ze ma takie napady złości. Zaczyna pokrzykiwać, piąstki zaciśniete, nóżki wyprostowane i gniewna mina :D próbuje nas zastraszać ;) Kanatika, Marysia też się tak rwie do siadu jak jest u mnie na kolanach. Ja jej nie podciagam, ani nie podpieram. Parę razy sie wyrwie, a jak się zmęczy to pada ;) Co do podobieństwa naszych dzieci, to moja Marysia mi czasem przypomina Kamilke od barbery, ale tylko na żywo, bo na zdjęciu już widać różnicę ;)
  24. Starbuck, my jemy z 8 razy na dobę :P +/- 1 :) Marysia tylko raz strzeliła kupkę na spacerku, a w zasadzie pod sam koniec. Potem tata ją przejął bo ja szłam do kościoła, to był w szoku że takie kupsko poszło, a jemu pół paki chusteczek bo nie umiał tego opanować :P Ja też mam kilka filmików, ale takie głupoty tam gadam (żeby młodą zaczęcić) że wstyd to upubliczniać :P
  25. Hehe, Marysia czasem jak zapoda uśmiechem to miękne :P Dziś na przykład spała na podwórku 5h!!!! SZOK totalny, mi cyce rozrywało, a ta wstała, trochę pociamkała i najedzona :P a teraz pokrzykuje na macie :P I nową zabawe sobie znalazła - tak jakby "pierdzi" ustami rozpluwając dookoła mgiełke ze śliny :P zabawa przednia, potrafi tak cały dzien robić :P I zaczyna sobie sama smoka wyjmować i wkładać do ust zachowując przy tym pełna powage i skupienie :P a jak nie umie go włożyć to jest dopiero ryk :D Asia, nasza nie jest przyzwyczajona do większej liczby osób i tego zamieszania więc jest problem, szczególnie że wszyscy nad nią wisza, a najbardziej 2 letnia siostrzenica męża i małą strasznie to męczy :( a o spaniu w takich warunkach nie ma mowy, jedynie u mnie na rekach jak ją karmię, ale przeciez nie będzie u mnie non stop na rękach wisieć! Nietoperku, to spacer był pierwsza klasa :P Ja teraz raczej urzeduje na ogrodzie w obawie przed tego typu atrakcjami :P
×