Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lena7326

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Witam! Od początku podczytuję Wasze forum i wszystkim Wam serdecznie gratuluje!!!! Ale przyznam szczerze, że najbardziej kibicowałam Camie_85 i cieszę się, że jej córcia wiktoria zdrowiutka już na świecie!!! Cama_85 gratuluje Cie bardzo bardzo :) Chciałam też napisać do Agnieszki, że ja również modlę się za jej synka i wierzę,że wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam Was i jeszcze raz gratulacje!
  2. Hej Dziewczynki, Ja zaglądam tu codziennie, ale pisze tak raz w tygodniu, bo tu raczej nic się nie dzieje. Każda ma chwilkę to napisze co i jak tam, ale ogólnie to nie mamy o czym pisać...na razie mam nadzieję :) Jak już pisałam wcześniej, pierwszy raz od prawie roku spokojnie czekam na okres....wiem że na 100 procent nie jestem w ciąży i odczuwam spokój....tym razem nie rozczaruję sie:) Wróżyłam sobie z przymrużeniem oka w andrzejki i z wosku wyszedł mi płód :) hehe i to nie ja się go dopatrzyłam a moja przyjaciółka ;) Także wierzę ,że w przyszłym roku się spełni :) Cieszę się że dziś piątek:) Mój mężuś jest od tygodnia na zwolnieniu i zachowuje sie jak...baba:) normalnie się mnie czepia hehe i wydzwania do mnie jak jestem w pracy non stop, a jak nie mogę gadać to się obraża. Normalnie jak baba :) Świergotku powodzenia w starankach :)
  3. Witam! Swiergotku przykro mi ,że tak żle się czułaś...dobrze ,że juz wszystko oki:) Miejmy nadzieję,że okresu już nie dostaniesz i będzie dziudziuś. Ale pamiętam jak ja po pierwszym pewnym miesiącu starań czekałam na okres i spóźnił mi się dwa tygodnie:( Nigdy wcześniej ani nigdy później mi się tak długo nie spóźniał. U mnie wszystko spoko, powoli szykuję się do świąt :) :) :) pozdrowionka
  4. Boże Zuzia tak mi przykro, musisz wierzyć że wszystko będzie dobrze, nie będę Cię pocieszać bo takie słowa tylko denerwują, ale będę się modlić za ciebie i twoją siostrę.
  5. Hej, Swoergotku, przykład Twojej ginekolog jest niesamowity, fajnie ,że podjęła działania tak sama z siebie,bo zazwyczaj odsyłają do domu i każą czekać do 2 lat :( Źle zrozumiałam Twój wpis, myślałam ,że skoro badanie nasienia robicie to już tak na poważnie będziesz poddawać się wszystkim badaniom i w ogóle. A do stycznia pewnie się uda i badanie nasienia nie będzie już potrzebne:) No a u mnie weekend minął szybko, niedziela była mega leniwa, nigdzie nie wychodziliśmy:) w sobotę znajomi do nas wpadli i było milutko. No a dziś już w pracy...jakaś od rana jestem zła....taka podkurwiona....ale zupełnie nie wiem czemu, zaczęło mi się pod pracą:):):) więc to chyba przez nią. Dziś w końcu ma przyjść likwidator i będziemy wiedzieli co z naszym autkiem. Buziolki i miłego dnia :*
×