Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nata Beata00

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nata Beata00

  1. cześć dziewczyny!! migotko to świetnie że wyniki wyszły dobrze :) lekarstwa pomogły i teraz na pewno będzie wszystko tak jak być powinno :) co do koleżanki to ja bym chyba zwariowała nic nie robiąc heh ale to już zależy od człowieka, moja znajoma całą ciąże też przeleżała i kompletnie nic nie robiła, mąż wszystko za nią, potem się do nich jej mama przeprowadziła to już w ogóle... a poród miała podobno bardzo ciężki, wiadomo jak kobieta chociaż trochę coś robi przez ten okres to inaczej jest przy porodzie, hmm przynajmniej tak mi sie wydaje :) ja też lubię z Wami pisać :) fajne grono nam się udało :D edzia no właśnie jak to u Ciebie z karmieniem? i w ogóle czy teraz Jula jest grzeczna? i jak Ty się czujesz? monia, śnieżka co tam u Was?? nie odzywacie się nic? no jeszcze troszkę i ja będę rodzić :) leci ten czas bardzo szybko.. :) też się cieszę że wszystko jest dobrze i że mój bobas nie będzie taki duży jak to lekarz mówił na początku :) co do oszczędzania to normalnie takiego mam dzisiaj mega powera że góry bym przenosiła, ale mąż jest w domku to raczej nie będę mogła nic konkretnego zrobić więc odpoczywam :) pogoda piękna więc pójdziemy pewnie na spacerek z psem ;)
  2. dziewczyny jakie mam spuchnięte nogiiii :O masakra, chyba za dużo było tego chodzenia jak na jeden dzień, trzeba się trochę przyhamować heh ale jestem spokojniejsza po tej wizycie, że te bóle mogą mi dokuczać, wiadomo jak będą silniejsze i częstsze to się zgłosić ale póki co jest wszystko tak jak ma być :) a jeszcze jak słyszeliśmy z mężem serduszko naszego skarba to już w ogóle :D
  3. no i jestem :) dorcia to super sobie radzicie :) co do szwów to faktycznie 9 to dość sporo, ale co dzień to na pewno jest trochę lepiej :) grunt że synuś jest zdrowy, nie płacze po nocach i że Ty też jesteś szczęśliwa :) a wszystko inne, bóle i te sprawy miną i nawet nie będziesz o nich pamiętać :p trzymajcie się cieplutko kochani :) u nas wszystko jest jak najbardziej w porządku :) te bóle to masz racje migotko, na tym etapie po prostu macica się powoli przygotowuje do porodu czasem może tak pobolewać :) ja w sumie od początku ciązy przytyłam 14kg a od poprzednej wizyty 2 :) poza tym mój okruszek nie będzie aż taki duży jak mi gin mówił na początku, teraz przybrał niecałe 300g więc lekarz powiedział że będzie ważył ze 3kg może 3 i coś :) także jak na moją budowę to w sam raz :) miałam dzisiaj robione ktg serducho mu ładnie biło, pielęgniarka powiedziała że mały traktorzysta rośnie hehe kolejną wizytę mam 27 kwietnia, no chyba że coś mnie wcześniej weźmie :) a w przyszłym tyg jeszcze mam się wstawić na ktg :) migotko a jeśli chodzi o szkołe rodzenia to myśmy nie chodzili :)
  4. witaski ;) ja się zbieram do lekarza, a potem jeszcze zakupy :) dzisiaj ide z mężem ;) ale mam jakoś stresa... wczoraj koleżanka była u gina, jest w 30tygodniu i już ma małe rozwarcie, do tego złe wyniki, infekcja, ma leżeń i sie nie przemęczać. u mnie już 36tydzień i w sumie nie wiem czemu się denerwuje... może przez to, że to już tak blisko? zobaczymy co mi tam gin powie :) odezwe sie jak będę w domku :) buziaki!
  5. hej baby ;) dorcia to dobrze że u Was w porządku :) niech mały rośnie zdrowo! a Ty jak się czujesz?? jak Ci idzie siadanie i w ogóle chodzenie? boli bardzo jeszcze? heh muszę się wypytać, za niedługo ja będę przez to przechodzić :P migotko to super że już nie musisz się męczyć z lekami :) czyli już czujesz jak Ci się macica rozciąga, a bolą Cię przy tym kości łonowe? no tak u Ciebie o ile się nie mylę 15tydzień? więc ruchy maleństwa już niebawem powinny być odczuwalne :D edzia, monia, śnieżka jak po świętach? jak się czujecie?? a jeśli chodzi o mnie to mam się dobrze, o dziwo plecy nawet nie bolą :) w nocy zdarza się że muszę pochodzić ale przez to że maleństwo ma nóżki jakoś bardzo wysoko i żebra mnie bolą od tego, a jak się rusze to mały schodzi w dół i można znowu się położyć i spać :) a jeśli chodzi o pęcherz to bez zmian :) w nocy wstaje 3-4 razy a w ciągu dnia nie zlicze :P poza tym dalej mam te bóle, kłucia w dole brzucha, ale jutro już wizyta :)
  6. dzisiaj po świętach widze jeszcze cisza :P a ja sobie odpoczywam :)
  7. cześć lachonki :D jak tam minęły święta??? najedzone? :P wypoczęte??? ja jestem wręcz przejedzona, jak to na święta heh dzisiaj lekka dietka bo masakra :P pogoda u mnie nie dopisała, w niedziele sypał śnieg z deszczem a wczoraj niby słońce świeciło ale było tylko +2 ale w tym tygodniu już ma się ciepło robić :) poza tym my się czujemy dobrze, plecy troszkę bolą, w nocy muszę sobie pospacerować heh poza tym dalej mam te kłucia w dole brzucha, w czwartek wizyta więc od razu zapytam lekarza o to... choć, wiem wiem, pewnie tak ma być, ale zawsze to człowiek spokojniejszy :)
  8. hej dziewczyny! ja tylko na minutkę wpadłam :) moje, jeśli chodzi o pregnyl to nie mam pojęcia, nie miałam styczności z nim... ale myślę że na necie znajdziesz jakieś info, albo jak dziewczyny się odezwą to Ci pomogą :) dorcia, super że wszystko dobrze u Was :) Ty też dojdziesz do siebie, zdrówka Wam życzę :) żeby nie zapeszyć nie będę chwaliła Leo że jest grzeczny :P ale oby tak dalej :D ahh... zazdroszczę że masz go już w domku :) kochane życzę zdrowych, pogodnych świąt i mokrego dyngusa :P buziaki!
  9. dzień dobry ;) monia kochana, zdrowiej! świeta za pasem, musisz być w pełni :) ale dobrze, że przynajmniej dzieciaczki zdrowe :) a Ty się kuruj :) zdrówka ja faktycznie póki co odpukać nie narzekam :) chociaż oczywiście w nocy nie mogłam spać, do tego księżyc świeci mi w okno... wrrr... ale z drugiej strony, trzeba się przyzwyczaić do nocnych wstawań :P a jak u reszty kobitek? :)
  10. ja początkowo mieszkałam z mężem u teściów :) ale nie ma jak na swoim :P z moimi rodzicami mieszka siostra, mają piętro i poddasze a rodzice na parterze :)
  11. dokładnie, co ma być to się okaże :) nie ma co myśleć o tym teraz :)
  12. no tak wiadomo... dobrze że przynajmniej praca jest :) ale faktycznie, jakby o tej 18 wracał to już inna sprawa.... mój mąż zdarza się że wraca później, jak jest coś jeszcze do zrobienia ale to sporadycznie :)
  13. no tak, skoro mama daleko, a mąż wraca późno to wiadomo :) mój mąż pracuje do 15 czasem kończy o 14 także sam się jeszcze do roboty łapie, no chyba że jest zmęczony to też go nie zmuszam ;)
  14. jutro też jest dzień ;) ja na szczęście ze sprzątaniem mam z głowy :) mamusia mi bardzo pomogła :P no mój mąż tak samo, chętny do pomocy jest zawsze :)
  15. i koniec, porządki zrobione :) teraz odpoczywam i nic nie robię :D
  16. migotko, czyli nie miałaś większych problemów z częstym sikaniem na początku :P mnie trochę goniło, w dzień jak i w nocy, ale nie tak jak teraz :) moje, wszystko będzie dobrze :) a jak się nie uda, to nie można tracić wiary :) za 2tygodnie mam nadzieje podzielisz się z nami szczęśliwą nowiną :) mocno trzymam kciuki za II kreseczki :D ja uciekam, mamuśka zaraz będzie :) miłego dnia Wam życzę :) paa
  17. migotko a no dokładnie, końcówka ciązy, przychodzą różne objawy, dolegliwości. ja się śmieje że na początku tak owych nie miałam, to teraz nadrabiam ze wszystkim :P moje, trzeba być dobrej myśli :) wiadomo, nie nastawiać się że się na pewno udało bo później tylko rozczarowanie, ale iskrę nadziei trzeba zawsze mieć :) a to jest moja pierwsza ciąża i myślę nie ostatnia :)
  18. he he migotko dokładnie :D a co tam taka cyferka :D ważne na ile sie człowiek czuje :D
  19. a mnie znowu dopadło częste sikanie :P w ciągu dnia pół biedy, ale w nocy od 3-5 razy wstaje, a jak nie mam spania, co ostatnio jest u mnie normą, to już w ogóle... powinnam swój mocz sprzedawać he he
  20. aa tam migotko :P przecież Ty wcale stara nie jesteś :D :D a ciąża jeszcze odmłodzi :D to już w ogóle :P :P hehe
  21. oj tam oj tam :P wszystkie jesteśmy w kwiecie wieku :D i tyle :D
  22. a no czas szybko leci :P jeśli chodzi o mnie mam 25 lat :) o dzidzię starałam się ponad 2 lata, walcząc przy tym z torbielami ale udało się :D termin mam na 7 maja :) będę mieć synka :)
  23. no to trzymamy kciuki :D a nóż tym razem się uda :D a ile masz lat?
  24. a ja powoli zbliżam się do 35tygodnia :D ufff...
×