Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

smeffetka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez smeffetka

  1. a co tu tak pusto? wszystkie przygotowujecie się do kibicowania?:) mój jest z 14 stycznia i przewrotów jeszcze nie wykonuje, kiedyś zdarzyłon mu się z brzuszka na plecy ale to był jednorazowy przewrót i dawno ja narazie poprzestaje na wprowadzaniu nowych pokarmów. Na początku ładnie je a poźniej denerwuje się i nie chce. W poniedziałek mamy szczepienie to poradzę się pediatry, chyba będziemy cycować do 6-msca. jak obstawiacie mecz? :)
  2. jagódka - masz racje, że pierwszy projekt ma ładną elewację a ten drugi jest funkcjonalny w środku, ale kurcze, drogie są juz te projekty, 3 tys! A kredyt bierzecie z rodzina na swoim? My chyba weźmiemy w pko, ten z żubrem, teraz zmienia logo na 1 w czerwonym kole. Miesiąc temu były korzystniejsze warunki:-( chyba sama zostaje z tym usypianiem, dobrze.wam idzie dziewczyny, zazdroszczę choć wczoraj była taka pogoda, że prawie cały czas spał na łóżku
  3. tojah - mi nadal wypadają włosy, ale chyba już mniej, a mam takie zakola na czole, że nie mogę zaczesać się do góry:( kiedyś śmiałam się z brata, a teraz wiem co to za ból jesteśmy po kilku łyżeczkach marchewki:) i smakowało
  4. gapp - właśnie ja też będę organizować panieński i jak ktoś ma jakieś propozycje na zabawę to piszcie:) moja świadkowa np zrobiła mi tak: pożegnanie mojego nazwiska - każdą literkę z nazwiska wsadziła do łódeczki ze świeczką i musiałam za każdym razem wymyślać życzenie, łódki puszczałam do wody bo akurat koło mojego domu jest rzeka, a drogę do rzeki obświetliły świeczuszkami, super to wyglądało:) oczywiście były pytania, najpierw zadzwoniła do mojego P., wypytała się a później ja musiałam odpowiadać. Następnie z kartonów od butów zrobiła mi takie małe niespodzianki, np na kartonie było napisane "na romantyczną kolację" a tam zupka chińska:), "na dobry początek"- a tam cegła i takie jeszcze różne pierdoły. A torta miałam w kształcie męskiego przyrodzenia:):):) jak chcesz to mogę podesłać Ci parę zdjęć:) tydzień temu miałam być na panieńskim ale sobie odpuściłam, a już swoją świadkową poprosiłam o jakieś pomysły bo ona też będzie organizować panieński siostry a więc jakieś pomysły napewno bedą, to napiszę co tam wymyśliły, a kiedy masz ten wieczór bo nie wiem czy się wyrobię? kushion - ja też nie wyparzam, choć i tak rzadko korzystam z butelek edzia - no naszczęście mój mąż tak sobie nie popala, wypali dwóch na tydzień, ale widocznie źle się z tym czuje i chce całkowicie rzucić, ostatnio długo nie palił ale gdy zmarł mu brat zaczął, a teraz znowu przez budowę, no i mówi, że pali jak się pokłócimy:P przy mnie nigdy nie palił, wiem, że jak spotyka się ze swoim kumplem to napewno pali ja dzisiaj zajadam się moją ulubioną białą czekoladą bo od jutra koniec ze słodyczami:( edzia napisz na poczcie co tam miałaś na panieńskim:) julka - ja swojego nie ważę, tylko podczas szczepień, mam wagę w domu i czasami stanę z Kubusiem ale nigdy nie przywiązywałam do tego uwagi monia - gratuluję sukcesu usypiania:) i braku brzuszka:) marzenie... byłam w rossmannie i chyba za dużo tego wszystkiego kupiłam:)
  5. jagódka. - pokaż te projekty:) i co Kubuś śpi, mój usnął jak.zwykle w.wózku mufi - Ty to nas nie denerwuj tą 4 z przodu:) a ja z mężem od środy przechodzimy na dietki, on od papierosów a ja od.słodkiego:).zobaczymy kto polegnie, może.we.dwójkę będzie nam raźniej :) jutro wybieram się do rossmanna kupić parę słoiczków i będziemy wprowadzać nowe pokarmy, muszę wykorzystać te kupony z hippa bo są tylko.do.15 czerwca sorki za kropki ale piszę z.tel youssta - ale.wy się.napodróżujecie:) fajnie uciekam spać bo.za godzinę będzie cyc wiecie, że na tym.weselu było miesięczne dziecko i hałas mu nie przeszkadzał, a dziewczyna jaka szczupła, wcale brzucha nie miała, ale po oczach widać że zmęczona, za to mąż brzuszek jak w 9-tym mscu;)
  6. betinka - chudsza to ja byłam, ale miesiąc temu, a teraz te wyjazdy do rodziców wykończą mnie, a jak zacznę się odchudzać to stracę pokarm tak jak kushion, a tego nie chcę, buuuu wiem, wiem, że nie jest aż tak źle ze mną:P zapomniałam napisać, na weselu była moja koleżanka, która jest w ciąży i spodziewa się bliźniaków:) ma już 5-letnią córeczkę
  7. hej:) ja dzisiaj w dobrym humorku bo po weselu:) było super, dawno się tak nie wybawiliśmy z mężem. Na początku nie miałam ochoty jechać bo bałam się o Kubusia, ale później cieszyłam się, że się wybraliśmy. Do kościoła pojechaliśmy sami,a później wróciliśmy po Kubusia, tylko, że nawet nie weszliśmy na salę bo gdy Kubuś usłyszał muzykę, zaczął płakać:( ale przyjechał mój brat, chrzestny Kubusia i pojechaliśmy do jego dziewczyny, bo akurat blisko mieszkała, nakarmiłam Kubusia i pojechaliśmy na wesele o 20.30. Później pojechaliśmy o 12 na karmienie (długo im się udało przetrzymać), a później o 02.00 do domku z cysiem w samochodzie. Tak nam się spodobało, że pojechaliśmy jeszcze na poprawiny na 13, tym razem wzieliśmy Kubusia i o dziwo już nie płakał:) pojedliśmy, potańczyliśmy i do domu pojechaliśmy przed 17. Tak więc wesele super się udało. Teraz kolejne w lipcu, a w sierpniu jesteśmy świadkami i do tego czasu muszę nauczyć Kubusia pić z butli. a i Kubuś tak był wychwalany, mam nadzieję, że go nie urzekli:P Wy tu piszecie o chudnięciu, a moja waga idzie na +! A to dlatego, że teraz więcej czasu jestem u rodziców, i tak, co mi się uda schudnąć w tygodniu, to nadrobie w weekend. A teraz jeszcze po tym weselu! W ogóle teraz mam żołądek bez dna, jem, jem i najeść się nie mogę, np po weselu rano o 6 ja już jadłam śniadanie:) Kushion a Ty nie widzisz zależności w tym, że jak chudniesz to masz mniej pokarmu? Bo u mnie to się sprawdza, jak jestem u rodziców to mleko aż leci z piersi, a tak to nie. I zauważyłam, że tutaj u rodziców Kubuś ma lepsze spanie, na pewno wpływ ma też powietrze. Też bym chciała przejść na jakąś dietkę bo trzeba jakoś wyglądać jak będę świadkową, ale karmienie mi nie pozwala. Moja zmora to piersi, zawsze miałam takie małe, a teraz... nawet sukienkę musiałam zmienić na weselę bo mi strasznie wyłaziły:P a jak tak nie lubię elzunia - o 7 już na spacer? dobra jesteś:) my na dziąsełka używamy dentinoxu, bo camilia jest do d... mufi - podtrzymuje Cię na duchu podczas cycowania i usypiania, ja sobie trochę odpuściłam bo nie chcę denerwować Kubusia. Rzadko zasypia mi przy cycu, ale muszę go bujać w wózku. Będę próbować uczyć spania w łózeczku, ale powoli, narazie jestem u rodziców, a tu łóżeczka nie ma i bez sensu byłoby go rozdrażniać.I chyba jagódka o tym pisała, że zbuntował Ci się Wiktorek, może za szybko chciałaś mu wprowadzić te zmiany, nie wiem już sama, bo jedziemy na tym samym wózku. U nas pobudka zawsze rano jest o 6, ale 7-8 ponownie zasypia, ale ja już nie mogę spać. Piszecie o spacerówkach, kubkach, a ja jak się pytam w aptece o kubki i mówię ile ma mój Kubuś to patrzą na mnie jak na wariatkę, że jeszcze za wcześnie:) już nie pamiętam co tam pisałyście bo czytałam cały czas z telefonu miłego dnia, u nas fatalna pogoda:) ach, gin mi przepisał cezarette, 3 opakowania:) ale narazie nie kupuję, dopóki nasze sprawy łóżkowe nie nabiorą tempa:) truskawki też jadłam, na początku 4 sztuki, na drugi dzień już trochę więcej i miałam wam pisać, że nie ma żadnej reakcji alergicznej, to na trzeci zjadłam duuużo i co, następnego dnia Kubuś szorstkie policzki i krostki na buźce:(
  8. kushion- ja też nie miałam jeszcze @ i wcale za nią nie tęsknię:) wystarczyło mi chodzenie miesiąc po porodze w wielkich podpachach:P też się nad tym zastanawiam czy robimy coś nie tak, że tak nam się budzi w nocy, już zaczęłam zmieniać mu pieluchę, ale nie jest aż taka mokra a dzisiaj rano jak usnął mi o 9 to obudził się dopiero po 11, dawno nie miał takiego długiego snu w ciągu dnia, może dlatego, że go przetrzymałam rano 3h bo od 6 do 9 nie spał, w sumie od 6 trochę spał ale tylko wtedy jak go bujałam, wkurzyłam się i mówię, że jak ja nie będę spać to i on nie. Zacznę mu robić takie 3 h przerwy to może będzie miał lepszy sen. do snu zakładam body długi rękaw i śpioszki, albo sam pajacyk plus kocyk fasolka - jakbyś wstawała tyle w nocy co ja, to też byś kładła się wcześniej spać. Z tym, że zanim ja usnę to mija 23, a zaraz Kubuś budzi się na cyca i takie moje spanie.
  9. my niedawno wróciliśmy:) Kubuś spokojnie zniósł podróż, był bardzo grzeczny:) odwiedzilismy moje koleżanki z pracy, ciocię i siostrę. Taka mała podróż ale naładowała mnie dobrą energią:) a teraz Kubuś zamiast spać śmieje sie z tatą, zobaczymy co będzie działo się dzisiejszej nocy, aż boję kłaść się spać:/ od 31 maja w rossmannie będą promocje na artykuły dziecięce i będzie można uzyskać kartę "Rossnę" z 3% rabatem, który będzie można zwiększać nawet do 10% czyli tabletki anty cezarette albo azalia, zobaczymy co powie mi gin, a i u mnie chyba też jest nadżerka jagódka - och te nasze Kubusie:) mój też ma po mnie sen, nie dość, że śpi krótko to strasznie płytko, wszystko go budzi uciekam bo zawsze o tej porze leżę już w łóżku miłej nocki:)
  10. Mufi - u nas wesele zaczyna się o 17 i w sumie nie jest daleko.bo raptem 25 minut. Na początku weźmiemy Kubusia i zobaczymy co będzie się działo, a później go przywieziemy i będziemy dojeżdżać. Gratuluję nocki i nowych umiejętności:-) dużo ich
  11. kushion a propo rozstępów to ja też mam pod kolanami ale one pojawiły mi się długo przed ciążą, w ciąży mi ani jeden nie wyskoczył tylko podczas karmienia zrobiły mi się na piersiach pod spodem, na początku były czerwone ale teraz zbledły i chyba tylko ja je zauważam. Ja tam. zakładam krótkie spodenki i spódnice, fakt te rozstępy są blade i mało co je widać, może twoje też zjasnieją.Ja mam jeszcze na biodrach, dziwne bo wszystkie zrobiły mi się jak miałam jakieś 2O lat a w ciąży żaden, a przytyłam 18kg
  12. mufi ale mi bardziej chodzi o kształt tej gumowej części, domyślam. się jak ona wygląda ale chce się upewnić. Ja też mam kauczukowe i i silikonowe. A jeśli chodzi o smoki do butelek to mam. ta z tt i z jej też nie chce pić. Niby miała być taka dobra i przypominająca pierś ale u mnie nie zdała egzaminu. jutro wybieramy się do w-wy odwiedzić moje dziewczyny w pracy:) i jak ja mam nauczyć spania w łóżeczku jak znowu jedziemy na tydzień do rodziców:-[ miłej nocki wszystkim:-) dziękuje tobie mufi i kushion że jesteście bo dzięki wam łatwiej jest przetrwać to nocne wstawanie! czasami złoszczę się za te noce ale jak sobie pomyślę, że nie jestem. sama to od razu lepiej, gorzej bEdzie jak mnie opuścicie:-P ale życzę wam, jak i sobie jak najszybszych przespanych noc. Tak w ogóle to jak długo obstawiacie do kiedy to potrwa bo ja na początku myślałam, że w 4 miesiącu to napewno. a teraz myślę, że jak wprowadzę na stałe nsowe pokarmy, czyli jakiś 6-7 miesiąc.
  13. mufi jeśli możesz to wklej mi linka do smoka, którego Wiktorek załapał,.chodzi mi bardziej o kształt bo wiem, że macie z canpola ja też uważam,.że rytuały dla takiego maleństwa są ważne ale mój mąż nie.zabardzo, a tym bardziej rodzice, tam jak jedziemy to wszystko robione jest inaczej i trzeba tłumaczyć dlaczego to teraz. Jagódka ja też już od pewnego czasu kąpie sama, do tej pory chciałam. żeby to był obowiązek męża ale kąpaliśmy razem, niestety mąż jeździ teraz na budowę i nie czekam na niego tylko kąpię. We dwoje raźniej, bo jedno.zabawi dziecko a drugie przygotuje wodę, a później posprząta, ale samemu też da się to.zrobić. Moich relacji z mężem nie będę teraz opisywać bo przez tą budowę śpimy już oddzielnie:) chyba nas to trochę. wszystko przerosło, wiem. że trochę kłócimy się w żartach ale mały odpoczynek od siebie dobrze nam zrobi:)
  14. kushion - tak, kupiłam 1 bo ona jest 0-6, a 0 jest 0+ i na nim pisało newborn,a przecież Kubuś nie jest już noworodkiem:) dzięki dziewczyny za odpowiedzi w sprawie usypiania. U mnie będzie problem w podawaniu smoka uspokajacza. Cały czas zastanawiam się czy nie przenieść łóżeczka do drugiego pokoju, ale np dzisiejsza noc była koszmarna, co godzinę cyc albo się wybudzał i musiałam go kołysać w wozku. U nas w sumie nie ma takiego dużego problemu zasypiania przy cycu, tylko martwi mnie samo usypianie albo w wózku albo na rękach. Ale męzowi uśnie na łózku! Mufi, a Ty jak wyjeżdzasz do rodziców ( bo też chyba często jeździsz) to gdzie śpi Wiktorek? Ma tam swoje łóżeczko? Bo my też często jeździmy i zastanawiam się czy te wyjazdy nie popsują wszystkiego. czy możliwe, że po ogórkowej bolał brzuszek? nie można jej jeść w czasie karmienia?
  15. Ja również dołączam się do życzeń:) buziaki:* u nas mały sukcesik:) Kubuś wypił z butelki całe 40ml mleka. W końcu się zassał, ale zaczął się denerwować i dałam mu cysia. Ale i tak dobrze, będziemy codziennie próbować to może załapie. Kupiłam mu dzisiaj zwykły kauczukowy smoczek z canpola, tylko o innym kształcie niż miałam do tej pory, i z tego chciał pić, no na początku nie, ale odczekałam chwilę i spróbowalam ponownie. Cały czas miałam takie, różnych firm i z tego w ogóle nie chciał pić http://allegro.pl/smoczek-silikonowy-okragly-1-wolny-2szt-canpol-i2305972387.html a teraz kupiłam taki http://allegro.pl/smoczek-kauczukowy-anatomiczny-1-canpol-i2339639084.html Mufi, a Ty jakich smoków używasz? U nas smoka do uspokojenia dalej nie, nawet w takim kształcie. Dziewczyny jeszcze raz poruszę temat usypiania, napiszcie jak wygląda ta metoda usypiania dziecka w łózeczku, bo mój przeważnie usypia bujany w wózku, a w łóżeczku w ogóle nie chce leżeć. Jak usypiacie swoje dzieci? Czekacie aż naprawdę będą bardzo zmęczone? I czy usypiacie w ciągu dnia w łóżeczku, czy łóżeczko tylko na noc. A co do tych szczepień to moja lekarka mówiła, że na dwór można wychodzić ale nie wystawiać miejsca ukłucia na słońce (kiedyś Mufi też o tym pisała), a o kąpieli nic nie wspominała. O tym napletku to mówiła, żeby delikatnie naciągnąć i umyć, ale tak naprawdę delikatnie, tylko ciut, ciut. Piszę tego posta a mój mąż leży na łóżku z Kubusiem i po raz kolejny udało mu się uspić Kubusia na łóżku, machał mu grzechotką i zasnął, już któryś raz:) ja to chyba za bardzo się denerwuje i biorę go od razu na ręce, albo za szybko chcę go uśpić:)
  16. docia- mój ma 4 miesiące i tydzień waży coś ponad 7 kg a wzrostu to nie wiem dokładnie ale chodzi w ubrankach 68, za tydzie mamy szczepienie to napiszę dokładnie. ,My tylko na cycu.
  17. yousta- to udanej imprezy, fajnie tak.się wyrwać i dobrze, że ta blizna się goi, dzieci tak mają, że niczego się przez to nie nauczą, mojego męża chrześniak ostatnio spadł.z taboretu i tak rozwalił sobie głowę że miał kilka.szwów i dalej włazi, tak sama do psa, zyga, zyga, ten go gryzie o on dalej mufi- właśnie byłam ciekawa co tam.u was słychać, a jak dzisiejsza noc? u nas.nadal pobudki w nocy co 2 godziny a czasami częściej:/ nie wiem kiedy to.się skończy... wiecie co, ja też do.niedawna obstawiałam, że będę karmić tylko cycem do jakiegoś 5-6 msc-a ale stwierdziłam, że jak wrócę do pracy we wrześniu tomoje dziecko nie nauczy się tak szybko jeść.z łyżeczki a tym bardziej, że te słoiczki wprowadza się na 2-3 dni a później trzeba odczekać na reakcję. Boję się tylko, źe w ogóle nie.będzie chciał butli bo jak.do tej pory nie mogę go nauczyć i trzeba będzie karmić.go łyżeczką. Ale chyba jak.będzie.miał te 6-7 mscy to powinien już się nauczyć., co nie? Wczoraj podałam pierwszy raz 1 może było ze.2 łyżeczki marchewki i narazie ok. Dałam mu na głodnego i za bardzo się.zdenerwowal i później.dawałam mu raz cyca raz marchewkę i tak jadł. dobrze, że piszecie o krzesełkach i fotelikach. to już nie.będę wam głowy zawracać fasolka - i jak.jesteś na tej diecie? ile.masz dni.uderzeniowych? kurcze, ja byłam ostatnio u rodziców i przytyłam, przez to.karmienie piersią chodzę cały czas głodna, nie mogę się najeść, też tak macie? moja mama i ciotka mówiły, że.też tak miały piszę.z.tel i te kropki mi wskakują, nie pamiętam. co.tam jeszcze pisałyście mój mąż ma od jutra urlop ojcowski i nie wiem.czy się cieszyć bo pewnie znowu pojedziemy do któryś rodziców i dziecko.mi się rozstroi, ja nie wiem jak ten mój Kubuś ma dobrze spać jak co weekend zmienia miejsce spania miłego dnia wszystkim. życzę:)
  18. to i ja dzisiaj się odezwę bo na spacer nie pójdziemy bo pada. Ja jestem teraz z tych bezczelnie podczytujących a się rzadko udzielających:P no cóż tak wyszło... ala - no właśnie napisz coś więcej bo i ja od razu pytanie do wujka google co to jest. jagódka - co do projektów domów to widzę, że z mężem lubujecie w tych nowoczesnych:) nam akurat nie podaba się ten styl, a domki są ładne pod warunkiem, że z zewnątrz wykończy się je tak jak w projekcie. Ale to jest tylko moje odczucie:) Mi się najbardziej podoba ten pierwszy. Minusem jest to, że nie ma na dole pokoju bo my wzieliśmy taki żeby na dole był pokój bo narazie zamierzamy zamieszkać na dole, a poddasze wykończyć jak się uda (też bierzemy z kredytem) i jak narazie myslimy o wykończeniu parteru. Zobaczymy co życie pokarze bo ledwo co skończyliśmy etap fundamentów a pieniążków brak:( teraz pozostaje kredyt i mojemu też się ostatnio ulewało, ale nie wiem czy to nie przez to, że uczyłam go pić z butelki mlekiem mm. Kurde, nie chce wcale, chyba się poddam, a na to wesele najwyżej go zabierzemy i wrócimy wcześniej. U nas w łózeczku poduszeczka leży cały czas, ale co z tego jak Kubuś wcale w nim nie leży:( mój też się jeszcze nie przewraca teraz znowu zastanawiamy się nad przeprowadzką do teściów:/ na jakieś dwa lata do czasu postawienia domu. Nie wyobrażam sobie tego bo całe studia mieszkaliśmy z mężem tylko we dwoje a teraz mam iść do rodziców. Dodatkowo mieszka tam już szwagierka z dwójką małych dzieci. Ale tak to bym poszła na wychowawczy i siedziała z Kubusiem, bo jak mam zapłacić 2000 zł(1000 mieszkanie + 1000 opiekunka) to nie opłaci mi sie wracać do pracy. Chyba muszę schować ambicję i poważnie to przemysleć. a to ci niespodzianka - właśnie listonosz przyniósł paczkę z hippa, w której był słoiczek marchewki plus plastikowa łyżeczka, są też kupony zniżkowe do rossmanna, a wcześniej dostaliśmy z bebilonu:) Kubuś wczoraj skończył 4 miesiąc ale jeszcze mu nie podaje bo jak dla mnie to za wcześnie. Jak wytrzyman to podam mu dopiero po sczepieniu na koniec maja po konsultacji z lekarzem. zuzia - mój jeszcze leży na macie. Podczepiam mu w te pałąki koło stóp takie grzechotki z gondolki i jak macha nózkami to one grzechoczą i to chyba tak go jeszcze interesuje bo czuje, że coś dotyka i coś grzechocze ale nie wie gdzie. Zabawek mu jeszcze nie zmieniałam. kushion - to ja chyba nie oglądam tego filmiku ooo właśnie macie tak, że wasze dzieci sobie śpią, śpią i nagle ryk? tak jakby coś im się przyśniło, moja teściowa mówi od razu, że brzuszek elzunia - współczuje ci tej diety:( ja bym nie wytrzymała, no ale jak Laurka tak reaguje to mus
  19. a i jeszcze zapomniałam wy tu piszecie o przewrotach z plecków na brzuszek, u nas daleka droga do tego, za rączki ciągnie do góry ale przewroty jeszcze daleko, też czasami biorę go na kolana bo na leżąco już za bardzo nie chce. Moje mamy zwracają mi uwagę a później same go tak biorą:)
  20. to i ja się odezwę:) dawno nie pisałam za co mam nadzieję nie dostanę ochrzanu:P ale podczytywałam Was:) elzunia - to mnie pocieszyłaś:) myslałam, że tylko moje dziecko jest cięzkie do usypiania. Nauczył się na rękach albo przy cycu. W ogóle nie spi w łóżeczku bo jak go przekładam to się wybudza, a tak to w wózku pokołyszę i śpi. U nas nocne karmienia dalej trwają:( strasznie mnie to irytuje! Budzi się co dwie godziny a wstaje już o 6:( nie umiem go nauczyć ssać smoczka ani jeść z butelki:( jakiś taki antygumowy jest mój Kubuś:) kurde, wesele mamy 2 czerwca i jak tu iść, będę próbowała go jeszcze uczyć pić z butelki bo nie zostawię go mamie, a wesele jest daleko. No i co jeszcze, moja zmora to spacery! Jeśli idę na spacer to muszę uśpić go w domu bo jak nie to wrzask w wózku. A przez te ostatnie upały mało co wychodziliśmy bo nie lubi być na słońcu. No i tak to u nas wygląda:( a co do wprowadzania nowości w żywieniu to jeszcze sama nie wiem co tu zrobić. Dla mnie to wszystko za wcześnie. Narazie mam problem jak go zostawić tego 2 czerwca. Chyba pójdę dzisiaj i kupię mu mleko bebiko1 i zobaczę czy będzie jadł bo nan nie chciał. kupka u nas się unormowała, jest co dwa dni albo codziennie, przeważnie rano i piękna, taka żółciutka. Nie mogę jeść smażonych potraw bo zawsze płacze. Też tak macie? A po czekoladzie nic mu się nie dzieje, może czasami wychodzi mu wysypka. to i mi się ochrzan należy za lekarza bo też jeszcze nie byłam, ale wizytę mam dawno umówioną na koniec maja, tylko właśnie do tego mojego lekarza muszę czekać 2-3 miesiące. Ja już byłam zapisana po tych 6 tygodniach od porodu ale mąż mi nawalił i się spóźnił dlatego tak długo nie idę. co do sexu to ja już po:) już:) dopiero:) i muszę wam powiedzieć że było super, ale teraz znowu długa przerwa. Denerwują mnie te nocne karmienia. brzuszek też mi jeszcze został:( robię brzuszki i ćwieczenia z 6w, może trochę pomaga, ale co z tego, jak tylko coś zjem to zaraz mi wywala, nawet po wypiciu wody. Ale ja zawsze tak miałam. Ok, uciekam, za godzinkę wybieramy się na spacer. Może pójdziemy na działkę sprawdzić budowlańców:) no właśnie bo się nie chwaliłam, ruszyliśmy z budową domu:):):) wczoraj poszłam wieczorkiem i tak sobie popatrzyłam na te nasze wykopy, kurcze, domek nam się już buduje:) oj ale daleka droga przed nami, jeszcze kredyt, później powrót do pracy, problem co zrobić z Kubusiem.... no dobra wracamy do tematu budowy bo to fajniejsze:) niech się powoli buduje. Mój mąż powiedział że wejdziemy na przyszły rok w listopadzie. Ocho! Już to widzę! Nawet założył się ze mną o... dziki seks...:) Miłego dnia:)
  21. no i znowu się wierci... co on ma z tym snem... w nocy się budzi często, w dzień śpi po parę minut... ludzie, rano budzi się już o 6 (pomijając oczywiście wcześniejsze pobudki) mufi- przeczytałam Twój wpis na fb, ale kafe nie opuszczaj, raźniej mi z Tobą. U nas też dalej nocne pobudki, masakra jakaś, już ma 3 msc i dalej tak kiepsko śpi, żeby to się jeszcze odbijało w dzień, a tu o, jedną ręką kołyszę wózek, drugą piszę. Kushion a jak tam u Ciebie? wieczorem kładę sie z nadzieją, że rano się wyśpię, rano wstaję z myślą, że noc bedzie lepsza... i tak wkółko ... jak długo to jeszcze potrwa? wiem, że napiszecie mi o smoku i o butli, ale on nie chce ani tego ani tego. Pieluchę ma zawsze suchą, już nawet tv wyłączam żeby było ciuchutko, jedynie to co mi na myśl przychodzi, to to, że się nie najada moim pokarmem, ale jak biorę go do cycka to nie chce.
  22. agniesiulka - i ja poproszę ebooka:) bo moje to tylko usypia na rękach a lóżeczko stanowi ozdobę w pokoju widzę, że nie tylko u mnie był problem z wczorajszym zasypianiem. 2 h na rękach i pobudki co 1h. Znowu wróciły częste nocne pobudki, a zapowiadało się tak fajnie:( udało zapisać mi się na szczepienie, jutro na 8.15 i to telefonicznie, nie musiałam iść tak, tak 3 h w jedną stronę i to jak podpasują busiki bo prawka niestety nie mam. Mąż namawia mnie parę ładnych lat, ale jak tak się boję. Wiem, że w tym roku to ostatni dzwonek! Nawet w tym miesiącu bo później nie pogodzę dojazdów z wychowywaniem dziecka. Telefon wykonałam do pracy i narazie d....pa blada! Wszystko wskazuje na to, że będę musiała dojeżdzać bo tu nie znajdę pracy z małym dzieckiem. Ale będę szukać. później doczytam bo od rana ucina sobie króciutkie drzemki
  23. koszulka i śpiochy, nie body
  24. a i na szczepienie w końcu dzisiaj nie poszliśmy bo mąż sprzedał samochód a rano była brzydka pogoda żeby jechać wózkiem. Następny termin w czwartek tylko, że znowu w środę muszę iść na 7 żeby zapisać bo telefonicznie nie ma szans, a jeszcze nie wiadomo czy będziemy mieli samochód. Ile takie szczepienie mogę odwlekać? Mieliśmy zgłosić się 12.
  25. cześć dziewczynki:) trochę się nie odzywałam bo ten fb namieszał, szczerze to i ja wolę pisać tutaj bo jest jakoś przejrzyście, a tam naćkane tego wszystkiego i nie wiem jak czytać u nas w ciągu dnia drzemki są bardzo krótkie, Kubuś taki rozmowny teraz się zrobił, potrzebuje więcej uwagi a jak ja siedzę na kafe to czasami mam wyrzuty sumienia że się nim nie zajmuje co się stało z agniesiulką? dawno się nie odzywała jagódka - ja też martwię się jak to będzie jak wrócę do pracy. U mnie problem jest jeszcze w tym, że w czasie ciąży przeprowadziliśmy się i teraz jak wrócę do pracy to będę musiała poświęcać 3h dojazdu i 3h drogi powrotnej:(:(:( nie wiem jak to będzie:( muszę w tej sprawie wykonać telefon (na dniach), ale jakoś tak zebrać się nie mogę. Popędźcie mnie trochę. My też mamy ogrzewanie na gaz i rachunki koszmarne. Mój Kubuś cały czas chodzi w bodziaku z długim rękawem i na to pajacyk lub koszulka i body. A cały czas grzejemy żeby było ponad 21 stopni. podobno weekend majowy ma być cieplutki:) w sobotę piekłam tą szarlotkę sypaną i pyszna jest, tzn. była:)
×