kiedyśbyłam inna

jak ładnie w czerni :)

zrzedliwa....podszywy łatwo poznać :)

dzieci do szkoły lepiej idźcie....

zrzednę......kurnia nic mi na Allegro nie idzie L ..czy weszłeś już powyzej kolanka?

oczywiście ,że są inne w końcu jesteśmy z dwóch różnych planet prawda?

no i kawkę uwielbiam....i duzo gadac lubię...no i jestem fajna......:D

oj ana jak bym bardzo chciała......raczej wokół nie widze ludzi szcześliwych .....a tak bym chciała zobaczyć by uwierzyć ,że to mozliwe

tak dzis pozrzędziłam ,że wszyscy uciekli..............

Wiesz Ana....szkoda,ze nie znam Cię w realu....

wodę z mózgu juz mi zrobił..............dlatego własnie to ciągnę.........bo skoro jestem nikim to jak sobie poradzę......

nawet jak mu to powiedziałam to on po prostu odczekuje parę dni az mi przejdzie

Ana....nie wytrzymuję...tzn ...najpierw krzyczałam.....potem beczałam....a po ostatnim razie zobojętniałam....i to dla mnie nowość...bo albo kochałam, albo nienawidziłam a teraz nie wiem co grane bo mi zwisa....co mówi ...co robi...co chce.....

nie uraziłam tylko za mało go ma......a za mało ma bo żona nie chce.....żona nie chce bo to nic fajnego dla niej.....

wkradło się.....ma za fajną zonę.....za dobrą.......

najważniejsze wartości dla niego to kasa i sex (ale to trzeba umieć)

Ana....no może mnie kochał....teraz też niby mnie kocha.....ale jak sie kogos kocha to nie mówi ,że jesteś nikim i do niczego się nie nadajesz albo wyp....bo to moje mieszkanie....(bo robie na nie)

dlaczego razem nie chodzimy?....bo on jest zmeczony....

on nie zazdrosny..........spojrzenia nikomu nie podarowałam bo razem nigdzie nie chodzimy.....

o zdradzie nie ma mowy -w żadnym sensie......chyba ,że go zdradzam tu na kafe Sperma mu na mózg padła bo ma za mało sexu......

w monologach kompromisu nie osiągnę

Adonisie ja nie chcę super ja chcę normalnie (żyć) a kompromisy się osiaga po rozmowach a czegos takiego u nas brak

ma humory jest upirdliwy i wiecznie niezadowolony......jego pełnia szczęścia bedzie jak ja pójdę wreszcie do pracy (kocha kasę) i jak bedzie więcej sexu................Wtedy nasze małżeństwo będzie cudne ....ha ha

dam radę......ja tak zrzędzę jak mam doły,ale tak ogolnie to jakos żyję....mam poczucie humoru....na zewnątrz nie widać moich dołków......czasem poryczę sobie w samotności i żyję sobie dalej...Dziś mam doła bo pan i władca obrażony się nie odzywa.....

nietety nie za bardzo.....pomarudzę koleżance żeby się wygadac ...ta mi powspółczuje...i koniec..Mama moja twierdzi ,że przesadzam ...a jak uwierzyła i mojemu nagadała to on sie poużalał na mnie ,powychwalał mnie pod niebiosa no i mojej mamie sie go żal zrobiło....

nawet nie klikam ,żeby cos wygrać...jestem pechowcem...mój mi nie raz kasę spod nóg wyciągał...:D