Nata Beata00

wiesz migotko chyba dzisiaj za dużo się nachodziłam... teraz za to odpoczywam :) co do mdłości to hmm... w jeden dzień większe w drugi nie ma.. zależy:) mam taką karmę dla psa, i jak sobie o niej pomyślę to od razu na wymioty mnie ciągnie :O poza tym to co dawniej uwielbiałam pizzę, zapiekanki itp teraz mi nie podchodzi i patrzeć nie mogę, bardziej odczuwam chęć słodkiego :p a dużą imprezkę szykujesz??? pewnie, jeśli tylko okazja jest i możesz pić to trzeba zaszaleć, a skoro jeszcze Twoje urodzinki to, co by nie :P

i mi się energia do pracy skończyła, tyle na dzisiaj hehe umyłam okna i zasłonki wyprałam, powiesiłam i koniec :P teraz trzeba odpocząć, chwila drzemki wskazana :) migotko a co tam u Ciebie?? Monia jak Twoje pociechy się mają?? i jak Ty sie czujesz? edzia wiem już pytałam, dzisiaj ale się powtórzę :) jak corcia? jak wstanę to zaglądnę tutaj, może któraś odpisze... :)

miłego dzionka i spokojnej pracy w takim razie :) buziaki! :D

no być może inne :P jesteś w bardziej zaawansowanej ciąży niż ja :P co do płci to może wytrwasz i dopiero przy porodzie się dowiesz, kto wie... to chyba silne postanowienie musi być bo ja bym nie wytrzymała i mój mąż chyba tak samo :P

ciążowe dolegliwości mówisz... co do zmęczenia to ja mam tak samo heh wizyta już w poniedziałek :D to świetnie! może poznasz już płeć dziecka? w sumie nie wiem w którym tyg można zobaczyć heh... a chciałabyś wiedzieć czy to chłopiec czy dziewczynka? brzusiu pewnie już bardziej widoczny :P

ciążowe dolegliwości mówisz... co do zmęczenia to ja mam tak samo heh wizyta już w poniedziałek :D to świetnie! może poznasz już płeć dziecka? w sumie nie wiem w którym tyg można zobaczyć heh... a chciałabyś wiedzieć czy to chłopiec czy dziewczynka? brzusiu pewnie już bardziej widoczny :P

dorcia jakby się same umyły to byłoby super hehe już zaczęłam kuchenne myć, może pokojowe same to zrobią :P a jak sie czujesz powiedz? kiedy masz wizytę u lekarza? jeśli już pisałaś a przeoczyłam to wybacz :)

cześć dziewczyny! widzę że wczoraj coś się działo na naszym forum... ja dzisiaj biorę się za mycie okien, ładna pogoda jest a ja mam jakiś napływ energii dzisiaj heh a Wy co tam macie zaplanowane na dzisiaj?? jak samopoczucie? edzia jak córcia??

dorcia nie ma się co zamartwiać, masz racje :) co do koleżanki do wspólczuje :( bardzo przykra sprawa...

hej kobity! :p ja przed chwilką wstałam, wyspałam się jak nigdy :) jestem po śniadanku i zajadam sobie teraz ciasteczko :D edzia to dobrze jak Julka ma się dobrze :) a podczas szczepienia na pewno będzie dzielna monia to super że u Ciebie wszystko dobrze, niech dzieciaczki rosną :) migotko no na pewno zleci :) mam nadzieje że to ph wróci do normy :) Ty to zapracowana babka teraz :p zleciało to wszystko, pójdziesz do lekarza i będzie okejos co do różyczki, ja chorowałam, byłam szczepiona... lekarz póki co nic mi o tym nie mówił... sama zapytam na następnej wizycie... :)

ooo teraz wyskoczyło jak napisałam drugi raz :O

hmm napisałam post ale go nie widzę :O więc powtórzę, choć nie pamietam jak to wszystko napisałam :p dorcia cieszę się że już Ci lepiej :) a zakupy udane? ja właśnie wróciłam do domu, odwiozłam męża i zrobiłam zakupy, teraz odpoczywam bo jakoś szybciej się męcze heh poza tym apetyt mi dopisuje, nie moge narzekać, wizytę mam 24 października i już się doczekać nie mogę :) znowu badanie moczu mam zrobić czy to ph maleje, ale mam nadzieje że wszystko będzie ok :) a Ty jak się czujesz dorcia, poza tym że już grypka przechodzi?? co tam u reszty dziewczyn??

witam! dorcia dobrze że już Ci lepiej :) a zakupy udane??? :p ja przed chwilką wróciłam do domu, odwiozłam męża, zrobiłam zakupy i teraz sobie odpoczywam bo jakoś szybko się męcze teraz :) apetyt dopisuje, nie narzekam :p wizytę mam 24 października i znowu badanko moczu muszę zrobić czy to ph maleje, piję dużo wody także myślę że wszystko będzie dobrze :) a Ty jak się czujesz poza tym że z grypką już lepiej? co się dzieje z resztą dziewczyn???

hej kobitki! coś tu w ten weekend pusto, ja nie miałam neta :O w sumie wczoraj coś robili przy słupach u nas i w ogóle prądu nie było... ja czuje się lepiej, chyba apetyt mi wraca bo ciągle jestem teraz głodna, rano śniadanko, a później do obiadu jeszcze 2-3 razy jem plus coś słodkiego he he dzisiaj pakowanie męża, bo jutro z rana wyjeżdża... a co tam u Was?? jak mija weekend? i jak się czujecie??

cześć dziewczyny! ja dzisiaj czuje się niezbyt dobrze :O wczoraj zjadalm frytki i chyba mi zaszkodziły bo myślałam że umrę na wieczór... ból głowy okropny, do tego żołądek i pół nocy wymiotowałam... ledwo żyję... migotko mój mąż wyjeżdża w poniedziałek... i nie denerwuj się :) na pewno lekarz powie że jest ok, i znów będziecie mogli się starać o maleństwo! edzia wszystko będzie dobrze, na pewno dasz sobie rade!! :) nie ma się co zamartwiać! ja zmykam do łóżka bo ledwo patrzę na oczy, dobrze że mężulek jest to coś ogarnie w domu i ugotuje coś... później do Was zaglądnę!

a dobry dzień :) ja to w sumie chciałam się tylko przywitać, bo wyruszam do miasta bo mam kilka spraw :) więc odezwę się jak wrócę :) a czuje się dzisiaj dobrze :p a co tam u reszty dziewczyn? migotko jak się czujesz ??? buziaki, później poczytam wszystko :p

wiesz migotko, ostatnio jak był za granicą to z miesiąca zrobiły się dwa... no ale niech jedzie, co zrobić... :) to dobrze skoro czujesz się lepiej ja chyba muszę się położyć, bo padam ze zmęczenia, zjadłam jeszcze teraz lody i mnie męczy :O miłego wieczorku Wam życzę i spokojnej nocki :) do jutra, paa

cześć lachonki! jak mija wieczór??? migotko jak się czujesz? ja się przed chwilą dowiedziałam że mój mąż w poniedziałek wyjeżdża na miesiąc za granicę z pracy... :/

dopiero teraz wyskoczyło że napisałaś, coś net mi szwankuje... co do ludzi to się zgodzę, najlepiej żeby tak wszystko od razu... niestety tak często nie jest... ale co zrobić, każdy jest inny, jedni bardziej panikują i w ogole, inni są spokojniejsi... kochaniutka uciekam jak ugotuję to przyjdę :p

ja muszę uciekać, obiad sam się nie ugotuje :p będę później... buziaki!

dokładnie tak... teraz kasa się liczy ze wszystkim... niestety tak to nastało, jak się jej nie ma to nie zrobisz nic...

wiesz że chyba tak... dawniej jakoś mniej się o tym wszystkim słyszało... a teraz to już na porządku dziennym jest...

no tak, ale mi się to nie mieści w głowie że tak można postąpić... no ale masz rację, różnie to w życiu jest.... ja idę coś zjeść, zaraz wrócę :p

kochana tu wsparcie zawsze znajdziesz!! wszystkie jesteśmy razem

właśnie do mnie napisała koleżanka, że jakaś 17latka urodziła w domu i zostawiła dziecko w koszu na ubrania i wyszła gdzieś, dziecko znaleźli rodzice dziewczyny ale już nie żyło ;/ i gdzie tu sprawiedliwość! niektóre małżeństwa starają sie o dziecko nawet latami a taka smarkula potrafi usunąć lub zrobić coś takiego! ;/