Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Wiola100

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Wiola100

  1. mała agatka- a Lucynka dziś ewidentnie powiedziała NIE! :) Pomaszerowała do wózka (który z braku miejsca stoi w pokoju dziennym :) ) i zaczęła kółkami się bawić i mąż ją szybko wziął na ręce a ona zaczęła fikać jak karp i ,, ne, ne,ne! " :D Ona wyła a my się śmieliśmy :) I inezz odnoście ,,moich" wnętrz. Ja kocham styl skandynawski i vintage połączony z nowoczesnymi wstawkami. Ta kuchnia zielona drugie zdjęcie (co wstawiłaś link) Mi odpowiada. I super pomysłem jest ta ławka! :) NAwet bym się nie spodziewała jak fajnie może w domu wyglądać. Świetnie bym się czuła w takich wnętrzach http://blog.designbywomen.pl/tag/zawieszka-vintage-home-sweet-home/ ale to- to już Bosssskie http://modnesisterki.blogspot.com/2013/01/skandynawskie-wnetrza.html. Autentycznie czuje motylki w brzuchu jak patrzę na te skandynawskie wnętrza. :D:D I Mam pytanie do Was. Czy któraś z Was ma w domu nerwuso- panikarza? Ja byłam taka w dzieciństwie i moja córka jest taka sama :( Nie wiem jak postępować. Czy kompletnie nie zwracać uwagi na jej histerię czy przekrzyczeć ją i ,,usadzić". Dodam, że jak ona piszczy to nie słyszy mojego normalnego tonu mówienia do niej i muszę krzyknąć aby usłyszała. Ech... Boję się, że Lucyna będzie należała do tych dzieciaków rzucających się po podłodze w sklepach :( I pietrunia- świetnie, że będziesz miała ten urlop. To Wojtuś się ucieszy... Mama będzie dla niego na 24h/dobę :)
  2. Nareszcie wzięłam się za prasowanie ale nie dość, że wszytskiego nie dałam rady zrobić to nie mam siły już się nawet myć! Jakaś dziś jestem bez sił. I pietrunia- my jak kupowaliśmy fotelik to właśnie staliśmy na środku sklepu z naszym fotelikiem Recaro i tym właśnie Twoim Graco... I zastanawialiśmy się z 30 minut :) Ogólnie to podjęłam decyzje o Recaroze względu na to, że sprzedawca mówił, że te Graco mają za krótkie pasy bezpieczeństwa i jak dziecko podrośnie to trzeba zamawiać i montować drugie. Tak on powiedział...:) A my pietrunia też jakoś niedaleko od siebie mieszkamy :) Ty jesteś w polowie drogi do igły chyba :D I Podeśle Wam dziewczęta projekt zaproszeń na urodziny Lucynki ;) Obczajcie sobie w wolnej chwili. I beatriks- Kuba jest cudny! Tańczy jak moja Lucynka tylko moja córcia robi to jeszcze na pupce.
  3. pietrunia22- jak na pierwszy raz wyszły niezłe :) Natomiast gdyby takie wyszły za drugim razem to bym się już nie cieszyła:) Za mało farszu wpakowałam i lekko za mało słone. Zrobiłam dwie oddzielne miski farszu, jedna dla nas druga dla Lucynki ( mniej cebulki i nie solone). Dobrze Aneczka Ci mówi. Bierz wolne! Wiem, czasem jest z tym ciężko ale rodzina jest najważniejsza a jeśli masz poczucie , że za mało czasu jesteś z Wojtusiem to spróbuj coś z tym zrobić. Może małe L4 :) hehe Zadziwiłaś mnie mądrością Wojtka. Wogóle jak poczytałam dziś małą agatkę i Ciebie to zaczynam myśleć, że Lucynka jest trochę mało kontaktowa. Ona najlepiej umie kłąść się na ziemię i drzeć się jak coś jej nie pasuje. Jejjj co to z niej wyrośnie... I Podesłałam fotki na maila. I mała agatka- ja byłam kiedyś w Belgii i chyba wiem o jakie schody Ci chodzi... Tam też są baardzo strome .Jeśli to takie co myślę to ja bym się nie decydowała. Ale myślcie, myślcie...:D I Dobranoc kochane
  4. inez- ojj jeszcze długo nie będę miała wymarzonych bo rok temu się wprowadziliśmy i urządzaliśmy się od podstaw :) Tylko mieliśmy określony ( mały budżet) a meble jakieś musiały być więc kupowaliśmy takie na jakie fundusz pozwolił. Wchodząc do tego mieszkania mieliśmy gołe ściany... Jestem bardzo ciekawa tych Twoich talerzy! :) Będę czekała na fotki ;) Ja też dziś coś może podrzuce.
  5. inezz- podeśle Ci fragment z arykułu o Zespole policystycznych jajników :) ,,Leczenie zespołu policystycznych jajników uzależnione jest od objawów jakie wywołuje to schorzenie. Ze względu na fakt, iż objawy są bardzo różnorodne zastosowane leczenie powinno być dostosowane indywidualnie do każdej pacjentki. W zależności od tego jaki efekt terapeutyczny chce się osiągnąć stosuje się zarówno leczenie farmakologiczne jak również chirurgiczne." ,,Najczęściej w przypadku, gdy terapia hormonalna nie przyniesie oczekiwanych rezultatów przystępuje się do interwencji chirurgicznej. Dobre rezultaty daje znana od wielu lat, choć obecnie coraz rzadziej stosowana metoda polegająca na klinowej resekcji jajników. Ze względu na konieczność otwarcia jamy brzusznej w celu wykonania tego zabiegu istnieje wiele zagrożeń jak np. zrosty, stanowiących w przyszłości kolejną przyczynę trudności z zajściem w ciążę." Można chirurgicznie leczyć ale właśnie w momencie jeśli hormony nie pomagają. Wszyscy lekarze po drodze mi mówili , że chirurgia wkracza jako następna...Na mnie hormony dobrze działają, a i ja nie mam aż tak zaawansowanego schorzenia :) I mała agatka- trzymam kciuki! A ja się zachwyciłam wprost Twoją opowieścią i sikaniu Tomka! Jaki mądry! I inezz co do koloru to powiem Ci, że ja właśnie planuje na taki kolor malować :) Kiedyś w katalogu ikei zobaczyłam taki zielony na ścianie i postanowiłam, że moja kuchnia taka będzie! :)
  6. No nie !!!! Załamka! Tyle się opisałam a tu posta nie dodało :( Ech już mi się nie chce znów pisać tego samego... I Śmiać mi się chce z siebie bo pomyliłam się i zamiast napisać do Basi krem plemnikobójczy to napisałam bakteriobójczy...:D haha co ja gafa!
  7. hahah ale się wygłupiłam teraz przeczytałam :D:D Baiu chodziło o krem plemnikobójczy a nie barterio... heheh I JA po spacerku teraz próbuje uśpić moją księżniczkę bo na spacerku nogi by mi odpadły a ona nie chciała zasnąć... I mała agatka- współczuje... ja jak Lucyna zaczyna w środku nocy albo nad ranem odwalać to mnie telepie! JAk jestem zaspana to mam mega mało cierpilwości:/ I egsa- no to macie farta! :D (z mężem) I Ja kocham zimę. Gdybym mieszkała gdzieś gdzie jest ciągle lato to na pewno bym się przeprowadziła :) Natomiast Tam gdzie jest ciągle zima dałabym radę :D U mnie teraz- lubelskie - jest cudnie! Nie za zimno, śnieg gęsty , gruby sypie. Bajka. I Co u Bubik słychać? Podczytujesz nas czasem??? :) I igła/ aneczka/jagna- ja też nienawidzę męża nocek :/ Czuje się strasznie nieswojo jak mąż nie wraca z pracy...(bo on ma czasem 24h). Czasem mama przychodzi do mnie na noc:)
  8. inezz/ jagna- lekarzy to ja już od gimnazjum zmieniałam spooro razy a od może ostatnich 5 fachowców leczyłam się prywatnie. Ostatecznie moja mama która pracowała w centrum medycznym z tym lekarzem poleciła mi go bo prawie wszystkie pracownice leczyły się u niego. Sama się przekonałam- facet wie co robi. Wytłumaczył mi , że ja mam za mało estrogenu a za dużo testosteronu i mój organizm nie poradzi sobie z tym sam.Muszę brać estrogen, uznał , że Diana będzie odpowiednia dla mnie. Dzieki hormonom mam okres, wcześniej nie miałam wcale. A jagna- policystyczne jajniki nie są uleczalne. Objawy mogą się zmniejszyć ale nigdy nie zniczką całkowicie. To sprawa złej budowy jajników, chyba , że kiedyś wymyślą przeszczep jajnika :D I inezz - a Ty szczepiłaś? Któraś tu mówiła , że nie szczepiła... I rajlax- ojojojj, chore zatoki to udręka. Współczuje. Ja antybiotym jakiś czas temu musiałam brać bo metody,, typu małej agatki " mi nie pomogły :) I Ja też na dzień babci planuje wywołać zdjęcia Lucynki dla naszych mam ale już się strsuje bo jestem pokłócona z moją babcią :( Co może Wam się wydawać dziwne bo raczej babcie kojarzą się z miłością i czułością to moja babcia jest bardzo zawistna i przykra. Obraża się o byle co i mówi co jej się podoba nie patrząc, że komuś przykrość sprawia. Ciężkie jest to dla mnie ale już nie mam siły wciąż pierwsza ręki wyciągać. Czy któraś z Was też ma podobną babcię?
  9. Aneczka- ja też już od daaaawna sadzam na nocnik. Lucyna miała chyba z 4-5 miesięcy , jeszcze dobrze nie siedziała sama :) Dzięki temu teraz za każdym razem jak ją posadzę to jest siusiu bądź kupka :) I \inezz- ja też nie brałabym leków anty. ale nie mam wyjścia, mam chore jajniki i lekarz mi powiedział, że jestem skazana na nie już na zawsze. Gdybym ich nie brała to miałabym wąsy :) Mogłabym być otyła a co gorsze większe prawdopodobieństwo raka narządów rodnych. Wiem, że to syf ale... I igła- ja też potrzebuje takiego wyrwania się. Ja na szczęście mam psa i lubię z nim na spacer się wybrać :) I http://www.monitor-polski.pl/alarm-w-ue-odnosnie-szczepien-novartis-zlapany-na-goracym-uczynku/ Dziewczyny- ten aktukuł wysłała mi siostra :/ Nie wierzę , że to całkowita prawda ale niektóre komentarze ludzi i to wszystko mnie zmartwiło :(
  10. Aneczka- Jaka szczuplutka jesteś...hmmmm :) Śliczne masz dzieciaczki! :) Zaraz Cię zaproszę ;)
  11. Cześć dziewczyny. Ja dziś zamówiłam zaproszenia na roczek :) Wyszły mnie 38 zł z przesyłką więc uważam, że nie opłacałoby się robić samemu ( bo ja chciałam ze zdjęciem Lucynki) http://allegro.pl/zaproszenia-urodziny-roczek-chrzest-zdjecie-gratis-i2915296027.html I pietrunia- ja lubię organizować duże imprezki. Nie było chyba jeszcze tak żebym moich urodzim z przyjaciółmi nie uczciła ;) Moje urodziny czy męża to zawsze goście i ,,goszczenie się" :) Dlatego urodziny córci to następny powód do organizowania. Teściowa ma mi zupę ugotować bo robi taką smaczną pomidorową z mięskiem mielonym, moja mama sałatkami się zajmie a ja drugie danie i reszta...:D Musiałam zmienić termin operacji wycinania migdałków bo miałam na 13.02 więc na 17 nie byłabym w stanie podszykować. A jak Ci ślicznie śpi Wojtuś!!!! :D Super.Lucyna to się budzi dwa razy jeszcze...:( I egsa- jej, ja Cię proszę- wyrwij się trochę. Chociaż jedną noc daj mężowi albo (nie wiem) mamie Miłoszka a Ty śpij kobieto! Po pierwsze organizm sobie zniszczysz ale i wygląd! Ja też nie mam weny do gotowania, wciąż to samo robię...:/ I beatriks- to przedszkole to porażka! U nas na osiedlu jest ŚWIETNE przedszkole i jeśli Lucynka będzie chodzić to na pewno TU. Nie dość, że jest z 300m od mojego domu to jeszcze ma świetne opinie. Nawet dziś w kościele przedszkolaki przedstawiały jasełka pod pilnym okiem Pań :) MAją wycieczki często w różne miejsca ciekawe w okolicy. I Aneczka- to chowaj częściej sanki ;) I igła- a te cerazette to co to za pigułki? Gdzieś tę nazwę kojarze...Ja Dianę biorę anty. I sama nie wiem czy jestem zadowolona czy nie bo mam jakieś dziwne dolegliwości ale nie wiem czy to zrzucać na tabletki...
  12. My już wróciliśmy :) Dzidziuś przeważnie nie śpi tak ładnie a jak byliśmy to spał caaały czas :) I inezz- Irek urodził się ostatecznie 21.12 po nieudanym wywołaniu 20.12. A jeśli można wiedzieć co niepokojącego zobaczyłaś u Wiktorynki? Ja właśnie dziś też zaniepokoiłam się, że Lucynka ma dość wystające ostatnie żebra. Mój mąż ma taką budowę ale myślałam, ze to ze względu na płeć... Też muszę to sprawdzić. I Do pań pomarańczowych- Tak nie miałam pojęcia o tym ,,aby". Teraz tak z mamą gadałam o tym i mówiła, że jej znajomi ,,gdzieś z Polski" też się dziwili. Ja jak pierwszy raz usłyszłałam stwierdzenie IDĘ NA POLE to nie wiedziałam o co chodzi... Ja mówię, że IDĘ NA DWÓR :) I Jutro dokładnie podczytam poprzednią stronę - przepraszam ale dziś już nie mam weny na wczytywanie się.
  13. Ja tak aby na sekude bo wychodzimy do znajomych z mężem na ,, pępkowe" dziś moja mama jest na dyżurze ;) I Aneczka -jutro sprawdzę, dzięki za wysłanie na maila :)
  14. Widzę wodników u nas dużo...:) U mnie w domu- Ja LEW i dwa Wodniki ;) I Aneczka- Śmiertelna choroba bliskiej osoby- to jedna z najgorszych rzeczy pod słońcem :( Tak sobie wyobrażam bo nie mam ani nie miałam takiej sytuacji. W maju aby nie wykryty tętniak mojej mamie zaczął krwawić i na szczęście wszystko się dobrze skończyło. Śmiesznie nie było...:( Życzę Ci dużo siły. Powiedz mi jeszcze jak Cię znaleść na fb- jestem jakaś nie tego bo nie mogę znaleść w ,,luty2012" I Ja dziś robiłam listę gości na 1 urodziny Lucynki i KURCZĘ wyszło mi 27 osób! :/ Oczywiście na liście są też osoby któe pewnie nie przyjadą bo są z daleka albo za granicą. Pomyliłam się i 18 luty wypada w poniedziałek i tak sobie zaplanowałam zrobić w niedzielę ( dzień wcześniej). Zrobię obiad z dwóch dań i torcik :) I Dziś wypacałam się nad listem motywacyjnym bo znalazłam ofertę która mnie mocno zainteresowała. Pisałam, kasowałam, poprawiałam, znów pisałam :) Dopiero wieczorkiem wysłałam :) I Basiu - To Twój kaszkę i kanapeczkę! Ja jeszcze tydzień temu aby 180 ml mleczka :) Teraz dosypuje do mleka kaszki 3 miarki. Ale przymierzam się do dawania kaszki przed kąpielą a ,,po" jeszcze mleka butle. I mała agatka- oj biedna Ty! My kobiety po porodzie nabieramy dziwnej MOCY do działania. Ja jak nie miałam dziecka nie byłam taka pracowita a teraz mam 2 razy więcej obowiązków i świetnie daje radę. A Ty masz teraz 3 razy więcej obowiąków 2 dzieci + choroba... I pietrunia - co słychać? :)
  15. Basiu- nawet mnie nie strasz :( JA właśnie szukam pracy na stałe... Tak sobie myślałam właśnie o Tobie, że jak na złość poszłaś na 3 tyg do pracy i w tym czasie on zaczął chodzić... Nie pisałam bo nie chciałam Cię denerwować jeszcze gorzej :)
  16. Lena- Jeśli podobają Ci się kolczyki u dzieci to zrób :) Zap ytałas o zdanie więc odpowiadam. I ja bym raczej wiary do kolczyków nie przyrównywała , może bardziej do koloru kurteczki, fryzurki, wózka. U mnie w towarzystwie powiem Ci jest sporo kobiet czy dziewczyn nie mających kolczyków. O postarzaniu to miałam na myśli coś innego( ja tez mam płaszczyli a'la stara:) ). Znasz taki program na TLC co mamy wysyłają małe dziewczynki na konkursy piękności , malują je, ubierają w wyzywajace stroje? Mi tak się kojarza kolczyki u małych dziewczynek :) Takie moje zdanie... I toyah- tak to jest... strasze zawsze na przekichane z małymi bąblami :) Ja wiem jak moja siostra strarsza ,,cierpiała" - zawsze na moim musiało stanąć :) Też jej psułam i rozwalałam wszystko. I Pytanko- Czy jest jeszcze dzieciaczek bez zębów :)????
  17. mała agtka- gratulacje dla straszego synia! Mądry chłopaczek! I ja pochwaliłam Lucynę , że ładnie śpi i dała mi w nocy polalić troszkę... Dziewczyny- czy czytałyście na stronie tvn24 fragmenty aktu oskarzenia przeciw tej morderczyni Katarzynie... :( ? Jest napisane jak ona zabiła... Że rozebrała to dzieciątko i rzuciła o podłogę a i jeszcze w innym artykule jest dodane, że potem dusiła bo dziecko nie umarło po upadku...:( JEstem rozbita i wypluta po tej informacji.Biedne maleństwo... Dlaczego jak ona chciała ciąże usóać, uciekała od dziecka to jej rodzina się nim nie zajęła?! Widzieli, że coś z nią jest nie tak... I gdzie oluska się podziewa? I igła dzięki za pomoc w przepisie ale dziś nie wypróbuje bo nie mam czasu.
  18. Ufff - pietrunia się rozpisałaś.... :) Pamiętaj , że złe dni kiedyś sprytnie przerodzą się w dobre. Tak było jest i będzie :) I rajlax- jak świetnie sobie radzi już Twoja Marta z bieganiem :) Widzę, że barierę bezpieczeństwa macie w drzwiach... Ja też muszę nad taką pomyśleć bo moja narazie na 4 ale po całym domu spaceruje i szuka najbardziej niebezpieczych miejsc :/ I Moja Lucynka udaje odgłosy kotka i krowy. Aby usłyszy muzykę to tańczy (kręci głową na boki i rękami jakby rapuje). Jak ja mówię ,,Lucyna- tak nie wolno!" To ona pyskuje mi i robi ,,yyyy", ,,eee" :) Zauważyłam też, że jak bawi się klockami to próbuje jedną częśc w drugą wkładać i wyjmować... ale manualnie nie daje rady :) To takie ma zauważalne zdolności:) I inezz- pytałas o wiek wczesniej. Ja mam 24 lata. Cierpię na zespół policystycznych jajników i lekarze mówili, że cięęęężko będzie z zajściem w ciąże wiec postanowiłam z mężem wcześniej się starać o dziecko a sprawy zawodowe czy inne odłożyłam... Okazało się, że po wywołaniu owulacji za 3 cyklem (co lekarz powiedział, że ma szans) jestem w ciąży :) Zatem u nas PLANOWANA Lucynka była ogromnym zaskoczeniem :D I Często myślę, że chciałabym mieć dużo dzieci. Żeby wspólne posiłki, święta, wyjazdy były wielką przygodą :) Niestety - wydaje mi się często, że Lucynka nie daje mi wytchnienia :D I egsa- ja daje tylko wieczorem przed zaśnięciem po kąpieli i w zależności od tego jaki ma w nocy apetyt :) A i zainteresuje się pampersami ;) I Powiem Wam, że jestem zadowolona z ostatnich nocek. Lucynka jak zasypia po kąpieli ok 20.00 to wstaje o 5.00-5.30 i oczywiście zje i dalej śpi tak do 7 :) Tylko ja głupia chodzę spać po 00.00. I igła- Proszę o pomoc kulinarną. Jak dokładnie robisz biszkopty? Mąka+cukier+jajka mieszasz i takie ciasto formujesz i pieczesz? Moja mama coś wspominała, że pianę się ubija z białek itd....:/ A i pytanie numer 2 - jak robisz barszcz czerwony? Taki FIT dla dzieciaczka :) Życzę powrotu do zdrówka dla niuni!!!
  19. jagna- Ja też przymierzam się do powrotu do pracy bo w kwietniu kończy się zasiłek i finanse będa ledwo na 0 albo nawet poniżej :/ Ja się chyba zawyje! :( Co do chodzenia to WCALE SIĘ NIE MARTW! Moja jeszcze nie staneła na nogi ani razu. Tylko na 4 się przemieszcza ciągle. To i tak Twój jest do przodu! :) Im później tym lepiej dla jego kości i zgrabnych nóżek ;) Jak skończy 1,5 roku nie nie będzie chodził to się będziesz martwić :) I toyah- myślę, że ja tak będę w drodze do pracy wyglądać .... :) Aż się boję. I rajlax- Tak , tak włosy pomalowane już w sobotę były :) Trochę za ciemne mi wyszły ale zmyją się i będzie idealnie :) Gratulacje dla Marty. A co do sytuacji w przedszkolu to musiało być Ci głupio! Pewnie babka sobie pomyślała- że małą się wyslugujecie:)
  20. inezz- Powiem szczerze , że po CV cisza ale nie wysłałam zastraszającej ilości więc nie dziwie się. Od przyszłego tyg biorę się już naprawdę za TO :) To mówisz, że masz rodzinkę blisko mnie :) Jeśli w mojej okolicy to pewnie znam bo ja znam dużo ludzi tak po nazwiskach. Pracowałam też w takich miejscach , że z nazwiskami miałam do czynienia soro i mam do tego ,,głowę" . Co do pokoju to dla mnie za bardzo słodki :) Chociaż te białe kropki na różowym to są świetne :) Nawet mąż mi kiedyś powiedział coś takiego , ze trzeba będzie Lucynie kupić niedługo dziecięce meble... Ja się pytam-po co?! Normalne meble z dodatkami dziecięcymi w zupełności wystarczą. I Lena- co do różowych ubranek mam podobne zdanie... Ciężko jest dostać coś dziewczęcego bez różu :) Moją Lucynkę kiedyś w sklepie znajoma wzięła za SYNA :D heheh I Lena/ igła- moja córa waży 9100. Myślałam, że malutko ale widzę, że nie jest źle ;) I Aneczka- moja też płacze w foteliku a czasem ,, drze się" ale ja bym nie ryzykowała wyjmowaniem jej z fotelika U mnie działa w czasie jazdy jak pszczam jej z komórki filmiki albo zdjęcia ogląda...Spróbuj - bo marudzenie w foteliku to pikuś w porównaniu jakby nie daj coś się złego stało... I załamana- tak jak mówiłam aneczce... Lucyna bardzo nie lubi jeżdzić w foteliku. Natomiast wózek uwielbia- współczuje że nie możesz pospacerować normalnie :( I Dziś moja córka pierwszy raz chciała mi PRZYWALIĆ w buzie za to, że zamiast na podłogę położyłam ją na łóżko koło siebie... Jestem w szoku, że juz takie emocje w niej siedzą. JEst nerwowa i jak jej coś nie pasuje to rzuca się ale takie coś :/
  21. Beatriks - dzięki za artukuł i radę. Może zmienie zdanie co do pojawiania się z Lucyną teraz w miejscach publicznych...:) I egsa- Czy Twój mąż jest w stanie zająć się dzieckiem? Jeśli tak to zostaw go na jedną noc... Powiedz mu, że jeśli tego nie zrobisz to zwariujesz albo padniesz z przemęczenia i on będzie musiał zajmować się non stop... To zrobi tobie dobrze i mąż może zobaczy , że każda pomoc nawet najmniejsza to DUŻO! I Lecę włosy malować ;)
  22. Kurcze- posta mi wcieło... I Basiu - Nom :) Co minutę ;) I Dziewczyny mam taką propozycję, może wrzucałbyśmy w miarę możliwości na pocztę zdjęcia potraw jakie dajemy naszym pociechom. To mogło by nie jednokrotnie pomóc w podawaniu różnorodnych dań dla maluchów:) Ja wrzucę kanapeczki ze śniadania
  23. Witam dziewczynki. Jejjjj choroba dziecka to coś strasznego ! Psychicznie i fizycznie trzeba wzmocnić się na okres chorobowy dziecka... :/ Ja po tej 3 -dniówce byłam wymęczona... A grypa! Ech! I Co do finansów - u nas ewidentnie mąż o to dba. Początki poważnego związku to tak pół na pół dzieliliśmy się obowiązami opłat a teraz lepiej jest dla wszystkich jak mąż to robi... Ja mam spokojną głowę a on wie, że wszystko jest w terminie poopłacane (bo on ma chopla co to terminów). I igła- chcesz pisać pamiętnik - ja znów ZBIERAM SIĘ do napisania listu. Chciałabym napisać list o swoich uczuciach o obawach na przyszłość o jej tatusiu. Planuje zamnkąć go i jak skońćzy określoy wiek to dać go jej.:) Pamiętnik też super (nawet lepszy pomysł) ale ja nie zebrałabym się do systematycznego pisania :) I Beatriks- Podobno wirusa ,,na sobie" można do domu przynieść więc jak trzeba by brać prysznic po takim kontakcie...:) Trochę uciążliwe by było :D Ja jestem zdania, że tak - jak ktoś jest chory to lepiej unikać jego towarzystwa ale na dwór, do sklepów czy kościoła trzeba chodzić z dzieciakiem bo może nabywa odporności przed wirusem. Takie chronienie potem może doprowadzić do tego, ze przy pierwszym kontakcie z chorą osobą dziecko się nie obroni.
×