Powiedziałabym, że jesteśmy idealną parą... Do dzisiaj. Ślub ma się odbyć w styczniu, od zaręczyn czyli od świąt wielkanocnych mieszkamy razem. Wczoraj powiedział, że wychodzi z kolegami na piwo, powiedziałam ok nie ma problemu czemu nie. Wrócił o 1 bo przebudziłam się gdy się kładł. Rano nie wiem co mnie podkusiło ale przeczytałam jego wiadomość którą dostał od byłej. sms o treści" "Oskar dzięki za tą noc. Jestem już na lotnisku. Cieszę się, że mogliśmy się pożegnać chociaż nawet nie wiem kiedy wyszedłeś. Życzę Ci szczęścia" .
Oczywiście wszystkiego się wyparł, twierdzi że widział ją w tym barze i że pewnie specjalnie to wysłała żeby narobić mu z życiu bałaganu, że co ja mówię wg jak on mógłby mnie zdradzić.. Kolega był u nas i potwierdza jego wersję a ta jego pierdolona była ma cały dzIeń niedostępny nr bo chciał to z nią wyjaśnić... co robić?;( Nie mogę sobie znaleźć miejsca..... ciężko mi uwierzyć w jego wersję. Ale nie wyobrażam sobie życia bez niego i nie wyobrażam sobie, że on mógłby...
