MałaCzarna89

Humorek okropny :( Zostawili mnie sam na sam z tabliczką czekolady i nie wiem nie wiem kto zwycięży w tej walce .. póki co moje sumienie kontra czekolada 1:0 A dziś jak zwykle.. otręby jabłko, gruszka , papryczka, pierś z kurczaka serek wiejski... =600 kcal:) Do przodu

Menu z dzisiaj: 4 łyżki otrąb owsianych+szklanka mleka jabłko 3 białka z jajek ugotowanych na twardo+100 g papryki zielonej serek wiejski =400 kcal :( Mało, ale mam takiego doła.. taki smutek we mnie jest:( Nie mam apetytu + ćwiczenia

Już, już się spowiadam nie ma czym się chwalić.. przez te podjadanie i gorsze dni wynik taki sobie. Ale nowe postanowienia Codziennie jogging z samego ranka, żeby ujędrnić to wszystko Wyniki w stopce

Stokrotka70 hah mieć mam .. ale to moje podjadanie przez ostatni tydzień i te załamanie diety nie zwiastuje niczego dobrego.. ale zważę się zważę .. :)

witam, 4 łyżki otrąb owsianych+ pół szkanki mleka jabłko papryka 2x serek wiejski Razem = 500 kcal poćwiczę jeszcze dziś bo jakoś taka ociężała jestem :(

aj Marysia wiesz do 30 kg to raczej dążyć nie będę... Jakbym dobiła do 40 to już już .. allelujah ..;p

No co Ty Marysia wygadujesz, do 42 dobijam. Nie wiem czy spojrzałaś .. ale ja nie mam 170 cm wzrostu a 150 cm .. więc to normalna zdrowa waga dla mnie ..

Aj United_90 wiem bardzo dobrze co czujesz.. u mnie te całe diety też z powodu faceta na początku były .. ale mój sam mnie dokarmia .. Najpierw mówi, że mogłoby mi trochę ubyć po czym kupuje mi czekoladę .. no cholera .. nieraz mam ochotę go palnąć w łeb. Ale co poradzisz, zdrowe argumenty do Niego nie trafiają .. uważa, że skoro lubię to mi kupuje, bo chce mi sprawić przyjemność. A ja nie potrafię się zatrzymać na jednej kostce. W ten weekend zobaczymy się po miesiącu rozłąki, ubyło mnie z deczka. Fryzjer zaliczony, prócz tego peelingi ..na gładką skórę .., nowy make-up i opalenizna:p Aj się zdziwi :P Będzie dobrze, zobaczysz. Ja dziś otręby+mleko jabłko paryka z mięskiem na obiad i białkowa kolacja będzie

Aj wczoraj .. to miałam taki dzień łasucha .. że i tabliczka czekolady poszła. Ale dziś zaczynam na nowo.. butelka wody, ćwiczenia i dieta :) Muszę być twarda . Muszę to zrobić dla siebie ! Dziękuję za wsparcie.

Trzymałam się dziś dzielnie planu .. I .. i .. trudno mi wytrwać, tracę motywację, nie wiem co się ze mną dzieje ostatnio. Problemy narastają, a ja zawsze ale to zawsze zajadałam stres. Teraz kiedy nie mogę zajeść ... cierpię psychicznie. Czuję się jak na detoksie. Nikt, absolutnie nikt mnie nie wspiera :(

Wróciłam ...:) Aj długo mnie nie było .. Nowe cele i nowe wyzwania. Dziś - otręby owsiane na śniadanko.. Plan to wędzona makrela na obiad, jabłko na podwieczorek i białkowa kolacja. Piękna pogoda więc+ 1,5h rower:) Do przyszłej soboty ma być -1,5 cm w obwodzie bioder i ud.. a jak nie będzie to odetnę:P Miłego dnia :)

BabyDoll05 ja się nie śmieje z ludzi, którzy walczą:) .. A co do tego mojego rowerka.. hah .. przed samym domem tak mi się w głowie zakręciło, że siedziała sobie dziewczynka przy drodze, a rower leżał obok:P ale wróciłam, napiłam się wody .. i bioderka poćwiczyłam :) Dziś na imprezę ruszam ... ale tylko wino, tylko wino;p

Dzień dobry :) 07:20 Zimno aż strach, ale tak jak obiecałam wychodzę na rower:) .. potem .. oczywiście jak nie umrę - przysiady, wykroki i inne ćwiczenia na te moje nieszczęsne biodra :P Miłego dnia wszystkim :)

Dzień dobry :) 07:20 Zimno aż strach, ale tak jak obiecałam wychodzę na rower:) .. potem .. oczywiście jak nie umrę - przysiady, wykroki i inne ćwiczenia na te moje nieszczęsne biodra :P Miłego dnia wszystkim :)

przetrwałam kolejny -8 już dzień .. myślę, że jeszcze dwa tygodnie i będę wychodzić pomalutku z diety:) Lustro pokazuje już kogoś innego :) Mniej mnie :) ale ważenie i mierzenie jutro. Dziewczyny trzymajcie kciuki bardzo bardzo mocno:) Mama upiekła moją ukochaną wuzetkę, nie tknęłam ani kawałeczka! I nie tknę .. Dobrej nocy:*