Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kiedyśbyłam inna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kiedyśbyłam inna

  1. Dziękuję Anuś za te Twoje życzonka :D Już nie świętuję :D :D tzn wczoraj dopiłam wino, żeby nie wywietrzało :D Nawet już trochę rozmawiam z mężem :P A slonka to u mnie nie widać wcale a takie gwiazdy wczoraj świeciły...
  2. nie sądzę :) myślę źe dorasta, mąhdrzeje i zaczyna mamusię doceniac :)
  3. dziękuję z całego serducha :D to trochę wyjątkowy dzień bo moje dziecko okazalo matce ciut serca i rano znalazłam prezent od niej a to na prawdę cud bo od kilku lat była wyjątkowo zimnym dojrzewającym draniem :) Wzruszyłam się na maksa ............
  4. No nie korzysta z uslug lekarskich i dlatego efekty :D On mnie z rzadka docenia w momentach gdy jakas żona kumpla okazuje się straszną jędzą :D Mimo to wszystkie żony zazwyczaj ocenia pod kątem zarobkowym. A on zawsze byl ślepy i taki zostanie. Mam go w d...e. :P Nie ma co się stresować :D Anuś nie wiesz gdzie się zamawia kuriera? Internetowo czy oni mają w miastach jakieś siedziby? Nie wiesz czasem?
  5. A gram Anuś czasami jak jeszcze mam kasę :) Ale ja jakoś tej kasy od urodzenia nie miałam to chyba już miec nie będę...No dobre pytanie- jak tu mnie nie lubić ? Ha ha :D :D Przecież ja jestem stworzona do lubienia a nie posiadania kasy :) ale mój jednak woli kasę. Pewnie by mnie sprzedał jakiemu szejkowi gdyby mnie chciał :) A ja sobie siedzę na tym rupieciu tablecie i chciałam obejrzec film i mi się w połowie wyłączył...wkurzyłam się bo nigdzie indziej nie chce odbierać A wczoraj za to obejrzałam sobie film o gejach :) Ale trochę ponury był...no i na koniec poszlochałam bo ja lubię szlochac na filmach :D
  6. Gdybym tylko miała wiecej odwagi...Ale jak wygram w totka to wiem co zrobie...Oddaje mu połowe ile by to nie było i znikam :D
  7. Słonko świeci, dom pusty- bosko :) glutki nadal mnie mordują....i mam czerwone gałki oczne od nich :D Zbuntowałam się, że nie będę sobie sama torta piekła na urodzinki....i córka stwierdziła, że mi upiecze :D Oczywiście nie podejrzewam jej o dobre serce dla matki tylko raczej o to, że chce sobie zjeść torta :D Zresztą to robienie czegokolwiek przez nią w kuchni to jest w 3/4 robione przeze mnie.....ale ok jak pomoże to zje :D
  8. Aj wiedzialam Anuś, że się przejmiesz :( Pocieszę Cię i siebie, że są takie co mają gorzej. Przynajmniej nigdy mnie nie uderzył... My chyba od początku nie byliśmy tacy jak trzeba. Były nawet wyprowadzki i dużo większe problemy niż teraz. Teraz jest nawet spokojnie ale niestety uczuć brak. Tzn on mnie kocha ale na jakiś chory sposób. Jest zbyt prosty żeby wiele zrozumiał i być może dojrzy na oczy gdy mnie zabraknie....w jakikolwiek sposób
  9. The americans- ja mam za miękkie serce i zamiast zarządzić to i owo to czekam z nadzieją, że ich coś ruszy, ale zazwyczaj czekam na próżno...A mój M to chyba serca już nie ma od dawna...
  10. Ale co się dziwić jak od ślubu się mu przytyło 40 kg a do tego przed snem machnie 2 browarki
  11. O Zegarku właśnie miałam pytać co masz za psychopatkę :D Ja nie śpię w tym pokoju co on bo bym miała pobudkę co 15 min. Wiem bo próbowałam. Rano wstałam ledwie żywa. Czasem tak daje że słyszę przez dwie pary zamkniętych drzwi
  12. Skoro Anuś córka nie rezygnuje z zabawy to znaczy że wszysko pod kontrolą. Musisz się pogodzić, że urodzilaś geniusza :D Co do siostrzeńca to prawdziwy cud. Zanim zmarł teść dużo się o tym naczytalam i w takich przypadkach szanse są praktycznie zerowe. To niesamowite i powinni go pokazywać publicznie :) fajnie na prawdę.
  13. Nie ma to jak miec małe dwupokojowe mieszkanie. W jednym chrapie na cały dom mąż a w drugim na łóżku leży i uczy się córa ( tzn książek nie widać tylko telefon w ręku) a ja zasmarkana chora biedulka siedze na kuchennym taborecie bo nie ma gdzie indziej dla mnie miejsca...no chyba że wc lub łazienka......
  14. smarkam smarkam smarkam....chyba nos mi odpadnie :P Z mężem nie rozmawiam już tydzień :P Byłoby super gdyby nie prowadził monologów...:P Ana ta Twoja córa jest zdecydowanie za dojrzała :D Tak sobie dumam czy ona ma w ogóle czas na zabawę i spotkania ze znajomymi? Mam nadzieję, że ciut towarzysko się udziela :D Ciekawi mnie też co u siostrzeńca, jak to wygląda?
  15. Jakoś już przestałam Ci wierzyć :P Może twój sposób pisania daje mi trochę do myślenia...nie wiem....
  16. Tak duchu- zdecydowanie tu na topiku nie znajdziesz wielbicielek...Ja tak jak Ana jestem przeciwniczką pewnych zachowań. Działają na mnie jak płachta na byka starsi panowie którym wydaje się że są 8 cudem świata. Czyżby andropauza tak działała? :P
  17. duchu Ty jednak jesteś erotoman :D :D Jak masz dylemat to spotykaj się codziennie z inną :P Chociaz nie wierzę facetom w takie przechwałki :P Ana to moja córa jest totalną odwrotnością twojej- zero planów i ambicji....nie wiem co to będzie. Jest zbuntowana przeciw szkole, obowiązkom....Moja chyba wrodziła się niestety do tatusia :D
  18. Ale też myślę że gdybyś poszła z problemem do psychologa- "córka lubi chodzić do szkoły" to terapia byłaby dłuuuga :D
  19. Grzeję gorący rosołek...niestety ciut za późno zareagowalam i katarek mnie dopadł. Ale ledwie wczoraj plotkowałam z sąsiadką jak to w zdrowiu przetrwalysmy całą zimę. Noi wywołałam chyba wilka z lasu :D Ja dzięki bogu tak sobie tylko leciutko choruję- jakis katarek, kaszelek czasem....Jutro dłużej pośpię :) A co do Twojej córki to na prawdę jakiś ewenement w skali światowej :D Ja się kiedyś dobrze uczyłam, klasę i nauczycieli w podstawówce lubiłam, ale żebym kochała chodzić do szkoły to nie pamiętam. :D Twoja córa może nie tyle lubi naukę co po prostu nie znosi bezczynności i dlatego nie umie usiedzieć na tyłku i spędzić czas na nicnierobieniu. Obowiązki, działanie- to jej żywioł. A nieumiejętność siedzenia na du...e i rozkoszowania się lenistwem ma oczywiście po mamusi :P I dobrze o tym wiesz :D
  20. No z moim małżonkiem jak się odzywamy to i tak niewiele gadamy bo nie ma o czym...Z córką zazwyczaj prowadzę codzienne przedsenne dyskusje :) A do południa mam tak jak Ty- wszystko zaplanowane a tu szyki popsute. Córkę jutro też potrzymam w domu a ona w przeciwieństwie do Twojej Anuś- pełnia szczęścia że nie musi iść :) Niestety mnie też choróbsko pomału dopada ale ostro walczę. Jednak nie mogę wygrzać się w łóżeczku niestety bo obowiązki........
  21. to ja pozrzędzę za tych co nie mają na co zrzędzić :P Wlazłam na tablecik bo pilnuję szaszlyczków na patelni... Dzisiaj mąż w domu i córka zasmarkana w domu....masakra....... Więc raniutko poszłam się pobłąkać....załatwiłam urząd...potem w aptece wydałam za dużo kasy, ale za to kupiłam za pół ceny niezbędny mi płyn do soczewek :D Potem wlazłam na szmatki i kupiłam sobie buciki na obcasie które pewnie będą sobie leżały bo ja latam na codzień w adidaskach itp :D
  22. dziś mąż bez pracy więc nie wiem czy wpadnę zrzędzić Kłótnia ostatnia była min o komputer więc ciężko będzie ,..
  23. To może Ty Ana nie wchodź na kafe :P bo ja widzę, że to podnosi Ci ciśnienie a u Ciebie to bardzo nie wskazane :P :D
  24. ja zajrzałam rano, ale nie chciałam przeszkadzać co niektórym w konwersacji ;) To zegarku rzeczywiście wkurw...cy poniedziałek miałaś.... Ja trwam w nieodzywaniu do męża 4 dzień. Dla mnie jest psychicznie bosko bo nie marudzi i nie dołuje czlowieka tymi swoimi durnotawymi tekstami. Jego najwidoczniej milczenie męczy bo zaczyna gadać sam do siebie :P dobrze że nie slyszałam bo tv głośno brzęczał. Niewątpliwie coś gadał z jakiegoś niezadowolenia.....tzn w te dni zamienilam tak z 8 słów :P Córka dziś poszła do szkoły a teraz właśnie coś ją bierze bo mega smarka. Alergia na szkołę czy co :D Mnie też cosik w nosie kręci :( Więc ie wiem czy naciesze sie wolnością domową czy będę musiała pieronka przehodować w domu..... Jutro rano muszę urzędzik odwiedzić a po trasie pewnie pobuszuję na szmatkach :D więc na kafe zajrzę ciut później. Mam nadzieję że duch nie będzie tu konwersował przez 2 strony :P
  25. Nosz cholera godzine temu się tu rozpisałam i gdzie mój wpis???
×