Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Nata Beata00

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Nata Beata00

  1. hejka :) wy pewnie już w drodze? KOchana udanego przyjemnego i owocnego urlopu życzę :* wróćcie pełni życia i z nową pozytywną energia! :D dokładnie grunt to zdrowie, jedno dziecko mamy... a reszta czasem nie jest od nas zależna więc trzeba to przyjąć i czekać :) jakoś tak jestem nastawiona...co ma być to będzie. a prolaktyne mam w normie ale gin stwierdził żebym brała ten bromergon, takie jeszcze jedne tabletki co czytałam że coś z cukrzycą, ale to one miały na celu regulowanie pracy jajników, i jeszcze jedne takie co wcześniej brałam, ale koniec tyle... bez sensu się faszerować jak wyniki wszystkie mam w normie, jakby miało pomóc to by pomogło, widocznie inna przyczyna jest... o japońskim manicure pierwsze słysze na czym polega? teraz myśl o urlopie wypoczynku,odstresuj się :D :* nic innego tylko wakacje masz mieć w głowie :P
  2. hej hej :) ja na szczescie torbieli od 5lat nie mam, a leczenie jest albo laparoskopowo albo przez tabletki, ona ma takie na 7 i 8 mm wiec lekarz twierdzi żeby chwile poczekać ale kontrolować, dal jej jakieś tabl dzięki którym maja sie wchlonac. no ale przy staraniach to znowu pauza, wiesz jak to jest... heh no powiem Ci że faktycznie szkoda tyle km zaopatrzenie wieźć :P ewentualnie lepiej ostrożnie albo po prostu niech sie dzieje wola nieba, ja tam bede trzymac kciuki, mam jakies przeczucie ze Wam sie uda szybciej :D i nie denerwuj sie wiem wiem taka gadka, ale zrobisz badanie i z glowy, w koncu nie bedziesz o tym myslala i w ogole... czytalam i z opinii wiem ze niezbyt to badanie jest mile no ale czego kobieta nie wytrzyma :D bądź dzielna i napisz, myslami jestem z Toba :*
  3. hej hej :) migotko, super że w końcu zrobisz to badanie, faktycznie slabo ze przed wzjazdem no ale tak jak mowilas dlugo sie to juz ciagnie, ciesze sie ze w koncu bedziesz miala to za soba :) na pewno daj znac co i jak jesli bedziesz miala chwile czasu przed wyjazdem. UDANEGO WYPOCZYNKU zycze i wiesz :P a u nas w sumie ok, mnie cos katar zlapal i mecze sie z zatokami ale powoli przechodzi. poza tym wszystko ok, dzis jedziemy na weekend do dziadkow, a nie wiem czy pisalam siostre ostatnio brzuch bolal strasznie, byla u gina i ma torbiele 2 na na lewym jajniku, takze czeka ja leczenie... cos w naszej rodzinie ciezko z tym mamy a w nastepny czwartek jedziemy nad morze rodzinnie, rezerwujemy autobus i w droge heh i chyba tyle z nowosci :)
  4. hej hej :) co tam jak tam? migotko,po basenie to obowiązkowo trzeba bo wiadomo jak jest ;) ale ja używam iladianu. Albert zadowolony że wolne od szkoły? czy nudzi mu się? jaką macie pogodę? my mieliśmy wypad weekendowy do rodzinki, a Wy to faktycznie zaplanowane już wszystko heh :D fajnie fajnie, mój mąż na sierpień bierze urlop jakieś 3tygodnie także pasuje nam już coś zaplanować ale nie wiem, na pewno nad wode się wybierzemy ale gdzieś bliżej, do energylandi też myśleliśmy, także obierzemy chyba strategię kilka punktów hehe jakoś pierwszy raz nie wiemy kompletnie gdzie jechać :P ale coś się wymyśli
  5. wizytę mam o 13.30, no jestem ciekawa co mi doktorek powie heh musi być dobrze kochana! 2 połowa roku będzie dla nas wyrozumialsza, mam nadzieje i się uda :D pytałaś mnie przedtem o provag, wiesz co na pewno słyszałam bo kojarze ale nie bralam, ja to jeśli o jakieś grzybice, czy stany zapalne itp to odpukać rzadko co się tak leczyć musiałam :) ale jak już to od gina coś miałam.
  6. hej hej :) wakacje magiczny czas, bądźmy dobrej myśli :) na badania idę w przyszłym tygodniu, na spokojnie, akurat będę miałam do lekarza wyniki :) a Ty byłaś na wymazie dziś? u nas gorące dni, byliśmy dziś na basenie mały się wymoczył, pływa już bez koła, tylko w tym na rączkach :) a ja wczoraj numer wycięłam, chciałam wykosić trawę i pojechałam po paliwo do kosiarki, przyjeżdżam leje i nie zapale, wołam sąsiada, mówi że iskry nie ma i popatrzy, rozebrał mówi że wszystko ok, odkręca bak i mnie pyta co nalałam, ja mówie że benzyne a on się śmieje że ropa hahaha ja mam samochód diesla i z przyzwyczajenia sobie nalałam ropy :P niczym blondynka, ale kiedyś już mi się coś podobnego zdarzyło a historia lubi się powtarzać. Jutro już się kontrolować będę :D
  7. wesela mamy w rodzinie, kuzyn męża a potem mój kuzyn także pasuje iść, bliska rodzina :) co do zumby to jakoś średnio teraz,zwłaszcza że ciepłe dni, na polu zawsze coś porobie i nie zawsze mi się chce iść, ale staram się ;) ohoo Sardynia, nic się nie chwaliłaś, nieładnie :P super, to faktycznie Wy się urlopujecie, ale dokładnie raz się żyje, trzeba od czasu do czasu zaszaleć :D i troche oderwac się od rzeczywistości i problemów
  8. hej hej :) to faktycznie tak wszystko że tak powiem na styk ale może obejdzie się bez przekładania.. jeszcze wszystko w toku wyjdzie, na pewno lepiej gdyby to badanie było już "za Tobą" no ale jak trzeba będzie przełożyć to cóż... nie denerwuj się na zapas kochana, oby wszystko było po Twojej myśli, trzymam kciuki! a jak z testem? jak Wy spędziliście dzień dziecka?
  9. hej hej :) no sama nie wiem, wydaje mi się że tyle jest takich topików że ciężko ucelować w odpowiedni ;) ale w sumie możemy spróbować, najwyżej dalej same będziemy pisać hehe więc jakiś pomysł?? wiesz wydaje mi się że mogłabyś pójść, jednak rozmowa twarzą w twarz to nie jest pisanie maili... zawsze to inaczej wiesz... co do kliniki niepłodności, zrób najpierw to hsg wiadomo, ale jeśli Twój gin dalej będzie że tak powiem rozkładał ręce, Ty zdrowa,mąż też to zastanowiłabym się nad tym, ja w czerwcu mam wizytę u gina, innego, zobaczymy co on mi powie i czy zleci jakieś inne badania niż ten mój, i daje nam czas do września góra październik jeśli nadal nic to już pójdę konkretniej właśnie, zwłaszcza że z pierwszym też miałam problemy,fakt to były te torbiele, tu jest inaczej ale tak z mężem stwierdziliśmy że wtedy już zapisze się do kliniki niepłodności i tam się konkretniej zajmą :)
  10. hej :) migotko,czyli dobrze wybraliśmy z wycieczką,w Ostródzie nie byłam nigdy więc skoro polecasz musi być fajnie :D no to faktycznie z tymi godzinami to tak średnio, u nas w sumie jest tak żeby do 9 przywieźć dziecko i wszyscy tak robią ale z wybieraniem to można kiedy się chce ;) no ale właśnie to państwowe może przez to... a Ksawery ma do 14, we wtorki i czwartki do `14.30 bo jest religia także mi pasuje heh zobaczymy co Ci gin powie. a Ksawery uwielbia rower jak tylko ciepło jest to spacer musi być zaliczony :D a Albert? opanował rowerek?
  11. hej hej ;) migotko, to fakt, do pisania trzeba być zupełnie skupionym, będę trzymała kciuki :) a z włosami trzeba czasem zaszaleć :) ja zapisałam się też do kosmetyczki znowu na jakiś zabieg na twarz, zobaczymy co mi zaproponuje, chce jakiś taki fajny żeby odświezyć skórę. ah... z tymi okresami... a u nas co więcej, z mężem jesteśmy w Lublinie, fajny taki wypadzik, mały zadowolony bo nowe miejsce, pogoda taka troche niezbyt no ale ;) grunt że się Ksaweremu podoba, a i ja mam jakieś oderwanie :P
  12. dodam że na okres się nie czuje :P więc zapewne z tydzień lekko opoźnienie będzie heh
  13. kuruje kuruje, nie dam sie :) mąż jedzie w piątek i my wybieramy się z nim bo jakoś na tydzień tylko, skontroluje czy wszystko tam ok i o taki wypadzik :) no przez maila to podejrzewam że ciężko tak się dogadać ale jakoś się da :) tak jak pisałaś szkoda iść i płacić jak tak też Ci napisze. a oby nie trzeba było :D a ja okres mam mieć jutro, tzn z takiej obserwacja jak miałam w tamtym miesiącu ale u mnie nigdy nie odgadnie, choć mam nadzieje że mi się to ureguluje w końcu ;)
  14. hej :) co tam słychać? u nas ponuro, pada deszcz, zimno, mokro brrr... no paskudnie. mnie dopadło przeziębienie, smarkam, kicham... mam nadzieje że tylko małego ominie. poza tym nic nowego, leci jakoś.
  15. hej ja tylko na chwile, wczoraj zmarła moja babcia... także zamieszanie, załatwianie spraw, jutro bądź w poniedziałek pogrzeb, mąż dziś wrócił, odezwe się w przyszłym tygodniu
  16. jestem normalnie zla :O nie miałam jednego kwitku i nic nie załatwiłam, bo Pani która mogła mi to wydać szła do domu i olała mnie jednym słowem, no chole*a!! no tak już coś wiecie, zobaczysz co Ci gin powie... no z tego co moj mowił to tak łatwo nie da sie zatkac czy zrosnąc jajowody... daj znac jak Ci odpisze... hmmm kurcze a skoro go tak ten kaszel trzyma to moze faktycznie wartało by go przebadac.. teraz to w powietrzu to jest wszystko masakra klimat sie zmienia zimy nie ma, lata tez...
  17. hej migotko :) a powiem Ci że dziś dla mnie taki dzień do kitu, za oknem deszcz, mgły... babskie spotkanie mam wieczorem to myślę że będzie lepiej :D a ona w sumie w sumie jakoś w 9 tygodniu zaczęła początkowo plamić, ale była u gina wszystko niby ok, no ale w 10tygodniu niestety już było po wszystkim... przykra sprawa, mocno to przeżyli i stwierdzili że nie chcą mieć juz dzieci, ale czas pokaże młodzi są mają czas :) no to taka niepewność do środy, ale będzie dobrze! no na pewno to przeżył, wiesz kobieta przed ciążą jest badana wszerz i wzdłuż, więc jakieś kolejne badania są mniej krępujące choć no też się przeżywa no ale mężczyzna to mężczyzna, ale trzeba być dobrej myśli :D to dobrze jak ten ból można wyeliminować, na pewno się nacierpisz swoje, ale teraz już będzie tylko lepiej.
  18. będę pamiętać :) my dziś mamy basen jak mąż wróci z pracy, ale dziś chyba odpuszczę, jakoś nie mam ochoty, wyślę chłopaków :P obiad mam z głowy bo wczoraj narobiłam gołąbków i jeszcze na dziś zostało, z lekka ogarnełam w domu i tak się plącze bez pomysłu... coś by robić a nie wiedzieć co, pogoda brzydka tzn może nie ma zimna ale pada... a Tobie jak mija dzionek? aa to dziś ma to badanie Twój mąż, no to w przyszłym tygodniu już będziecie coś wiedzieć...
  19. dzień dobry :) migotko, wiem wiem jak to jest z tym gdybaniem... sama mam podobnie, choć teraz jakoś nie wiem czemu, juz pisałam ale jakos więcej nadziei mam w sobie ;) jak będziecie mieć wyniki to pisz od razu kochana, sama powiem Ci poniekąd to przeżywam z Wami, dziwnie zabrzmiało ale wiesz o co chodzi :) już pisałyśmy o tym że psychika też ma dużo do tego, tak się kiedyś zastanawiałam, tylko od razu zakładam że nie wszędzie i to takie moje myślenie :P że np u nas w mieście, w pobliżu jest więcej wpadek w wieku 18-22 powiedzmy, a czemu? bo taka młodzież że tak powiem w ogóle nie myśli o dziecku, traktują seks jak zabawe, przyjemność, a tu bach i jest, a jak jest już małżeństwo stara myśli to właśnie blokada często występuje, patrzysz tylko żeby w owulacje trafić, potem znowu czekasz na okres, niby nie myślisz ale podświadomość robi swoje, tak wszystko jakby zaprogramowane, wiesz o co mi chodzi... tylko znowu często ciężko jest wyluzować, i tak się koło zamyka... co do zatok, to moja mama często ma zatoki, ale jej to tylko tabletki, a najczęściej antybiotyk pomaga... ale to jest strasznie męczące, więc kuruj się kochana :) jej dzieciaki tak szybko rosną, Ksawi juz w kwietniu 4 lata skończy, ja mam urodziny w marcu, znowu się postarzeje :P hehe
  20. hej ;) Ksawi ok, jednorazowa sytuacja ;) okresu nadal nie mam, ale robiłam test negatywny, więc zobaczymy co dalej, też właśnie chciałam zaproponować "luzowanie" heh odezwę się jakoś w połowie lutego ;) migotko, trzymam kciuki :D działajcie i oby Wam się udało :) buziaki!
  21. hej :) migotko, część badań zrobie początkiem lutego, a to tsh musi mi gin dopiero wypisać bo na tamtej kartce nie miałam, zapomniał chyba ;) a no widzisz czyli też Twój brzdąc będzie miał debiut :D a mój dziś w domu jest, tzn był w szkole ale zadzwonili że zwymiotował i brzuch go boli, w domu niby już nie, ale leży biedny niby twierdzi że już go nic nie boli, mięte popija...dziś mieli ogórkową z ryżem, a coś już rano mówił że go brzuszek boli ale wypurtał się i chciał do szkoły, pewnie zjadł zupkę i go ruszyło więc myślę że to nie jakiś wirus...
  22. doberek :D Ksawi coś tam pokaszliwał ale mu przeszło w sumie samo ;) bądźmy dobrej myśli kochana, też zaglądne przed świętami i sama miałam pisać że może zniknę na jakiś czas :) trzeba wrzucić na zupełny luz... może akurat w tym czasie się uda... :D my na święta też wyjeżdżamy, pierogów muszę narobić jeszcze, bo tak się trochę dzielimy na wigilię obowiązkami. dziś mamy ładną niedziele na 12 idziemy do kościoła potem obiad i spacer, po poludniu siostra ma przyjechać więc niedziela zleci. więc do wtorku kochana :)
  23. hej :) może to przez hormony, też mi się tak wydaje a do swojego gina chodzę na fundusz ale czasem i prywatnie ;) dokładnie, może ten rok 2016 przyniesie nam dzieciątko :P to musisz nadrobić pisanie, jak Ci idzie?
  24. hej ;) no dziś już nie boli ale za to dosłownie "krew mnie zalewa" no masakra, nie wiem co jest grane że dostałam wcześniej no ale chociaż na Święta nie będę się męczyć, a w styczniu do gina ide albo mi powie coś konkretnego ale rezygnuje z niego bo to coś jest nie tak, 20km ode mnie jest taka klinika dobry tam jest specjalista, a bierze taką samą kasę co mój,więc pewnie trzeba będzie w końcu zmienić lekarza tamten ponoć bardzo dobry jest, same pozytywne opinie o nim słyszałam a co najważniejsze skuteczny jest... a siostra dokładnie, już jakieś przeczucie miała że się udało a tu lipa... no ale działać będą dalej :) o widzisz to Ci Albercik :P no ale co zrobić może mu minie, jasne że nie ma co go jakoś stresować i odprowadzać co chwile do łóżka, nasz miał kiedyś taki okres ale to krótko, chciał żebym ja albo mąż z nim spała więc jak się w nocy obudził to braliśmy go do siebie bo on ma pojedyncze łóżko więc ciasno by było :P i co więcej? przygotowania do Świąt jakieś już są?
  25. hejka ;) wróciłam tak mi brzuch wczoraj i dziś do południa dawał czadu że myślałam że wykorkuje, masakra :O no właśnie nie biore żadnego nowego leku, a i moja siostra okres dostała :P także mylny alarm miała :) o mówisz że Albert źle sypia, tzn budzi się w nocy? a teraz taka pogoda że tyle tych infekcji znowu, jakby był lekki przymrozek byłoby inaczej, i zaśnieżone co nieco :D a tak to są efekty, mój coś pokaszluje ale tak raczej na wilgotno zobaczymy co to będzie dalej, na razie niby chodzi do szkoły bo nic takiego się nie dzieje ;)
×