Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nata Beata00

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nata Beata00

  1. witam :) dori to ja też chodziłam codziennie, tzn czwartek, piątek, sobota, także mały miał 1,5tyg :) teraz niestety pogoda nie dopisuje więc siedzimy w domu, ale na weekend znowu zapowiadają ładnie :) a powiedz co ile ściągasz pokarm? karmisz nim Leo czy kupnym? ja ściągam średnio co 3godz czasem rzadziej plus dokarmiam mlekiem kupnym jeśli mi pokarmu nie starcza :) faktycznie ten Twój lekarz jakiś nie za bardzo :O ale myślę że jak zaniesiesz mu te badania to Ci przepisze tab... niektórzy ludzie czasem mogliby zostawić zbędne komentarze dla siebie no ale grunt że odbyłaś wizytę, masz antybiotyk na ranę i wszystko będzie się goiło :) heh teraz zauważyłam że między naszymi synkami jest miesiąc różnicy :P ja myślę się jeszcze pomęczyć póki co ze ściąganiem mleka, ale to robi się męczące... zobaczymy w ogóle na ile pokarmu mi wystarczy, za 4tyg mam iść na kontrole do gina, też zapytam o zabezpieczenie :P aaa.. zapomniałam Wam chyba napisać że podczas cesarki zauważyli że mam jakiegoś mięśniaka koło więzadła i zastanawiam się dlaczego mój gin go nie zauważył, chyba że mały mu zasłaniał, nie wiem... zobaczymy co mi powie na ten temat
  2. witajcie kobity :P u nas wszystko dobrze, mały najedzony, przebrany i śpi :D kurcze ale powiem Wam że tak się zmienił od porodu że szok, i urósł i przybrał ciałka, druga bródka mu rośnie :P i z twarzy się zmienia :) nie mogę się napatrzeć na niego :D ja czuje się dobrze, nawet zmęczona bardzo nie jestem. W nocy budzi się dalej średnio co 3 godziny więc nie jest źle, jak zje ok 9 to później koło 12, 3 i między 5 a 6 :) ale pfu pfu... żeby nie zapeszyć :) pępuszek tzn ten kikutek pępowinki mu już odpadł bo w szpitalu go ucięli i taki kawałeczek tylko został ale już go nie ma :) brzuch koło rany mnie swędzi więc wszystko ładnie się goi :) a co tam u Was babki??
  3. hej ;) dziekuje reszcie dziewczyn za gratulacje :D śnieżka ja robiłam badanie połówkowe na fundusz :) a jeśli chodzi o znieczulenie do porodu to niestety nic nie wiem :P chciałam rodzić naturalnie no ale los chciał inaczej... ufff.. teraz mogę już patrzyć na to z dystansem :) dorcia oj te Twoje cyce, mnie też bolą ale od razu ściągam pokarm i jest ok :) co do karmienia to wydaje mi się że to zależy od kobiety, wiadomo jak dziecko ssie to dłużej jest ten pokarm niż przy ściąganiu, ja osobiście wolałabym karmić piersią no ale skoro mały nie lubi moich cyców to nic nie poradzę, trochę upierdliwe takie ściąganie ale kwestia przyzywczajenia :) he he to Ci Leo :P ale dobrze dobrze, niech się ładnie rozwija maluszek ;) mój to kurcze też tak podnosi tą głowinę że aż dzisiaj się położna zdziwiła :P my właśnie odbędziemy z Ksawerym pierwszą wizytę na polu (nie licząc przyjazdu ze szpitala ) bo położna powiedziała że mogę z nim już wychodzić więc skorzystamy bo piękna pogoda, plus 30 jest :D
  4. hej :) migotko drugi szpital to dobra sprawa, ja żałuję że nie pomyślałam o tym no ale nastawiałam się na ten jeden a wyszło zupełnie inaczej... trudno już po wszystkim, nie ma co gdybać :) ja po cc i znieczuleniu ogólnym nie dałabym rady się małym zająć, więc nie wiem jak to jest gdzie indziej no ale nam dali na drugi dzień dzieciaki, w 1szy tylko na chwilkę przywieźli pokazać :) no nasz śpi w łóżeczku i tak muszę wstawać robić flachę :P no ale wczoraj spał z Nami w łóżku :D także podejrzewam że będzie się i tak zdarzało :) a jak brzusio??? widoczny bardzo? pytałam kiedyś ale mi nie odpowiedziałaś :P edzia no jasne że się cieszę, radość nie do opisania jest :D piękne uczucie mieć dziecko i patrzeć jak się zmienia, robi postępy... :D udanego urlopu życzę :) odpoczniesz sobie trochę :) a jak Ci się uda napisać to byłoby fajnie :P dori no widzisz, u was położnych nie ma, a u mnie przychodzą na 3 wizyty :) podejrzewam że gdyby u nas tego nie było, tylko taka hm.. zachcianka rodziców to też byśmy nie skorzystali no ale skoro już jest taki przepis to cóż, niech przyjdzie i oglądnie :P co do kąpieli i opieki to tak jak u Ciebie, jednak instynkt matki działa :) choć czasem przychodzi do mnie mama sprawdzić co i jak :P a co tam u śnieżki? i moni??? a to jest mój Ksawuś http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1845608594499c22.html http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/ffeb40814fdca510.html :D no a teraz już na mnie czas :P
  5. dori u nas po porodzie sn też tak jest, nie wiem jak z cesarką, ale ja rodziłam nie w tym swoim szpitalu tylko w innym a tam dziecko dają na drugi dzień i to nie cały czas jest z Tobą, z resztą po znieczuleniu ogólnym w niedzielę nie byłabym w stanie się nim zająć. jasne że zleci :D i też się będę mogła wylegiwać w wannie :P migotko położna zawsze przychodzi po porodzie, przynajmniej u nas, kilka dni po, potem za miesiąc i jakoś za 2 :)
  6. hej baby ;) ja na chwilę :P dorcia to dobrze że u Was wszystko w porządku i że dochodzisz powoli do siebie :) a kąpiel w wannie... zazdroszę :P ja przez ok 4tygodnie mogę zapomnieć o wannie :( tylko prysznic no ale trudno... migotko z karmieniem brak nowości, mały dalej nie chce cyca i koniec kropka, ale trudno, grunt że z butli je ładnie, już mu się pysie zaokrągliły. w piątek mam z nim iść do lekarza i w tym tyg trzeba go zarejestrować :) a w szpitalu dostałam synusia w poniedziałek dopiero, jak już mogłam powoli wstać i chodzić więc jakoś sobie radziłam ale jak byłam zmęczona to pielęgniarki się nim zajmowały, dopiero we wtorek nas przenieśli na salę gdzie byłam z nim już 24 na dobę do samego końca ;) poza tym jutro ma przyjść do nas położna środowiskowa :) ja się czuje dość dobrze, tylko czasem spanie mnie łapie :P brzuch już nie boli, rana się ładnie goi więc wszystko powoli do przodu :) a teraz uciekam już do mojego królewicza bo słysze że się budzi :) trzymajcie się, jak tylko będę miała jak to się odezwe :)
  7. migotko rana nie jest taka duża, ja wiem ile może mieć 12cm może 13 ale nie więcej i jest na samym dole brzucha także będzie niewidoczna :) też jestem tego zdania że skoro z butli je ładnie to nie mam go co męczyć cycem bo pieron mały nie weźmie za skarby świata i co zrobić, mąż właśnie kupił mleko bo skoro Ksawery nie ssie to aż tak dużo pokarmu nie mam, będę mu dawać co drugi raz, zobaczymy na ile mi starczy :) co do tego czy się namęczyłam... oj powiem Ci że nawet cholernie, ale na spokojnie opowiem jak było :) a więc, w sobote po południu pojechałam do swojego szpitala na badanie bo już miałam dość mocne skurcze, zrobili ktg powiedzieli że jeszcze jest czas, ale wieczorem już było znacznie gorzej, więc nie chciałam czekać, przyjęli mnie na ginekologie a o 2 w nocy jakoś przewieźli na porodówkę i tam juz leżałam z rozwarciem na 2 palce, skurcze miałam coraz silniejsze ale rozwarcie dalej było takie samo, i tak do rana. Dopiero gdzieś ok 11 dostałam kroplówkę, po 5 min jakoś rozwarcie na 8cm ale małemu jeszcze głowka nie zeszła nisko, przy tym skurcze już jak diabli, dostałam zastrzyk przeciwbólowy- ogłupiający, trochę zelżyło, po kolejnych 5min miałam już pełne rozwarcie ale Ksawusiowi tętno zaczęło szybko spadać, z tego co pamiętam to mówili nie ma czasu, cięcie, znieczulenie ogólne, szybko po anestezjologów i na salę... obudziłam się koło 13 już po wszystkim, nie mogłam mówić po tym znieczuleniu, do teraz mnie drapie w gardle, ale na znieczulenie w kręgosłup nie było czasu. trochę przeszłam ale teraz jak patrzę na synka to już nic się nie liczy :D a mąż to zapatrzony, tylko wróci z pracy i już do wieczora ani przebrać go nie mogę, ani nakarmić bo on cały czas jest przy nim heh cieszę się że u Ciebie też wszystko dobrze kochana :D no takie kopniaki to czasem aż zerwią, przyzwyczajaj się do tego :) a powiedz jak się ogólnie czujesz?? co tam u reszty dziewczyn?
  8. hej dziewczyny :) mój mały śpi więc pisze i dziękuje wszystkim :) dorcia to super że Leo tak ładnie rośnie i że jest zdrowy ;) to jest najważniejsze :) czasem tak nastraszą człowieka a później się okazuje że to nie wygląda tak strasznie, grunt ze mu przeszło :) a Ty jak się czujesz? migotko super że czujesz już ruchy :D wspaniałe uczucie :) a ogólnie jak się masz? brzuszek już zapewne widoczny? edzia imię wybraliśmy Ksawery :) a co tam u Ciebie? my się czujemy dobrze, mnie jeszcze troche brzuch pobolewa i staram się dużo nie chodzić bo wiadomo jak to jest... poza tym mój synuś nie chce jeść z cyca, kupiłam sobie nawet specjalne kapturki na sutki i nic :O dostawiam go ciągle i dostawiam ale się uparł i koniec, więc ściągam pokarm i daje z butli. w nocy budzi się co 2-3 godzinki także nie jest zle. wlasnie sie obudzil wiec uciekam paaa
  9. hej baby ;) ja na moment, melduje urodziłam zdrowego synka :D 2900, 53 cm :D w niedzielę o 12,30 przez cesarkę, skurcze mnie wziely w sobote, pojechałam ale tak mnie przetrzymali ze malemu w koncu tętno spadło i musieli ciąć, no ale.... oczywiście mój szpital mial oddzial zamkniety wiec rodzilam w innym :O rozwarcie na 2 palce zrobilo mi sie o 2 w nocy, a o 11 dopiero mi kroplowke podlaczyli ale za pozno bylo na wszystko :O w zyciu juz bym nie chciala tam rodzic... ale bylo minelo :) maly ma sladowa zoltaczke ale wypuscili nas dzisiaj do domku :) jak bede miala chwile to was poczytam i sie odezwe :) buziaki!!
  10. ale mam tok myślenia dzisiaj trochę do tył przez to wszystko ;)
  11. he he źle Cie zrozumiałam :P no tak mam, mam :D myślałam że prywatnie w sensie że sobie wynajęłam i jej będę płacić czy coś heh
  12. no wiadomo, jeśli jest coś takiego jak znieczulenie to dlaczego nie miałoby się skorzystać z tego :) ja nie mam położnej prywatnie, tam gdzie chodze do lekarza jestem zapisana do jednej że po urodzeniu ma przyjechać, a w szpitalu mam taka znajomą położną z którą już dzisiaj rozmawiałam bo zawsze to inaczej patrzą jak kogoś znajomego się ma, i w razie gdyby jej nie było w szpitalu a mnie zebrało to mamy do niej dzwonić i ona da znać że jedziemy na sygnale he he
  13. a no tak, jeśli chodzi o zastrzyk to moja znajoma miała i pózniej przez miesiąc dochodziła do siebie bo tak ja głowa po nim bolała, innej znowu nic nie było... zależy chyba od organizmu. a zapytać lekarza zawsze można, ja jakoś o tym nie pomyślałam szczerze mówiąc heh
  14. dokładnie, masz rację, mam takie samo podejście, wiadomo jak ktoś ma problemy z kręgosłupem to jest jakies niebezpieczeństwo ale skoro nie ma np żadnych przeciwwskazań i jest możliwość to czemu nie :) ja jestem ciekawa jak ten gaz działa bo w sumie od tego roku to jest u nas a nie mam się zbytnio kogo zapytać ale może będę miała okazję się przekonać :)
  15. he he właśnie leże leże :P teraz na chwilę wstałam bo ileż można :) ale siedze znowu :D co do pomocy to obie strony wyraziły chęci do pomocy, mój mąż tydzień wolnego dostanie ale moja mama już mi powiedziała że ona codziennie może być u nas :P tak samo teściowa he he no i dziadkowie ale to już wiadomo ze kobieta to jednak kobieta :P
  16. dokładnie, czasem służbie zdrowia jest wiele do zarzucenia no ale... jest jak jest :) no tak Twój gin to taki specyficzny że tak to ujmę :P no ale skoro Ty wiesz jak do niego przemówić to się w pewnym sensie uzupełniacie, on zapomni, Ty przypomnisz i dobra jest :P o własnie,wracając do mojego szpitala, to dowiedzialam się że jest u nas wprowadzony gaz do porodu ( to się mówi głupi jasiu czy jakoś tak he he ) i jakieś specjalne masaże pleców, wcześniej tego nie było, no i jest zastrzyk ale płatny bo tak nie stać nasz szpital na to heh ale myślę że bez zastrzyku się obejdzie, jakoś kobiety rodzą i jest ok :)
  17. hej dziewczyny :) a więc na ktg widać skurcze, rozwarcie mam na palec, ale równie dobrze mogę z takim rozwarciem jeszcze tydzień chodzić a czasem może mnie szybciej wziąźć, tego się nie odgadnie.w każdym bądź razie, coś tam się zaczyna dziać, te plamienia to własnie z szyjki macicy, w poniedziałek mam się zgłosić do lekarza znowu na ktg i zobaczyć na wody płodowe i czy to rozwarcie się nie powiększa i zobaczymy czy każą mi jechać do szpitala czy jeszcze będę mogła czekać w domu :) poza tym wszystko dobrze, mały waży 2,700 czyli przybrał przez 2tyg 600g :D i lekarz stwierdził że na mnie to w sam raz :) ja schudłam niecałe pół kg ale przy końcówce tak może być :) no i gin kazał mi wypoczywać i się nie przemęczać więc dzisiaj nic nie robię tylko leże, do tego świetna pogoda na polu :) migotko a ty się pakuj pakuj, jutro wyjazd :D ale ci super!!! :D to teraz masz coś dłużej czekać na wizytę ale i tak zleci :) do 15 maja myślę że u mnie będzie już po wszystkim he he
  18. migotko, i tak super :) kilka dni poza domem dobrze robi ale w ciąży to lepiej być bliżej niż dalej :) jak się dzidziuś urodzi jeszcze możecie się wybrać tu czy tam :D no ja też większe przeczucie nabrałam na dziewczynkę, ale zobaczymy :P a kiedy masz następną wizytę? a ja teraz zauważyłam znowu plamkę, ale jutro już wizyta, zobaczymy co się dzieje, moja koleżanka tak miała jak jej się rozwarcie robiło. a dzisiaj to czuje się niezbyt dobrze, brzuch mnie pobolewa przez cały dzień, tzn najgorzej rano tak do południa było, później co jakiś czas, zobaczymy jak wieczorem, no i plecy przy tym. wolałabym żeby jeszcze nic się nie działo, bo szpital mam jakoś 25km od siebie, skoro w tym co mam rodzić jest dezynfekcja. musze się jutro lekarza zapytać o to. no i dzisiaj Ksawuś coś mniej się rusza niż zwykle, dobrze że już jutro wizyta bo bym chyba nie wytrzymała... śniezko no własnie opowiedz o weselu :) pochwal się ;) a ruchy maleństwa to świetna sprawa :D
  19. hej dori :) to dobrze że z małym wszystko w porządku :) kurcze to masz bardzo dużo pokarmu widać, z jednej strony to dobrze, ale z drugiej skoro aż tak Cię boli... hmm... ale od początku tak miałaś? ja przed chwilą zauważyłam brązowawą plamę na wkładce... nie wiem co to może znaczyć? jutro mam wizytę, myślę że to nic złego się nie dzieje...
  20. migotko czyli wyjazd się szykuje :) no to tylko pozazdrościć :D a gdzieś dalej? jeśli można wiedzieć :) no tak jeszcze mam czas, ale powiem szczerze że trochę mną wczoraj ruszyło, pielęgniarka mi się pyta czy coś bolało, ja mówię że tak trochę a ona że skurcze się pojawiły i że trzeba pokazać lekarzowi to ktg, nie tyle się zestresowałam tym że coś tam się dzieje tylko że jak mi każe to szpitala to nie wiadomo ile będę tam leżeć, koleżankę tak tydzień trzymali bo też miała takie skurcze, ja tam wolę w domku :) ale wszystko ok, ulżyło mi heh a jeśli chodzi o imię to Ksawery ;) wiesz migotko, ostatnio tak myślałam i jakieś przeczucie większe mam że będziesz miała dziewczynkę ale to tak 60% :P jakoś tak na 100 nie mogę się przełamać, ale grunt żeby zdrowie było... :) to jest najważniejsze ale, podsumowując: monia- synek, córcia edzia- córcia dorcia- synek ja- synek śnieżka- synek migotka- czekamy :) ale wychodzi na to chłopaki rządzą he he
  21. cześć śnieżko :) no to gratuluję kochana, wszystkiego najlepszego na Nowej Drodze Życia!! :) co do badania to jest rutynowe na glukozę i wcale takie niedobre nie jest ;) ja to wypiłam i mogłabym jeszcze pić i pić :D ale to już indywidualna sprawa, mi też mówili że to jakieś cholerstwo a dla mnie było w sam raz ;) więc nie bój się, dasz radę :) ooo będzie synek, to super :D gratuluję jeszcze raz :) a u Ciebie który tydzień ciąży ?? bo straciłam rachubę ;)
  22. dzień dobry :) u mnie zapowiada się piękny, słoneczny dzień :) w nocy miałam znowu lekkie bóle, czuje się trochę nie wyspana ale jak się patrzy przez okno to od razu lepiej się czuje :) co do wczorajszego ktg jeszcze, to pocieszyła mnie pielęgniarka żebym ten tydzień wytrzymała bo w tym szpitalu co rodzę jest dezynfekcja na oddziale i jest zamknięty :P w sumie póki co nigdzie się nie wybieram no ale... zobaczymy co tam jutro będzie :) a u Was jak tam? coś cicho u nas ostatnio... :)
  23. dobry wieczór ;) ja tylko chciałam napisać że my sobie dalej czekamy :P he he rano byłam na ktg, jakieś skurcze już wyszły ale mój gin powiedział że na tym etapie wszystko jest dobrze, tylko kazał jeszcze w piątek przed wizytą zrobić ktg :) więc zobaczymy jak to będzie dalej... teraz kładę się spać bo jestem bardzo zmęczona. dobranoc ;)
  24. a no wiadomo, mi się też lekarz zapytał czy czuje ruchy, ja tak się popatrzyłam na niego i mówię mu o tych motylkach, to się uśmiechnął i powiedział że tak właśnie wiele kobiet odczuwa pierwsze ruchy dziecka ;) jeśli chodzi o witaminy to brałam prenatal complex od początku ciąży plus omega3, ale prenatal mi się już skończył w niedziele i nie biorę, teraz tylko te drugie ;)
  25. aa.. myślałam że może już czujesz ruchy maleństwa :) ja nie pamiętam dokładnie w którym tyg, ale jak byłam w grudniu u lekarza to już coś czułam :) takie jakby ruchy motylka w brzuchu heh
×